Piszczące hamulce

[Endrju]

Hymm może źle sprecyzowalem ,fakt że występuje to szuranie gdy zrobi się nalot na tarczach a u mnie prawie zawsze jest wilgotno więc po nocy często pierwsze hamowanie jest z słyszalnym szuraniem.

[Malootki]

Żebyśmy się dobrze zrozumieli. Ja również nie mówię o takim szuraniu po nocy czy po tygodniu jak tarcze zajdą nalotem. O takie coś bym nie robił rozgłosu. U mnie to jest cały czas. Przejadę dłuższa trasę a to w dalszym ciągu występuje. Takie szuranie po dłuższym postoju to po kilkukrotnym hamowaniu znika.

[sailor 88]

Żebyśmy się dobrze zrozumieli. Ja również nie mówię o takim szuraniu po nocy czy po tygodniu jak tarcze zajdą nalotem. O takie coś bym nie robił rozgłosu. U mnie to jest cały czas. Przejadę dłuższa trasę a to w dalszym ciągu występuje. Takie szuranie po dłuższym postoju to po kilkukrotnym hamowaniu znika.

Na taki wpis się natknąłem (ocena VW Tiguan):

"3. Problemy z hamulcami tylnej osi. Buczenie i bicie tarcz hamulcowych nawet przy niskich przebiegach auta. Na szczęście reklamacja uznana przez VW. Jest akcja naprawcza dla tego problemu. Jako rozwiązanie VW wymienia cały zestaw, czyli tarcze + klocki. Przyczyną problemu jest materiał klocków hamulcowych, który zostaje na tarczach hamulcowych. Serwis zaleca nie używać AutoHold ?! :/ Ten sam problem z klockami hamulcowymi występuje również w Passacie oraz Superbie. Prawdopodobnie ten sam dostawca klocków".

Tu całość: https://www.autocentrum.pl/oceny/volksw ... y-i223271/

[Rafiner]

Mi też gość sugerował, żebym sprawdził bez Autohold. Jak nie będzie szurania, to wina Autohold czyli TTTM i pocałujta w dupę wójta.

[Misiek]

Żebyśmy się dobrze zrozumieli. Ja również nie mówię o takim szuraniu po nocy czy po tygodniu jak tarcze zajdą nalotem. O takie coś bym nie robił rozgłosu. U mnie to jest cały czas. Przejadę dłuższa trasę a to w dalszym ciągu występuje. Takie szuranie po dłuższym postoju to po kilkukrotnym hamowaniu znika.

Na taki wpis się natknąłem (ocena VW Tiguan):

"3. Problemy z hamulcami tylnej osi. Buczenie i bicie tarcz hamulcowych nawet przy niskich przebiegach auta. Na szczęście reklamacja uznana przez VW. Jest akcja naprawcza dla tego problemu. Jako rozwiązanie VW wymienia cały zestaw, czyli tarcze + klocki. Przyczyną problemu jest materiał klocków hamulcowych, który zostaje na tarczach hamulcowych. Serwis zaleca nie używać AutoHold ?! :/ Ten sam problem z klockami hamulcowymi występuje również w Passacie oraz Superbie. Prawdopodobnie ten sam dostawca klocków".

Tu całość: https://www.autocentrum.pl/oceny/volksw ... y-i223271/

Czyli na "dzień dobry", zaraz po odbiorze NOWEGO AUTA po piórach wycieraczek trzeba wymienić jeszcze i klocki z tyłu ...

[Malootki]

Żebyśmy się dobrze zrozumieli. Ja również nie mówię o takim szuraniu po nocy czy po tygodniu jak tarcze zajdą nalotem. O takie coś bym nie robił rozgłosu. U mnie to jest cały czas. Przejadę dłuższa trasę a to w dalszym ciągu występuje. Takie szuranie po dłuższym postoju to po kilkukrotnym hamowaniu znika.

Na taki wpis się natknąłem (ocena VW Tiguan):

"3. Problemy z hamulcami tylnej osi. Buczenie i bicie tarcz hamulcowych nawet przy niskich przebiegach auta. Na szczęście reklamacja uznana przez VW. Jest akcja naprawcza dla tego problemu. Jako rozwiązanie VW wymienia cały zestaw, czyli tarcze + klocki. Przyczyną problemu jest materiał klocków hamulcowych, który zostaje na tarczach hamulcowych. Serwis zaleca nie używać AutoHold ?! :/ Ten sam problem z klockami hamulcowymi występuje również w Passacie oraz Superbie. Prawdopodobnie ten sam dostawca klocków".

