Chyba raczej odwrotnie
I według zapewnień dealer'a tak się dzieje. Ale oczywiście można zawsze podesłać VIN i zapytać.
Choć prawdą jest, że styl komunikacji pomiędzy producentem/salonem i użytkownikami pojazdów, przynajmniej w VAG, ma więcej wspólnego z zarządzaniem komunikacją i informacją w latach 70-tych w głębokim PRLu, niż z tym do czego jesteśmy przyzwyczajeni współcześnie Sądzę też, że może być tak celowo zaprojektowany