Strona 4 z 6

Re: Pożegnanie: historia krótkiej miłości.

: 09 lip 2019, 10:18
autor: Joanka
root pisze:
09 lip 2019, 8:59
Joanka pisze:
09 lip 2019, 2:17
..chociaż w sumie to nie wiem co w ramach gwarancji producent zrobiłby? czy mógłby wymienić cały silnik?
Pewnie mógłby, ale nie ma jeszcze takiego, który działa poprawnie :D
:shock: :shock: :shock:

Re: Pożegnanie: historia krótkiej miłości.

: 09 lip 2019, 11:34
autor: thecichy
Joanka pisze:
09 lip 2019, 10:17
thecichy pisze:
09 lip 2019, 6:53
jeżeli natomiast Teo bierze pod uwagę SUV'a, to chyba poza Mazdą CX-5 z wolnossącym benzyniakiem 2,5 (który faktycznie przyspiesza) to wybór jest (niestety) co najmniej słaby.
był ;) zapomniałeś o hondzie cr-v 4gen, chyba, że chcesz udowodnić, że "faktycznie nie przyspiesza" ;)
Owo "faktycznie" to był taki skrót myślowy (sorki, że nie rozwinąłem) nawiązujący do bardziej żwawego, dynamicznego przyspieszenia. Chyba nie miałem przyjemności pojeździć z 2.0 i-VTEC ale pamiętam, że np. wolnossąca 2L benzyna w CX-5 się trochę męczyła i nie przyspieszała żwawo a 2.5 już tak. Oczywiście - nie każdy lubi / potrzebuje / akceptuje spalanie itp., wówczas mając focus na spokojną jazdę będzie bardzo zadowolony. Ja zresztą też chyba wolałbym wolnossące 2.5L lub 3.0L (gdyby był taki wybór) choć z drugiej strony 2.0 TSI z DSG7 potrafi się tak ładnie zebrać :D

Re: Pożegnanie: historia krótkiej miłości.

: 09 lip 2019, 11:57
autor: Joanka
Tak, ale zważ, że wyskoczyłeś trochę ponad "atekowe" ramy bo Mazda CX-5 to juz inna bajka i również inna cena ;)
to było drugie auto które rozważałam przy zakupie hani rok temu i ten silnik 2,5 bardzo cieszył, ale niestety nie kieszeń ;) :lol: :lol:

Re: Pożegnanie: historia krótkiej miłości.

: 09 lip 2019, 15:11
autor: dario37
Hmmm.Nie wiem dlaczego tak bardzo chwalicie silnik 2.5 l Mazdy?Może technicznie jest ok.,natomiast parametry spalania czy przyspieszenia nie robią wrażenia... :? :?

Re: Pożegnanie: historia krótkiej miłości.

: 09 lip 2019, 15:12
autor: thecichy
Rozważałem CX-5 SkyPassion 2.0 prawie na równi z Ateką (pozdrawiam JACA ;)) i różnica w cenie to była znikoma - to finansowanie w Mazdzie było/jest bardzo "niekorzystne", do tego brak ubezpieczenia za 1 rok, gwarancja w cenie tylko 2 lata no i jak dołożyłem tą ospałość motoru i stolicę Maroko to mimo lepszego wykończenia wnętrza Mazdy wygrała Ateca :)

Re: Pożegnanie: historia krótkiej miłości.

: 09 lip 2019, 15:15
autor: dario37
thecichy pisze:
09 lip 2019, 15:12
Rozważałem CX-5 SkyPassion 2.0 prawie na równi z Ateką (pozdrawiam JACA ;)) i różnica w cenie to była znikoma - to finansowanie w Mazdzie było/jest bardzo "niekorzystne", do tego brak ubezpieczenia za 1 rok, gwarancja w cenie tylko 2 lata no i jak dołożyłem tą ospałość motoru i stolicę Maroko to mimo lepszego wykończenia wnętrza Mazdy wygrała Ateca :)
@thecichy,ja również testowałem CX5 i tak jak u Ciebie "przegrała" z Ateką. :D :D

Re: Pożegnanie: historia krótkiej miłości.

: 09 lip 2019, 17:02
autor: Krzysiek1979r
@Teo i tak masz szczęście, wydaje mi się, że takie zwroty to raczej rzadkość.
@xipil nie wiem czy 1.4 TSI to taki super wybór (pomimo że kupiłem go żonie) w Auto Świecie nr 27/2019 masz test długodystansowy VW Golfa 1.4 TSI w DSG (Silniki EA211) po 153 722 km rozleciała się skrzynia przy 287 147 km rozsypał się silnik.

