Humor

Dyskusje na dowolne tematy, nie związane z Seatem Ateca
Regulamin forum
Tutaj można dyskutować na dowolny temat.

Prosimy jednak zachować kulturę i nie obrażać innych użytkowników.
Misiek
Posty: 2398
Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
Lokalizacja: Białystok
Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
Podziękował: 727 razy
Otrzymał podziękowań: 1169 razy

Re: Humor

Post autor: Misiek »

W związku z tym, że w moim źródełku od kilku dni znów posucha i dotychczas posiłkowałem się innymi, więc wracam do archiwaliów :

Teściowa pyta zięcia :
- Po co masz mój portret nad kominkiem skoro mnie nie lubisz ?
A zięć.na to :
- By dzieci do ognia się nie zbliżały.

Wiosna, Bercik z Encikiem idą razem, nagle Bercik mówi :
- Patrz, Encik, tak fajnie na dworze, wszystko z ziemi wychodzi.
Na to Encik wrzeszczy :
- Ty mi takich głupot tutaj nie gadaj, bo ja tydzień temu teściową pochowałem.

Dwóch wariatów bawi się w sklep :
- Poproszę litr chleba.
- Co ty wygadujesz, mówi się kilogram chleba. Chodź zamienimy się miejscami.
- Poproszę kilogram chleba.
- A dzbanek pan ma ?

Długowłosy chłopak siada na fryzjerskim fotelu i pyta fryzjera :
- Czy to pan strzygł mnie ostatnio ?
- Nie, ja tu pracuje dopiero od dwóch lat.

Stoi facet na ławce w parku i krzyczy :
- Precz ze złodziejami !
- Precz z oszustami !
- Precz z lenistwem !
- Precz z pedofilami !
Przechodząca obok starsza kobieta protestuje :
- Coś się pan tak tych księży uczepił ?

Powódź w prowincjonalnym miasteczku. Ewakuacja ludności. Wojsko puka do kaplicy :
- Proszę księdza, niech ksiądz ucieka ! Ksiądz się utopi !
- Nigdzie nie idę, wierzę w Opatrzność Boską.
Po trzech godzinach ksiądz siedzi na ostatnim piętrze parafii. Podpływają motorówką :
- Proszę księdza, niech ksiądz ucieka ! Ksiądz się utopi !
- Nigdzie nie idę, wierzę w Opatrzność Boską.
Minęły kolejne godziny, ksiądz na szczycie dzwonnicy. Podpływają znowu :
- Proszę księdza, niech ksiądz ucieka ! Ksiądz się utopi !
- Nigdzie nie idę, wierzę w Opatrzność Boską.
Piętnaście minut i ksiądz już z wyrzutami u Pana Boga.
- Panie Boże, no jak tak można ? Swojego wiernego sługę zawieść ? A tak wierzyłem w Opatrzność ...
- Kretyn ! ! ! Trzy razy po ciebie ludzi wysyłałem, a ty nic i jeszcze masz pretensje ! ! !

Przychodzi baba do lekarza :
- Panie doktorze, po tej pana kuracji hormonalnej strasznie rosną mi włosy.
- Niemożliwe, a gdzie najwięcej ?
- Na jądrach.

Szef wrzeszczy na Kowalskiego :
- Miarka się przebrała, zwalniam pana.
- Myślałem, że niewolników się sprzedaje.

Rozmawiają dwie koleżanki :
- Po co chcesz wrócić do Andrzeja, skoro niedawno się z nim rozwiodłaś ?
- Nie mogę patrzeć jaki jest szczęśliwy.

Naczelnik więzienia wypytuje strażników :
- Jak to możliwe, że więzień z celi 113 uciekł ?
- Miał klucze od swojej celi, panie naczelniku.
- Skąd miał ? Ukradł któremuś z was ?
- Nie, uczciwie wygrał w karty.

Mąż krzyczy do żony :
- Rozwiodę się z tobą !
A żona na to :
- Nie, kochaniutki, wdową mnie wziąłeś i wdową zostawisz.

Do lekarza przychodzi facet :
- Panie doktorze, od kilku dni mam ten sam koszmarny sen : po pokoju goni mnie teściowa z krokodylem. Nie mogę zapomnieć tego śmierdzącego oddechu, koślawych żółtych zębów ...
- No, to faktycznie wygląda bardzo groźnie - przerywa lekarz.
- No właśnie, a krokodyl wygląda jeszcze groźniej.

