Piszczące hamulce

Ogólne dyskusje techniczne, opis problemów i usterek oraz ich sposoby ich rozwiązania
Malootki
Posty: 43
Rejestracja: 16 gru 2020, 12:56
Lokalizacja: Radomsko
Samochód: Ateca Xperience 1.5 150KM DSG7
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowań: 0

Re: Piszczące hamulce

Post autor: Malootki »

Jedna wizytę w serwisie mam za sobą. Tak jak wcześniej pisałem, bez większych sukcesów. Teraz zgłosiłem sprawę na stronie Seata. Zobaczymy jakie będą efekty.


Ateca Xperience 1.5 150KM DSG7

Obrazek

Sponsor

Re: Piszczące hamulce

Sponsor


Awatar użytkownika
tomal218
Posty: 917
Rejestracja: 19 sty 2018, 11:46
Lokalizacja: BYTOM
Samochód: Seat Ateca MY18
Podziękował: 36 razy
Otrzymał podziękowań: 48 razy

Re: Piszczące hamulce

Post autor: tomal218 »

Moze warto by podjechac na stacje kontroli pojadow i za 40 zl sprawdzic czy te hamulce dzialaja jak powinny a moze cos sie wyjasni bo widac jak by niechamowaly prawie wcale
Za ten post autor tomal218 otrzymał podziękowanie:
Frodo (17 lut 2021, 8:26)
Ocena: 5.26%
oso soplón !!! :lol:

Awatar użytkownika
Walt
Posty: 229
Rejestracja: 23 paź 2017, 8:42
Lokalizacja: Wielkopolska
Samochód: Seat Ateca 2.0TSI Xperience
Podziękował: 16 razy
Otrzymał podziękowań: 11 razy

Re: Piszczące hamulce

Post autor: Walt »

Na moje to wygląda jakby tył wcale nie hamował. Nalot rdzy na tarczach u mnie się pojawiał jedynie po kilku, a nawet kilkunastu dniach postoju nad brzegiem chorwackiego Jardanu.
Była 1,4TSI Xcellence.
Jest 2.0TSI Xperience.

Online
Misiek
Posty: 2399
Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
Lokalizacja: Białystok
Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
Podziękował: 727 razy
Otrzymał podziękowań: 1169 razy

Re: Piszczące hamulce

Post autor: Misiek »

Nie wiem czy we współczesnych samochodach nadal to jest stosowane i czy tak się nazywa, ale kiedyś było coś takiego jak "rozdzielnik siły hamowania", który na przód dawał o wiele więcej "ciśnienia" niż na tył i charakteryzował się tym, że w niektórych samochodach był delikatnie mówiąc dość awaryjny. Można także było to w razie czego regulować. Może nadal coś takiego jest i właśnie uległo awarii. Jeżeli faktycznie to badanie kosztuje na stacji diagnostycznej 40 zł, to nie są to chyba jakieś wielkie koszty, tym bardziej, że serwis jak zwykle rozkłada ręce, a wtedy byłbyś spokojny i przynajmniej jeden powód byłby wyeliminowany lub potwierdzony. Gdyby się okazało, że jednak tył ma awarię, to z takim papierem ze stacji diagnostycznej jedziesz do serwisu i muszą to zrobić, bo hamowanie tyłu wbrew pozorom jest bardzo ważne. A czy może próbowałeś podczas jazdy z małą, bardzo małą prędkością (żeby na pół metrze nie stanął w miejscu i nie walnąć głową w kierownicę) kliknąć hamulec "ręczny" ?
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie :lol:

Awatar użytkownika
sailor 88
Posty: 1371
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:33
Lokalizacja: Białystok
Samochód: Nissan Qashqai E-POWER : był Seat Ateca 1,6TDI
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowań: 376 razy

Re: Piszczące hamulce

Post autor: sailor 88 »

