Ja jeszcze nie mam Atecki, może będę miał, może nie
Ale jeździłem testowymi autami gdzie to były oczywiście fr i dsg 150km 1.5 i mam mieszane uczucia. W tych automatach koncernu audi wciska się gaz i chwile nic się nie dzieje i dopiero po chwili auto jedzie (tryb sport). Jak chcę wyprzedzić to wciskam gaz do podłogi i nic się nie dzieje a po chwili auto wyje i "wyrywa". Nawet jak nie chciałem wyprzedzić tylko zwyczajne dodanie gazu to auto ma lekkie opóźnienie w przyspieszaniu. Jechałem tym samym silnikiem ale w Aronie 1.5 z manualem (bo ateki manual nie było) i tutaj wszystko "normalnie" i przewidywalnie. Jedynym automatem , który na mnie zrobił wrażenie był ten z BMW - kiedyś jechałem nowym F30 w salonie i tutaj jest totalna bajka , reakcje są natychmiastowe przeciwieństwo dsg z VAG.
I fakt moje odczucia mogą być spaczone przez to, że zawsze byłem fanem BMW i aut z dużym silnikiem benzynowym z lat 95-2003 , które zawsze miałem z manualem.
Z drugiej strony dodam , że automat jest faktycznie wygodny to trzeba przyznać może bym się do niego przyzwyczaił po dłuższym czasie aczkolwiek troche wyprzedzania bym się obawiał czasami. Obecnie szukam auta wygodnego ale nie może byc większe niż ateca bo żona (ja bym chciał terraco) ale będzie to drugie nowe auto z salonu i na pewno na chociaż 10lat.
Reasumując dla mnie:
automat+++
wygoda
prostota obsługi
automat----
opóźniona reakcja na gaz
auto droższe w zakupie
przeglądy tzn. wymiana oleju co 60kk
wyższa awaryjność niż manuali
wysokie koszty napraw
manual+++
natychmiastowa reakcja na gaz, przewidywalność
bezawaryjność
auto tańsze w zakupie
brak kosztów/czasu wymiany oleju
manual---
mniejsza wygoda w mieście
Wyszło mi , że chyba dla mnie jednak manual
Dodatkowo mieszkam w małej miejscowości i głównie jeżdżę trasy S-ki i A więc 6sty bieg głównie. Gdybym mieszkał w Wawie to co innego. Tylko z drugiej strony teraz dostępność aut fatalna, ciężkie czasy