Lekkie drganie na kierownicy

Dyskusje na temat Cupry Ateca I generacji (2018-)
Luk4as
Posty: 1011
Rejestracja: 09 sie 2017, 21:00
Samochód: Skoda
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowań: 49 razy

Re: Lekkie drganie na kierownicy

Post autor: Luk4as »

@Don Pablo czytajac Twoj wpis nasuwa sie stwierdzenie - Kozak w necie, pizda w świecie

Milego weekendu



Sponsor


Kalinski

Re: Lekkie drganie na kierownicy

Sponsor

Kalinski
Sponsor


AUTO-PAK

Re: Lekkie drganie na kierownicy

Sponsor

AUTO-PAK

Misiek
Posty: 3255
Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
Lokalizacja: Białystok
Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
Podziękował: 1036 razy
Otrzymał podziękowań: 1769 razy

Re: Lekkie drganie na kierownicy

Post autor: Misiek »

Don Pablo pisze:
19 cze 2025, 9:08
Misiek pisze:
18 cze 2025, 23:49
Don Pablo pisze:
18 cze 2025, 17:26
Mieszkam w DE i tutaj wszystko robie. Najlepsze jest to że już wcześniej zmieniałem u nich kola w 3 innych autach i nie było problemu z niczym,wszystko ok a tu nagle takiego babola jebneli. Oczywiscie wulkanizacja u rodowitych niemieckich turasów 😅😅😅
Wiem już że byłem u nich ostatni raz.
Na spokoju już wiesz ze tutaj też napier.....ją fuszerkę i lepiej mieć zaufanego mechanika.

Cóż, potknięcia, te mniejsze i te większe, zdarzają się nawet najlepszym, ale faktycznie na przyszłość lepiej takich omijać z daleka, bo nie wiadomo co jeszcze może im się "przydarzyć" w przyszłości.

A oto mój przypadek : mój ŚP ojciec przez wiele lat jeździł do niby dobrego znajomego, kolegi z liceum, nawet kilkanaście km poza miasto, no bo kolega i wiadomo, że "swojemu" dobrze zrobi, szczególnie znajomemu, a poza tym lepiej wspierać znajomych, swoich, niż nieznajomych. No więc kiedyś wiedząc, że niedaleko będę służbowo zapakowałem koła do bagażnika i także pojechałem wymienić u niego. Czekam, jakiś gość ledwo co, dosłownie kilkanaście metrów, wyjechał na drogę, zawraca, krzyczy coś, wrzeszczy wręcz, okazuje się, że tylko ręcznie wkręcili śruby i jedno koło mu się "telepało" ! Mało, że nie dokręcili kluczem dynamometrycznym, to nie dokręcili W OGÓLE ! Patrz, pan, a niby taki dobry znajomy, kolega z klasy, fachowiec. Oczywiście poza tym, że bardzo daleko, to nie pojechałem do niego już nigdy i powróciłem do mojego "znajomego", dużego, renomowanego wulkanizatora, u którego wymieniałem od lat, mimo, że trochę drożej, a nie "pana Zdzisia" z "warsztatem" 20 m2 na prywatnym podwórku.
No cóż człowiek jest tylko człowiekiem i każdy sie myli ale w twoim przypadku co miałeś to nie wiem czy nie pojechałbym tam do tego mechanika i wpierdol mu spuścił bo przez takie błędy człowiek może życie stracić!!!!!! A to nie jest zabawne.
Lepiej dopłacić i mieć pewność że jest dobrze zrobione.
Tak jak pisałem, to na szczęście było tylko kilkanaście, może ze 20 metrów, ale faktycznie facet nieźle się wkurzył i mu nawrzucał, że ani tu ani gdzie indziej nie nadaje się to do zacytowania i w zasadzie tak jak w telewizji z jego "komentarza" pozostałoby tylko samo wypikanie : pi, pi, pi, pi, pi, pi.