Misiek pisze:
17 lut 2021, 10:30
Nie wiem czy we współczesnych samochodach nadal to jest stosowane i czy tak się nazywa, ale kiedyś było coś takiego jak "rozdzielnik siły hamowania", który na przód dawał o wiele więcej "ciśnienia" niż na tył i charakteryzował się tym, że w niektórych samochodach był delikatnie mówiąc dość awaryjny. Można także było to w razie czego regulować. Może nadal coś takiego jest i właśnie uległo awarii. Jeżeli faktycznie to badanie kosztuje na stacji diagnostycznej 40 zł, to nie są to chyba jakieś wielkie koszty, tym bardziej, że serwis jak zwykle rozkłada ręce, a wtedy byłbyś spokojny i przynajmniej jeden powód byłby wyeliminowany lub potwierdzony. Gdyby się okazało, że jednak tył ma awarię, to z takim papierem ze stacji diagnostycznej jedziesz do serwisu i muszą to zrobić, bo hamowanie tyłu wbrew pozorom jest bardzo ważne. A czy może próbowałeś podczas jazdy z małą, bardzo małą prędkością (żeby na pół metrze nie stanął w miejscu i nie walnąć głową w kierownicę) kliknąć hamulec "ręczny" ?
1. Obecnie nie stosuje się korektora siły hamowania (mechaniczne dławienie przepływu zależne od obciążenia samochodu), bo cały układ oparty jest sterownik o elektroniczny, a realizacją jego poleceń zajmuje się pompa ABS. To ona jest korektorem siły hamowania, odpowiada za działanie ESP, ASR, AUTO-Hold.

2. Obecność tego nalotu na tarczach rzeczywiście może sugerować brak efektu hamowania kół tylnych, ale w aucie kolegi @Malootki koła tylne hamują i na ścieżce diagnostycznej nic nie wyjdzie. Ten niby rdzawy nalot, to materiał z klocków(pył powstający przy ścieraniu), który zamiast opadać, pod wpływem wysokiej temperatury wiąże się trwale z materiałem tarczy (powstają twarde i trudne do oddzielenia spieki, prawdopodobnie jest to węglik żelaza) i klocki "szorując" po nierównej powierzchni tarczy wydają niepokojące dźwięki, żłobiąc rowki i niszcząc tarczę. Reasumując, w/g mnie przyczyna tkwi w materiale klocka (jakaś trefna partia), bo to nie pierwszy taki problem w stajni VAG-a, nie wiem tylko dlaczego serwis "gra głupa", bo w VW znają problem i wymieniają bez słowa...
Za ten post autor sailor 88 otrzymał podziękowanie:
Misiek (17 lut 2021, 15:13)
Ocena: 5.26%
...Spieszmy się kochać diesel'e, tak szybko odchodzą...

Online
Misiek
Posty: 2399
Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
Lokalizacja: Białystok
Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
Podziękował: 727 razy
Otrzymał podziękowań: 1169 razy

Re: Piszczące hamulce

Post autor: Misiek »

sailor 88 pisze:
17 lut 2021, 11:21
Misiek pisze:
17 lut 2021, 10:30
Nie wiem czy we współczesnych samochodach nadal to jest stosowane i czy tak się nazywa, ale kiedyś było coś takiego jak "rozdzielnik siły hamowania", który na przód dawał o wiele więcej "ciśnienia" niż na tył i charakteryzował się tym, że w niektórych samochodach był delikatnie mówiąc dość awaryjny. Można także było to w razie czego regulować. Może nadal coś takiego jest i właśnie uległo awarii. Jeżeli faktycznie to badanie kosztuje na stacji diagnostycznej 40 zł, to nie są to chyba jakieś wielkie koszty, tym bardziej, że serwis jak zwykle rozkłada ręce, a wtedy byłbyś spokojny i przynajmniej jeden powód byłby wyeliminowany lub potwierdzony. Gdyby się okazało, że jednak tył ma awarię, to z takim papierem ze stacji diagnostycznej jedziesz do serwisu i muszą to zrobić, bo hamowanie tyłu wbrew pozorom jest bardzo ważne. A czy może próbowałeś podczas jazdy z małą, bardzo małą prędkością (żeby na pół metrze nie stanął w miejscu i nie walnąć głową w kierownicę) kliknąć hamulec "ręczny" ?
1. Obecnie nie stosuje się korektora siły hamowania (mechaniczne dławienie przepływu zależne od obciążenia samochodu), bo cały układ oparty jest sterownik o elektroniczny, a realizacją jego poleceń zajmuje się pompa ABS. To ona jest korektorem siły hamowania, odpowiada za działanie ESP, ASR, AUTO-Hold.

