Opony całoroczne

[Harrisa]

Zastanawiam się nad zakupem opon całorocznych do Ateki.

Myślę konkretnie o Vredestein Quatrac Pro 215/50/R18 92W (czyli o dokładnie takich parametrach jak w oponach oryginalnie otrzymanych od producenta).

Jak sądzicie? Nie zawracać sobie tym głowy i wymieniać co pół roku, czy wymienić raz i mieć spokój "na lata" (albo i nie?).
Ma ktoś z was doświadczenie z tymi oponami?

[thecichy]

Zastanawiam się nad zakupem opon całorocznych do Ateki.

Myślę konkretnie o Vredestein Quatrac Pro 215/50/R18 92W (czyli o dokładnie takich parametrach jak w oponach oryginalnie otrzymanych od producenta).

Jak sądzicie? Nie zawracać sobie tym głowy i wymieniać co pół roku, czy wymienić raz i mieć spokój "na lata" (albo i nie?).
Ma ktoś z was doświadczenie z tymi oponami?

Moje zdanie: Wiem, że wielosezon jest coraz lepszy ale o ile w sezonie letnim będzie działał prawie jak letnia o tyle zimą jest jeszcze zbyt duża różnica pomiędzy dobrą oponą zimową aby zapewnić sobie maksimum bezpieczeństwa.
Ale żeby nie narzucać Ci zbytnio swojego subiektywizmu (bo wiem, że jest wielu zadwolonych z wielosezonu) to pozwolę sobie podrzucić coś, co może pomóc troszkę zobiektywizować temat:

https://www.youtube.com/user/TyreReviews/videos

Znajdziesz tu kilka cikawych materiałów porównujących wielosezon z oponą letnią i zimową

[Eleonor]

Wiadomo ,że wszystko zależy od tego gdzie się jeździ , jak i ile km .
Ja także zmieniam na wielosezon , robię rocznie ok 7-8 tys km tylko po centrum miasta.
Żona to samo - jeździ już rok Aroną na wielosezonie Kleber Quadraxer 2 i nie widać nawet śladów zużycia opony - bieżnik jak nowy.

[overheat]

Zimówki jednak wypadają lepiej w cięższych warunkach Pytanie czy jesteś gotów ryzykować, albo pójść na autobus, gdy spadnie śnieg.

Generalnie, jak pisałem już kiedyś w jakimś wątku: jeśli kupujesz samochód za te 80-150 tys. żeby mial ABSy, ESPy, asystent tego, asystent tamtego, poduszki (czyli dbasz o bezpieczeństwo), a oszczędzasz tych 3k na zakup zimowek (na ileś lat) + może 200zl rocznie za wymiany, to generalnie coś jest nie tak (subiektywna opinia). Zimowki to znikomy koszt (w skali całości) a przynajmniej jesteś konsekwentny i dajesz szanse tej elektronice Ci pomóc gdy przyjdzie co do czego.

A opony caloroczne (w Polsce, bo inaczej w Hiszpanii albo UK), to troche jakbys zrobil w domu instalacje elektryczna z przewodem ochronnym, a potem kupowal gniazdka bez bolca, bo sa troche tansze, a przeciez tutaj czy tam podpinasz tylko tamto czy siamto, więc pewnie i tak sie nie przyda.

[Barton]

Jeśli mieszkasz gdzies na północy, a zwłaszcza na północnym zachodzie i nie jeździsz dużo to warto rozważyć wielosezonowe.
Ja np. mieszkam na południu, dużo jeżdżę w zimie, w lecie z resztą też, więc u mnie się nie sprawdzą.
Ale dla niektórych to dobry wybór, zwłaszcza, że zimy coraz łagodniejsze.

[Eleonor]

konkretnie o Vredestein Quatrac Pro 215/50/R18 92W

Dokładnie te oponki ma na Atece nasz forumowy kolega lukasboss

Napisał mi że jeździ się świetnie . Podpytaj

[Kuchar]

Uważam, że wielosezon (choć nie jestem jego zwolennikiem) nie jest taki zły i miałby generalnie sens, ale tylko wtedy jak macie 4Drive.
Takie moje zdanie, choć sam mam 4x4 to przy 25tys km rocznie wolę zmieniać

[GregorK3]

Jak zamawiałem auto w salonie, to w opcji zamówienia od razu wybrałem opony wielosezonowe i wyjechałem z salonu na oponach 215/55 R17 Goodyear vector 4seasons G2. Takie opony szły wtedy na pierwszy montaż. W zimie jeżdżę mało i praktycznie głównie po mieście. Póki co jestem bardzo zadowolony z tych opon. Są bardzo ciche nawet przy dużych prędkościach i mają małe opory toczenia. W sezonie letnim super na nich się jeździ, a w zimie w mieście też jest ok. Było tamtej zimy trochę śniegu w moim rejonie i opony dawały naprawdę radę. Czasami w zimie jeżdżę też do rodziców na wieś jakieś 20km od mojego miasta i też nie mam z jazdą, trakcją problemów na śniegu. Jednym słowem zimy mamy coraz cieplejsze i jak ktoś jeździ głównie po mieście a nie np. w górach, to takie opony mogę polecić. Odnośnie innych marek opon się za bardzo nie wypowiadam, ale jakbym już coś wybierał to raczej z klasy premium (np. Goodyear vector 4seasons G2 lub Continental allseasoncontact). Dodam że nie mam napędu 4drive.

[Grze_chu]

Wystarczy jeden dzień z opadami i temp. poniżej zera i wtedy można docenić opony zimowe (i napęd na 4, jak się ma).
Nie jestem przekonany do wielosezonów, nawet do jazdy po mieście. Nawet dla jednego złego dnia warto wydać 99 PLN (ASO) na zmianę kół (+ 1200 za felgi). Nie widzę ekonomicznego uzasadnienia zakupu wiwlosezonowych opon. Żywotność dwóch kompletów (lato + zima) jest większa niż dwóch wielosezonów, cena też powinna być niższa (jedynie ekstra felgi i dwie stowki rocznie na zmianę).
Dla mnie zmina opon w Polsce powinna być obowiązkowa.

[geranium]

ciekawe jak sobie radzili ludzie w latach 70/80 w dobie gdy panowały FIATY i POLONEZY a jeden komplet służył przez cały rok i wszyscy byli zadowoleni..... zapewne wtedy robili lepsze opony

PS nie w jednym teście wychodziło że dobre opony letnie sprawują się o wiele lepiej od chińskich zimowek
a testy są robione pod konkretne potrzeby i dobór opon też nie jest przypadkowy …. wiadomo sponsor musi być zadowolony