Cupra Ateca VZ - luźne zaciski hamulcowe, chrobotanie przy skręcaniu
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 02 sty 2025, 22:49
- Lokalizacja: Warszawa
- Samochód: Cupra Ateca VZ`24
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowań: 1 raz
Cupra Ateca VZ - luźne zaciski hamulcowe, chrobotanie przy skręcaniu
Cześć,
Piszę na forum z pytaniem dotyczącym modelu Cupra Ateca VZ. Auto kupiłem nowe w salonie – użytkuję je od około dwóch miesięcy i przejechałem 3700 km. Trudno mi określić dokładny moment, ale mniej więcej przy przebiegu 3300 km zaczęło być wyraźnie słychać chrobotanie podczas skręcania.
Dźwięk pojawia się głównie przy zmianie trybu jazdy z CUPRA na COMFORT, a czasami także w samym trybie COMFORT.
Na poniższym filmie słychać to chrobotanie podczas skrętu – dźwięk jest szczególnie wyraźny w 3-4 sekundzie oraz w 5, 10-11 i 14 sekundzie:
Zgłosiłem usterkę do serwisu, gdzie posmarowano osłony faliste przegubów. Usłyszałem, że "ten typ tak ma" i dźwięk jest normalny.
Pojechałem na SKP, gdzie diagnosta zauważył luźny zacisk przedniego koła. Poniżej film z badania SKP:
Kolejne zgłoszenie do serwisu zostało odrzucone. Skontaktowałem się więc z rzeczoznawcą, który stwierdził nadmierny luz na przednich zaciskach oraz wyciek oleju silnikowego. Na Cupra Assitance zgłosiłem wyciek oleju i auto trafiło na inny serwis, który stwierdził, że to kwestia amortyzatorów DCC i nic nie da się z tym zrobić. A wyciek oleju to rozlanie go przez inny autoryzowany serwis, w którym była wykonana wymiana oleju
Chciałbym zapytać innych użytkowników Cupra Ateca. Czy wasze Ateci chroboczą przy skrętach i mają tak luźne zaciski?
Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi!
Piszę na forum z pytaniem dotyczącym modelu Cupra Ateca VZ. Auto kupiłem nowe w salonie – użytkuję je od około dwóch miesięcy i przejechałem 3700 km. Trudno mi określić dokładny moment, ale mniej więcej przy przebiegu 3300 km zaczęło być wyraźnie słychać chrobotanie podczas skręcania.
Dźwięk pojawia się głównie przy zmianie trybu jazdy z CUPRA na COMFORT, a czasami także w samym trybie COMFORT.
Na poniższym filmie słychać to chrobotanie podczas skrętu – dźwięk jest szczególnie wyraźny w 3-4 sekundzie oraz w 5, 10-11 i 14 sekundzie:
Zgłosiłem usterkę do serwisu, gdzie posmarowano osłony faliste przegubów. Usłyszałem, że "ten typ tak ma" i dźwięk jest normalny.
Pojechałem na SKP, gdzie diagnosta zauważył luźny zacisk przedniego koła. Poniżej film z badania SKP:
Kolejne zgłoszenie do serwisu zostało odrzucone. Skontaktowałem się więc z rzeczoznawcą, który stwierdził nadmierny luz na przednich zaciskach oraz wyciek oleju silnikowego. Na Cupra Assitance zgłosiłem wyciek oleju i auto trafiło na inny serwis, który stwierdził, że to kwestia amortyzatorów DCC i nic nie da się z tym zrobić. A wyciek oleju to rozlanie go przez inny autoryzowany serwis, w którym była wykonana wymiana oleju
Chciałbym zapytać innych użytkowników Cupra Ateca. Czy wasze Ateci chroboczą przy skrętach i mają tak luźne zaciski?
Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi!
- Lord M
- Posty: 166
- Rejestracja: 02 sie 2020, 22:37
- Lokalizacja: Kraków
- Samochód: Leon DKZA
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowań: 52 razy
Re: Cupra Ateca VZ - luźne zaciski hamulcowe, chrobotanie przy skręcaniu
Ujmę to może tak. Diagnozowanie usterki jako "ten typ tak ma", "cecha produktu" itd to standardowe postępowanie Seata (obecnie Cupra). Kiedy już coś się sknoci to będą wmawiać, że źle użytkowałeś auto, a mechanicy (a zwłaszcza tzw. doradcy klienta) cierpią na głuchotę i często na ślepotę.
Teraz do samej usterki. Ewidentnie coś jest nie tak i w aucie o tak małym przebiegu nie ma prawa nic stukać, piszczeć etc. W nowych Cuprach i Seatach hamulce potrafią piszczeć i to jest (podobno) zasługa klocków ATE. Ewidentnie gdzieś jest luz. Diagnosta chyba dobrze określił przyczynę, choć dla mnie (tylko na podstawie filmów) brzmi to jak jakiś przegub lub coś nienasmarowanego. Co też diagnosta rozumie jako luz na zaciskach koła. Chodziło mu o jarzma czy może o klocki albo coś jeszcze? Co do wycieku to już nie takie cuda widziałem. Ostatnio kolega odebrał Focusa i miał niedokręconą miskę oleju. Tutaj bym umył i obserwował. ASO to straszne gnojarze, leją jak popadnie i nigdy po sobie nie posprzątają. Gdzie jest ten olej?