Re: Pożegnanie: historia krótkiej miłości.

: 09 lip 2019, 17:29
autor: thecichy
dario37 pisze:
09 lip 2019, 15:11
Hmmm.Nie wiem dlaczego tak bardzo chwalicie silnik 2.5 l Mazdy?Może technicznie jest ok.,natomiast parametry spalania czy przyspieszenia nie robią wrażenia... :? :?
Tak, techniczne to bardzo dopracowana wolnossąca jednostka, która jak jedziesz to czujesz, że pracuje i ciągnie bardzo płynnie (że się nie męczy), słychać i czuć wysoką kulturę pracy i na tle tej dwulitrowej odczucia w przyspieszeniu są zauważalnie lepsze. Co do spalania, z jednej strony masz przecież dodatkowe pół litra, z drugiej strony 2.0 TSI (pomimo tego dodatkowego kopniaka z turbo i troszkę lepszego czasu do setki) potrafi chyba jednak więcej wypić i na dłuższą metę jest z założenia bardziej wysilony. Ale fakt faktem - samochód i ubezpieczenie są droższe.

Re: Pożegnanie: historia krótkiej miłości.

: 09 lip 2019, 18:58
autor: Teo
Joanka pisze:
09 lip 2019, 2:17
Teo, niemożliwe to co opisałeś i również to podejście dealera :(
nie wiem kto Ci doradził odstąpienie od umowy, ale czy w tym wypadku nie zadziałałaby gwaracja???
..chociaż w sumie to nie wiem co w ramach gwarancji producent zrobiłby? czy mógłby wymienić cały silnik?
Odstapienia nikt mi nie doradzil, uznalem to za jedne wyjscie w takiej sytuacji. Ale to bylo jednoczesnie w praktyce uruchomienie gwarancji. Dealerowi dalem prawie 2 miesiace czasu na reakcje, wiec mysle ze duzo wiecej niz moglbym.
Dlaczego napisalem, ze odstapienie, to jednoczesnie uruchomienie gwarancji? Ja auto kupilem jako firma (jednooosbowa, ale wciaz firma), wiec nie bylem konsumentem. W takiej sytuacji to sprzedawca decyduje, czy naprawi towar, czy go wymieni, czy zwroci pieniadze. wiec auto mial prawo naprawic. Dlaczego tego nie zrobil?
Po pierwsze moglo sie nie dac. Dlatego, ze jeszcze problem nie jest dokladnie zbadany, albo dlatego, ze sprawa jest grubsza.
Po drugie ktos mogl uznac, ze lepiej jest nie rozdrapywac sprawy i dla zadowolenia klienta i dla zadowolenia marki - sprawe zamknac jak najszybciej.

Odstąpienie mialo tez jeden wazny prawny powod w moim przypadku. Na odstapienie konsument ma chyba rok o ile dobrze pamietam (do sprawdzenia). Ale ja kondumentem nie bylem w swietle prawa jako firma, wiec obowiazywaly mie przepisy ze tak szybko jak wade zauwaze musze o niej powiedziec i - jesli chce - uruchomic rekojmie i odpstapienie od umowy. Gdybym tego nie zrobil, spokojnie kazdy prawnik moglby powiedziec ze sam jestem sobie winny i nie mam juz prawa uruchomic odstapienia. Wiec albo teraz, albo wcale.


Co do strony dealera - trudno powiedziec, czemu uznano, ze lepiej jest auto przyjac, natomiast z mojego punktu widzenia rozwiazanie bylo takie, o jakie wnioskowalem. Niestety trwalo to tyle, ze w miedzyczasie pozmienialy sie warunki zakupu nowego auta, no ale to juz napisalem wczesniej.

Re: Pożegnanie: historia krótkiej miłości.

: 11 lip 2019, 1:44
autor: patryk7133
Krzysiek1979r pisze:
09 lip 2019, 17:02
@Teo i tak masz szczęście, wydaje mi się, że takie zwroty to raczej rzadkość.
@xipil nie wiem czy 1.4 TSI to taki super wybór (pomimo że kupiłem go żonie) w Auto Świecie nr 27/2019 masz test długodystansowy VW Golfa 1.4 TSI w DSG (Silniki EA211) po 153 722 km rozleciała się skrzynia przy 287 147 km rozsypał się silnik.
Witam
Możesz dać jakiegoś linka do tego testu ?
Bo w Auto Świat widzę tylko testy na przebieg 150 tysięcy VW 1.4 TSI DSG i wszystkie są pozytywne

Ps: Jak kupowałem swoją Atece też miałem info od sprzedawcy że te jednostki są przewidziane na 180 tysięcy km

Pozdrawiam