Inne hobby - rowerowanie
Regulamin forum
Tutaj można dyskutować na dowolny temat.
Prosimy jednak zachować kulturę i nie obrażać innych użytkowników.
Tutaj można dyskutować na dowolny temat.
Prosimy jednak zachować kulturę i nie obrażać innych użytkowników.
- Grz_Bo
- Posty: 562
- Rejestracja: 15 lis 2020, 8:48
- Lokalizacja: Wrocław
- Samochód: Seat Leon
- Podziękował: 35 razy
- Otrzymał podziękowań: 223 razy
Re: Inne hobby - rowerowanie
Pogoda łaska do uprawiania kolarstwa górskiego, więc grzech byłoby nie korzystać, szczególnie, iż konieczność serwisu roweru uniemożliwiła jazdę w zeszłym tygodniu.
Bardzo fajny dzień spędzony w Ślężańskim Parku Krajobrazowym.
_______________
Pozdrawiam
Grzegorz
Bardzo fajny dzień spędzony w Ślężańskim Parku Krajobrazowym.
_______________
Pozdrawiam
Grzegorz
- Ocena: 4.76%
-
- Posty: 2981
- Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
- Lokalizacja: Białystok
- Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
- Podziękował: 959 razy
- Otrzymał podziękowań: 1522 razy
Re: Inne hobby - rowerowanie
No i znów widzę kolejne zmiany, super. Ponownie więcej "okoliczności przyrody" niż samej jazdy, szczególnie na początku. Nowe przejścia, podział ekranu na dwa różne ujęcia, a ta zmiana kadru / ujęcia po przejechaniu jednej z hopek, to już rewelacja, aż kilka razy cofałem. Ale żeś wybrał sobie tym razem wertepy, kamienie, że aż musiałeś prowadzić rower. A już to zakończenie z przyśpieszonym zachodem słońca - rewelacja. Dzięki.
Poprzednio, jak pisałeś o tej myjce, że normalna nie nadaje się, bo to zabójstwo dla łożysk, to zapomniałem o czymś napisać : jak byłem młody i głupi i jeszcze jeździłem na rowerze, to pamiętam, że zawsze po każdym myciu, nie myjką, bo tych wtedy jeszcze nie było, ale zwykłym wężem ogrodowym, to zawsze przez jakiś czas we wszystkich piastach i chyba także w łańcuchu coś chrupało, czyli prawdopodobnie łamał się piasek z brudów. Nie wiem jak jest teraz, ale prawdopodobnie wtedy łożyska nie miały szczelnych osłon i każda woda pod nawet małym ciśnieniem wpływała razem z brudami do środka powodując właśnie takie chrupanie. A poza tym wtedy, jak wspomniałem wcześniej, człowiek był młody i głupi i nie przejmował się takimi rzeczami, a łożyska kosztowały grosze i jak dziś pamiętam nawet sam je sobie wymieniałem jak pojawiał się spory luz, mimo dokręcenia.
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie 