Coś jeszcze mnie teraz zastanawiało. Mówisz że masz DCC i że problem jest na Comfort lub po przełączeniu. A czy problem nie leży np. samy amortyzatorze DCC. W komfort ma największe tłumienie i może, podczas skrętu coś mu się dzieje?
Co by tu Ci doradzić? Trafić na sensowne ASO to sztuka a naprawianie czegoś w zakresie gwarancji to prawdziwy wyczyn (o ile coś nie jest ewidentne). ASO musi znaleźć usterkę a za szukanie importer nie płaci a jak wiemy szukanie może zająć. Potem batalia aby importer zapłacił. Nie wiem skąd jesteś ale ja niby w Krakowie mam dwa ASO a do serwisu jeździłem aż do Bielska.
Wiem, że taki pomysł Ci oburzy ale pojedź do normalnego mechanika (zakłady który ma dobrą renomę), niech podniosą auto i poszukają. Możliwe, że coś jest niedokręcone i wystarczy poprawić. Jeśli jednak znajdą coś co kwalifikuje się do wymiany to bierzesz to na ASO i zgłaszasz. Można też z innej strony. Najmujesz biegłego rzeczoznawcę sądowego z zakresu mechaniki pojazdów, jedziesz na SKP i sprawdza co się dzieje. Dostajesz papier i jedziesz do ASO. Jak zajmą się autem - super. Jak nie - zgłaszasz sprawę do UOKiK lub do sądu.
Teraz do samej usterki. Ewidentnie coś jest nie tak i w aucie o tak małym przebiegu nie ma prawa nic stukać, piszczeć etc. W nowych Cuprach i Seatach hamulce potrafią piszczeć i to jest (podobno) zasługa klocków ATE. Ewidentnie gdzieś jest luz. Diagnosta chyba dobrze określił przyczynę, choć dla mnie (tylko na podstawie filmów) brzmi to jak jakiś przegub lub coś nienasmarowanego. Co też diagnosta rozumie jako luz na zaciskach koła. Chodziło mu o jarzma czy może o klocki albo coś jeszcze? Co do wycieku to już nie takie cuda widziałem. Ostatnio kolega odebrał Focusa i miał niedokręconą miskę oleju. Tutaj bym umył i obserwował. ASO to straszne gnojarze, leją jak popadnie i nigdy po sobie nie posprzątają. Gdzie jest ten olej?
Coś jeszcze mnie teraz zastanawiało. Mówisz że masz DCC i że problem jest na Comfort lub po przełączeniu. A czy problem nie leży np. samy amortyzatorze DCC. W komfort ma największe tłumienie i może, podczas skrętu coś mu się dzieje?
Co by tu Ci doradzić? Trafić na sensowne ASO to sztuka a naprawianie czegoś w zakresie gwarancji to prawdziwy wyczyn (o ile coś nie jest ewidentne). ASO musi znaleźć usterkę a za szukanie importer nie płaci a jak wiemy szukanie może zająć. Potem batalia aby importer zapłacił. Nie wiem skąd jesteś ale ja niby w Krakowie mam dwa ASO a do serwisu jeździłem aż do Bielska.
Wiem, że taki pomysł Ci oburzy ale pojedź do normalnego mechanika (zakłady który ma dobrą renomę), niech podniosą auto i poszukają. Możliwe, że coś jest niedokręcone i wystarczy poprawić. Jeśli jednak znajdą coś co kwalifikuje się do wymiany to bierzesz to na ASO i zgłaszasz. Można też z innej strony. Najmujesz biegłego rzeczoznawcę sądowego z zakresu mechaniki pojazdów, jedziesz na SKP i sprawdza co się dzieje. Dostajesz papier i jedziesz do ASO. Jak zajmą się autem - super. Jak nie - zgłaszasz sprawę do UOKiK lub do sądu.
- Ocena: 5%
Był: Seat Leon 1,4 125 KM (CZCA)
Jest Seat Leon 2.0 190 KM (DKZA)
Jest Seat Leon 2.0 190 KM (DKZA)
-
- Posty: 219
- Rejestracja: 03 mar 2024, 16:33
- Lokalizacja: Poznań
- Samochód: Seat Ateca 1.5 TSI DSG 2024
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowań: 30 razy
Re: Cupra Ateca VZ - luźne zaciski hamulcowe, chrobotanie przy skręcaniu
Nie mam DCC więc nie wiem z autopsji, ale w wielu testach aut z grupy VW na YT wspominana jest głośna praca tego zawieszenia, jakieś stuki i odgłosy. Może więc rzeczywiście TTTM? Nie możesz porównać z jakimś autem demo w salonie?
- Lord M
- Posty: 166
- Rejestracja: 02 sie 2020, 22:37
- Lokalizacja: Kraków
- Samochód: Leon DKZA
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowań: 52 razy
Re: Cupra Ateca VZ - luźne zaciski hamulcowe, chrobotanie przy skręcaniu
Doskonały pomysł. Porównaj z autem demo z salonu.