2. Obecność tego nalotu na tarczach rzeczywiście może sugerować brak efektu hamowania kół tylnych, ale w aucie kolegi @Malootki koła tylne hamują i na ścieżce diagnostycznej nic nie wyjdzie. Ten niby rdzawy nalot, to materiał z klocków(pył powstający przy ścieraniu), który zamiast opadać, pod wpływem wysokiej temperatury wiąże się trwale z materiałem tarczy (powstają twarde i trudne do oddzielenia spieki, prawdopodobnie jest to węglik żelaza) i klocki "szorując" po nierównej powierzchni tarczy wydają niepokojące dźwięki, żłobiąc rowki i niszcząc tarczę. Reasumując, w/g mnie przyczyna tkwi w materiale klocka (jakaś trefna partia), bo to nie pierwszy taki problem w stajni VAG-a, nie wiem tylko dlaczego serwis "gra głupa", bo w VW znają problem i wymieniają bez słowa...
No to teraz po kolejnej wypowiedzi naszego Szanownego Forumowego Mędrca wszystko jest już chyba dokładnie wyjaśnione i doprecyzowane, także moje nieprecyzyjne domysły i nazwy (gdzieś w jakimś kościele dzwon bił, ale w którym ... :D - tyle ich przecież wokoło). Dzięki za wszystkie dotychczasowe wyjaśnienia, Sailor i czekam na następne. Normalnie jesteś mistrzunio ! Sorry, wiem, kiedyś już obiecywałem, ale nie mogłem się powstrzymać.
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie :lol:

Malootki
Posty: 43
Rejestracja: 16 gru 2020, 12:56
Lokalizacja: Radomsko
Samochód: Ateca Xperience 1.5 150KM DSG7
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowań: 0

Re: Piszczące hamulce

Post autor: Malootki »

Tył hamuje na pewno. Sprawdzałem. Najprawdopodobniej jest tak jak kolega @sailor 88 mówi o tych klockach. Na razie czekam na odpowiedź serwisu
Ateca Xperience 1.5 150KM DSG7

Obrazek

Awatar użytkownika
tomal218
Posty: 917
Rejestracja: 19 sty 2018, 11:46
Lokalizacja: BYTOM
Samochód: Seat Ateca MY18
Podziękował: 36 razy
Otrzymał podziękowań: 48 razy

Re: Piszczące hamulce

Post autor: tomal218 »

Mnie sie wydaje ze nie hamuja ,oczywiscie ze jak na szlak zahamujesz to lapia ale u mnie po tygoniu stania
Obrazek
oso soplón !!! :lol:

mczelny2401
Posty: 380
Rejestracja: 24 lip 2019, 10:17
Samochód: LEON FR 2.0 TSI 190
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowań: 34 razy

Re: Piszczące hamulce

Post autor: mczelny2401 »

Dla pocieszenia dodam jak wyglądają moje tarcze po 12 godz. postoju pod chmurką podczas obfitych opadów mokrego śniegu ;)

Przód
Obrazek

Tył
Obrazek

mczelny2401
Posty: 380
Rejestracja: 24 lip 2019, 10:17
Samochód: LEON FR 2.0 TSI 190
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowań: 34 razy

Re: Piszczące hamulce

Post autor: mczelny2401 »

Dodam jeszcze że gdy pakowałem auto w garażu przez 1,5 roku tarcze zawsze były czyściutkie a to pierwszy taki przypadek gdy tak wyglądają

ODPOWIEDZ