Ciekawe dlaczego piszą tylko o plug-in, że niby zwykle są takie Eco. Jakoś nie do końca im wierzę.
Re: 2.0 tsi wycofany z oferty?
: 25 lis 2020, 9:25
autor: chris
Przez to całe pseudo-ekologiczne lobby zmierza to wszystko do tego ,że pewnie za 10 lat pozostaną Nam do kupienia jako nowe
tylko auta elektryczne jako te właściwe i zero emisyjne bo cała reszta będzie beee
Przez to całe pseudo-ekologiczne lobby zmierza to wszystko do tego ,że pewnie za 10 lat pozostaną Nam do kupienia jako nowe
tylko auta elektryczne jako te właściwe i zero emisyjne bo cała reszta będzie beee
Niestety aktualnie tak bardzo trujemy naszą Ziemię gdzie się da i jak się da, że nie jest to wykluczone, z tym, że raczej nie za 10 lat, tylko później. Jest tylko jeden warunek - pozyskiwanie energii elektrycznej WYŁĄCZNIE ze źródeł naturalnych, odnawialnych (słońce, wiatr, ruch fal morskich) i produkcja akumulatorów będzie mniej truć niż węgiel, z którego głównie produkujemy energię elektryczną.
Re: 2.0 tsi wycofany z oferty?
: 25 lis 2020, 13:28
autor: Teo
Ja tam nie widze problemu z autami elektrycznymi, tyle ze... ich wprowadzenie w Polsce jest niewykonalne. Nie kazdy Polak ma domek z garazem. A budowa infrastruktury do ładowania aut ludzi mieszkajacych w duzych miastach w "nocleglowniach", tj. ogromnych osiedlach blokow, jest niewykonalna w dajacej sie dostrzec przyszlosci.
A tak w ogole, to jak juz te 90% aut bedzie elektrycznych, to glowe daje ze bedzie kontrrewolucja, tj. jakies "obostrzenie" ze ze wzgledow bezpieczenstwa kazde nowe auto musi miec mini-silnik spalinowy na wypadek roznych problemow. Wystarczy ze ktos zamarznie w aucie elektrycznym, ktore nie mialo pradu, czy coś tego typu i bedzie zwrot tego typu.
Oglądałem wczoraj test Cypru Leona hybrid i koles mówił że przy temperaturze zewnętrznej ok. 0 stopni zasięg spadł mi prawie o połowę, a instrukcja mówi że przy temperaturze powyżej -10 możliwe jest że auto może się nie uruchomić.
Rozumiem, że może zmniejszyć się zasięg na energii elektrycznej, ale nie uruchomić???
Na marginesie: mam doświadczenie z odpalaniem aut w temperaturach około -40 C i to ze zwykłym mineralnym olejem 5w30! Wystarczał dobry (normalny!) akumulator...
-40stC, na granicy Europy przez noc nie wyłączają auta.
To już niestety wróżenie z fusów! Mam doświadczenie, że dealerzy VAG podają błędne informacje co będzie nawet w znacznie krótszych horyzontach czasowych i to szczególnie jeśli chodzi o 2.0 TSI...
Dealerzy VAG celowo podają błędne informacje o wycofaniu tego silnika ,żeby wyprzedać szybko to co jeszcze zostało im na placach.
Trzeba po prostu chwilę odczekać
Dostosują powoli te 2.0 TSI do nowej normy Euro 6d-ISC-FCM.
Szkoda tylko ,że robią to znowu na ostatnią minutę.
Do Superba właśnie wskoczył jej mocniejszy wariant
Tymczasem jak by ktoś nie chciał dłużej czekać i chce być koniecznie "Eco"...
...to może sobie zamówić w pełni elektryczną Skodę Enyaq
Zasięg w teorii najmocniejszej wersji 80 to aż 510km
a jej przyśpieszenie 0-100km/h to tylko 8,7s
Kawał auta i to wszystko tylko na prąd
Re: 2.0 tsi wycofany z oferty?
: 26 lis 2020, 10:24
autor: Misiek
A zwrócił ktoś uwagę na ładowanie ? 50 - 125 kW ! Nie wiem jaka jest moc "miejskich" stacji ładujących, ale w domu zdecydowanie tego się nie naładuje. Najbardziej energożerne urządzenia domowe mają moc 2 - 4 kW (czajnik, kuchenka elektryczna), a tutaj w słabszej wersji 12 razy więcej - żadna instalacja (i chyba licznik) tego nie wytrzyma ! Także pozostaje albo stacja ładująca, albo dom jednorodzinny + specjalnie zmodyfikowana instalacja elektryczna. Cóż - coś kosztem czegoś.
A stacje ładowania autobusów całkowicie elektrycznych montowane na "pętlach" mają moc nawet 150 kW ...
A swoją drogą dopiero teraz zauważyłem na grafice z wymiarami, że ta Skoda jest zbliżona do naszych (jeszcze Waszych ) Atek, czego zupełnie nie widać po proporcjach wysokości samochodu do prezentujących.
Re: 2.0 tsi wycofany z oferty?
: 26 lis 2020, 10:43
autor: Walt
Pewnie słabszym prądem też da się naładować, ale to pooooootrwa
Pewnie słabszym prądem też da się naładować, ale to pooooootrwa
Ta puszka, którą przez chwilę widać na prezentacji na ścianie w garażu, to pewnie właśnie "domowa" ładowarka, ale taką to można sobie tylko podładować, a nie w pełni, chyba że przez cały weekend od "po pracy" w piątek do rana w poniedziałek. Jednak gdzieś czytałem, że za niski niż przewidział nominalnie producent prąd ładowania akumulatorów litowych podobno bardzo niekorzystnie wpływa na ich trwałość i pojemność.
Tak samo jak na przykład w telefonach - niby z komputera, czy w samochodzie ze standardowego złącza USB (500 mA, zamiast na przykład 2 A z fabrycznej ładowarki) też da się naładować, tyle że o wiele dłużej. Jednak częste ładowanie za małym prądem może nas niebawem kosztować wymianę akumulatora, jeżeli oczywiście w posiadanym modelu jest wymienny. Także trzeba uważać - niby nowoczesność i wygoda, ale jednak pewne ograniczenia z innej strony.
Najbardziej energożerne urządzenia domowe mają moc 2 - 4 kW (czajnik, kuchenka elektryczna), a tutaj w słabszej wersji 12 razy więcej - żadna instalacja (i chyba licznik) tego nie wytrzyma !
Domowe płyty ceramiczne miewają moc przyłączeniową np. 9 kW i to bez piekarnika, czyli może był łącznie nawet 12 kW... W wielu nowszych mieszkaniach nie ma gazu, więc tylko tak. (Jak masz wannę, to polecany jest przepływowy ogrzewacz wody o mocy co najmniej 18 kW, ale może być np. 27 kW, ale to już oczywiście w domku i lepiej gazowy...) Ale problem oczywiście jest!
Poza tym jak byśmy chcieli na raz w Polsce ładować np. 100 000 aut z mocą 100 kW, to mamy już 10 GW, czyli np. 10 reaktorów jądorowych (!) Oczywiście buduje się więcej bo musi być rezerwa... Do tego dochodzi przesyłanie i na końcu dystrybucja tej energii.
No to trochę jestem do tyłu, opóźniony z mocami najbardziej prądożernych najnowszych urządzeń domowych ... dobrze wiedzieć, że aż tak się zwiększyło. Dzięki.