Był: Seat Leon 1,4 125 KM (CZCA)
Jest Seat Leon 2.0 190 KM (DKZA)
Jest Seat Leon 2.0 190 KM (DKZA)
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 02 sty 2025, 22:49
- Lokalizacja: Warszawa
- Samochód: Cupra Ateca VZ`24
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowań: 1 raz
Re: Cupra Ateca VZ - luźne zaciski hamulcowe, chrobotanie przy skręcaniu
3 stycznia odebrałem auto z drugiego serwisu – tym razem posmarowali elementy zawieszenia, ale odgłosów nie zlikwidowali. Dostarczyłem serwisowi opinię certyfikowanego rzeczoznawcy z PZMOT, a w kwestii luzu na zaciskach serwisant odpowiedział, że wszystko jest w normie. Niestety, w tym serwisie nie odpowiadają na maile. Dokumentuję wszystkie zgłoszenia i korespondencję z serwisem, ponieważ chcę uniknąć oskarżenia o niewłaściwe użytkowanie.Lord M pisze: ↑03 sty 2025, 9:09Ujmę to może tak. Diagnozowanie usterki jako "ten typ tak ma", "cecha produktu" itd to standardowe postępowanie Seata (obecnie Cupra). Kiedy już coś się sknoci to będą wmawiać, że źle użytkowałeś auto, a mechanicy (a zwłaszcza tzw. doradcy klienta) cierpią na głuchotę i często na ślepotę.
Prawdopodobnie serwis rozlał olej przy wymianie. Silnik został umyty, a ja mam teraz jeździć i obserwować. Luz został zweryfikowany przez rzeczoznawcę. Poniżej zamieszczam fragment z opinii:Lord M pisze: ↑03 sty 2025, 9:09Teraz do samej usterki. Ewidentnie coś jest nie tak i w aucie o tak małym przebiegu nie ma prawa nic stukać, piszczeć etc. W nowych Cuprach i Seatach hamulce potrafią piszczeć i to jest (podobno) zasługa klocków ATE. Ewidentnie gdzieś jest luz. Diagnosta chyba dobrze określił przyczynę, choć dla mnie (tylko na podstawie filmów) brzmi to jak jakiś przegub lub coś nienasmarowanego. Co też diagnosta rozumie jako luz na zaciskach koła. Chodziło mu o jarzma czy może o klocki albo coś jeszcze? Co do wycieku to już nie takie cuda widziałem. Ostatnio kolega odebrał Focusa i miał niedokręconą miskę oleju. Tutaj bym umył i obserwował. ASO to straszne gnojarze, leją jak popadnie i nigdy po sobie nie posprzątają. Gdzie jest ten olej?
Na 99% jestem przekonany, że DCC nie ma nic do tego. Dziś pojeździłem trochę na ósemkach i raz zapadł mi się pedał hamulca. Po wciśnięciu do końca wrócił do "normy".
Jestem z Warszawy, ale samochód kupiłem w Gdańsku. Sposób, w jaki podchodzi się do napraw gwarancyjnych, pozostawia wiele do życzenia. Mam wrażenie, że serwisy celowo przeciągają wszystko. Na razie zraziłem się do warszawskich ASO VW, więc skontaktowałem się ze sprzedawcą w tej sprawie – to już druga nieskuteczna naprawa. Dealer, od którego kupiłem samochód, ma serwis w budynku obok. Ich reakcja daje nadzieję, że ogarną temat, ale muszę jechać do Gdańska, a nie mam pewności co do auta zastępczego.Lord M pisze: ↑03 sty 2025, 9:09Co by tu Ci doradzić? Trafić na sensowne ASO to sztuka a naprawianie czegoś w zakresie gwarancji to prawdziwy wyczyn (o ile coś nie jest ewidentne). ASO musi znaleźć usterkę a za szukanie importer nie płaci a jak wiemy szukanie może zająć. Potem batalia aby importer zapłacił. Nie wiem skąd jesteś ale ja niby w Krakowie mam dwa ASO a do serwisu jeździłem aż do Bielska.
Teoretycznie nie powinno mieć znaczenia, gdzie kupujesz auto, jeśli serwisujesz je w ASO, ale z moich doświadczeń wynika, że jednak ma...
Rękojmia to ostatnia rzecz, jaką chcę zrobić, bo zostanę bez auta i nie mam pomysłu, jakie inne auto miałbym kupić. Na 100% nie kupię już samochodu z grupy VW, jeśli nie zlikwidują chrobotania.
DCC wydaje głuche stuki na poprzecznych nierównościach, ale nie są one uciążliwe i są w pełni akceptowalne. Ateca VZ z jazdy testowej wydawała podobne dźwięki, ale nie było żadnego chrobotania przy skrętach
O całej sytuacji poinformowałem BOK Cupry i czekam na ich stanowisko w tej sprawie.
creme de la creme, jazda po rondzie, po drugiej naprawie:
- Ocena: 5%
- Lord M
- Posty: 166
- Rejestracja: 02 sie 2020, 22:37
- Lokalizacja: Kraków
- Samochód: Leon DKZA
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowań: 52 razy
Re: Cupra Ateca VZ - luźne zaciski hamulcowe, chrobotanie przy skręcaniu
Nie no ewidentnie po filmie słychać, że coś stuka.
W ramach sprawdzanie zapytam się (choć to może infantylne pytanie ale czasami najprostsze rzeczy najciężej znaleźć). Czy nie stuka Ci coś w któryś z schowków (mnie kiedyś telepały się okulary przeciwsłoneczne w twardym etui) a u rodziców telepały się klamoty pod podłogo bagażnika. Owinąłem podnośnik i gaśnicę w duży ręcznik z mikrofibry i problem rozwiązany. U mnie w Leonie też stukało ale przy jeździe na wprost i dowiedziałem się że 2 na 3 Leony mają luzy na zamkach które trzymają tylną kanapę w pionie. Owinęli te "ucha" taśmą parcianą/materiałową i jak ręką odjął. Z doświadczenia wiem, że dźwięki w aucie lubią podróżować. Tylną kanapę łatwo sprawdzić po kładziesz ją na płask, wywalasz wszystko z bagażnika, łącznie z dojazdówką i innymi śmieciami spod podłogi i jedziesz. Wtedy człowiek będzie pewien, że to nic z środka.
