Strona 1 z 1

Strategia docierania (układania)

: 08 lut 2019, 16:38
autor: mardocko
Tak czytam i słucham sobie w różnych miejscach o docieraniu i doszedłem już do wniosku że wymienię olej pierwszy raz przy przebiegu 3 - 4 tys km, ale dalej nie do końca wiem w jaki sposób docierać silnik.

Aktualnie od zakupu przejechałem ponad 200km. Jeżdżę na trybie ECO, nie przekraczam 2.5 - 3k obrotów, ale też podczas zakupu dostałem sugestię żeby dotrzeć też silnik na wyższych obrotach, żeby nie było tak że przejadę 30 - 50k km poniżej 4k obrotów. Podobno przyciśnięcie od czasu do czasu na 5 - 6k obrotów może poprawić żywotność silnika.

Czy zgadzacie się z tą opinią? jeżeli tak to jaką polecacie strategię docierania tzn. do ilu km nie przekraczać 2.5 - 3k obrotów, do ilu nie przekraczać 4k obrotów itd. i kiedy ostatecznie można robić te chwilowe docierania na 5 - 6 k obrotów i jak długo i często w takich zakresach obrotów jeździć.

Re: Strategia docierania (układania)

: 08 lut 2019, 16:52
autor: overheat
Instrukcja rzecze:
Nowy samochód należy docierać przez pierwsze 1500 km. Przez pierwsze 1 000 km obroty silnika nie powinny przekraczać 2/3 maksymalnych dopuszczalnych obrotów sil- nika. Podczas docierania unikać maksymal- nych przyspieszeń i jazdy z przyczepą! Po- między 1000 km a 1500 km można stopniowo zwiększać obroty silnika i prędkość na drodze.
W ciągu pierwszych kilku godzin docierania, tarcie wewnętrzne w silniku jest większe niż później, gdy wszystkie ruchome części dotrą się.
Sposób jazdy samochodem w ciągu pierw- szych 1 500 km wpływa na przyszłe osiągi silnika. W dalszej eksploatacji również należy jeździć z umiarkowaną prędkością, szczegól- nie jeżeli silnik jest jeszcze zimny, pozwoli to zmniejszyć jego zużycie i przedłużyć okres użytkowania.
Należy również unikać jazdy, podczas której prędkość obrotowa silnika jest zbyt niska. Na- leży zmieniać bieg na niższy, gdy silnik prze- staje działać „płynnie“. Jeżeli obroty silnika są zbyt wysokie, odciąć dopływ paliwa, aby chronić silnik.
W skrócie: przez pierwsze 1500km nie szaleć, potem po prostu używać w rozsądnym zakresie obrotów (nie do czerwonego i nie tak nisko, że aż trzęsie budą). Wymieniać olej co 10k. Cieszyć się samochodem ;-)

Generalnie wokół tematu docierania silnika powstało tyle "miejskich legend", że od tego głowa boli. A że wysokie obroty to lepiej, a że niskie to brud się osadza, a że tamto, a że siamto. Silnik normalnie eksploatowany i serwisowany posłuży długo.

Re: Strategia docierania (układania)

: 08 lut 2019, 17:33
autor: dario37
Pamiętajcie też,że silnik potrzebuje obrotów.Pozniej okaże się że jest zamulony.

Re: Strategia docierania (układania)

: 08 lut 2019, 21:29
autor: michal 76
Jeżdzij normalnie, silnik jest wstępnie dotarty w fabryce. Wymiana oleju przy 2-4tys przebiegu jest dobrą decyzją

Re: Strategia docierania (układania)

: 08 lut 2019, 22:14
autor: paprotek
Ja od siebie napiszę prostą radę: po prostu go nie katuj przez pierwsze kilometry: 500, 1000 czy 1500... Tyle!

Wysłane z mojego Samsung Tab S2


Re: Strategia docierania (układania)

: 08 lut 2019, 23:48
autor: sailor 88
Jeżeli chodzi o silniki do aut pospolitych (nawet lepszych marek) to absolutnie nie ma mowy o jakimkolwiek docieraniu wstępnym w fabryce. Powiem więcej, silnik nie jest nawet uruchamiany przed montażem w aucie. Ostatni akt montażu, przed zejściem z taśmy, to montowanie filtra oleju, napełnienie silnika olejem i wprawienie w ruch wału korbowego (specjalnym silnikiem elektrycznym), aby wypełnić układ olejenia (pompa, cała magistrala i kompensatory luzu zaworowego). Trwa to nie dłużej, jak 10 sekund. Po zamontowaniu silnika do karoserii i uruchomieniu, auto podjeżdża na stanowisko badawcze gdzie na rolkach sprawdza się działanie silnika na różnych obrotach i przełożeniach (około 1 minuty). Teraz auto wyjeżdża na parking fabryczny specjalnym torem przeszkód (około 1 kilometra). To koniec pracy i zarazem docierania silnika, nie licząc kilku uruchomień po drodze z fabryki do importera i salonu. Są jednak wyjątki, ale dotyczą wyłącznie samochodów sportowych, których silniki są docierane dwuetapowo, tzn. najpierw na zimno (bez uruchamiania), a potem na gorąco (uruchomiony) na specjalnym stanowisku. Dzieje się to w parach, silnik pracujący "kręci" silnikiem docieranym wstępnie na zimno. Po wyjeździe z salonu takim autem można go od razu maksymalnie obciążać. W pozostałych przypadkach, jak najbardziej wskazane jest delikatne obchodzenie się z maszyną przez pierwsze kilometry, co może później rzutować na osiągi jak i trwałość jednostki, choć trzeba przyznać, że obecnie obróbka i spasowanie elementów współpracujących nie wymaga od użytkownika "prawdziwego" docierania i obowiązkowej wymiany oleju po nim, jak to kiedyś bywało.