Hej,
Rafiner chyba mogę mieć dla Ciebie wskazówkę, co może powodować owe szarpnięcia
Ostatnio, troszkę przypadkiem, spiesząc się zgasiłem samochód zaparkowany w miejscu, gdzie niełatwo się było wcisnąć po precyzyjnym manewrowaniu i nie zdążyłem w tym pośpiechu "odciążyć" kierownicy i hamulców a po powrocie i odpaleniu auta kierownica szarpnęła jak głupia, jakby jej kto z sierpowego przyłożył
(i pomyślałem wtedy "czy ktoś nie pisał o tym kiedyś na forum?...")
Już tłumaczę zatem o co chodzi z tym "odciążeniem", zawsze jak parkuję samochód staram się aby kierownica i hamulce pozostały w najbardziej neutralnej pozycji (nie były "napięte") i wykonuję to w momencie kiedy zamierzam ustawić skrzynię w pozycji
P przed zgaszeniem zapłonu. Przesuwam wówczas najpierw skrzynię na
N, prostuję koła, puszczam hamulec, samochód lekko "odbija" z napiętej pozycji po zatrzymaniu, najczęściej wtedy minialnie się cofnie i jak się zatrzyma swoją bezwładnością wtedy delikatnie naciskam hamulec i dopiero ustawiam skrzynię na
P. Robię to odruchowo i nigdy się nad tym nie zastanawiałem, no i nigdy nie zdarzyło mi się takie szarpnięcie ale ten jeden raz w ferworze uświadomił mi, że to dzięki temu nie występuje sytuacja opisana przez Ciebie. Spróbuj wdrożyć ten tip, może się okaże, że w tym typie tak trzeba