Humor

[Misiek]

Synek do ojca :
- Tato, dlaczego przyszliśmy tak późno do tego sklepu ?
- Nie gadaj tyle, tylko piłuj szybciej kłódkę ...

W sklepie zoologicznym :
- Proszę pana, chcę kupić gadającą papugę.
- Proszę pana, a jest pan żonaty ?
- Tak ...
- I co ? Jeszcze panu mało ?

Lekarz mówi do pacjenta :
- Zdiagnozowano u pana poważną chorobę.
- Nie, tylko nie to !
- Zalecam zdrową dietę i regularne ćwiczenia.
- TYLKO NIE TO !

Jeden kolega żali się drugiemu :
- Ostatnio pożyczyłem znajomej pieniądze na operację plastyczną twarzy, ale do dzisiaj mi nie oddała.
- To ją znajdź.
- Chciałbym, ale nie wiem jak ona teraz wygląda.

W szpitalu :
- Panie doktorze, czy to prawda, że jutro będzie operował mnie student ?
- Tak, mamy trudności kadrowe.
- Ale ja przecież mogę mu umrzeć na stole !
- Nooo ... to on wtedy nie zda.

Posterunek policji na Alasce. Przesłuchują Eskimosa :
- Co robił pan w nocy z 25 września na 29 stycznia ?

Do wioski wpada banda złoczyńców, jej szef rozkazuje :
- Baby rozstrzelać, chłopów wy.uchać.
- Ale chłopów się nie r.cha ! - wrzasnęły baby.
- R.cha się, r.cha ! - odkrzyknęły chłopy.

Jedna koleżanka pyta drugą :
- A w sumie to ty ilu miałaś mężów ?
- Ale swoich, czy w ogóle ?

Najnowsze badania wykazują, że 3 na 10 Polaków żyje w stresie ... - pozostałych siedmiu w Londynie.

W kościele babcia mówi do dziadka :
- Puściłam "cichacza".
- Widzę, że chyba muszę ci wymienić baterie w aparacie słuchowym ...

Mama pyta wieczorem synka :
- Jasiu, umyłeś ręce, szyję i twarz ?
- Tak.
- A zęby ?
- Zębów nie.
- A dlaczego ?
- Bo mi się mydło do buzi nie mieści.

Mąż zaniepokojony pyta żonę :
- A co ty dzisiaj jesteś jakaś taka milcząca ?
Żona przez chwilę pisze coś na kartce i podaje ją mężowi :
"Przez pomyłkę zamiast szminki użyłam kleju w sztyfcie".

[Misiek]

Dzwoni telefon :
- Pralnia ? - pyta głos w słuchawce.
- Nie, pomyłka - odpowiada odbierający.
Dzwonek po raz drugi :
- Pralnia ?
- Nie, pomyłka.
Dzwonek po raz trzeci.
- Pralnia ?
- Pralnia - sralnia, kur.a - dodzwonił się pan do Ministerstwa Kultury.

Przychodzi kobieta do Konfucjusza :
- Powiedz, mędrcze, jak to jest : jeżeli mężczyzna spotyka się z kilkoma kobietami, to nikt nie ma nic przeciwko, jego autorytet wręcz rośnie. A jak kobieta spotyka się z kilkoma mężczyznami, to wszyscy na nią gromy ciskają.
Przed udzieleniem odpowiedzi Konfucjusz zaparzył czajnik herbaty, a następnie rozlał ją do 6 filiżanek :
- Powiedz, proszę, jeżeli z jednego czajnika leję herbatę do sześciu filiżanek, to jest to normalne ?
- Tak.
- A gdybym lał z sześciu czajników do jednej filiżanki ?

Synek do mamy :
- Kocham cię mamo !
- Może powiesz to także tacie, bardzo się ucieszy.
- Tato, kocham mamę !

Delegacja nauczycieli zostaje wpuszczona do gabinetu Ministra Edukacji Narodowej :
- Panie ministrze, nie mamy pieniędzy.
- Trudno, jakoś to przeżyję. Wchodźcie, proszę, wchodźcie ...

