To
nie jest ta sama choroba... Raflektory w Karoq'u są produkowane przez Indyjską firmę
VARROC, a lampy do Ateci produkuje
VALEO. Wada lamp Karoq'a, to prawdopodobnie wada partii produkcyjnej (źle dobrane tworzywo do naprężeń temperaturowych) i stąd wszystkie lampy pękają w tym samym miejscu a serwis wymienia bez gadania. W Atece natomiast, ma miejsce to, co dzieje się we wszystkich współczesnych autach z reflektorami z poliwęglanów. Szybciej się rysują, matowieją, żółkną, ale rzadziej pękają od uderzeń kamieni w porównaniu ze szklanymi. Podobnie lakiery, są miękkie, delikatne i podatne na zarysowania, ale za to są
EKO 
Należy jednak dodać, że duży udział w powstawaniu rys mamy sami, rysy nie powstają same z siebie. Nieumiejętne mycie, przecieranie na sucho, skrobanie lodu, myjnie automatyczne itd... to czynniki sprzyjające degradacji, niestety. Można znacząco zmniejszyć skalę problemu, ale wymaga to chęci, zaangażowania, $ i czasu. Moja Ateca ma 2,5 roku, a rys na reflektorach praktycznie nie ma (poza kilkoma punkcikami od uderzeń kamyczków). Lakier też jest w stanie prawie doskonałym. Ale ja lubię te klimaty, a pielęgnacja auta to moja odskocznia od problemów dnia codziennego i relaks po pracy. Ale rozumiem, że nie wszyscy tak mają...
Ateca Style|1,6TDI|Samoa Orange|Alcantara|Kamery 360|Martwy punkt|Full Link|Alarm|