- Grz_Bo
- Posty: 562
- Rejestracja: 15 lis 2020, 8:48
- Lokalizacja: Wrocław
- Samochód: Seat Leon
- Podziękował: 35 razy
- Otrzymał podziękowań: 223 razy
Re: Inne hobby - rowerowanie
Ja pamiętam moje pierwsze rowery posiadały łożyska kulkowe. Teraz też, choć coraz rzadziej - część firm je stosuje np. shimano. Moim zdaniem są one, proste w obsłudze, ale trzeba uważać, by nie pogubić kulek, co sprawę serwisowania nieco komplikuje.Misiek pisze:No i znów widzę kolejne zmiany, super. Ponownie więcej "okoliczności przyrody" niż samej jazdy, szczególnie na początku. Nowe przejścia, podział ekranu na dwa różne ujęcia, a ta zmiana kadru / ujęcia po przejechaniu jednej z hopek, to już rewelacja, aż kilka razy cofałem. Ale żeś wybrał sobie tym razem wertepy, kamienie, że aż musiałeś prowadzić rower. A już to zakończenie z przyśpieszonym zachodem słońca - rewelacja. Dzięki.
Poprzednio, jak pisałeś o tej myjce, że normalna nie nadaje się, bo to zabójstwo dla łożysk, to zapomniałem o czymś napisać : jak byłem młody i głupi i jeszcze jeździłem na rowerze, to pamiętam, że zawsze po każdym myciu, nie myjką, bo tych wtedy jeszcze nie było, ale zwykłym wężem ogrodowym, to zawsze przez jakiś czas we wszystkich piastach i chyba także w łańcuchu coś chrupało, czyli prawdopodobnie łamał się piasek z brudów. Nie wiem jak jest teraz, ale prawdopodobnie wtedy łożyska nie miały szczelnych osłon i każda woda pod nawet małym ciśnieniem wpływała razem z brudami do środka powodując właśnie takie chrupanie. A poza tym wtedy, jak wspomniałem wcześniej, człowiek był młody i głupi i nie przejmował się takimi rzeczami, a łożyska kosztowały grosze i jak dziś pamiętam nawet sam je sobie wymieniałem jak pojawiał się spory luz, mimo dokręcenia.
Obecnie coraz częściej stosuje się łożyska maszynowe a te osadza się na wcisk w piastach, sterach i supportach rowerowych. Łożysko takie jest odpornniejsze na brud i bardziej wytrzymałe na uderzenia podczas skakania. Do wymiany natomiast potrzebne są specjalne narzędzia w postaci prasek i wybijaków.
Co do trasek z tego filmu, to część z nich to znana Radunia. Końcówka filmu natomiast, po tych kamiorach, to była Ślęża. Obecnie rozpoczynam jej eksplorację. Trasa ta zwie się Baba Jaga, a ja uczę jak się po niej poruszać.
Jest kilka przeszkód, do których strach nie pozwala mi podejść. Jedną wiem, że na pewno nie ogarnę, drugą będę próbował.
Zobaczymy - czas pokaże.
_______________
Pozdrawiam
Grzegorz
- Ocena: 4.76%
-
- Posty: 2981
- Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
- Lokalizacja: Białystok
- Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
- Podziękował: 959 razy
- Otrzymał podziękowań: 1522 razy
Re: Inne hobby - rowerowanie
Faktycznie, jak o tym napisałeś, to dopiero sobie przypomniałem, że te łożyska były w takich wianuszkach, kulki były dość luźne i trzeba było na nie uważać.Grz_Bo pisze: ↑20 sty 2025, 22:07...
Ja pamiętam moje pierwsze rowery posiadały łożyska kulkowe. Teraz też, choć coraz rzadziej - część firm je stosuje np. shimano. Moim zdaniem są one, proste w obsłudze, ale trzeba uważać, by nie pogubić kulek, co sprawę serwisowania nieco komplikuje.
Obecnie coraz częściej stosuje się łożyska maszynowe a te osadza się na wcisk w piastach, sterach i supportach rowerowych. Łożysko takie jest odpornniejsze na brud i bardziej wytrzymałe na uderzenia podczas skakania. Do wymiany natomiast potrzebne są specjalne narzędzia w postaci prasek i wybijaków.
Co do trasek z tego filmu, to część z nich to znana Radunia. Końcówka filmu natomiast, po tych kamiorach, to była Ślęża. Obecnie rozpoczynam jej eksplorację. Trasa ta zwie się Baba Jaga, a ja uczę jak się po niej poruszać.
Jest kilka przeszkód, do których strach nie pozwala mi podejść. Jedną wiem, że na pewno nie ogarnę, drugą będę próbował.
Zobaczymy - czas pokaże.
_______________
Pozdrawiam
Grzegorz
Maszynowe, nie kulkowe, czyli jakie, bo jakoś tego nie widzę, nie orientuję się, płaskie trące powierzchnie, tak jak panewki w korbowodzie ?
Fajnie byłoby jakbyś pokazał w którymś ze swoich najbliższych reportaży te trudne przeszkody na Babie Jadze, najlepiej żeby można było się zorientować jak to (trudno) wygląda. Coraz częściej stosujesz ciekawe ujęcia, więc chyba sobie poradzisz. A tak poza tym uważaj na siebie, bo chęci to czasami za mało, żeby jakąś przeszkodę pokonać i ... szkoda zdrowia, a nie daj Boże w razie czego - pomoc daleko, a i rodzina będzie w lekkim szoku.
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie 

