Pechowy dzień... Czujniki nie wychwyciły niczego! Brak Assistance... Inne wady... Reklamacja...

Dyskusje na temat Seata Ateca I generacji (2016-)
reality
Posty: 166
Rejestracja: 13 cze 2017, 14:32
Lokalizacja: Łódź / Pabianice
Samochód: Seat Ateca FR 2.0 tsi 190KM 4x4 Rodium Grey
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowań: 6 razy

Pechowy dzień... Czujniki nie wychwyciły niczego! Brak Assistance... Inne wady... Reklamacja...

Post autor: reality »

Witam - opowiem Wam po krótce moją wczorajsza przygodę... Jadę sobie do Łodzi do pracy wczoraj rano (parę minut po 6:00 rano - jeszcze szarawo było) i w pewnej chwili coś zaczęło cos najpierw piszczeć/skrzypieć z tyły - jakby ktoś nienasmarowane drzwi otwierał, a parę sekund potem zaczęło jakby telepać/stukać - tak jakbym miał luzem cos w bagażniku, albo jakby klapa tylna była niedomknięta... Żadna (!!!) kontrolka się nie zapaliła... Zadziało się to w zasadzie max około 150-200 metrów od mojego miejsca pracy, więc wjechałem na parking służbowy i zacząłem oglądać całe auto... Ale bagażnik zamknięty, nic się nie oberwało, w bagażniku porządek - nic luzem nie lata, więc bladego pojęcia nie miałem co tak zagwizdało i zatelepotało... Dopiero gdy spojrzałem na auto od przodu - zauważyłem że jest krzywe - okazało się że tylna opona po stronie pasażera jest totalnie flakowata (w życiu bym nie pomyślał że takie dźwięki może wydawać przebita opona)... Tym bardziej że nie odczułem żadnego dyskomfortu jazdy przez te paręset metrów i nie zaświecił się czujnik braku ciśnienia w którymś z kół, ani podczas zdarzenia ani jak już zaparkowałem (!!!) No nic, nie widząc sensu na zmianę przebitej opony samemu (akurat byłem wczoraj od rana cały dzień w listwie - tzn. w garniturze), zadzwoniłem do SEAT Assistance zgłosić problem (o dziwo nie ma problemu ze zgłoszeniem czegoś takiego i nawet dysponując własnym kołem zapasowym/dojazdowym - oni bezpłatnie przyjeżdżają i zmieniają ogumienie)..., ale... No właśnie - było jedno małe ale... Mój samochód nie widnieje w bazie SEAT Assistance. Nie wiedzą czemu (prawdopodobnie z winy dealera - dziś to pojadę wyjaśnić). Co prawda przyjęli moje zgłoszenie po przesłaniu im daty pierwszej rejestracji auta z dowodu rejestracyjnego, ale poinformowano mnie że na moją odpowiedzialność i jeśli okaże się że z autem cos jest nie tak to taka usługa może mnie słono kosztować... Wiem gdzie to auto kupiłem (salon-Polska), więc jestem pewny swego, aczkolwiek w tamtej chwili się zestresowałem i zrezygnowałem... Zadzwoniłem do ubezpieczyciela i to on ostatecznie bezpłatnie wziął auto na lawetę i zabrał do najbliższego serwisu wulkanizacyjnego... Tam zdjęli koło i... okazało się że opona jest dosłownie rozpruta na długości około 6,5cm... Dramat po prostu (przebieg niecały 1 tyś km)... Nie do naprawienia oczywiście... Mówię, trudno - poproszę o nową... Oczywiście nowej na stanie nie mają... Obdzwoniłem 3 inne wulkanizacje i nic nie ma (chodzi o letnią oponę Bridgestone Turanza T001 225/50R18 95W do Ateca FR)... No to myślę sobie, skoro nigdzie nie ma takiej na stanie, to zamówię ja na miejscu, a do domu pojadę na dojazdówce... I znów ZONK! Koszt opony (zakup i dostawa - bez założenia i wyważenia = 850zł, czas oczekiwania: 9 dni roboczych)... Myślę sobie chyba żarty... Podziękowałem pięknie, na odchodne usłyszałem, że taniej nigdzie nie dostanę i pojechałem prosto do mojego dealera SEATa, czy może tam nie maja na miejscu takiej opony... Mówię co się stało, pokazuje oponę... Poszli sprawdzić - niby jest na magazynie centralnym czy jakoś tak - mogą mieć - mam przyjechać na drugi dzień... No to szczęśliwy pytam - ile kosztuje... I tu mnie zamurowało - bez usługi założenia: 1350zł (!!!) ... Myślałem że upadnę z wrażenia... Nawet nie skomentowałem i wyszedłem... Pojechałem do mojego wulkanizatora w Pabianicach u którego zawsze zmieniam koła sezonowo (ogromny zakład - znany w środowisku - zawsze wszystkich przebijał cenowo - pozytywnie oczywiście) i znów opowiadam swoją historie, pokazuję oponę, itd... Poszli pogrzebać w komputerze... Na stanie brak, ale w 3 dni mogą mieć za około 750zł (kwota już z założeniem)... No to już była znacznie lepsza oferta od tych dwóch ostatnich. Podziękowałem więc i powiedziałem, że na drugi dzień rano podjadę i zamówię - bo jeszcze zobaczę czy czasem szwagier w nowym pasacie nie ma takich samych (bo wiem że zmieniał na szersze i swój komplet miał sprzedawać)... Pojechałem do domu (szwagier już swoje sprzedał, więc nici z układu)... Była 20:30 wieczorem... Mówię sobie trudno - kupie ta za to 750zł i już - głowią muru nie przebiję... Ale wlazłem w neta na www.op...eo.pl (nigdy nie miałem potrzeby kupowania nowej pojedynczej opony bo nigdy aż tak żadnej nie uszkodziłem) - i tak z ciekawości wpisałem w szukaj swój model opony... I co widzę - przecena z 719zł na 485zł (!!!) Ekstaza... :-) Dzwonię do nich (o dziwo jako jedyni mają czynne do 22:00) i pytam - faktycznie przecena bo maję... 2 sztuki w Rumunii bodajże i 2 sztuki w Niemczech... Czas oczekiwania 5 dni roboczych... Kurier gratis... Gadałem z gościem chyba z kwadrans, wskazał mi na ich stronie dokładne zdjęcia bieżnika, opony w całości, oznaczeń, kodów - no wszystko się zgadza z tą moją, więc zamówiłem... Ma dojść na poniedziałek, a moim FRkiem jeżdżę teraz w przymałym bucie max 60km/h jak przysłowiowy rolnik w niedzielę do kościoła...