Dwóch kumpli siedzi na dworcu, nagle przejeżdża obcokrajowiec :
- Hi guys, do you speak English ? How can I get to the city center ?
- Yyy ...
- Sprechen Sie Deutsch ?
- Yyy ...
- Parli italiano ?
- Yyy ...
- Hablan ustedes espanol ?
- Yyy ...
- Nevermind !
Odjechał.
- Widzisz Stachu? Trzeba było się uczyć języków obcych.
- A niby po co ? On zna cztery języki i co, dogadał się ?

Idzie dwóch pijaków na czworakach po torach :
- Kto wymyślił takie niskie poręcze ?
- Poręcze jak poręcze, ale kto to widział takie wysokie schody ?
- Nie martwmy się, już widzę jak winda jedzie.

Z powodu stale wzrastającej korupcji na polskich granicach powołano specjalną komisję w celu zbadania tej sprawy. Przed komisją stanęli trzej celnicy : z granicy polsko czeskiej, polsko niemieckiej i polsko rosyjskiej. Wszystkim trzem celnikom komisja zadała takie samo pytanie :
- W ciągu jakiego czasu za łapówki otrzymane na granicy możesz sobie kupić BMW ?
Celnik z granicy czeskiej pomyślał, policzył i mówi, że za rok i trzy miesiące. Celnik z granicy niemieckiej policzył i mówi, że za rok i jeden miesiąc. Celnik z granicy rosyjskiej pomyślał policzył, pomyślał policzył jeszcze raz i mówi, że za trzy lata. Komisja z niedowierzaniem pyta, jak to możliwe, bo przecież według ich wiedzy właśnie na tej granicy jest największa skala korupcji. A celnik na to :
- Ale, panowie, nie przesadzajmy, BMW to jednak jest duża firma.

Z gabinetu dyrektora wynoszą kanapę. Sekretarka widząc to ze łzami w oczach pyta :
- Jak to, panie dyrektorze, jestem zwolniona ?

Rosyjskie małżeństwo z długim stażem siedząc razem na kanapie flegmatycznie ogląda pornola. Na ekranie babka ściąga z faceta majtki, żona pyta męża :
- Wasia, gacie do prania wrzuciłeś ?

Czasy pandemii Covida, dziadek pyta babcię :
- A co ty dzisiaj jesteś taka zadowolona ?
- Bo mnie wyprosili ze sklepu.
- I to jest powód do zadowolenia ?
- Tak bo to były godziny dla seniorów !

Podobny, tyle, że w drugą stronę :

Syn dzwoni do dawno nie widzianego ojca :
- Cześć, tato, co tam u was słychać, w porządku, wszyscy zdrowi ?
- A daj spokój !
- Co się stało ?
- Matka chodzi zła jak osa, że bez kija nie podchodź. Wyobraź sobie, że była dzisiaj w sklepie i ją wpuścili.
- No dobrze, dlaczego mieli by jej nie wpuścić, więc dlaczego jest taka wkurzona ?
- Bo to były godziny dla emerytów ...

Środek lipca, samo południe, na dworze 45 stopni, ludzie duszą się w zatłoczonym autobusie. Nagle ktoś puszcza bąka. Jakiś facet mówi, że wie, jak znaleźć winowajcę. Wyciąga sznurek i mówi, żeby wszyscy w autobusie go złapali, a za chwilę upewnia się :
- Czy na pewno wszyscy trzymają sznurek ?
- TAK ! - wołają wszyscy pasażerowie.
- Ten co puścił bąka też ?
- Tak, trzymam ...

Podchodzi facet do kiosku, wsadza głowę do okienka i głośno krzyczy :
- Poproszę paczkę prezerwatyw !
- I po co pan tak krzyczy, przecież nie jestem głucha ? ! Z filtrem, czy bez ?

Rozmawia dwóch kumpli :
- Wczoraj jak jechałem, do autobusu wszedł kanar.
- No i co ?
- Spojrzał na mnie tak, jakbym nie miał biletu.
- A ty co na to ?
- Spojrzałem na niego tak, jakbym miał ...