- Grz_Bo
- Posty: 562
- Rejestracja: 15 lis 2020, 8:48
- Lokalizacja: Wrocław
- Samochód: Seat Leon
- Podziękował: 35 razy
- Otrzymał podziękowań: 223 razy
Re: Inne hobby - rowerowanie
Dziękuję za troskę, ja mam rozsądne podejście do takich przeszkód. Jak pojawiają się wątpliwości co do moich umiejętności odpuszczam.Misiek pisze:Faktycznie, jak o tym napisałeś, to dopiero sobie przypomniałem, że te łożyska były w takich wianuszkach, kulki były dość luźne i trzeba było na nie uważać.Grz_Bo pisze: ↑20 sty 2025, 22:07...
Ja pamiętam moje pierwsze rowery posiadały łożyska kulkowe. Teraz też, choć coraz rzadziej - część firm je stosuje np. shimano. Moim zdaniem są one, proste w obsłudze, ale trzeba uważać, by nie pogubić kulek, co sprawę serwisowania nieco komplikuje.
Obecnie coraz częściej stosuje się łożyska maszynowe a te osadza się na wcisk w piastach, sterach i supportach rowerowych. Łożysko takie jest odpornniejsze na brud i bardziej wytrzymałe na uderzenia podczas skakania. Do wymiany natomiast potrzebne są specjalne narzędzia w postaci prasek i wybijaków.
Co do trasek z tego filmu, to część z nich to znana Radunia. Końcówka filmu natomiast, po tych kamiorach, to była Ślęża. Obecnie rozpoczynam jej eksplorację. Trasa ta zwie się Baba Jaga, a ja uczę jak się po niej poruszać.
Jest kilka przeszkód, do których strach nie pozwala mi podejść. Jedną wiem, że na pewno nie ogarnę, drugą będę próbował.
Zobaczymy - czas pokaże.
_______________
Pozdrawiam
Grzegorz
Maszynowe, nie kulkowe, czyli jakie, bo jakoś tego nie widzę, nie orientuję się, płaskie trące powierzchnie, tak jak panewki w korbowodzie ?
Fajnie byłoby jakbyś pokazał w którymś ze swoich najbliższych reportaży te trudne przeszkody na Babie Jadze, najlepiej żeby można było się zorientować jak to (trudno) wygląda. Coraz częściej stosujesz ciekawe ujęcia, więc chyba sobie poradzisz. A tak poza tym uważaj na siebie, bo chęci to czasami za mało, żeby jakąś przeszkodę pokonać i ... szkoda zdrowia, a nie daj Boże w razie czego - pomoc daleko, a i rodzina będzie w lekkim szoku.
Łożyska maszynowe to takie, w których kulki zamknięte są w bieżni wewnętrznej i zewnętrznej. Takie zwykłe łożyska wykorzystywane w maszynach i pewnie samochodach.
Kulkowe to takie, gdzie bieżnie stanowi część innego elementu, np w piaście roweru wyżłobiona jest taka bieżnia.
Zdjęcia poniżej.



- Ocena: 4.76%
-
- Posty: 2981
- Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
- Lokalizacja: Białystok
- Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
- Podziękował: 959 razy
- Otrzymał podziękowań: 1522 razy
Re: Inne hobby - rowerowanie
Acha, czyli te "maszynowe", to także normalne kulkowe, tylko że te z jakby zaślepkami uszczelniającymi na bokach, żeby na przykład brud się nie dostawał. To takie są chyba najpopularniejsze w "świecie nierowerowym", także w mojej branży, bo czasami takie przychodzą do mnie na magazyn. Dzięki za wyjaśnienie.Grz_Bo pisze: ↑21 sty 2025, 8:17...
Łożyska maszynowe to takie, w których kulki zamknięte są w bieżni wewnętrznej i zewnętrznej. Takie zwykłe łożyska wykorzystywane w maszynach i pewnie samochodach.
Kulkowe to takie, gdzie bieżnie stanowi część innego elementu, np w piaście roweru wyżłobiona jest taka bieżnia.
...
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie 