Oczywiście kwestia jarzma jest do wyjaśnienia i najlepiej porównać prawą z lewą stroną. Jeśli ASO nadal będzie szło w zaparte, pomimo opinii rzeczoznawcy (a Ci z PZMOT na pewno głupi nie są) to zażądaj (nie proś) orzeczenia ASO na piśmie z wartościami jakie mają mieć zaciski (odległość, kalibracja, moment dokręcenia etc).
Możesz jeszcze zrobić jedno. Na tym rondzie na którym nagrałeś film (nieźle sypało w Wawie) pojedź jeszcze raz i delikatnie dociśnij lewą nogą hamulec. Nie żeby zahamować ale żeby klocki chwyciły i delikatnie się sklepiły z tarczą. Jak stukanie ustanie to masz niemal 100% pewność, że znalazłeś winnego.
Jeśli nadal będzie stukać to może półosie. Stuk jest słyszalny zarówno jak skręcasz w prawo jak i w lewo ale kurczę - głośne to. Oglądnąłem drugi filmik kilka razy i to brzmi nie jak zacisk który by tarł czy nawet stukał bo to trochę inny dźwięk. To brzmi jak rozwalany przegub albo półoś która ma luzy i właśnie tak stuka podczas skrętu czy to w prawo czy to w lewo. Do tego (choć może to wynikać z wielkości ronda na drugim filmie), dźwięk pojawia się jak kręcisz kierownicą i może to luz na kolumnie kierownicy np. na którym krzyżaku. To są gdybania ale luźny/krzywo zamontowany zacisk tarłby dość równomiernie i już na tarczy być coś zauważył (trochę by przypominała płytę gramofonową choć nie wiem czy tak szybko).
Ewidentnie coś się dzieje jak skręcasz czy to w prawo czy w lewo. Dźwięk przypomina stukanie. Ja pamiętam jak kolega miał problem z Leonem w Wrocławiu (zresztą mają tam przyzwoity serwis na Bielanach). Wsadzili młodego praktykanta do auta, podnieśli auto i na włączonym aucie szukali co mu świszczy. Okazało się że jedna osłona nad układem wydechowym nie była dokręcona i działała jak gwizdek.
Tutaj ASO musi dokładnie tak samo zrobić. Wsadzić Pana Kazka do auta, podnieść auto do góry, wrzuć D i kręcić kierownicą, prawo lewo i nasłuchiwać gdzie tak stuka/chrupie. Tylko musi im się chcieć. Problem jest taki, że za szukaniem im importer nie zwróci (tylko za część i jasno określony czas na jej wymianę) i dlatego Cię zlewają, wg. zasady, ciasteczko, kawka i wypierdawka. Klient jest fajny tylko jak kupuje auto, potem to już tylko intruz, jak coś chce.
Jeśli myślisz, że w innych markach jest inaczej to się byś srogo zdziwił. W VW jest masakra. W Toyocie przez ponad 6 miesięcy nie chcieli się przyznać do oczywistego fuckupu z akumulatorami które były za małe aby zaoszczędzić na masie i się rozładowywały w kilka dni. Jeśli doliczysz COVID w którym producencie dostali po kieszeniach to masz słabszą kontrolę jakości, słabsze części (jak sławne jaja w np. Formentorze z MIB3) i robienie wszystkiego aby nic nie robić na gwarancji bo to jest czysta strata. Pamiętaj jeszcze, że VAG ma problemy finansowe i będzie zamykał przynajmniej dwie fabryki w kalifacie Niemieckim.
Moja rada, bo też miałem przejścia z różnymi producentami (najgorzej jest z Koreańskimi autami bo niby 7 lat ale jak przyjdzie co do czego to lista wyłączeni jest długa jak papier toaletowy). Najważniejsze to nie odpuszczać i jeśli nadal będą walić w zielonego krasnala to tak jak napisał kolega - poprosić o auto demonstracyjne i porównać. Potem iść do prawnika, żeby napisał pismo przedsądowe w którym żądasz wyjaśnienia dlaczego ów "stuk" dalej nazywany usterką nie został usunięty a jeżeli "ten typ tak ma" to oczekujesz szczegółowego wyjaśnienia (na piśmie) co jest jego przyczyną (techniczną) i dlaczego (po jeździe inną Atecą) on nie występuje w innych egzemplarzach tego modelu (zawias DCC jest niemal identyczny w każdej Atece). Pamiętaj wszystkie wyjaśnienia serwisu (nawet odmowne) mają być w formie pisemnej. Zgłoszeni serwisowe ma dokładnie opisywać usterkę i ma być jasne wskazanie co jest przyczyną tego dźwięku, jeśli znowu powiedzą że "ten typ tak ma" lub że jest to cecha produktu, to zażądaj tego na piśmie z wskazaniem źródła tego dźwięku.
