Ateca Klub

kmw pisze: ↑

04 wrz 2024, 17:12

W drugiej opcji, to pewnie zrobisz przysługę serwisowi, bo za używanie przez Ciebie auta obciążą importera/producenta i zarobią na tym, a auto, owszem, dadzą (choć teoretycznie nie muszą), ale niższej klasy, mniejszy silnik, gorsze wyposażenie (tak jak ja miałem), a ja np. używam haka w swoim aucie, zastępczego raczej nie dostanę z hakiem, bo powiedzą, że mają tylko to co mają. Więc zapłaciłeś za Atekę, a będziesz jeździł Polo albo Ibizą przez nie wiadomo ile jeszcze miesięcy.

Poniekąd o to chodzi - za wynajem niech obciążą importera/producenta, bo to zdaje się, że tam jest ośrodek decyzyjny. Na gorszej klasy auto nie trzeba się godzić, no ale zgadzam się - nie po to kupowałem swoje, tak wyposażone jak się chciało, żeby się z tego nie korzystać.
Tak czy siak, na razie sytuacja jest patowa

Witam wszystkich. Wczoraj odebrałem Atece z salonu i też mam problem z światłami. W poniedziałek dzwonie na serwis. Czy może u was się coś wyjaśniło? Czy można samemu coś kręcić Czy lepiej tylko serwis?

Jarosławiec pisze: ↑

14 wrz 2024, 18:42

Witam wszystkich. Wczoraj odebrałem Atece z salonu i też mam problem z światłami. W poniedziałek dzwonie na serwis. Czy może u was się coś wyjaśniło? Czy można samemu coś kręcić Czy lepiej tylko serwis?

Cześć, niestety nie. Dalej cisza w temacie. Bardzo namawiam wszystkich, którzy odebrali Atekę w 2024 roku do sprawdzenia tego i zgłaszania oraz wysyłania pisma do Volkswagen Group Polska, czyli importera. Czym więcej zgłoszeń, tym większa szansa, że coś się ruszy, a ostatnio przez promocję na Cuprę Atekę pewnie sporo nowych osób przybyło na forum.
Dni coraz krótsze, problem coraz częściej się uwidacznia, wystarczy, że wieziemy większe zakupy w bagażniku albo z tyłu usiądzie pasażer.
Nie mamy informacji, czy w ogóle ktoś pracuje nad rozwiązanie tej usterki, bo może być tak, że coś pozmieniali i nie ma łatwej drogi naprawy i chcą nas wziąć na przeczekanie przy mało popularnym modelu i małych ilości zgłoszeń.

Cześć, od 47 dni właściciel Ateci a w 11 dniu doświadczyłem problemu ze światłami: 60km na postojowych, ciekawe 'doświadczenie',
i tak w pierwszym aUTORYZOWANYM serwisie jedynie wielkie rozczarowanie poziomem obsługi (np. nie chcieli uwierzyć że taki 'bajer' w tym aucie jest, a po stwierdzeniu wady próbowali mi wmówić że światła trzeba ustawiać ręcznie pod konkretne obciążenie)
w drugim serwisie ten już przy salonie gdzie samochód był odebrany po wcześniejszych kontaktach telefonicznych i umówieniu wizyty, okazało się że nie znają rozwiązania i wysyłają zapytanie do producenta a po trzech dniach odpowiedź w stylu czekać, może się coś wymyśli - tragedia.
Czy może ktoś z szanownych Państwa próbował zwracać / wymieniać auto na pozbawione WAD w ramach rękojmi?

Na działanie ASO, a raczej jego brak jest jedna rada...w przypadku braku reakcji z ich strony, albo marginalizowania (czytaj: olewania) problemu, należy poprosić o stwierdzenie na piśmie, że auto jest bezpieczne i nie posiada żadnych wad wpływających na bezpieczeństwo użytkowania. A tego typu usterka stwarza zagrożenie w ruchu drogowym ewidentnie. Brak reakcji będzie podstawą do zerwania umowy kupna i żądania wymiany pojazdu na wolny od wad lub zwrotu zapłaty. Ja tak miałem z przekładnią kierowniczą, która działała prawidłowo, ale wydawała dziwne dźwięki przy skręcaniu po rozgrzaniu się przedziału silnikowego, tak że pasażerowie pytali, czy aby auto jest sprawne. Serwis smarował, sprawdzał, kazał jeździć-obserwować, do momentu opisanego wyżej. Jest jeden kruczek, oczywiście nie odważyli się napisać, że auto jest sprawne, więc jako niesprawne zatrzymali w serwisie, ale wymienili błyskawicznie kompletną przekładnię w ciągu tygodnia. Jednym słowem trzeba naciskać i jak napisano wyżej, to nie jest przypadek jednostkowy, jak u mnie, więc w "kupie" siła...

Dziękuję bardzo za podpowiedź, rzeczywiście po dobroci to się tego nie da załatwić.
Miałem wcześniej przez 15 lat Bravo2-lota i nic oprócz elementów zużywalnych się z nim nie działo, miał swoje naturalne dla marki wady i zmieniając na grupę VW wydawało mi się że powinno być lepiej - sam się teraz śmieję jak to pisze ze swojej naiwności .
Jeszcze raz dzięki z odzew.

Można próbować też szybkiej ścieżki, tzn. mailem. Na stronie importera jest lista adresów email do zgłaszania zastrzeżeń lub opinii dotyczących produktu lub usługi Volkswagen Group Polska:
http://vw-group.pl/volkswagen-group-pol ... ower).html

Problem zapewne siedzi w oprogramowaniu nowszych, tudzież serii wadliwych czujników przy zawieszeniu, ale tego nikt z ASO drążył nie będzie. Swego czasu pisałem o nieusuwalnych błędach braku kalibracji przedniej kamery 360st, które w bólach ASO usuwało robiąc dodatkowe dziury w zderzaku, bo opuścili ramkę z rejestracją (pokrótce "nic się nie stało, to jest do robienia dziur") - ramka nie ma na to żadnego wpływu swoją drogą. Przy ponownym wystąpieniu olałem ich, doszedłem w czym rzecz - trochę czasu to trwało, ale po dojściu do sedna błąd usunąłem w kilka minut, od kilku miesięcy nie powrócił. W każdym razie sama kamera kalibracji nie gubiła, w niej nastawy kalibracyjne zawsze miały się bardzo dobrze.
Na pewno na przegląd za rok (czyli na dwa lata) do ASO nie pojadę, leję na pseudo gwarancję, samodzielnie już zrobiłem dwie wymiany oleju, za 2tyś. km trzecia. Spokój, że nie jest coś spartolone, bezcenny.

Kłaniam się, nie-/szczęśliwy użytkownik Atecki.

U mnie problem bardzo podobny, produkcja 6.06.2024. O usterce dowiedziałem się dziś na drodze, kiedy kilkanaście aut "mrygnęło" mi długimi. Hitem było to, że auto, które jechało przede mną wolało zjechać i puścić mnie, żebym go nie oślepiał. Po dojechaniu do mnie włączyło "długie".
W poniedziałek planuję zgłosić rękojmie z tytułu wad ukrytych (wymiana na towar bez wad) + wydanie oświadczenia, że auto nie stanowi zagrożenia na polskich drogach. Nie omieszkam również zapytać sprzedawcy, dlaczego wcisnął mi auto z wadami fabrycznymi. Jak coś się ruszy to będę informował.

Jechałeś z mocno obciążonym tyłem, czy normalnie? Zrobiłeś regulację świateł już po zakupie?