Brak. W benzynie to nie problem.
Nic tylko przechodzić na jasną stronę mocy!

Brak. W benzynie to nie problem.
Wszystko zależy od tego co rozumiesz pod pojęciem "wypalanie aktywne", bo jeżeli masz na myśli wymuszony przez komputer proces wysokotemperaturowego oczyszczania filtra, to takowy musiał być u Ciebie inicjowany, co najmniej kilka, kilkanaście razy w zależności od sposobu użytkowania auta. Ten proces jest praktycznie niezauważalny i trwa krótko ale odbywa się, choćby nawet pokonywać same trasy(wypalanie pasywne). Gdyby jednak kilkukrotnie przerywać proces (np: permanentna jazda po 2-3 km) auto "poprosi" o nieprzerywanie procesu i kontynuowanie jazdy, wyświetlając stosowną informację. Zignorowanie tej wskazówki i ponad 20-to krotne przerwanie procesu spowoduje przejście w tryb awaryjny i konieczność wypalania serwisowego (kosztowna operacja).mczelny2401 pisze: ↑wczoraj, 14:36Przez 25 tys. km jeszcze mi się nie wypalał aktywnie więc upierdliwość żadna. Bardziej bym się obawiał zamulenia przez WLTP
To jeszcze się upewnię i dopytam dokładnie : jeżeli przeważająca większość moich tras, to jazda miejska do 10 km jednorazowo, to czy nie będę musiał kombinować jak by tu "wyskoczyć za miasto" żeby wypalić filtr ?sailor 88 pisze: ↑wczoraj, 17:01Wszystko zależy od tego co rozumiesz pod pojęciem "wypalanie aktywne", bo jeżeli masz na myśli wymuszony przez komputer proces wysokotemperaturowego oczyszczania filtra, to takowy musiał być u Ciebie inicjowany, co najmniej kilka, kilkanaście razy w zależności od sposobu użytkowania auta. Ten proces jest praktycznie niezauważalny i trwa krótko ale odbywa się, choćby nawet pokonywać same trasy(wypalanie pasywne). Gdyby jednak kilkukrotnie przerywać proces (np: permanentna jazda po 2-3 km) auto "poprosi" o nieprzerywanie procesu i kontynuowanie jazdy, wyświetlając stosowną informację. Zignorowanie tej wskazówki i ponad 20-to krotne przerwanie procesu spowoduje przejście w tryb awaryjny i konieczność wypalania serwisowego (kosztowna operacja).mczelny2401 pisze: ↑wczoraj, 14:36Przez 25 tys. km jeszcze mi się nie wypalał aktywnie więc upierdliwość żadna. Bardziej bym się obawiał zamulenia przez WLTP
Ale pierwotna konkluzja trafna, właściwie można zapomnieć o istnieniu GPF-a.
Absolutnie nie! Nawet w warunkach jazdy miejskiej ten filtr sobie radzi i nie wymaga "wypalania" na trasie. Tylko skrajnie krótkie odcinki, wielokrotnie powtarzane są w stanie spowodować konieczność pracy silnika przez dłuższy czas, ale nawet wtedy "trasa" nie jest wymagana, wystarcza zwykła jazda miejska do regeneracji.
Dzięki serdeczne, to mnie trochę uspokoiłeś, bo już kombinowałem jak by tutaj "sensownie" wyjechać częściowo służbowo raz na miesiąc, dwa poza miasto, żeby się wypalił. Bo tak bez sensu, tylko dla wypalenia, jechać do Supraśla, czy do Tykocina, to trochę bez sensu, tym bardziej, że zapalonym turystą nie jestem i mnie tam nie za bardzo ciągnie.sailor 88 pisze: ↑wczoraj, 22:49Absolutnie nie! Nawet w warunkach jazdy miejskiej ten filtr sobie radzi i nie wymaga "wypalania" na trasie. Tylko skrajnie krótkie odcinki, wielokrotnie powtarzane są w stanie spowodować konieczność pracy silnika przez dłuższy czas, ale nawet wtedy "trasa" nie jest wymagana, wystarcza zwykła jazda miejska do regeneracji.
Obecnie nawet DPF w diesel'u nie wymaga jazdy w trasie czy na wysokich obrotach, wystarczy po prostu zwykła jazda, nawet miejska. Osobiście czasem przez kilka miesięcy kręcę się wyłącznie po mieście i nie mam z filtrem problemu. Ale jak już zacznie się procedura wypalania staram się jej nie przerywać.
A może jesteś fanem kartaczy, w Supraślu mają jedne z najlepszychMisiek pisze:
Dzięki serdeczne, to mnie trochę uspokoiłeś, bo już kombinowałem jak by tutaj "sensownie" wyjechać częściowo służbowo raz na miesiąc, dwa poza miasto, żeby się wypalił. Bo tak bez sensu, tylko dla wypalenia, jechać do Supraśla, czy do Tykocina, to trochę bez sensu, tym bardziej, że zapalonym turystą nie jestem i mnie tam nie za bardzo ciągnie.
Jestem, skąd wiesz ?greg_the_lazy pisze: ↑dzisiaj, 0:13A może jesteś fanem kartaczy, w Supraślu mają jedne z najlepszychMisiek pisze:
Dzięki serdeczne, to mnie trochę uspokoiłeś, bo już kombinowałem jak by tutaj "sensownie" wyjechać częściowo służbowo raz na miesiąc, dwa poza miasto, żeby się wypalił. Bo tak bez sensu, tylko dla wypalenia, jechać do Supraśla, czy do Tykocina, to trochę bez sensu, tym bardziej, że zapalonym turystą nie jestem i mnie tam nie za bardzo ciągnie.![]()