- Grz_Bo
- Posty: 562
- Rejestracja: 15 lis 2020, 8:48
- Lokalizacja: Wrocław
- Samochód: Seat Leon
- Podziękował: 35 razy
- Otrzymał podziękowań: 223 razy
Re: Inne hobby - rowerowanie
Tak.Misiek pisze:Acha, czyli te "maszynowe", to także normalne kulkowe, tylko że te z jakby zaślepkami uszczelniającymi na bokach, żeby na przykład brud się nie dostawał. To takie są chyba najpopularniejsze w "świecie nierowerowym", także w mojej branży, bo czasami takie przychodzą do mnie na magazyn. Dzięki za wyjaśnienie.Grz_Bo pisze: ↑21 sty 2025, 8:17...
Łożyska maszynowe to takie, w których kulki zamknięte są w bieżni wewnętrznej i zewnętrznej. Takie zwykłe łożyska wykorzystywane w maszynach i pewnie samochodach.
Kulkowe to takie, gdzie bieżnie stanowi część innego elementu, np w piaście roweru wyżłobiona jest taka bieżnia.
...
_______________
Pozdrawiam
Grzegorz
- Grz_Bo
- Posty: 562
- Rejestracja: 15 lis 2020, 8:48
- Lokalizacja: Wrocław
- Samochód: Seat Leon
- Podziękował: 35 razy
- Otrzymał podziękowań: 223 razy
Re: Inne hobby - rowerowanie
Stary posąg kamienny niedźwiedzicy to kultowy posąg kultury celtyckiej oraz znak rozpoznawczy Ślężańskiego Parku Krajobrazowego. Dzisiejszy wypad enduro stoi pod znakiem owej niedźwiedzicy. Ślęża, 28.01.2025, 10°C wraz z klejąca gleba to świetne warunki do uprawiania mtb. Ścieżki i traile na Ślęży pełne są technicznych wyzwań – dropy, strome zjazdy, korzenie i kamienie sprawiają, że trzeba uważać. Wokół malownicza przyroda, lasy i widoki na okoliczne górki, które dodają uroku każdemu wyjazdowi. Mimo chłodnej pogody, wilgotna ziemia dobrze przyczepia opony, co pozwala na pewniejsze pokonywanie trudniejszych odcinków. W powietrzu czuć świeżość natury, a zapach lasu to doskonała nagroda za wysiłek.
_______________
Pozdrawiam
Grzegorz
_______________
Pozdrawiam
Grzegorz
- Ocena: 4.76%
-
- Posty: 2981
- Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
- Lokalizacja: Białystok
- Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
- Podziękował: 959 razy
- Otrzymał podziękowań: 1522 razy
Re: Inne hobby - rowerowanie
Coś sobie przypominam z tą niedźwiedzicą, bo dawno temu jak pytałem o co chodzi z tą białą tabliczką z podobizną misia wiszącą gdzieniegdzie na drzewach, to o tym pisałeś.Grz_Bo pisze: ↑27 sty 2025, 14:47Stary posąg kamienny niedźwiedzicy to kultowy posąg kultury celtyckiej oraz znak rozpoznawczy Ślężańskiego Parku Krajobrazowego. Dzisiejszy wypad enduro stoi pod znakiem owej niedźwiedzicy. Ślęża, 28.01.2025, 10°C wraz z klejąca gleba to świetne warunki do uprawiania mtb. Ścieżki i traile na Ślęży pełne są technicznych wyzwań – dropy, strome zjazdy, korzenie i kamienie sprawiają, że trzeba uważać. Wokół malownicza przyroda, lasy i widoki na okoliczne górki, które dodają uroku każdemu wyjazdowi. Mimo chłodnej pogody, wilgotna ziemia dobrze przyczepia opony, co pozwala na pewniejsze pokonywanie trudniejszych odcinków. W powietrzu czuć świeżość natury, a zapach lasu to doskonała nagroda za wysiłek.
_______________
Pozdrawiam
Grzegorz
Wcześniej jakoś tego nie było widać, a przynajmniej takiego nagromadzenia, takiej ilości liści, na pewno z powodu takiego typu lasu gdzie jeździsz, a do tego ten piękny brąz. A do tego teoretycznie mamy teraz środek zimy



Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie 

- Grz_Bo
- Posty: 562
- Rejestracja: 15 lis 2020, 8:48
- Lokalizacja: Wrocław
- Samochód: Seat Leon
- Podziękował: 35 razy
- Otrzymał podziękowań: 223 razy
Re: Inne hobby - rowerowanie
Hej, dzięki za uwagę w kwestii napisów końcowych. Zabrakło litery a, natomiast zastosowana czcionka nie miała polskich znaków i w litrze z wstawiała takie dziwne przekreślenie, które sugeruje, że to ż - i wyszedł ryż zamiast razu. 
No nic, nie myli się ten, kto nic nie robi, ale nie chce mi się, jeszcze raz konwertować i umieszczać na yt i chyba tak zostawię.
A w kwestii gap'u: z ang. oznacza to lukę. W leasingu będzie to luka pomiędzy ceną nazwijmy ją salonową a rynkową, kiedy samochód wyjedzie z salonu. Ta spada a leasing z gap'em niweluje ją i w razie kradzieży, czy kasacji dostaniesz cenę salonową.
W przypadku mtb ta luka oznacza dziurę pomiędzy startem a lądowaniem. Gdyby jej nie było, wtedy przeszkoda nazywałaby się stolik.
Gap wygląda tak, na zdjęciu akurat duży gap.

_______________
Pozdrawiam
Grzegorz

No nic, nie myli się ten, kto nic nie robi, ale nie chce mi się, jeszcze raz konwertować i umieszczać na yt i chyba tak zostawię.

A w kwestii gap'u: z ang. oznacza to lukę. W leasingu będzie to luka pomiędzy ceną nazwijmy ją salonową a rynkową, kiedy samochód wyjedzie z salonu. Ta spada a leasing z gap'em niweluje ją i w razie kradzieży, czy kasacji dostaniesz cenę salonową.
W przypadku mtb ta luka oznacza dziurę pomiędzy startem a lądowaniem. Gdyby jej nie było, wtedy przeszkoda nazywałaby się stolik.
Gap wygląda tak, na zdjęciu akurat duży gap.

_______________
Pozdrawiam
Grzegorz
Ostatnio zmieniony 28 sty 2025, 11:22 przez Grz_Bo, łącznie zmieniany 1 raz.
- Ocena: 4.76%