Opony zimowe - oceny/opinie

[Bonifacy]

Ile w waszych miejscowościach kosztuje zmiana kół lub opon?

W Krakowie płaciłem niedawno 150 zł za zmianę całych kół z wyważeniem.

[Misiek]

Ile w waszych miejscowościach kosztuje zmiana kół lub opon?

W Krakowie płaciłem niedawno 150 zł za zmianę całych kół z wyważeniem.

Białystok : 100 - 140 wymiana kół z wyważeniem, a bez 60 - 100. A ogólnie im mniejszy, mniej znany, niesieciowy, lokalny zakład, tym cena niższa.

[flash]

Ile w waszych miejscowościach kosztuje zmiana kół lub opon?

W Krakowie płaciłem niedawno 150 zł za zmianę całych kół z wyważeniem.

Aluminiowe, 18' na 17', całe koła, z wyważaniem, 120 zł.

[krowka1978]

W tych cenach rozumiem nie macie w gratisie uszkodzonych gwintów, śrub i gniazd felg? Piszę na podstawie własnego doświadczenia sprzed lat, gdzie to po kilku takich wymianach i wizytach w ASO (zdejmowali w ramach przeglądu) w jednym kole odkręcały się wszystkie śruby, nieważne jak się dokręciło, wkręcały się jak w masło. Fartem wystarczył zakup nowych śrub, obyło się bez wymiany piasty i felgi alu. Podsumowując. Używają klucza dynamometrycznego ustawionego na 140Nm, czy dla pewności tylko pneumat?
Niestety mało kto zwraca na to uwagę, nadal są jednostki, które twierdzą, że koło jest dobrze przykręcone, gdy poskaczesz na kluczu, a gwinty muszą zajęczeć.
Od tamtego momentu przy montażu kół grzebię tylko ja. Niestety nikomu nie ufam po wielu doświadczeniach w budowlance, mechanice itd.

[flash]

W tych cenach rozumiem nie macie w gratisie uszkodzonych gwintów, śrub i gniazd felg? Piszę na podstawie własnego doświadczenia sprzed lat, gdzie to po kilku takich wymianach i wizytach w ASO (zdejmowali w ramach przeglądu) w jednym kole odkręcały się wszystkie śruby, nieważne jak się dokręciło, wkręcały się jak w masło. Fartem wystarczył zakup nowych śrub, obyło się bez wymiany piasty i felgi alu. Podsumowując. Używają klucza dynamometrycznego ustawionego na 140Nm, czy dla pewności tylko pneumat?
Niestety mało kto zwraca na to uwagę, nadal są jednostki, które twierdzą, że koło jest dobrze przykręcone, gdy poskaczesz na kluczu, a gwinty muszą zajęczeć.
Od tamtego momentu przy montażu kół grzebię tylko ja. Niestety nikomu nie ufam po wielu doświadczeniach w budowlance, mechanice itd.

Nie, nie mam.

"Przypadkowe" uszkodzenia mogą pojawić się wszędzie, nawet w zakładzie premium z wysokimi cenami. Nie szukajmy dziury w całym.

[krowka1978]

W tych cenach rozumiem nie macie w gratisie uszkodzonych gwintów, śrub i gniazd felg? Piszę na podstawie własnego doświadczenia sprzed lat, gdzie to po kilku takich wymianach i wizytach w ASO (zdejmowali w ramach przeglądu) w jednym kole odkręcały się wszystkie śruby, nieważne jak się dokręciło, wkręcały się jak w masło. Fartem wystarczył zakup nowych śrub, obyło się bez wymiany piasty i felgi alu. Podsumowując. Używają klucza dynamometrycznego ustawionego na 140Nm, czy dla pewności tylko pneumat?
Niestety mało kto zwraca na to uwagę, nadal są jednostki, które twierdzą, że koło jest dobrze przykręcone, gdy poskaczesz na kluczu, a gwinty muszą zajęczeć.
Od tamtego momentu przy montażu kół grzebię tylko ja. Niestety nikomu nie ufam po wielu doświadczeniach w budowlance, mechanice itd.

Nie, nie mam.

"Przypadkowe" uszkodzenia mogą pojawić się wszędzie, nawet w zakładzie premium z wysokimi cenami. Nie szukajmy dziury w całym.