Policjant zatrzymuje samochód, kierowca daje mu dokumenty, a policjant pyta o imię i nazwisko. Facet wkurzony mówi :
- A ten co umiał czytać, to już u was nie pracuje ?

Blondynka dostała telefon komórkowy. Zabrała go idąc na zakupy. Stała akurat w warzywniaku, gdy zadzwonił. Odebrała :
- Och, cześć Zosiu - ucieszyła się - skąd wiedziałaś, że jestem w sklepie ?

Przez pustynię idzie blondynka, brunetka i ruda. Nagle wyskakuje lew. Brunetka rzuca mu piaskiem w oczy. Lew się zatrzymał, ale jeszcze bardziej wściekły ruszył za nimi. Ruda też rzuciła mu piaskiem w oczy. Zatrzymał się i pobiegł. Nagle widzą drzewo, ruda mówi :
- Drzewo na środku pustyni ? Okay, dobra włazimy ...
Weszła ruda, po niej brunetka, a blondynka stoi z założonymi rękoma ...
- No coś ty, właź !
A blondynka na to :
- Ja piaskiem nie sypałam.

Naukowcy wynaleźli maszynę, która robi bzzzz, gdy ktoś mówi kłamstwo. Przychodzą trzy kobiety : blondynka, brunetka i ruda. Wchodzi brunetka do pomieszczenia, w którym jest przyrząd i mówi :
- Myślę, że jestem piękna - BZZZZZZZ
Wchodzi ruda :
- Myślę, że jestem mądra - BZZZZZZZ
Na koniec wchodzi blondynka :
- Myślę ... - BZZZZZZZ

Dwie blondynki siedzą na przystanku :
- Na jaki autobus czekasz ?
- Na 1.
- A ty ?
- Ja na 3.
Przyjechała 13 i uradowane krzyczą :
- Patrz, obie możemy jechać.
Za ten post autor Misiek otrzymał podziękowanie:
root (02 sty 2023, 10:04)
Ocena: 5.26%


Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie :lol:

Sponsor

Re: Humor

Sponsor


Awatar użytkownika
Kanister900
Posty: 3
Rejestracja: 18 lis 2022, 10:11
Samochód: BWM
Podziękował: 0
Otrzymał podziękowań: 2 razy

Re: Humor

Post autor: Kanister900 »

Jedzie dziadek maluchem, zgarbiony, ręce mu się trzęsą na kierownicy. Wyprzedziło go BMW, dziadek się wystraszył. BMW zatrzymało się na swiatłach, dziadek z tego strachu nie dał rady, przywalił w tył beemki. Wysiada z niej dwóch byków: - Co dziadek, walnąłeś...? - Tak (cienkim wystraszonym głosem) - Masz kasę? - Nie - Ubezpieczenie? - Nie - A syna? - Mam - To masz tu komóreczkę, dzwoń po synka to odrobi u mnie, bo ty się do roboty nie nadajesz... Dziadek zadzwonił, podjeżdżają 3 Mercedesy S-klasa, wysiada kilku byków i jeden z nich mówi: - Co tatuś? Walnął jak cofał?
Za ten post autor Kanister900 otrzymał podziękowania (w sumie 2):
Misiek (02 sty 2023, 23:19) • root (04 sty 2023, 7:49)
Ocena: 10.53%

Misiek
Posty: 2398
Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
Lokalizacja: Białystok
Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
Podziękował: 727 razy
Otrzymał podziękowań: 1169 razy

Re: Humor

Post autor: Misiek »

Dzisiaj kolejny dzień posuchy w moim źródełku, więc ponownie wracam do archiwaliów :

Kapral mówi do szeregowca :
- Masz żetony telefoniczne ?
- Jasne, stary.
- Masz mówić : tak jest panie kapralu ! A wiec masz żetony telefoniczne ?
- Nie panie kapralu !

Przychodzi facet do lekarza :
- Pani doktor, mam erekcję 24 h na dobę. Co mi pani może dać ?
- Mieszkanie, wyżywienie i 2000 tys. miesięcznie.

Na wyspie jest trzech rozbitków : dwudziestolatek, czterdziestolatek i siedemdziesięciolatek. Na sąsiedniej wyspie była naga dziewczyna. Dwudziestolatek rzuca się w fale i krzyczy :
- Płyńmy do niej !
Na to czterdziestolatek :
- Spokojnie, panowie, zbudujmy najpierw tratwę.
A siedemdziesięciolatek :
- Panowie, po co, stąd też dobrze widać.