W ramach sprawdzanie zapytam się (choć to może infantylne pytanie ale czasami najprostsze rzeczy najciężej znaleźć). Czy nie stuka Ci coś w któryś z schowków (mnie kiedyś telepały się okulary przeciwsłoneczne w twardym etui) a u rodziców telepały się klamoty pod podłogo bagażnika. Owinąłem podnośnik i gaśnicę w duży ręcznik z mikrofibry i problem rozwiązany. U mnie w Leonie też stukało ale przy jeździe na wprost i dowiedziałem się że 2 na 3 Leony mają luzy na zamkach które trzymają tylną kanapę w pionie. Owinęli te "ucha" taśmą parcianą/materiałową i jak ręką odjął. Z doświadczenia wiem, że dźwięki w aucie lubią podróżować. Tylną kanapę łatwo sprawdzić po kładziesz ją na płask, wywalasz wszystko z bagażnika, łącznie z dojazdówką i innymi śmieciami spod podłogi i jedziesz. Wtedy człowiek będzie pewien, że to nic z środka.
Oczywiście kwestia jarzma jest do wyjaśnienia i najlepiej porównać prawą z lewą stroną. Jeśli ASO nadal będzie szło w zaparte, pomimo opinii rzeczoznawcy (a Ci z PZMOT na pewno głupi nie są) to zażądaj (nie proś) orzeczenia ASO na piśmie z wartościami jakie mają mieć zaciski (odległość, kalibracja, moment dokręcenia etc).
Możesz jeszcze zrobić jedno. Na tym rondzie na którym nagrałeś film (nieźle sypało w Wawie) pojedź jeszcze raz i delikatnie dociśnij lewą nogą hamulec. Nie żeby zahamować ale żeby klocki chwyciły i delikatnie się sklepiły z tarczą. Jak stukanie ustanie to masz niemal 100% pewność, że znalazłeś winnego.
Jeśli nadal będzie stukać to może półosie. Stuk jest słyszalny zarówno jak skręcasz w prawo jak i w lewo ale kurczę - głośne to. Oglądnąłem drugi filmik kilka razy i to brzmi nie jak zacisk który by tarł czy nawet stukał bo to trochę inny dźwięk. To brzmi jak rozwalany przegub albo półoś która ma luzy i właśnie tak stuka podczas skrętu czy to w prawo czy to w lewo. Do tego (choć może to wynikać z wielkości ronda na drugim filmie), dźwięk pojawia się jak kręcisz kierownicą i może to luz na kolumnie kierownicy np. na którym krzyżaku. To są gdybania ale luźny/krzywo zamontowany zacisk tarłby dość równomiernie i już na tarczy być coś zauważył (trochę by przypominała płytę gramofonową choć nie wiem czy tak szybko).
Ewidentnie coś się dzieje jak skręcasz czy to w prawo czy w lewo. Dźwięk przypomina stukanie. Ja pamiętam jak kolega miał problem z Leonem w Wrocławiu (zresztą mają tam przyzwoity serwis na Bielanach). Wsadzili młodego praktykanta do auta, podnieśli auto i na włączonym aucie szukali co mu świszczy. Okazało się że jedna osłona nad układem wydechowym nie była dokręcona i działała jak gwizdek.
Tutaj ASO musi dokładnie tak samo zrobić. Wsadzić Pana Kazka do auta, podnieść auto do góry, wrzuć D i kręcić kierownicą, prawo lewo i nasłuchiwać gdzie tak stuka/chrupie. Tylko musi im się chcieć. Problem jest taki, że za szukaniem im importer nie zwróci (tylko za część i jasno określony czas na jej wymianę) i dlatego Cię zlewają, wg. zasady, ciasteczko, kawka i wypierdawka. Klient jest fajny tylko jak kupuje auto, potem to już tylko intruz, jak coś chce.
Jeśli myślisz, że w innych markach jest inaczej to się byś srogo zdziwił. W VW jest masakra. W Toyocie przez ponad 6 miesięcy nie chcieli się przyznać do oczywistego fuckupu z akumulatorami które były za małe aby zaoszczędzić na masie i się rozładowywały w kilka dni. Jeśli doliczysz COVID w którym producencie dostali po kieszeniach to masz słabszą kontrolę jakości, słabsze części (jak sławne jaja w np. Formentorze z MIB3) i robienie wszystkiego aby nic nie robić na gwarancji bo to jest czysta strata. Pamiętaj jeszcze, że VAG ma problemy finansowe i będzie zamykał przynajmniej dwie fabryki w kalifacie Niemieckim.
Moja rada, bo też miałem przejścia z różnymi producentami (najgorzej jest z Koreańskimi autami bo niby 7 lat ale jak przyjdzie co do czego to lista wyłączeni jest długa jak papier toaletowy). Najważniejsze to nie odpuszczać i jeśli nadal będą walić w zielonego krasnala to tak jak napisał kolega - poprosić o auto demonstracyjne i porównać. Potem iść do prawnika, żeby napisał pismo przedsądowe w którym żądasz wyjaśnienia dlaczego ów "stuk" dalej nazywany usterką nie został usunięty a jeżeli "ten typ tak ma" to oczekujesz szczegółowego wyjaśnienia (na piśmie) co jest jego przyczyną (techniczną) i dlaczego (po jeździe inną Atecą) on nie występuje w innych egzemplarzach tego modelu (zawias DCC jest niemal identyczny w każdej Atece). Pamiętaj wszystkie wyjaśnienia serwisu (nawet odmowne) mają być w formie pisemnej. Zgłoszeni serwisowe ma dokładnie opisywać usterkę i ma być jasne wskazanie co jest przyczyną tego dźwięku, jeśli znowu powiedzą że "ten typ tak ma" lub że jest to cecha produktu, to zażądaj tego na piśmie z wskazaniem źródła tego dźwięku.