Chodzi mi o to, żeby ich pilnować, bo słabo będzie, gdy w czasie jazdy koło sobie w bok odjedzie, albo śrub nie będzie można ruszyć w razie awarii... Uderzenia poluzowanej felgi o piastę przy prędkości 100km/h nie dają przyjemnego uczucia, w szczególności na przedniej osi, trzeba się zatrzymać natychmiast bez względu na warunki drogowe. Przerobiłem to, jednej śruby już nie było... Odkąd przy kołach robię tylko ja, jakieś 14 lat, nigdy ponownie nie zdarzyła się sytuacja, że koło się poluzowało. Dokręcam momentami 115Nm w GP (tu miałem jaja po fachowcach), w 500X 120Nm (w ASO na przeglądach nie pozwoliłem zdjąć kół, gumiarze nigdy nie dotykali), w Atece pierwsza zmiana i 140Nm (jak w instrukcji) - gumiarze i ASO też nie dotkną Po fabryce pięknie odkręca się śruby, po "naszych" przedłużki, udary itp., albo samoistnie
120-140Nm to nie są jakieś nie wiadomo jak duże wartości, to odkręca się ręką kluczem z zestawu.

I jeszcze jedno. Ilu gumiarzy/ASO używa nasadek z powłoką ochronną, żeby nie porezać gniazd w felgach? To już temat wizualny, ja nie lubię rys. Osobiście nie miałem okazji zobaczyć, odkręcają/dokręcają pneumatami z nasadkami bez osłonek - żeby nie było, kiedyś widziałem gumiarza z dynamometrem. Na półce takie nasadki u mnie są Mowa oczywiście o alufelgach, bo przy stalowych to można co najwyżej porezać gniazda kołpaków, jeżeli te są mocowane śrubami.

Jeszcze jedna ważna sprawa. Czy któremuś z Was jakiś gumiarz/ASO powiedziało, żeby po około 40km sprawdzić dokręcenie śrub kół? Pewnie nie, to dlatego pneumatami dowalają, dla pewności

[flash]

Jeszcze jedna ważna sprawa. Czy któremuś z Was jakiś gumiarz/ASO powiedziało, żeby po około 40km sprawdzić dokręcenie śrub kół? Pewnie nie, to dlatego pneumatami dowalają, dla pewności

W każdym serwisie, w którym zmieniałem, była informacja pisemna wywieszona, żeby sprawdzić dokręcenie śrub po 50/100 km.

Jeszcze coś?

[krowka1978]

Jeszcze jedna ważna sprawa. Czy któremuś z Was jakiś gumiarz/ASO powiedziało, żeby po około 40km sprawdzić dokręcenie śrub kół? Pewnie nie, to dlatego pneumatami dowalają, dla pewności

W każdym serwisie, w którym zmieniałem, była informacja pisemna wywieszona, żeby sprawdzić dokręcenie śrub po 50/100 km.

Jeszcze coś?

Tak, pisemną informację można pominąć, nie zauważyć, cokolwiek. Dobrze jest, gdy jeszcze powiedzą.

Sądząc po Twoich wypowiedziach, jeżeli nie koloryzujesz, bo sieć wszystko przyjmie, że mieszkasz w bardziej cywilizowanej części Polski, kuj-pom do takiej niestety nie należy.

[Misiek]

...
Czy któremuś z Was jakiś gumiarz/ASO powiedziało, żeby po około 40km sprawdzić dokręcenie śrub kół?
...

Z usług wulkanizatorów, w sumie czterech, korzystam od prawie 30 lat i tylko w jednym, ostatnim, już dwa razy usłyszałem zaproszenie na kontrolne dokręcenie śrub / nakrętek następnego dnia. A najciekawsze jest to, że był to zwykły osiedlowy "lepak" z szarej budy plus zadaszony podnośnik, znany w zasadzie chyba tylko na moim osiedlu. W pozostałych zakładach, niektórych działających od kilkudziesięciu lat, NIGDY czegoś takiego nie usłyszałem, a wywieszki także nie widziałem, bo nigdy aż tak bardzo się nie rozglądałem. A faktycznie można byłoby każdemu klientowi o tym powiedzieć, bo to przecież jest bezpieczeństwo. Jak w Biedronkach, Lidlach, czy innych sklepach sieciowych kasjerka może KAŻDEGO klienta przez cały dzień pytać o kartę lub aplikację, to tym bardziej tutaj.

