Cupra Ateca czy VW Tiguan?
: 21 sty 2020, 18:08
Cześć, przymierzam się do zmiany auta. Zdecydowałem, że musi to być dynamiczny SUV, ale marki premium tutaj odpadają - za cienki jestem. Zrobiłem przegląd rynku i zostałem z 2 opcjami. Cupra Ateca i VW Tiguan w wersji 2.0 TSI 4x4 230 KM.
Miałem 2 jazdy testowe Cuprą i serce jest zdecydowanie kupione - jeździ się mega, a w trybie Comfort auto jest całkowicie znośne na gorszych drogach. Spalanie z dość długich i zróżnicowanych jazd testowych, to akceptowalne ~11,5 L/100 km. Dużym znakiem zapytania jest natomiast zasięg auta, bo bak ma tylko 55 L, choć pewnie w praktyce delikatnie więcej. Tak czy inaczej o zasięgu 500 km raczej nie ma co marzyć, co na pewnie będzie wkurzało. Projekt wnętrza z kolei nie jest jakoś bardzo wyszukany, ale ujdzie. Bagażnik też mógłby być nieco większy, to też jakoś ujdzie - od czego przecież jest tylna kanapa?
Co do Tiguana, to miałem 1 jazdę testową, ale wersją 2.0 TSI 190 KM. Wrażenia były pozytywne, auto jest żwawe, ale wiadomo to zupełnie inna liga niż Cupra. Problem w tym, że w całej Polsce jest ledwie kilka dilerów, którzy mają wersję 230 KM do testów i oczywiście najbliższego mam ponad 400 km od domu. To zatem takie trochę kupowanie kota w worku, tym bardziej, że ten sam silnik można znaleźć w Audi Q3 i tam zbiera bardzo słabe opinie. Jest zamulony i subiektywnie czuć może ze 150 kucy, co jest związane głównie z kastracją skrzyni pod normy WLTP. Tyle, że w VW jest skrzynia DSG, a nie S-Tronic... Cała reszta auta podoba mi się nieco bardziej niż Cupra. Auto wydaje się dojrzalsze, praktyczniejsze i trochę lepiej wykończone. Spalania raczej spodziewam się podobnego, ale bak jest o 5 L większy. Zawsze coś. No i oczywiście jest delikatnie tańszy, ale nie na tyle, żeby było to decydujące.
Co robić? Słuchać serca i jeździć wariatem, który pewnie po jakimś czasie zacznie wkurzać, czy zdecydować się na rozsądniejsze auto, które w zasadzie nie wiem jak jeździ?
Miałem 2 jazdy testowe Cuprą i serce jest zdecydowanie kupione - jeździ się mega, a w trybie Comfort auto jest całkowicie znośne na gorszych drogach. Spalanie z dość długich i zróżnicowanych jazd testowych, to akceptowalne ~11,5 L/100 km. Dużym znakiem zapytania jest natomiast zasięg auta, bo bak ma tylko 55 L, choć pewnie w praktyce delikatnie więcej. Tak czy inaczej o zasięgu 500 km raczej nie ma co marzyć, co na pewnie będzie wkurzało. Projekt wnętrza z kolei nie jest jakoś bardzo wyszukany, ale ujdzie. Bagażnik też mógłby być nieco większy, to też jakoś ujdzie - od czego przecież jest tylna kanapa?
Co do Tiguana, to miałem 1 jazdę testową, ale wersją 2.0 TSI 190 KM. Wrażenia były pozytywne, auto jest żwawe, ale wiadomo to zupełnie inna liga niż Cupra. Problem w tym, że w całej Polsce jest ledwie kilka dilerów, którzy mają wersję 230 KM do testów i oczywiście najbliższego mam ponad 400 km od domu. To zatem takie trochę kupowanie kota w worku, tym bardziej, że ten sam silnik można znaleźć w Audi Q3 i tam zbiera bardzo słabe opinie. Jest zamulony i subiektywnie czuć może ze 150 kucy, co jest związane głównie z kastracją skrzyni pod normy WLTP. Tyle, że w VW jest skrzynia DSG, a nie S-Tronic... Cała reszta auta podoba mi się nieco bardziej niż Cupra. Auto wydaje się dojrzalsze, praktyczniejsze i trochę lepiej wykończone. Spalania raczej spodziewam się podobnego, ale bak jest o 5 L większy. Zawsze coś. No i oczywiście jest delikatnie tańszy, ale nie na tyle, żeby było to decydujące.
Co robić? Słuchać serca i jeździć wariatem, który pewnie po jakimś czasie zacznie wkurzać, czy zdecydować się na rozsądniejsze auto, które w zasadzie nie wiem jak jeździ?