- Ocena: 10%
Był: Seat Leon 1,4 125 KM (CZCA)
Jest Seat Leon 2.0 190 KM (DKZA)
Jest Seat Leon 2.0 190 KM (DKZA)
-
- Posty: 368
- Rejestracja: 30 kwie 2019, 19:15
- Lokalizacja: TG
- Samochód: Ateca 2.0 TSI FR DSG 4drive
- Podziękował: 244 razy
- Otrzymał podziękowań: 78 razy
Re: Cupra Ateca VZ - luźne zaciski hamulcowe, chrobotanie przy skręcaniu
Niepodważalne jest to, że obydwa zaciski powinny zachowywać się tak samo. Skoro rzeczoznawca stwierdził, że prawy "zachowuje się" inaczej niż lewy to coś jest "nie halo". Być może banalna rzecz, bo zacisk "pływa" na tych szpilkach, którymi jest przymocowany do jarzma. Może wystarczy wymienić te szpilki. Tylko ktoś w ASO musiałby chcieć się nad tym pochylić
Niestety na filmikach, które zamieszczasz nie jestem w stanie wysłyszeć nic sensownego Owszem, słychać jakiś hałas ale dla mnie jest niejednoznaczne. W rzeczywistości siedząc w samochodzie pewnie słychać to wyraźniej i jest jakaś korelacja między ruchem kierownicy, skrętem samochodu a pojawiającym się odgłosem
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 02 sty 2025, 22:49
- Lokalizacja: Warszawa
- Samochód: Cupra Ateca VZ`24
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowań: 1 raz
Re: Cupra Ateca VZ - luźne zaciski hamulcowe, chrobotanie przy skręcaniu
Zrobiłem tak i stukanie/chrobotanie ustaje, ale doradca serwisowy zbywa to tekstem, że wtedy całe zawieszenie się z przodu usztywniaLord M pisze: ↑05 sty 2025, 17:38Możesz jeszcze zrobić jedno. Na tym rondzie na którym nagrałeś film (nieźle sypało w Wawie) pojedź jeszcze raz i delikatnie dociśnij lewą nogą hamulec. Nie żeby zahamować ale żeby klocki chwyciły i delikatnie się sklepiły z tarczą. Jak stukanie ustanie to masz niemal 100% pewność, że znalazłeś winnego.
Ręce opadają. Najpierw bym zlikwidował luz w zaciskach i potem sprawdził, czy coś jeszcze nie stuka, ale jest z tym problem w ASO.
Przygodę z serwisami ASO rozpocząłem na początku grudnia. 2 grudnia zgłosiłem usterkę, 12 grudnia auto trafiło do serwisu – posmarowano osłony faliste przegubów. 13 grudnia zgłosiłem reklamację naprawy, która została odrzucona. Następnie przez kilka dni czekałem na odpowiedź od doradcy serwisu, który poinformował mnie, żebym pojechał na diagnozę do innego serwisu – jednym słowem tragedia.
20 grudnia byłem u rzeczoznawcy, który stwierdził wyciek oleju. Skontaktowałem się z Cupra Assistance, została wezwana laweta, która zabrała auto do innego serwisu. Niestety, ten serwis nie przyjął auta, ponieważ naprawa gwarancyjna była wykonywana w innym miejscu i tam samochód powinien trafić. Finalnie okazało się, że serwis, który przeprowadzał naprawę gwarancyjną, również odmówił przyjęcia auta. W efekcie auto trafiło do kolejnego serwisu, gdzie na przesmarowanie elementów zawieszenia czekałem dwa tygodnie.
Doradca serwisowy wprost powiedział mi, że nic z tym nie zrobi i mam pisać bezpośrednio do importera. Nie miał żadnych wytycznych dotyczących akceptowalnych luzów, bo takie nie istnieją.
Rzeczoznawca ostrzegał mnie, że mogą być problemy z naprawą, ponieważ serwis nie ma na to procedury, a bez procedur nie mogą podjąć żadnych działań. Czeka mnie więc wyjazd do Gdańska i przekazać auto dealerowi od którego kupiłem, bo tylko im może zależeć na naprawie, jeśli nie chcą bym zwrócił auto.
W Warszawie jeden salon posiada samochód demonstracyjny modelu Ateca VZ, ale mam wątpliwości, czy będą chcieli nim jeździć, skoro nawet w poprzednich serwisach nie wykazywali takiej chęci podczas przyjęcia. W nadchodzącym tygodniu poznam stanowisko importera i sprzedawcy.Lord M pisze: ↑05 sty 2025, 17:38Moja rada, bo też miałem przejścia z różnymi producentami (najgorzej jest z Koreańskimi autami bo niby 7 lat ale jak przyjdzie co do czego to lista wyłączeni jest długa jak papier toaletowy). Najważniejsze to nie odpuszczać i jeśli nadal będą walić w zielonego krasnala to tak jak napisał kolega - poprosić o auto demonstracyjne i porównać. Potem iść do prawnika, żeby napisał pismo przedsądowe w którym żądasz wyjaśnienia dlaczego ów "stuk" dalej nazywany usterką nie został usunięty a jeżeli "ten typ tak ma" to oczekujesz szczegółowego wyjaśnienia (na piśmie) co jest jego przyczyną (techniczną) i dlaczego (po jeździe inną Atecą) on nie występuje w innych egzemplarzach tego modelu (zawias DCC jest niemal identyczny w każdej Atece). Pamiętaj wszystkie wyjaśnienia serwisu (nawet odmowne) mają być w formie pisemnej. Zgłoszeni serwisowe ma dokładnie opisywać usterkę i ma być jasne wskazanie co jest przyczyną tego dźwięku, jeśli znowu powiedzą że "ten typ tak ma" lub że jest to cecha produktu, to zażądaj tego na piśmie z wskazaniem źródła tego dźwięku.