[Misiek]

"Trochę" nie dla nas, czyli nie dla kierowców, ale :

[Misiek]

Mecz ekstraklasy. Na stadionie siedzi facet, obok niego puste miejsce. Podchodzi do niego kibic i pyta, czy miejsce jest wolne:
– Tak.
– Niesamowite, kto ma tak wspaniałe miejsce i nie przyszedł na mecz?
– Cóż, należy do mnie. Miała przyjść moja żona, ale zmarła. To pierwszy mecz, na którym nie jesteśmy razem.
– Bardzo mi przykro, ale… przecież mógł pan znaleźć kogoś na jej miejsce, krewnego, znajomego, sąsiada…
– Chciałem, proponowałem, ale nie dało rady. Wszyscy są na pogrzebie…

Rok 2050, Niemcy. Policja zatrzymuje kierowcę, sprawdzają dokumenty. Jeden policjant do drugiego:
– Popatrz Ahmed, jakie dziwne nazwisko: Schmidt.

Jaka jest różnica pomiędzy komputerem a praniem?
– Komputer inaczej się zawiesza.

Żona do męża w łóżku:
– Kochanie, włóż od tyłu…
– ŻÓŁW.

Nastoletni amisz pojechał z ojcem do centrum handlowego. Wnętrze galerii handlowej kompletnie ich zaskakuje. Wszystko jest wspaniałe i lśniące, ale największe wrażenie robią na nich dwie srebrne ściany, które, to otwierają się, to zamykają. Syn pyta:
– Co to jest, tato?
Ojciec, jako że nigdy wcześniej nie widział windy, nie jest w stanie odpowiedzieć:
– Diabli wiedzą…
Kiedy tak zachwycają się tym niezwykłym widokiem, podjeżdża kobieta na wózku inwalidzkim, naciska przycisk, srebrne ściany natychmiast się otwierają, kobieta wjeżdża do środka, a ściany zamykają się za nią. Po chwili srebrne ściany znowu się otwierają, a ze środka wylania się piękna 20-letnia blondynka… Ojciec, nie spuszczając z niej wzroku, krzyczy do syna:
– Biegnij po matkę!

Żona do męża:
– Czemu już nie wykrzykujesz mojego imienia, kiedy szczytujesz?
– Bo nie chcę cię budzić.

Piątek wieczór. Do jubilera w centrum Warszawy wchodzi starszy pan w towarzystwie atrakcyjnej młodej kobiety.
– Szukam jakiegoś wyjątkowego pierścionka dla mojej narzeczonej.
Jubiler na to z zadowoleniem:
– Mam wspaniały pierścionek z brylantem za 3 tysiące złotych.
Starszy pan:
– Chyba pan mnie nie zrozumiał, szukam czegoś wyjątkowego.
Jubiler wyciąga pierścionek z olbrzymim brylantem:
– To prawdziwa rzadkość, jeden z największych osadzonych w zlocie brylantów. Kosztuje sto tysięcy złotych.
Starszy pan, widząc uśmiech aprobaty na twarzy dziewczyny, mówi bez wahania
– Biorę!
– Jaka będzie forma płatności?
Starszy pan na to:
– Jestem wyznawcą starej dobrej szkoły czeków, wypiszę panu czek na miejscu. W poniedziałek potwierdzi pan go z moim bankiem, a ja w godzinach popołudniowych wpadnę odebrać pierścionek.
W poniedziałek do starszego pana dzwoni jubiler.
– Proszę pana, czek jest bez pokrycia!
– Co tam czek, panie, jaki ja weekend miałem!

Seks jest jak matematyka: procentami dodajesz animuszu, odejmujesz ciuchy, dzielisz łóżko i masz nadzieję, że nic się nie pomnoży.

Kobieta poznaje mężczyznę w nocnym klubie. Jadą do niego. Zaraz po wejściu do mieszkania kobiecie rzuca się w oczy wielki regał zapakowany po sufit pluszowymi misiami. Duże, małe, z klapniętym uszkiem – jakie tylko dusza zapragnie.
– Cóż – myśli kobieta – każdy ma jakieś hobby.
Po konsumpcji znajomości ona pyta:
– I jak było?
On na to spogląda jej głęboko w oczy, uśmiecha się, klepie ją po pośladku i mówi:
– Wybierz sobie nagrodę z regału…

Facet robi zakupy w supermarkecie. Podchodzi do niego atrakcyjna kobieta i mówi:
– Witam, kojarzy mnie pan?
Facet w pocie czoła wertuje swoje szare komórki w nadziei, że sobie przypomni, ale nic z tego:
– Niestety nie kojarzę…
– Jest pan ojcem jednego z moich dzieci.
Świat zawirował w głowie faceta. To nie może być prawda! To był jedynie mały skok w bok!
– Ach tak, to pani jest tą striptizerką, którą bzyknąłem na stole bilardowym podczas mojego wieczoru kawalerskiego…
– Nie – odpowiedziała kobieta. – Jestem wychowawczynią trzeciej C, do której uczęszcza pański syn.