[Fiflak]

W tych cenach rozumiem nie macie w gratisie uszkodzonych gwintów, śrub i gniazd felg? Piszę na podstawie własnego doświadczenia sprzed lat, gdzie to po kilku takich wymianach i wizytach w ASO (zdejmowali w ramach przeglądu) w jednym kole odkręcały się wszystkie śruby, nieważne jak się dokręciło, wkręcały się jak w masło. Fartem wystarczył zakup nowych śrub, obyło się bez wymiany piasty i felgi alu. Podsumowując. Używają klucza dynamometrycznego ustawionego na 140Nm, czy dla pewności tylko pneumat?
Niestety mało kto zwraca na to uwagę, nadal są jednostki, które twierdzą, że koło jest dobrze przykręcone, gdy poskaczesz na kluczu, a gwinty muszą zajęczeć.
Od tamtego momentu przy montażu kół grzebię tylko ja. Niestety nikomu nie ufam po wielu doświadczeniach w budowlance, mechanice itd.

Nie, nie mam.

"Przypadkowe" uszkodzenia mogą pojawić się wszędzie, nawet w zakładzie premium z wysokimi cenami. Nie szukajmy dziury w całym.

Chodzi mi o to, żeby ich pilnować, bo słabo będzie, gdy w czasie jazdy koło sobie w bok odjedzie, albo śrub nie będzie można ruszyć w razie awarii... Uderzenia poluzowanej felgi o piastę przy prędkości 100km/h nie dają przyjemnego uczucia, w szczególności na przedniej osi, trzeba się zatrzymać natychmiast bez względu na warunki drogowe. Przerobiłem to, jednej śruby już nie było... Odkąd przy kołach robię tylko ja, jakieś 14 lat, nigdy ponownie nie zdarzyła się sytuacja, że koło się poluzowało. Dokręcam momentami 115Nm w GP (tu miałem jaja po fachowcach), w 500X 120Nm (w ASO na przeglądach nie pozwoliłem zdjąć kół, gumiarze nigdy nie dotykali), w Atece pierwsza zmiana i 140Nm (jak w instrukcji) - gumiarze i ASO też nie dotkną Po fabryce pięknie odkręca się śruby, po "naszych" przedłużki, udary itp., albo samoistnie
120-140Nm to nie są jakieś nie wiadomo jak duże wartości, to odkręca się ręką kluczem z zestawu.

I jeszcze jedno. Ilu gumiarzy/ASO używa nasadek z powłoką ochronną, żeby nie porezać gniazd w felgach? To już temat wizualny, ja nie lubię rys. Osobiście nie miałem okazji zobaczyć, odkręcają/dokręcają pneumatami z nasadkami bez osłonek - żeby nie było, kiedyś widziałem gumiarza z dynamometrem. Na półce takie nasadki u mnie są Mowa oczywiście o alufelgach, bo przy stalowych to można co najwyżej porezać gniazda kołpaków, jeżeli te są mocowane śrubami.

Jeszcze jedna ważna sprawa. Czy któremuś z Was jakiś gumiarz/ASO powiedziało, żeby po około 40km sprawdzić dokręcenie śrub kół? Pewnie nie, to dlatego pneumatami dowalają, dla pewności

Piszesz 140 Nm, według moich informacji w prawie całej grupie Volkswagena jest moment 120Nm - gdzie to jest w instrukcji? - ja brałem dane z różnych tabel z internetu. Moment dokręcenia kół to jedno, gorzej z odkręceniem kiedy śruby są zapieczone po całym sezonie albo po kilku np. jak ktoś jeździ na całorocznych. Kluczem z zestawu możecie nie odkręcić koła w przypadku awarii, a na pewno nie każdy (kwestia siły, np kobiety) i nie zawsze (zależy jak "majstry zakręcali"). Jak złapałem kiedyś kapcia to musiałem nieźle zbutować klucz, mimo że wiem, że na wulkanizacji dokręcali mi kluczem dynamometrycznym. Może tak było, że najpierw dowalili mocno pneumatem, a potem bez sensu cykali dynamometrycznych - pewnie tak często się zdarza. Od 2 sezonów koła zmieniam sam, dokręcam najpierw kluczem krzyżakowym tak na oko, a potem jak dokręcam dynamometrycznym, to obracam nim o pewien kąt, chociaż niewielki kąt, na wulkanizacji z tego co pamiętem jak mi zmieniali to klucza dynamometrycznego w ogóle nie musieli obracać, więc pewnie już było dokręcone mocniej niż trzeba.

Ale hit był jak mi na tej samej wulkanizacji odkręcali koła zdejmowane i zakładane w wulkanizacji "po drodze". Musieli mi dokręcić kluczem udarowym chyba na maxa (z tego co wiem to takie klucze nawet do 1000 Nm potrafię dobić), bo gość odkręcał mi to grzechotką 1" (taką jak to TIRów) przedłużoną stalową rurką. Prawdopodobnie nie każda pomoc drogowa by to ogarnęła (może nie każda wozi aż tak długie pokrętła).