Skrzypiące drzwi kierowcy

[Lord M]

nie nie to jest suchy smar. nadaje się tylko do np szuflad lub łożysk liniowych, gdzie nie można stosować innych smarów.

Suchy smar zaraz się zerwie (wiem bo miałem identyczny) i nie jest przeznaczony do cięższych zadań. Miałem identyczny i akurat tego nie polecam.

[Fiflak]

Ja używałem od CX-80 ale to też jest bardzo dobre. BTW jak masz okna w domu to tym smarem doskonale się smaruje mechanizmy okien (okucia)

Mądrego aż miło posłuchać. Dzięki! Nie omieszkam spróbować, bo te też trochę ciężko czasem chodzą.

Flash, proszę napisz czy po psikaniu czymkolwiek i gdziekolwiek pomogło. U mnie też drzwi czasami piszczą, taki jeden krótki pisk, raczej na początku otwierania. Auto ma niecałe 1,5 roku Smarowałem zawiasy i ogranicznik smarem Liqui Moly Wartungsspray - rekomendowanym m.in. do zawiasów i nie pomogło. W poprzednich autach wystarczyło posmarować zawiasy byle czym i jak ręką odjął, a zawiasy zaczynały skrzypieć dopiero po 5-7 latach.

[davidkos87]

Cześć, skrzypiący odgłos miałem również u siebie (drzwi kierowcy), ale okazało się, że problemem nie były zawiasy, a miejsce styku drzwi z dolną gumową uszczelka, która jest wzdłuż progu. Nie wiem jak to wygląda w innych wersjach, ale u mnie w FR, ten plastik montowany na dole drzwi styka się z tą gumą nad progiem podczas otwierania i zamykania drzwi. Wystarczyło delikatnie nasmarować uszczelkę w miejscu styku i problem zniknął

[flash]

Flash, proszę napisz czy po psikaniu czymkolwiek i gdziekolwiek pomogło. U mnie też drzwi czasami piszczą, taki jeden krótki pisk, raczej na początku otwierania. Auto ma niecałe 1,5 roku Smarowałem zawiasy i ogranicznik smarem Liqui Moly Wartungsspray - rekomendowanym m.in. do zawiasów i nie pomogło. W poprzednich autach wystarczyło posmarować zawiasy byle czym i jak ręką odjął, a zawiasy zaczynały skrzypieć dopiero po 5-7 latach.

Tak, pomogło. Kupiłem smar teflonowy (PTFE) od Bolla i grafitowy od K2. Teflonowym spryskałem zawiasy, a grafitowym ograniczniki – jak sugerował kolega w którymś z poprzednich postów. Zaczęły mi ostatnio skrzypieć też drzwi pasażera przednie, ale profilaktycznie potraktowałem wszystkie cztery sztuki. Dzień po nasmarowaniu jest OK. Zobaczymy jak długo będzie się utrzymywać.

Jedyne zastrzeżenie mam do tego smaru grafitowego. Jest ciemnoszary i strasznie pryska zostawiając ciemną plamę na karoserii. Trzeba będzie powycierać, albo następnym razem przy pryskaniu obłożyć szmatką wokół, żeby nie prysnęło tam, gdzie nie trzeba.

[Lord M]

Zaletą smaru grafitowego jest to, że klei się jak wściekły a z czasem robi się "maziowanty" i do ograniczników jest idealny. Ja w Hondzie Civic VI gen nawet wyprzęgnik nim smarowałem, który notorycznie skrzypiał jak wbijałem sprzęgło. Co do PTFE to najważniejsze jest aby po spryskaniu poczekać chwilę, aby smar dobrze spenetrował zawias i żeby nośnik odparował a na elemencie pozostała warstwa teflonu (PTFE). Smar PTFE jest bardzo dobry też do mechanizmów okien i drzwi (nawet zamków). Nie polecam stosowania na uszczelki drzwi. Do uszczelek i prowadnic okien tylko smar silikonowy a od bidy można nawet wazeliną kosmetyczną przesmarować uszczelki.

