Re: DIY Wygłuszenie/wyciszenie auta
: 22 lut 2024, 23:37
Pierwsze w Polsce forum dyskusyjne fanów Seata Ateca i Cupry Ateca
https://www.ateca-klub.pl:443/forum/
https://www.ateca-klub.pl:443/forum/viewtopic.php?f=11&t=1764
To nie są tanie rzeczy. Ale zawsze możemy się jakoś dogadać.
Szczerze, to utopia. Ja w 2003 roku wzialem sie za octavie, wygluszylem, poprawilem audio, hamulce EBC, itp itd, a po 2 latach sprzedalem w cenie zwyklej octavii, nikt nie chcial doplacic za nic. Od tamtej pory nie inwestuje w auto, bo to nie ma sensu.flash pisze: ↑04 mar 2024, 0:01Podczas jazdy z prędkością ok. 140 km/h na moje ucho zdecydowanie ciszej. Słyszę teraz (nie)stety szyby i słupki, może też uszczelki, oraz pewnie podłogę i dach... Ale więcej raczej robić nie będę. Audio również gra lepiej. Teraz dźwięk gra dla mnie, do wnętrza samochodu, a nie w puste blaszane drzwi i rozchodzi się wszędzie wokół. Jest też głębszy i czystszy. Polecam! Mając już doświadczenie ze wszystkich 4 drzwi pewnie zrobiłbym to teraz nieco lepiej i szybciej, ale fajnie było się przy tym pobawić i zrelaksować po codziennych sprawach.
Zdecydowanie nie utopia, tylko zależy co i jak ktoś słyszy i jak bardzo mu to przeszkadza. Jeżeli samochodem planujesz jeździć tylko przez kilka lat i sprzedawać, to oczywiście takie inwestowanie, samodzielne, czy u specjalisty, nie ma najmniejszego sensu, ale jeżeli dłużej, dużo dłużej, to każda poprawa przeszkadzającego parametru, akustycznego, czy związanego z jazdą, jest warta rozsądnych pieniędzy. Ja na przykład w porównaniu do Galaxy wyraźnie słyszę w Atece szum kół i przy faktycznie bardzo cichym w porównaniu z poprzednim dieslem tym silnikiem bardzo mi to przeszkadza i na pewno na wiosnę zainwestuję w wyciszenie.Rafiner pisze: ↑09 mar 2024, 23:08Szczerze, to utopia. Ja w 2003 roku wzialem sie za octavie, wygluszylem, poprawilem audio, hamulce EBC, itp itd, a po 2 latach sprzedalem w cenie zwyklej octavii, nikt nie chcial doplacic za nic. Od tamtej pory nie inwestuje w auto, bo to nie ma sensu.flash pisze: ↑04 mar 2024, 0:01Podczas jazdy z prędkością ok. 140 km/h na moje ucho zdecydowanie ciszej. Słyszę teraz (nie)stety szyby i słupki, może też uszczelki, oraz pewnie podłogę i dach... Ale więcej raczej robić nie będę. Audio również gra lepiej. Teraz dźwięk gra dla mnie, do wnętrza samochodu, a nie w puste blaszane drzwi i rozchodzi się wszędzie wokół. Jest też głębszy i czystszy. Polecam! Mając już doświadczenie ze wszystkich 4 drzwi pewnie zrobiłbym to teraz nieco lepiej i szybciej, ale fajnie było się przy tym pobawić i zrelaksować po codziennych sprawach.
Do tego 1.4 czy 1.5 w Atece sa tak ciche, ze nie ma co poprawiac. A sama buda jest bardzi oplywowa i cicha. Szkoda ladowac kase.
Zalezy jak kto na to patrzy. Mozna miec podejscie jak Ty piszesz, ze na wiele lat i wtedy moze jakos sie to kalkuluje, ale zakup uzywki 3,4 max 5 lat i out to troche szkoda zachodu. Ja w octavii wlasnie tak mialem 4 lata i poszla.Misiek pisze: ↑09 mar 2024, 23:33Zdecydowanie nie utopia, tylko zależy co i jak ktoś słyszy i jak bardzo mu to przeszkadza. Jeżeli samochodem planujesz jeździć tylko przez kilka lat i sprzedawać, to oczywiście takie inwestowanie, samodzielne, czy u specjalisty, nie ma najmniejszego sensu, ale jeżeli dłużej, dużo dłużej, to każda poprawa przeszkadzającego parametru, akustycznego, czy związanego z jazdą, jest warta rozsądnych pieniędzy. Ja na przykład w porównaniu do Galaxy wyraźnie słyszę w Atece szum kół i przy faktycznie bardzo cichym w porównaniu z poprzednim dieslem tym silnikiem bardzo mi to przeszkadza i na pewno na wiosnę zainwestuję w wyciszenie.