Strona 1 z 3

Malować czy nie malować? - hamletowskie rozterki

: 08 mar 2021, 14:47
autor: Grz_Bo
Hej,

Piszę do Was celem porady. Jak, tu już wcześniej pisałem, mój samochód odebrałem z usterką powierzchni lakierniczej na dachu w okolicach relingów w 4xch miejscach.

W ramach uzgodnień, ze sprzedawcą dach może zostać ponownie pomalowany przez autoryzowany serwis, na koszt sprzedawcy.

W aucie zainstalowany jest szyberdach. Pan z innego autoryzowanego serwisu podczas oględzin stwierdził, iż on by tego nie ruszał, bo jak rozkręcą dach to nie złożą go tak jak fabryka i będzie skrzypiało.

Ja z drugiej strony obawiam się, że jak za 2 lata zacznie coś tam korodować to spuszczą mnie na drzewo, bo oferowali malowanie a tego nie zrobiłem.

Jak myślicie malować?

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Pozdrawiam,
Grzegorz


Re: Malować czy nie malować? - hamletowskie rozterki

: 08 mar 2021, 14:58
autor: Eleonor
Pokaż lepsze zdjęcie - gdzie to dokładnie jest bo nie mogę się odnaleźć w tych co podałeś ...

Czy wszystko do lakierowania jest w czerwonym kolorze ? bo ze zdjęć wyszły różne - nawet szary :)
Czy dach jest także podrapany czy tylko słupki dachowe ?
Jaki masz kolor auta nr lakieru ?
Pewnie auto w salonie miało założony bagażnik dachowy i ktoś podrapał w salonie gdy zakładali lub zdejmowali ...


Jeżeli uszkodzenia są tylko na zewnątrz auta tzn słupki dachowe to fajnie można to polakierować - pytanie jaki masz kod koloru bo to może trochę utrudnić gdy jest trzywarstwowy.




Obrazek

Re: Malować czy nie malować? - hamletowskie rozterki

: 08 mar 2021, 15:21
autor: piotrzet
Szczerze mówiąc to dziwię się, że kupiłeś takie auto. Ja bym zdecydowanie odmówił zakupu nawet gdy dają zniżkę na pomalowanie czy coś.

Re: Malować czy nie malować? - hamletowskie rozterki

: 08 mar 2021, 15:27
autor: Grz_Bo
Hej,

Ogólnie ciężko je uchwycić, ale uszkodzenia są pod relingami i w niektórych przypadkach przesunięte nieco do środka w stronę szyber dachu.

Też mi to wygląda na uszkodzenia podczas montażu pudła dachowego.

Kolor jest czerwony metalizowany, jaki obecnie malują wersję FR. Muszę sprawdzić jego nr. Czy vin to podaje? Lub gdzie to można poszukać?

Miejsca uszkodzenia nie pozwalają na pomalowanie bez demontażu relingów. Tak orzekło ASO.

Pozdrawiam,
Grzegorz


Re: Malować czy nie malować? - hamletowskie rozterki

: 08 mar 2021, 15:29
autor: Grz_Bo
piotrzet pisze:Szczerze mówiąc to dziwię się, że kupiłeś takie auto. Ja bym zdecydowanie odmówił zakupu nawet gdy dają zniżkę na pomalowanie czy coś.
W salonie tego nie zauważyłem, kiedy myłem auto, też tego nie było widać.

Dopiero wyszło przy woskowaniu, kiedy przeglądałem się lakierowi.

Pozdrawiam,
Grzegorz


Re: Malować czy nie malować? - hamletowskie rozterki

: 08 mar 2021, 15:32
autor: piotrzet
Dlatego przed odbiorem należy zawsze dokładnie sprawdzać auto.

Re: Malować czy nie malować? - hamletowskie rozterki

: 08 mar 2021, 15:32
autor: Grz_Bo
piotrzet pisze:Dlatego przed odbiorem należy zawsze dokładnie sprawdzać auto.
Sprawdzałem, uwierz mi ciężko to było zobaczyć.

Pozdrawiam,
Grzegorz


Re: Malować czy nie malować? - hamletowskie rozterki

: 08 mar 2021, 15:34
autor: Eleonor
Czy uszkodzenia są w miejscach zewnętrznych ? Tak jak na zdjęciu które podałem ?
Kolor to chyba F3P (Velvet Red)

Jeśli trzeba relingi zdjąć to także nie duży problem - byle nie złamać i nie pobrudzić podsufitki

Re: Malować czy nie malować? - hamletowskie rozterki

: 08 mar 2021, 15:40
autor: Grz_Bo
Skazy są w tych miejscach.

Z tego co mówili muszą pomalować cały dach i zdjąć szyberdach i podsufitkę. Ona jest czarna to nie powinno być problemu.

ObrazekObrazek

Pozdrawiam,
Grzegorz



Re: Malować czy nie malować? - hamletowskie rozterki

: 08 mar 2021, 15:44
autor: Kuchar
Trzeba rozważyć jeszcze jeden aspekt, malowanie dachu czyli znowu kolejne mikrony lakieru dochodzą, a to może okazać się nieco problematyczne przy sprzedaży.
Faktycznie na tych zdjęciach niewiele widać, ale w tym wypadku poszedłbym raczej w kierunku konkretnego upustu ceny, a nie malowania + zniszczone miejsca potraktować lakierem zaprawkowym (przy czym tak jak mówię - nie jest to dobrze widoczne na zdjęciach więc trudno określić jak poważny jest problem).