Mąż z żoną wybrali się na 25. rocznicę ślubu do hotelu. w którym odbywało się ich wesele. Para wspomina magiczny nastrój, gości. Żona pyta:
– Co pomyślałeś, kiedy podczas nocy poślubnej zobaczyłeś mnie nago?
– Chciałem od razu na ciebie wskoczyć, wytarmosić ten tyłeczek, wyssać te piękne piersi…
Żona pokiwała głową z zadowoleniem.
– A teraz co myślisz?
– No…, że całkiem nieźle mi poszło.

[Misiek]

Sprzedam respirator, prawie nowy. Niemiec charczał jak oddawał ...

Płynie łódką ślepy i jednoręki. Jednoręki wiosłuje zawzięcie, aż tu nagle na środku jeziora wiosło wypada mu z jedynej ręki i mówi :
- No tośmy dopłynęli.
No i ślepy wysiadł.

Eliminacje MŚ 2022 : Anglia. Polska. Węgry. Albania. Andora. San Marino.
- Bardzo ciekawa grupa, jeden kraj wyszedł z UE, dwa kolejne chcą wyjść, a trzy pozostałe w niej nigdy nie będą.

Żona do męża :
- Co kupimy pod choinkę mojej mamusi ?
- Może perły.
- Jesteś kochany !
- Wiem, fajną promocję widziałem na 4-paka.

Wnuczek do dziadka :
- Dziadku jak ty to robisz ? Masz 90 lat, a babcia wciąż jest w tobie taka zakochana.
- A bo ja wiem ? - odpowiada dziadek leniwie oblizując językiem brwi.

Babcia pyta dziadka :
- Może byśmy poszli do kina ?
- No przecież już byliśmy.
- Ale teraz podobno jest też i dźwięk.

W wiejskim sklepie :
- Poproszę paczkę prezerwatyw.
- Ale Hanka już brała.
- A nie, to dziękuję.

Rozmowa dwóch znajomych :
- No i co powiedział twój mąż, jak dowiedział się, że rozbiłaś samochód ?
- A mam opuścić brzydkie słowa ?
- Oczywiście !
- No to nic nie powiedział ...

Na plaży :
- Młody człowieku, ma pan erekcję !
- Proszę odejść, to nie do pani !

Pastor Miller i młoda organistka z parafii wracali razem wozem z miasta. Nagle nad nimi rozpętała się burza, pioruny zaczęły walić wokół. W pewnym momencie piorun uderzył zabijając konia. Przerażeni schowali się pod wozem tuląc się do siebie. Bardzo szybko pastorowi przyszły do głowy złe myśli. Uchylił spodnie, wskazał dziewczynie na dół i z namaszczeniem mówi :
- Ten oto narząd dany od Boga potrafi dać życie.
Dziewczyna na to :
- To niech pastor zapakuje go w konia, to pojedziemy do domu.

Młoda i atrakcyjna lekarz geriatra bada sędziwego dziadka. Po kilku chwilach badania orzeka :
- Musi pan przestać się onanizować.
- Dlaczego ?
- Bo próbuję pana przebadać ...

Żona leży z mężem w łóżku i zalotnie się pyta :
- Kochanie, a może dla odmiany zaspokoimy dzisiaj jakąś twoją od dawna skrywaną fantazję erotyczną ?
- Fajnie by było, ale skąd ja wezmę o tej porze clowna, dwa karły i osła ?

[Misiek]

Seks przez cały twoje życie generuje stres : najpierw chowasz się przed starymi, potem przed dziećmi, a na końcu jeszcze przed własną żoną.