Tu całość: https://www.autocentrum.pl/oceny/volksw ... y-i223271/

Czyli na "dzień dobry", zaraz po odbiorze NOWEGO AUTA po piórach wycieraczek trzeba wymienić jeszcze i klocki z tyłu ...

Chyba tak

[Malootki]

Żebyśmy się dobrze zrozumieli. Ja również nie mówię o takim szuraniu po nocy czy po tygodniu jak tarcze zajdą nalotem. O takie coś bym nie robił rozgłosu. U mnie to jest cały czas. Przejadę dłuższa trasę a to w dalszym ciągu występuje. Takie szuranie po dłuższym postoju to po kilkukrotnym hamowaniu znika.

Na taki wpis się natknąłem (ocena VW Tiguan):

"3. Problemy z hamulcami tylnej osi. Buczenie i bicie tarcz hamulcowych nawet przy niskich przebiegach auta. Na szczęście reklamacja uznana przez VW. Jest akcja naprawcza dla tego problemu. Jako rozwiązanie VW wymienia cały zestaw, czyli tarcze + klocki. Przyczyną problemu jest materiał klocków hamulcowych, który zostaje na tarczach hamulcowych. Serwis zaleca nie używać AutoHold ?! :/ Ten sam problem z klockami hamulcowymi występuje również w Passacie oraz Superbie. Prawdopodobnie ten sam dostawca klocków".

Tu całość: https://www.autocentrum.pl/oceny/volksw ... y-i223271/

Dziwne. W VW jest akcja i uznają a w Seacie zwalają na klienta "że źle używa hamulca" . Mnie też mówili że auto auto hołd może być tego przyczyną. Więc pytam po co to jest?

[Malootki]

Tak wyglądają tarcze u mnie po nocy. Na przodzie wszystko ok, zero nalotu, na tyle jakby auto ze złomu...








Po przejażdżce wyglądają praktycznie tak samo.

[sailor 88]

Tak wyglądają tarcze u mnie po nocy. Na przodzie wszystko ok, zero nalotu, na tyle jakby auto ze złomu...
Po przejażdżce wyglądają praktycznie tak samo.

Ja myślę, że dość zgadywania albo szukania przyczyny takiego stanu rzeczy, przecież to nie Twoja rola, kupiłeś nowe auto...i masz się cieszyć z jazdy!!!
Jakikolwiek nalot na tarczach hamulcowych (po nocy, po deszczu, po długim postoju) powinien zniknąć po jednorazowym hamowaniu!!!
Jeżeli tak nie jest, ma to charakter usterki i podlega naprawie/wymianie i Ty jako użytkownik nie musisz wiedzieć nawet dlaczego tak się dzieje, ale można założyć, że źle jest dobrany materiał pary trącej tarcza/klocek. Ja na Twoim miejscu pojechałbym do serwisu i zgłosił usterkę. W przypadku odmowy, po pierwsze, poprosiłbym o zaprezentowanie takiego samego stanu hamulców w autach demonstracyjnych i takich samych odgłosów w trakcie hamowania, a po drugie zażądałbym oświadczenia pisemnego, że zgłaszana usterka nie istnieje a auto jest sprawne, bezpieczne i możesz korzystać z niego bez obaw (na to są szczególnie wyczuleni). Powiedz, że boisz się jeździć, bo układ hamulcowy wydaje niepokojące odgłosy i pasażerowie też są zaniepokojeni. W dalszej części wystosowałbym pismo z żądaniem wymiany auta na nowe lub zwrotu gotówki ze względu na niezgodność z umową, skarga (telefon, pismo, email) do importera, ekspertyza rzeczoznawcy (na pewno na Twoją korzyść).
Tylko twarde, rzeczowe negocjacje, nie daj się zbywać, nie dyskutuj o przyczynach, mechanizmach, nie słuchaj żadnych wyjaśnień (zachowuj się jak blondynka, nie znająca się na niczym, ale nie dająca sobie w kaszę dmuchać), auto ma być sprawne i ciche. I na wszystko "papier"!.

[piotrzet]

Dokładnie u nie po tygodniu stania nie ma takiego nalotu w Leonie jak tutaj. Coś jest nie tak.