Podsumowując:
1.warto poszperać nawet będąc przypartym do muru - różnica między najdroższą i najtańsza opcją wyniosła prawie 900zł: 1350zł, a 485zł... bez komentarza;
2.a gdybym nie miał dojazdówki tylko ten idiotyczny klej/lepik i gdybym nie miał assistanca żadnego i stało by się to gdzieś na autostradzie - to przy takim uszkodzeniu proponowany obecnie u większości producentów samochodów zamiast koła zapasowego czy dojazdowego słynny klej/lepik mógłbym sobie wsadzić w ..., wiecie gdzie...
3.te czujniki ciśnienia w samochodach to są nic nie warte - nawet nie pjuknęły gdy opona się przebiła - zapaliły się dopiero przy zjeżdżaniu z lawety po dojechaniu do zakładu wulkanizacyjnego - czyli jakieś 10 godzin później, a to chyba ździebko za późno...

Dziś pojechałem tą samą trasą ponownie - wolniutko, z wdziękiem zielonego liścia jechałem moją sportówką - nawet sobie tryb eco włączyłem, a co :-) ..., i wypatrywałem tego pechowego miejsca gdzie mogłem sobie taką sznytę zrobić (wiedziałem gdzie usłyszałem ten pierwotny świst) i ... leży tam z prawej strony jezdni taki sprasowany zupełnie już przez przejeżdżające auta - metalowy, autobusowy kołpak z takimi wystającymi metalowymi a jakże blaszkami w wokoło (z góry ma kształt takiego słoneczka jakby)... Stanąłem, obejrzałem (wyrzuciłem do kosza potem) - to musiało być to - szare to takie, upaprane całe solą do posypywania ulic, kompletnie nie rzuca się w oczy - stapia się z zaszronionym i osolonym, opiaszczonym asfaltem całkowicie - ciężko to naprawdę zobaczyć przy krawędzi jezdni i jest całkiem płaskie (ale te blaszki nadal wystają i są ostre jak sztylety - mają właśnie około 6cm każda)... Miałem pecha po prostu (pamiętam, że wczoraj mijałem właśnie tam śmieciarkę i wtedy musiałem przejechać blisko krawędzi jezdni gdzie to leżało), może w dzień gdy szron z ulicy by opadł - bym to zauważył... Może... A tak 485zł, sporo czasu i nerwów mnie to kosztowało... Pozdrawiam i szerokości życzę...
Ostatnio zmieniony 06 mar 2018, 20:46 przez reality, łącznie zmieniany 4 razy.