[Misiek]

Pięcioletni synek przeczytał opowiadanie o sułtanie :
- Mamo, ja też chcę mieć pięć żon ! Jedna będzie gotować, druga śpiewać, trzecia mnie kąpać ...
- A czwarta położy cię spać do łóżeczka ? - pyta mama.
- Nie mamusiu, ja już zawsze będę spał z tobą !
Do oczu mamy napływają łzy i mówi :
- Niech cię Bóg błogosławi, synku. A kto będzie spał z twoimi pięcioma żonami ?
Synek mówi :
- A niech śpią z tatą !
Do oczu taty napływają łzy i mówi :
- Niech cię Bóg błogosławi, synku ...

Rozmowa dwóch babć :
- Wnuczka chce mi jutro przedstawić narzeczonego.
- Zrób mu test na litr wódki, jak padnie to ch.j, nie chłop, a jak da radę, to alkoholik.

Menel mamrocze do siebie pod nosem :
- Święconkę wpierdzieliłem, flaszeczkę obaliłem - jeszcze się tylko na dyngusa w bramie odleję, no i po świętach !

[Misiek]

Żona pyra męża :
- Kochanie, czy ten kapelusz mnie odmładza ?
- Robi co może.

Schodzi dziadek do piwnicy i zaczyna sprzątać. Przekłada jakieś szpargały i dostrzega butelkę, całą zakurzoną, przeciera ją i widzi KONJAK, wypija więc całą. Po chwili czuje ogromne sztywnienie w spodniach i leci do babci, bierze ja raz, drugi, trzeci. Babcia zdziwiona :
- Stary, co się z tobą dzieje, nigdy nie mogłeś, a tu już było 3 razy, a ty dalej chcesz.
Dziadek na to :
- Wypiłem koniak, który znalazłem w piwnicy.
- Chodź i pokaz co to za koniak.
Schodzą do piwnicy, dziadek pokazuje butelkę, babcia przeciera całą, zakłada okulary, patrzy, a na etykiecie napis : KOŃ JAK NIE MOŻE, TO 3 ŁYŻKI NA WIADRO.

Przychodzi baba do lekarza, lekarz pyta :
- No i co pani dolega ?
- Ach, panie doktorze, mam problem : bardzo szybko zrażam do siebie ludzi. Więc jak, pomożesz mi, ty stary, łysy, ciulu ?

Polak i Ukrainiec zderzyli się czołowo samochodami, ale na szczęście nikomu nic się nie stało. Wysiadają z wraków i Polak mówi :
- Trudno, stało się, wypijmy, żeby ukoić nerwy - podaje Ukraińcowi półlitrówkę.
Ten ochoczo wypija kilka solidnych łyków i oddaje ją Polakowi :
- No a co, ty nie pijesz ?
- Nie, ja najpierw poczekam na policję.

Sędzia pyta na rozprawie rozwodowej :
- Ile pan ma lat ?
- 98.
- A pani ?
- 92.
- I po tylu wspólnych latach chcecie się rozwieść ? Dlaczego ?
- A ze względu na niezgodność charakterów.
- To dlaczego tak późno przychodzicie po rozwód ?
- Byliśmy razem tylko ze względu na dzieci.
- I co na to dzieci ?
- Nic, pomarły.

Klient w drogerii :
- Poproszę papier do dupy.
- Proszę pana - mówi się papier toaletowy !
- Dobrze, to poproszę papier toaletowy. Acha, i jeszcze poproszę mydło.
- Jakie, toaletowe ?
- Nie, nie ... do twarzy !

Armia rosyjska testuje nową głowicę o nazwie "Kaczuszka". Jest to rakieta typu powietrze woda powietrze woda powietrze woda USA.

W autobusie tłok, znajoma mówi do znajomej :
- Chyba będę w ciąży !
- Z kim ?
- Nie wiem, nie mogę się odwrócić ...

W czasie pandemii, po miesiącu kwarantanny mąż pyta żonę :
- Nie masz przypadkiem ochoty na seks ?
- Strasznie mam, ale jeszcze nie wolno wychodzić ...

Rozmowa dwóch znajomych :
- Słyszałem, że się ożeniłeś ?
- A, tak jakoś wyszło.
- A do kogo jest podobna twoja żona ?
- Wszyscy mówią, że do Matki Boskiej.
- Jak to ? Masz jej zdjęcie ? Pokaż.
- Mam, zobacz.
- O Matko Boska ! ! !