Facet przychodzi do lekarza :
- Boli mnie wątroba.
- A pije pan ?
- Tak.
- To proszę przestać i zamiast alkoholu pić mleko.
Po tygodniu pacjent idzie do kontroli :
- I co, pił pan tylko mleko ?
- Tak, panie doktorze, teraz w końcu wiem czemu te niemowlęta tak ciągle płaczą.

Mama pyta Jasia :
- Jasiu, co tam w szkole ?
- Jak na komisariacie - ciągle mnie o coś pytają, a ja o niczym nie wiem.

Stoi wkurzony na maksa facet w łazience i wyrywa sobie garściami włosy łonowe, rzucając nimi na lewo i prawo. Nagle wchodzi do łazienki żona :
- Kochanie, co ty robisz ?
Mąż na to :
- Nie chce ch.j stać, to nie będzie leżał na miękkim !

Do wytwórni pasztetów przyjechała kontrola z sanepidu. Inspektor pyta :
- Czy ten pasztet z zająca jest naprawdę z zająca ?
- Tak, ale prawdę mówiąc dodajemy jeszcze koninę.
- A w jakich proporcjach ?
- Pół na pół ... jeden zając, jeden koń.

Małżeństwo leży w łóżku Zebrało im się na amory. Żona dotyka, wszystko świetnie działa, już chce się odezwać, a mąż mówi :
- Bądź cicho, bo cię pozna po głosie.

Przychodzi chłopak do szkoły i mówi do swoich kolegów :
- Byłem u dziewczyny.
- I co, i co ?
- Waliłem caaaaaałą noc !
- Oooo !
- ... i nikt nie otworzył ...

Siedzi babcia naprzeciwko dziadka, rozszerza nogi. Dziadek mówi :
- Zamknij ten grobowiec !
A babcia na to :
- A co, trup się poruszył.

Mieszkało razem dwóch gejów. Jeden przez cały czas wysługiwał się drugim, a to idź do sklepu, a to pozmywaj naczynia, a to znowu poodkurzaj.
Siedzą tak sobie razem i ten pierwszy mówi :
- Poszedłbyś wyrzucić śmieci.
Drugi miał już dosyć i wnerwiony mówi :
- A pocałuj mnie w dupę !
Na to ten pierwszy :
- Ty byś się tylko pieścił i pieścił ...

Przychodzi facet z mówiącym kotem do łowcy talentów. Gość musi zademonstrować zdolności kota, więc zadaje mu pytanie :
- Jak się nazywa drobny węgiel ?
- Miał ! - odpowiada kot.
Potem facet pyta :
- Jaka jest forma czasu przeszłego czasownika ,,mieć'' w trzeciej osobie rodzaju męskiego ?
Na co kot odpowiada :
- Miał !
Łowca talentów wyrzuca obu na ulicę. Na ulicy kot wstaje, otrzepuje się i mówi :
- O co mu chodziło, czy ja mówiłem niewyraźnie ?

Przychodzi baba do lekarza z piłą tarczową w plecach. Lekarz :
- Co pani jest ?
Baba :
- Rżnę się na okrągło ...

Myśliwy poszedł polować na niedźwiedzie. Skrada się, skrada, nagle czuje, że ktoś go klepie w ramię, patrzy, niedźwiedź !
- A ty tu czego ? - mówi niedźwiedź - pewno zapolować na niedźwiedzia ?
- Nie, no skąd ... ptaszki oglądam ...
- Dobra, dobra ... a ta flinta na niedźwiedzie, to niby po co ? Wiesz, w moim lesie jest taka zasada, że kto da się podejść od tyłu, to musi dać od tyłu. Wtedy ma szansę ujść z życiem. No to ściągaj portki.
Stało się tak, jak zarządził niedźwiedź. Myśliwy jak niepyszny wrócił do chaty i postanowił sobie solennie, że następnym razem musi bardzo uważać i często oglądać się za siebie. Niestety, również dał się podejść i skończyło się jak wcześniej. Za trzecim razem już bardzo uważał, miał oczy dookoła głowy, ale znów niedźwiedź go zaszedł od tyłu i mówi :
- Coś mi się wydaje, że ty chyba faktycznie nie przychodzisz tu polować !

Młody ksiądz przekonuje Einsteina o wszechmocy Boga. Einstein zadaje pytania :
- Czy Bóg może stworzyć olbrzymi kamień ?
- Oczywiście !
- Czy może go podnieść ?
- Bóg jest wszechmocny !
- A czy może stworzyć kamień, którego nie podniesie ?