Sponsor

Pechowy dzień... Czujniki nie wychwyciły niczego! Brak Assistance... Inne wady... Reklamacja...

Sponsor


Awatar użytkownika
Endrju
Moderator
Posty: 3725
Rejestracja: 11 maja 2017, 0:50
Lokalizacja: Świdwin
Samochód: Seat Ateca FL 1.5 TSI 150KM
Podziękował: 89 razy
Otrzymał podziękowań: 153 razy

Re: Pechowy dzień... Czujniki nie wychwyciły niczego!

Post autor: Endrju »

Kurczę to faktycznie przygoda lepsza niż lot na marsa.🤤 A wracając do poszukiwania to ja zawsze odpalam najpierw neta i sprawdzam a później zaczyna poszukiwania. Dobrze że się skończyło prawie bezboleśnie bo różnica kolosalna.
Jest- Seat Ateca FL 1.5 TSI ACT DSG7 150KM Xperience
Był - Seat Ateca 1.4 TSI ACT DSG7 150KM Xcellence
Obrazek

patryk7133
Posty: 1076
Rejestracja: 11 wrz 2017, 23:53
Lokalizacja: Nowa Ruda i Ludwigshafen
Samochód: Seat Ateca1,4 TSI DSG7 Xcellence Comfort+Assistant
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowań: 45 razy

Re: Pechowy dzień... Czujniki nie wychwyciły niczego!

Post autor: patryk7133 »

Witam napisz jak zakończyła się sprawa z ASO dlaczego nie mieli cię w systemie ?
Pozdrawiam!

root
Administrator
Posty: 732
Rejestracja: 13 lis 2016, 13:58
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Volvo V90
Podziękował: 768 razy
Otrzymał podziękowań: 80 razy

Re: Pechowy dzień... Czujniki nie wychwyciły niczego!

Post autor: root »

Zapewne nadziałeś się tymi blaszkami i przez jakiś czas ciągnąłeś ten kołpak pod sobą aż… opona się popruła i miał którędy uciec ;)

Ale pamiętam jak kiedyś złapałem gumę, to nie dało się tego nie zauważyć. Było głośne BUM, a potem samochód nie chciał się rozpędzać, jak by mu zdechła połowa koni ;)

Awatar użytkownika
majcher
Posty: 349
Rejestracja: 31 gru 2016, 18:24
Lokalizacja: Radom
Samochód: Cupra Formentor VZ
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowań: 9 razy

Re: Pechowy dzień... Czujniki nie wychwyciły niczego!

Post autor: majcher »

Miałem bardzo podobną historię z poprzednim autem. Przebieg też ok 1000km. Miałem AC z ochroną zniżek, to dzwonię do PZU gdzie mi zrobili wycenę nowej opony na zamienniku jakimś chińskim :))) Oddałem auto do ASO, dostałem auto zastępcze, przy okazji zauważyli, że też zrobiła się jakaś ryska na feldze (chyba ze 2 cm). Skończyło się kosztem naprawy 3600zł za nową oponę i felgę, oczywiście szkodę pokryło PZU.
Formentor VZ
Arona FR 1.0 DSG
był Ateca 1.4TSI

reality
Posty: 166
Rejestracja: 13 cze 2017, 14:32
Lokalizacja: Łódź / Pabianice
Samochód: Seat Ateca FR 2.0 tsi 190KM 4x4 Rodium Grey
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowań: 6 razy

Re: Pechowy dzień... Czujniki nie wychwyciły niczego!

Post autor: reality »