- Rejestracja onkologiczna ?
- Tak, słucham.
- Chciałem zapisać się do onkologa na wizytę bo czuję, że mam raka.
- Najbliższa wizyta jest możliwa 16 lutego 2026 roku na godzinę 8 rano.
- Ale do tego czasu to ja mogę umrzeć ! ! !
- To ja w takim razie wpiszę pana ołówkiem, a w razie czego wygumkuję.

Znajomy dzwoni do znajomego :
- Zapraszam cię dzisiaj wieczorem na orgietkę.
- Tak ? A ile osób będzie ?
- Jak przyjdziesz z żoną, to będziemy we trójkę.

[Misiek]

Baca w święta nieźle popił i na drugi dzień, na kacu poszedł doić krowę. Mówi do niej :
- Oj, krasula, jak mi się dzisiaj nie chce ciebie doić.
A krasula obraca się i mówi do bacy :
- To w takim razie ty trzymaj dojki, a ja będę podskakiwać ...

[Misiek]

Znajomy prosi znajomego :
- Pożycz stówę.
- Nie mam przy sobie.
- A w domu ?
- A dziękuję, w domu wszyscy zdrowi ...

Przychodzi facet do monopolowego :
- Szanowna pani, pół litra na zeszyt poproszę.
- Panie Stasiu, ale na kreskę, to panu nie dam.
- No to przecież mówię, pani Wando, że proszę pół litra, a narkotyki to sam sobie skołuję.

Bardzo pobożny człowiek co niedzielę chodząc do kościoła rzucał żebrakowi 10 zł. Pewnego razu dał mu tylko 5 zł. Żebrak na to :
- Co się stało ? Dlaczego tylko piątka ? Stracił pan pracę ?
- Nie, wysłałem syna na studia.
- No to wszystko fajnie, ale dlaczego moim kosztem ?

Jaka jest różnica między seksownie, a perwersyjnie ?
- Jeśli rzucisz majtkami swojej dziewczyny o ścianę to jest seksownie.
- Jeśli się do niej przylepią, to jest perwersyjnie.

Sąsiadka pyta sąsiadki :
- Pani Kowalska, nie widziała pani mojego męża ?
- Nie, a co się stało ?
- Bo poszedł nad rzekę kota utopić.
- No i co ?
- No i kot już wrócił ...

Znajomy napisał, że nie da rady jednak dzisiaj wpaść. Idę więc do żony, by jej o tym powiedzieć :
- Kochanie ...
- Nie teraz, nie widzisz, że sprzątam, bo goście przyjdą.
- A to w takim razie powiem ci potem ...

Przychodzi mąż do domu i widzi w łóżku żonę z kochankiem :
- Co wy tu robicie ! ?
Żona odwraca się do kochanka :
- Mówiłam ci, że to debil ...

Wnuczek do babci :
- Babciu, ale ty masz duże muskuły.
- Nie, to nie muskuły, byłam na dyskotece i cycki mi do rękawów powpadały.

Firma Apple ogłosiła dzisiaj wprowadzenie na rynek urządzenia pozwalającego na przechowywanie i odtwarzanie muzyki w implantach piersi kobiecych. iBreast ma kosztować w granicach 2499 - 2999 zł. Wynalazek ten uważany jest za przełomowy, ponieważ kobiety zawsze narzekają, że faceci gapią się na ich piersi, zamiast ich słuchać.

Ojciec pyta syna :
- Dokąd idziesz, synu ?
- Na randkę.
- O, to miło. Ale pamiętasz żeby założyć ... no wiesz co ...
- Co ?
- Wiesz co ...
- Prezerwatywę ?
- Czapkę, ty rudy idioto ...

Na budowie majster mówi do nowego pracownika :
- Idź, młody, kup małpkę.
Nowy :
- A co to jest małpka ?
- Masz rację, weź pół litra ...

- Panie, dlaczego dałeś ludziom uszy, skoro oni i tak najczęściej cię nie słuchają ? - zapytał Jezusa uczeń.
- W 2020 roku będzie pandemia - odpowiedział Jezus.
- I co wtedy, zaczną cię słuchać ?
- Nie, ale będą mieli o co zaczepiać maseczki.