Co do trwałości. To smar grafitowy jak i miedziany (nie używać na elementach aluminiowych i najlepiej z dala od auta chyba że układ hamulcowy), są super trwałe o ile nie zostały położone na mokrą powierzchnię a potem nie zostaną zmyte jakąś ciężką chemią. Ja np zastosowałem smar grafitowy w trzpień ich kulowych na których pracują podnośniki tylnej klapy (u mnie oczywiście "analogowe" ale w elektrycznych daje radę). PTFE też jest trwały ale z racji na cieniutką warstwę i przy ciężkim używaniu może się "zerwać". Zaleta że wszędzie dotrze i jest mega odporny na niską temperaturę. Litowy można stosować do przekładni i świetnie się nadaje np do smarowania podnośników szyb. Jest mniej trwały niż grafitowy ale nie powoduje tarcia (grafitowy i miedziany to jednak proszek w nośniku). Wszystkie koła zębate (plastikowe), ślimaki etc. Najsłabszy jest silikonowy zwłaszcza w kontakcie z APC, niektórymi szamponami samochodowymi.

Atecka to Leon na szczudłach i wierzcie mi trochę się zapoznałem z smarami jakie są potrzebne w aucie

[flash]

Update: smarowanie pomogło na jeden dzień. W drzwiach kierowcy wróciło, więc albo było za mało, albo nie tam gdzie trzeba. Dziś byłem w aso, to przy okazji powiedziałem i poprosiłem o przesmarowanie, to niby zrobili, łącznie z nasmarowaniem gumy, którą idą przewody z kabiny do drzwi – ponoć tam też piszczało.

[Fiflak]

Cześć, skrzypiący odgłos miałem również u siebie (drzwi kierowcy), ale okazało się, że problemem nie były zawiasy, a miejsce styku drzwi z dolną gumową uszczelka, która jest wzdłuż progu. Nie wiem jak to wygląda w innych wersjach, ale u mnie w FR, ten plastik montowany na dole drzwi styka się z tą gumą nad progiem podczas otwierania i zamykania drzwi. Wystarczyło delikatnie nasmarować uszczelkę w miejscu styku i problem zniknął

Dzięki Davidkos87 - to chyba dobry trop. Obejrzałem u siebie gumę (wersja Xperience) i mam wrażenie że dźwięk wydaje właśnie ta guma wzdłuż całego progu. U mnie zauważyłem że dolny plastik drzwi kierowcy obciera się o nią (konkretnie jej przednią część) najbardziej jak drzwi są leciutko uchylone/prawie zamknięte i właśnie przy tym kącie otwarcia słyszałem dźwięk. Nie pamiętam nawet, czy zauważyłem tą gumę - zwykle dolne uszczelki są na drzwiach. Chyba nie zauważyłem i dlatego (chyba) jej nie nasmarowałem przed zimą. Na tą gumę, zwłaszcza w przedniej część leci dużo brudu, dlatego smarowanie chyba powinno się odbyć na zasadzie wyczyszczenia i nałożenia smaru do uszczelek jako "odżywki". Ja na zimę używam od wielu lat smaru silikonowego w płynie z aplikatorem Sonax. Z tego co wiem, to alternatywą do silikonu jest wazelina. Posmaruję tą gumę jak będę oddawał auto do gruntownego mycia po zimie i dam znać jak efekt.

Davidkos87 - czym posmarowałeś gumę?

Flash - chyba przy okazji i dla pewności posmaruję tą gumę na przewody o której pisałeś - ona też może skrzypieć.

[Lord M]

Ja bawiłem się tym aplikatorem w sztyfcie od Sonaxa i fajne jest to że zostawia grubą warstwę ale ja jednak wolę silikon w sprayu. Sztyft jednak na mało starcza a więcej i tak trzeba zetrzeć niż zostaje na uszczelce. Psikam zostawiam na chwilę aby nośnik odparował i wycieram szmatką nadmiar.

Dziwna sprawa w przedliftowym (5F) Leonie nic nie działo się z uszczelkami a w polifcie co kwartał muszę smarować. VAG zmienił dostawcę czy i na tym poskąpił kasy.

[Capa]

Kurcze czytam o tych problemach i jestem zdziwiony. U mnie już 3 rok pyknął i zero pisków.
Może rzeczywiście przyoszczędzili w nowszych?

[mczelny2401]

Ja bawiłem się tym aplikatorem w sztyfcie od Sonaxa i fajne jest to że zostawia grubą warstwę ale ja jednak wolę silikon w sprayu. Sztyft jednak na mało starcza a więcej i tak trzeba zetrzeć niż zostaje na uszczelce. Psikam zostawiam na chwilę aby nośnik odparował i wycieram szmatką nadmiar.

Dziwna sprawa w przedliftowym (5F) Leonie nic nie działo się z uszczelkami a w polifcie co kwartał muszę smarować. VAG zmienił dostawcę czy i na tym poskąpił kasy.

Dociśnij ręką ten czarny rysujący się od patrzenia plastik a przekonasz się że to on jest głównym sprawcą skrzypienia