Ateca Klub

Witam.
Mam pytanie odnośnie wykonania wnętrza ATECI. U mnie niestety jest parę mankamentów: skrzypiące rączki drzwi, chromowane obramowania nawiewu klimatyzacji - skrzypią, obudowa panelu klimatyzacji - skrzypi oraz delikatnie schowek skrzypi. Może jeszcze by się coś znalazło - i tutaj mam pytanie czy ktoś zgłaszał coś takiego na gwarancji ? Jak do tego podchodzą i coś z tym robią ? Czy po prostu mówią, że lepiej było brać auto premium typu Audi a Seat to Seat ?

Jak mi coś brzęczało w przednich drzwiach pasażera, to na gwarancji wymienili cięgno klamki. Odezwij się do ASO.

Osobiście mam problem z wieloma elementami między innymi wirtualny kokpit, który skrzypi i skrzypiał będzie bo nie da się nic zrobić, nie ważne, że inni tak nie mają (3 razy byłem i nie potrafią poradzić sobie z wieloma elementami). Muszę pomyśleć i jakieś pismo z prawnikiem wystosować plus podpiąć coś od certyfikowanego rzeczoznawcy bo to parodia...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

A to wszystko skrzypi podczas jazdy czy macania i szarpania?

Wysłane z mojego Mi MIX 2S przy użyciu Tapatalka

U mnie przy otwieraniu drzwi, a podczas jazdy to już tragedia, jestem na takie coś uczulony... brat ma dustera i jest o niebo lepiej jeśli chodzi słupki, drzwi itp.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

U mnie na niskich obrotach też coś brzeczy z okolic kierownicy, ale bardziej nad niż pod.
Poza tym czasami w drodze też coś potrafi "zagrać".
Moja 15 letnia Skoda nie ma takich problemów :/

U mnie w aucie też jest stosunkowo cicho. Jakoś nie mój klimat. Natomiast brzęczenie nad kierownicą też występuje.

Wysłane z mojego Mi MIX 2S przy użyciu Tapatalka

Ogólnie na wirtualny kokpit znalazłem jedno super rozwiązanie, przycisnąć ramkę i nie skrzypi . Jestem zadowolony z samochodu ale jak duster ma „lepsze” plastiki to coś nie halo


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Skoro temat o dziwnych dźwiękach we wnętrzu, to podzielę się swoją przypadłością, bo właśnie jestem w trakcie...
Od jakiegoś czasu zaczęły się pojawiać piski i skrzypienia z okolic kierownicy, przy delikatnych ruchach. Przy szybkim obracaniu cisza. Dźwięk narasta w czasie jazdy, rano cisza. Po przejechaniu ok. 50 kilometrów, na rondzie skrzypi jak stara szafa tak, że wstyd kogoś zaprosić do auta Moje pierwotne podejrzenia to jakaś guma, uszczelka lub plastik ocierający o wał kierownicy, bo w tej okolicy słychać skrzypienie. Zgłosiłem do serwisu i umówiłem się na oględziny. Półtoragodzinne poszukiwania nie dały efektu, skrzypi cały układ kierowniczy, tzn. wszędzie gdzie ucho przyłożyć. Oddali auto (bo czekałem) i polecili umówić się na dłuższe oględziny z pozostawieniem samochodu w serwisie. Dwa dni temu podstawiłem auto i po czterech godzinach telefon...przekładnia kierownicza do wymiany!!! To w niej coś skrzypi, ale nie wiadomo co, bo nawet nie rozbierają, ponieważ jest to element w/g producenta w czasie gwarancji nienaprawialny i w grę wchodzi tylko wymiana kompletnej przekładni z układem wspomagania. I to mnie najbardziej cieszy! Moja teoria to rozszerzanie się jakiegoś elementu gumowego lub plastikowego pod wpływem ciepła udzielonego od silnika i ocieranie o element ruchomy. To wyjaśnia pojawianie się odgłosów po czasie i narastanie zjawiska wraz z pokonywanym dystansem. Póki co, przekładnia zamówiona, czekam na dostawę części i telefon z serwisu. Autem jeżdżę, bo na szczęście niczego nie rozgrzebali. Wymiana ma potrwać kilka godzin. Na początku wydawało się (i mnie i mechanikom), że dźwięk pochodzi z wnętrza auta, a jednak tylko przenosił się do środka poprzez kolumnę kierowniczą.

No to super. Oby to było to i nic więcej. Jaki przebieg masz obecnie?

Wysłane z mojego Mi MIX 2S przy użyciu Tapatalka