A tak a propos urwanych kół, od kilku lat dla rozrywki i dla nauki codziennie oglądam najnowsze składanki filmów z kamerek samochodowych z dwóch chyba najlepszych kanałów na YT i tam od czasu do czasu trafiają się nagrania, jak komuś urywa się koło, dla obserwatora z zewnątrz wygląda to czasami nawet dość zabawnie, jak przez kilkaset metrów, czy nawet i ponad kilometr ucieka takie koło, ale właścicielowi już nie jest tak bardzo do śmiechu, bo na ogół coś sobie poobciera na podwoziu, a i gonić / szukać koła trzeba. Odnośnie szukania, to nieraz poleci takie koło w las, czy inne haszcze i weź je później znajdź. A jeśli chodzi o bardzo niebezpieczne i jednocześnie kosztowne (dla innych kierowców) urwania koła, to także widywałem jak kierowca w naprzeciwka nie zdąży "uskoczyć" i dostaje takim kołem centralnie w maskę, czy ogólnie w przód samochodu. Pół biedy jeżeli jest to koło od osobówki, ale nieraz widywałem zniszczenia po uderzeniu koła od ciężarówki, czy wręcz TIR'a, no, wtedy, to już jest masakra i czasami dosłownie niezła wyrwa w masce, że o tym co w środku nie wspomnę.
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie :lol:

Maper
Posty: 26
Rejestracja: 19 mar 2025, 0:53
Lokalizacja: Pomorze
Samochód: Seat Ateca Xperience 1.5 TSI DSG
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowań: 6 razy

Re: Lekkie drganie na kierownicy

Post autor: Maper »

Misiek pisze:
19 cze 2025, 15:21
A jeśli chodzi o bardzo niebezpieczne i jednocześnie kosztowne (dla innych kierowców) urwania koła, to także widywałem jak kierowca w naprzeciwka nie zdąży "uskoczyć" i dostaje takim kołem centralnie w maskę, czy ogólnie w przód samochodu. Pół biedy jeżeli jest to koło od osobówki, ale nieraz widywałem zniszczenia po uderzeniu koła od ciężarówki, czy wręcz TIR'a, no, wtedy, to już jest masakra i czasami dosłownie niezła wyrwa w masce, że o tym co w środku nie wspomnę.
Przed laty byłem świadkiem, gdy w Gdańsku takie urwane koło z ciężarówki zabiło dziecko.
Za ten post autor Maper otrzymał podziękowanie:
Misiek (20 cze 2025, 0:44)
Ocena: 4.76%
Seat Ateca Xperience 1.5 TSI DSG graphite grey 2025r. (+ składany hak, ogrzewanie postojowe, pakiet wspomagania XL, navi, kokpit 10,25", elektr. reg. fotela, kamery 360* i kilka innych drobiazgów)

Misiek
Posty: 3255
Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
Lokalizacja: Białystok
Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
Podziękował: 1036 razy
Otrzymał podziękowań: 1769 razy

Re: Lekkie drganie na kierownicy

Post autor: Misiek »

Maper pisze:
19 cze 2025, 15:35
Misiek pisze:
19 cze 2025, 15:21
A jeśli chodzi o bardzo niebezpieczne i jednocześnie kosztowne (dla innych kierowców) urwania koła, to także widywałem jak kierowca w naprzeciwka nie zdąży "uskoczyć" i dostaje takim kołem centralnie w maskę, czy ogólnie w przód samochodu. Pół biedy jeżeli jest to koło od osobówki, ale nieraz widywałem zniszczenia po uderzeniu koła od ciężarówki, czy wręcz TIR'a, no, wtedy, to już jest masakra i czasami dosłownie niezła wyrwa w masce, że o tym co w środku nie wspomnę.
Przed laty byłem świadkiem, gdy w Gdańsku takie urwane koło z ciężarówki zabiło dziecko.
Tak, to jest już maksymalnie ekstremalny przypadek, bo to co ja widywałem, to tylko straty materialne, a tu ... aż strach nawet pomyśleć.
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie :lol:

ODPOWIEDZ