Zależy na czym odsłuchujesz. W moim telefonie słychać to bardzo dobrze, na telewizorze też, ale na monitorze i słuchawkach już gorzej. Raz się dźwięk wyłapie i wiesz czego szukać. W 1-szym filmie jest to słyszalne, momenty w którym występuję dźwięk to 3-4s, 5s, 10-11s i 14s.JACA pisze: ↑05 sty 2025, 21:30Niestety na filmikach, które zamieszczasz nie jestem w stanie wysłyszeć nic sensownego Owszem, słychać jakiś hałas ale dla mnie jest niejednoznaczne. W rzeczywistości siedząc w samochodzie pewnie słychać to wyraźniej i jest jakaś korelacja między ruchem kierownicy, skrętem samochodu a pojawiającym się odgłosem
EDIT: dziękuję za wszystkie rady
-
- Posty: 2928
- Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
- Lokalizacja: Białystok
- Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
- Podziękował: 940 razy
- Otrzymał podziękowań: 1483 razy
Re: Cupra Ateca VZ - luźne zaciski hamulcowe, chrobotanie przy skręcaniu
Powiem Wam, że jak tak czytam te Wasze perypetie i totalną spychologię z samochodem za co najmniej 240 tys, to po prostu aż mi się w kieszeni nóż otwiera. Przy samochodzie tej klasy i przede wszystkim cenie wszyscy powinni biegać i chuchać i dmuchać, jeżeli tylko cokolwiek się stanie, a nie jawnie i z premedytacją kombinować jak by tu udowodnić, że wszystko jest w normie i nawet nie zajrzeć. Co klienta obchodzi kto za takie naprawy płaci, jest gwarancja, jest usterka, a że trudna do wykrycia dlaczego tak się dzieje, to bierzesz auto na warsztat, czy jazdę i szukasz, jak nie jeden mechanik, to drugi, w końcu ktoś powinien coś znaleźć lub już coś takiego mieć, a jak nie, to pomoc importera, który powinien być takim hubem, który koncentruje wszystkie "trudne przypadki". Masakra, normalnie ręce opadają.
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie
- Lord M
- Posty: 166
- Rejestracja: 02 sie 2020, 22:37
- Lokalizacja: Kraków
- Samochód: Leon DKZA
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowań: 52 razy
Re: Cupra Ateca VZ - luźne zaciski hamulcowe, chrobotanie przy skręcaniu
Tak już jest. Klient jest fajny jak auto kupuje i kasę ma w kieszenie. Kiedy kluczyki przejdą z ręki do ręki a pieniądze z konta na konto, to wtedy kochany klient, któremu by sprzedawca oddał cnotę córki, teraz jest intruzem. ASO znają się na jednym - serwisie olejowym który obecnie kosztuje 490 zł w Krakowie (pod warunkiem, że ma się własne materiały). Dokładnie to samo mój serwis Bosch robi za 100 zł. Ja końca gwarancji nawet nie odczułem bo wiedziałem z autopsji, że w razie czego usłyszę - "ten typ tak ma" i tak pojadę do Bosch'a i zapłacę. To był też powód dlaczego chyba w pierwszym roku po kupnie auta zrobiłem program na skrzynię.
Importer zepchnie sprawę na ASO, ASO na klienta i koło się zamyka. Ty masz auto z jakąś usterką a oni mają spokój. Moja historia z końca gwarancji. Wężyk odmy się lekko pocił na łączeniu (trudno się dziwić skoro jest karbowanego plastiku i jest zaraz obok turbo). Nic strasznego ale mnie, techno fetysztę to denerwowało. Byłem z kolegą (też samochodowym szajbusem który ma Formentora) i uszom nie wierzyliśmy jak doradca serwisu powiedział, że zapocenie węża odmy to naturalne w autach z turbo i na gwarancji tego nie zrobią. Myślałem, że zejdę. No to może odpłatnie niech to zrobią, przecież to nie może kosztować dużo. Jezu. Jak usłyszałem to stękanie to odpuściłem (salon w Jaworniku w którym na przestrzeni ostatnich lat zostawiłem kupę pieniędzy bo kupiłem dwa auta i je serwisowałem aż wreszcie przejrzałem na oczy). Pojechałem do Bosch'a, zamówili cześć (tylko w oryginale chyba 250 zł) i następnego dnia zamontowali. Całe 15 min (i to na parkingu bo nawet nie było sensu auta na halę wprowadzać). Nawet kasy nie chcieli bo chyba wystarczyło płaski śrubokręt. Dałem mechanikowi na flaszkę. a stary wąż miał ewidentnie pękniętą obudowę.
W mojej ocenie wyprawa do Gdańska Cię czeka i jeśli tam nie naprawią auta (i powinno być to relatywnie proste) to dawaj do prawnika i pismo przed procesowe do importera i wybranego ASO (każde ASO powinna pracować na identycznych zasadach). Zazwyczaj to działa bo wiedzą, że każdy rzeczoznawca przyzna Ci rację a ktoś kto wywalił tyle pieniędzy - nie odpuści. Pismo przedprocesowe to już poważny sygnał, że nie będziesz się z nimi cackał. Co do Gdańska (nie znam tego serwisu bo z KRK jest daleko ale w Polsce południowej znam niemal wszystkie), to mam nadzieję, że potraktują Cię jako klienta który zostawił kupę pieniędzy u nich, może jednak być tak że zleją Cię bo kasa przeszła z ręki do ręki i nikt nie ma interesu aby Ci pomagać.