Dzis bylem u dealera i zgodnie z zaleceniem SEAT Polska oraz wczesniejsza instrukcja SEAT Assistance pisemnie zglosilem mu problem braku uslugi Assistance... Przyjeli pismo - maja odpowiedziec w ciagu 14 dni... Ponoc juz nad tym pracuja bo SEAT Assistance tez im moj problem wczoraj sam zglosil... Zobaczymy...
Ponoc to wina zmiany systemu komputerowego i ponad 50 wlascicieli kupujacych auta SEATa (nie tylko modelu Ateca) w Polsce miedzy listopadem 2017 roku a lutym 2018 roku ma ten sam problem co ja tylko o tym jeszcze nie wie dopoki tego nie sprawdzi przypadkiem tak jak ja... :-) MOZE SPRAWDZCIE TELEFONICZNIE SWOJE ASSISTANCE!
Przy okazji pisemnie zlozylem jeszcze dwie reklamacje dotyczace wad mojego autka, ktore znalazlem, a o ktorych Wam tu jeszcze nie pisalem.
Otoz w specyfikacji zakupowej mojego samochodu mam wyszczegolnione 2 sloty USB z tylu podlokietnika, a w rzeczywistosci ich tam nie ma... Ponoc to dlatego ze mam auto z 41 tygodnia produkcji, a sloty tylne USB byly wprowadzone od 45 tygodnia produkcji... Ale mogli tego w mojej wycenie specyfikacyjnej nie umieszczac, bo wg prawa konsumenckiego zaplacilem za cos czego de facto nie dostalem... Zglosilem wiec taka reklamacje...
Kolejna rzecz jest bardziej tajemnicza... Otoz na drugi dzien po odebraniu auta zobaczylem na przednim zderzaku po obu jego stronach ogragle kolka namalowane jakby czarnym markerem... Ale po umyciy auta one tez sie zmyly... Nie dawalo mi to jednak spokoju... Za dnia obejrzalem zderzak dokladnie i zauwazylem, ze tymi kolkami oznaczone byly male defekty tego zderzaka - takie delikatne, plynne, obustronne wglebienia (srednica okolo 4cm)... Gdy zadzwonilem do dealera (do znajomego pracownika) - powiedziano mi, ze takimi oznaczeniami oznacza sie rozne wizualne wady auta: kolka to wada estetyczna nie powodujaca uszczerbku na uzytkowaniu auta i nie wymagajaca wymiany oznaczonego podzespolu, krzyzyk to wada wymagajaca wymiany oznaczonej nim czesci auta, a ptaszek to kwestia zastanowienia i oceny co dalej z dana czescia... Tak ponoc oznacza sie auta na placu importera w Poznaniu, zanim dostana je dealerzy do salonow na odpicowanie... Tylko moj dealer zapomnial tych kolek zmyc i sie wszystko wydalo... :-) Powiedzial mi to zaufany człowiek z salonu... Napisalem wiec reklamacje takze i na te 2 symetryczne dolki w zderzaku... Nie jest to jakos mocno widoczne ale podczas mrozu jakby uwidacznia sie bardziej niz w cieplejszy dzien, poza tym wkurza mnie to od chwili gdy dowiedzialem sie o tym... :-) Czasem lepiej sie spi jak mniej sie wie... :-)... Czekam teraz na odpowiedzi od dealera... Maja na to 2 tygodnie. Dam znac co i jak... Pozdrawiam.

patryk7133
Posty: 1076
Rejestracja: 11 wrz 2017, 23:53
Lokalizacja: Nowa Ruda i Ludwigshafen
Samochód: Seat Ateca1,4 TSI DSG7 Xcellence Comfort+Assistant
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowań: 45 razy

Re: Pechowy dzień... Czujniki nie wychwyciły niczego! Brak Assistance... Inne wady... Reklamacja...

Post autor: patryk7133 »

He z tymi USB to tak jak z oświetleniem na nogi pasażera Wiem że w Niemczech wszyscy kupujący dostali zwroty za brak tego oświetlenia a w Polsce chyba nie ?

Ps:Ciekawa historia z tym markerem ciekaw jestem jak to się potoczy

Pozdrawiam!

reality
Posty: 166
Rejestracja: 13 cze 2017, 14:32
Lokalizacja: Łódź / Pabianice
Samochód: Seat Ateca FR 2.0 tsi 190KM 4x4 Rodium Grey
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowań: 6 razy

Re: Pechowy dzień... Czujniki nie wychwyciły niczego! Brak Assistance... Inne wady... Reklamacja...

Post autor: reality »

...jakoś z tą poprzednią Atecą (1,4 Style) nie miałem takich przygód. a jeździłem nią znacznie dłużej - około roku..., a tą tylko 10 dni... ;-) Mam nadzieję że to koniec takich przygód w tej FRce... :-) Pozdrawiam...

newposen
Posty: 55
Rejestracja: 15 wrz 2017, 14:22
Lokalizacja: Poznań
Samochód: Seat Ateca 1,4 TSI Style DSG Rodium Grey
Podziękował: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Re: Pechowy dzień... Czujniki nie wychwyciły niczego! Brak Assistance... Inne wady... Reklamacja...

Post autor: newposen »

Lepsze jest wrogiem dobrego ;)

reality
Posty: 166
Rejestracja: 13 cze 2017, 14:32
Lokalizacja: Łódź / Pabianice
Samochód: Seat Ateca FR 2.0 tsi 190KM 4x4 Rodium Grey
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowań: 6 razy

Re: Pechowy dzień... Czujniki nie wychwyciły niczego! Brak Assistance... Inne wady... Reklamacja...

Post autor: reality »

Hmmm... Cos w tym jest... :-)

ODPOWIEDZ