O tym spalaniu to mnie więcej tak, no i sprawa dotyczy silnika 2.0 więc najwyżej do usunięcia z tego wątku...:
Jako, że stosunkowo rzadko jeżdżę Ateką i raczej tylko w weekendy zauważam taką prawidłowość (np. jadąc na weekend w góry), że gdy jadę po długim postoju (np. 2 tygodniowym), to po uruchomieniu spalanie wchodzi na dość wysokie wartości, rzędu 35-40 litrów/100 km. Mowa o momencie krótko po uruchomieniu i początkowej fazie jazdy (kilka pierwszych minut). Potem, w miarę trwania jazdy to zużycie oczywiście spada, jednak ten spadek jest, mam wrażenie powolny.
Natomiast po postoju, dajmy na to, 12 godzinnym to początkowe zużycie nie wchodzi na tak wysokie wartości, jedynie na wartości rzędu 15-20 litrów, może 20 kilka. Tak, jakby była to dla silnika istotna różnica czy on stoi 12 godzin czy tydzień lub 2 tygodnie
I później ten spadek do wartości jednocyfrowych jest dość szybki.
Przecież po takich kilku godzinach postoju wszystko zdąży już dawno ostygnąć, olej spłynie gdzie ma spłynąć i cały proces rozgrzewania silnika zaczyna się od nowa.
Poobserwuję to również w ten weekend, bo samochód będzie po tygodniowym postoju a właśnie wybieram się w góry, gdzie gdy dojadę to samochód będzie stał 12 godzin i potem powrót.