W Japonii (w której mieszkałem lata i jestem na kilka miesięcy co roku) salony budują naprawdę długotrwałe relacje z klientem i nawet po gwarancji (w Japonii 1 rok nawet na VW) wiele rzeczy robią za darmo, bo klient zadowolony to klient który wróci i kupi zaraz nowe auto. Mój teść jest tak przywiązany do jednego salonu, że prze 15 lat kupił u nich już 4 auta i nawet nie chce słyszeć o innych markach (mowa o Toyocie). Wiele razy byłem z nim w ASO i mechanicy dosłownie latają koło jego auta. Tam naprawdę szanuje się człowieka i jego pieniądze a u nas zepsucie jak w Misiu - "Nie mamy Pana płaszcza i co nam Pan zrobisz"
Jeszcze jedno pytanie. Auto kupiłeś za gotówkę czy jest w leasingu? Jeśli w leasingu to do leasingodawcy i niech on się buja. Można też zainteresować UOKiK. Nie jest to sprawa sądowa ale umieją się każdemu dobrać do d... i niejedno wywalczyć. Wiem bo mówię z doświadczenia. Jak zobaczą jeszcze ekspertyzę z PZMOT to niemal na pewno Cię nie zostawią sami. UOKiK i Urząd Lotnictwa Cywilnego naprawdę robią świetną robotę.
Importer zepchnie sprawę na ASO, ASO na klienta i koło się zamyka. Ty masz auto z jakąś usterką a oni mają spokój. Moja historia z końca gwarancji. Wężyk odmy się lekko pocił na łączeniu (trudno się dziwić skoro jest karbowanego plastiku i jest zaraz obok turbo). Nic strasznego ale mnie, techno fetysztę to denerwowało. Byłem z kolegą (też samochodowym szajbusem który ma Formentora) i uszom nie wierzyliśmy jak doradca serwisu powiedział, że zapocenie węża odmy to naturalne w autach z turbo i na gwarancji tego nie zrobią. Myślałem, że zejdę. No to może odpłatnie niech to zrobią, przecież to nie może kosztować dużo. Jezu. Jak usłyszałem to stękanie to odpuściłem (salon w Jaworniku w którym na przestrzeni ostatnich lat zostawiłem kupę pieniędzy bo kupiłem dwa auta i je serwisowałem aż wreszcie przejrzałem na oczy). Pojechałem do Bosch'a, zamówili cześć (tylko w oryginale chyba 250 zł) i następnego dnia zamontowali. Całe 15 min (i to na parkingu bo nawet nie było sensu auta na halę wprowadzać). Nawet kasy nie chcieli bo chyba wystarczyło płaski śrubokręt. Dałem mechanikowi na flaszkę. a stary wąż miał ewidentnie pękniętą obudowę.
W mojej ocenie wyprawa do Gdańska Cię czeka i jeśli tam nie naprawią auta (i powinno być to relatywnie proste) to dawaj do prawnika i pismo przed procesowe do importera i wybranego ASO (każde ASO powinna pracować na identycznych zasadach). Zazwyczaj to działa bo wiedzą, że każdy rzeczoznawca przyzna Ci rację a ktoś kto wywalił tyle pieniędzy - nie odpuści. Pismo przedprocesowe to już poważny sygnał, że nie będziesz się z nimi cackał. Co do Gdańska (nie znam tego serwisu bo z KRK jest daleko ale w Polsce południowej znam niemal wszystkie), to mam nadzieję, że potraktują Cię jako klienta który zostawił kupę pieniędzy u nich, może jednak być tak że zleją Cię bo kasa przeszła z ręki do ręki i nikt nie ma interesu aby Ci pomagać.
W Japonii (w której mieszkałem lata i jestem na kilka miesięcy co roku) salony budują naprawdę długotrwałe relacje z klientem i nawet po gwarancji (w Japonii 1 rok nawet na VW) wiele rzeczy robią za darmo, bo klient zadowolony to klient który wróci i kupi zaraz nowe auto. Mój teść jest tak przywiązany do jednego salonu, że prze 15 lat kupił u nich już 4 auta i nawet nie chce słyszeć o innych markach (mowa o Toyocie). Wiele razy byłem z nim w ASO i mechanicy dosłownie latają koło jego auta. Tam naprawdę szanuje się człowieka i jego pieniądze a u nas zepsucie jak w Misiu - "Nie mamy Pana płaszcza i co nam Pan zrobisz"
Jeszcze jedno pytanie. Auto kupiłeś za gotówkę czy jest w leasingu? Jeśli w leasingu to do leasingodawcy i niech on się buja. Można też zainteresować UOKiK. Nie jest to sprawa sądowa ale umieją się każdemu dobrać do d... i niejedno wywalczyć. Wiem bo mówię z doświadczenia. Jak zobaczą jeszcze ekspertyzę z PZMOT to niemal na pewno Cię nie zostawią sami. UOKiK i Urząd Lotnictwa Cywilnego naprawdę robią świetną robotę.
- Ocena: 10%
Był: Seat Leon 1,4 125 KM (CZCA)
Jest Seat Leon 2.0 190 KM (DKZA)
Jest Seat Leon 2.0 190 KM (DKZA)