Wpada Jasio szczęśliwy do domu, ojciec ogląda świadectwo i mówi :
- Ty durniu ! Same pały, a ty się cieszysz ?
- Jeszcze tylko wpier.ol i wakacje !

Jasio przychodzi ze szkoły ze świadectwem :
- Jak tam oceny ? - pyta ojciec.
A Jasio odpowiada :
- Miałem najlepsze świadectwo z tych co zostali na drugi rok w tej samej klasie.

Mąż jest najlepszym przyjacielem kobiety. Możesz mu wszystko powiedzieć. Nikomu nie powtórzy, bo cię nie słucha.
Za ten post autor Misiek otrzymał podziękowanie:
root (04 sty 2023, 7:49)
Ocena: 5.26%
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie :lol:

Misiek
Posty: 2398
Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
Lokalizacja: Białystok
Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
Podziękował: 727 razy
Otrzymał podziękowań: 1169 razy

Re: Humor

Post autor: Misiek »

Posuchy w moim źródełku dzień kolejny, więc ponownie wracam do archiwaliów :

Początkujący myśliwy wyrusza na polowanie z dwoma psami. Po godzinie wraca :
- Co się stało ? - pytają koledzy - wróciłeś po nowe naboje ?
- Nie, po nowe psy.

Idzie Kaczyński do najbliższego sklepu monopolowego na zakupy, wchodzi patrzy, a tam Wina Tuska.

Grabarz przychodzi zmęczony do domu, żona go pyta :
- A ty co taki zmęczony ? Tak dużo pogrzebów mieliście ?
- Nie tylko jeden.
- To nie przesadzaj - mówi.
- Tak, ale chowaliśmy kierownika skarbówki i tyle było braw i bisów, że co zakopaliśmy musieliśmy odkopywać od nowa i tak siedem razy.

Spotkali się dwaj koledzy, jeden z nich ma podbite oko, drugi się pyta :
- Kto ci to zrobił ?
- Moja żona.
- A za co ?
- Za "chyba ty".
- Jak to ?
- Wczoraj mówi mi, że już żeśmy się nie kochali ze dwa miesiące, a ja na to "chyba ty" ...

Sierżant do żołnierzy :
- Kto chce pojechać na wykopki ziemniaków na polu siostry generała ?
Zgłosiło się dwóch.
- Dobra, pozostali pójdą na piechotę.

16 blondynek stoi przed kinem, wychodzi do nich kasjer i pyta :
- Czemu panie nie wchodzą ?
- Bo można od 18.

Gdzie jest największa niesprawiedliwość ?
W kościele - wszyscy się składają, a jeden pije.

Młody biznesmen mknie swoim nowiutkim Porsche. Nagle we wstecznym lusterku dostrzega migające niebieskie światełko. Niewiele myśląc, wciska pedał gazu. Niestety, samochód policyjny nie daje za wygraną. Wreszcie biznesmen zatrzymuje się na poboczu. Podchodzi policjant, ogląda prawo jazdy kierowcy i mówi :
- Mam za sobą długi dzień, jestem zmęczony i głodny. Jeśli znajdzie pan jakieś dobre wytłumaczenie, puszczę pana wolno.
- No bo ... - kombinuje biznesmen - w zeszłym tygodniu żona zostawiła mnie dla policjanta, bałem się, że chcecie mi ją oddać.
- Życzę miłego weekendu - salutuje policjant i odjeżdża.

Politechnika, egzamin z fizyki. Profesor, który wstał lewą nogą zaczyna pytać pierwszego delikwenta :
- Jedzie pan autobusem i jest straszliwie gorąco, co pan zrobi ?
- Otworzę okno.
- Bardzo dobrze - mówi profesor - a teraz proszę wyliczyć jakie zmiany w aerodynamice autobusu zajdą po otwarciu okna ?
- ?
- Dziękuję panu. Dwója. Następny proszę.
Wchodzi drugi student, dostaje to samo pytanie, ten sam stopień i wychodzi. Po godzinie wynik meczu profesor vs studenci brzmi 9 : 0. Jako 10 wchodzi śliczna studentka, profesor pyta :
- Jedzie pani autobusem i jest straszliwie gorąco, co pani robi ?
- Zdejmuję bluzkę - odpowiada studentka.
- Pani mnie nie zrozumiała, jest na prawdę bardzo gorąco.
- To jeszcze zdejmuję spódnicę.
- Ale żar jest nie do zniesienia - dalej utrudnia profesor.
- To zdejmuję stanik.
Profesor aż oniemiał z wrażenia, a studentka mówi :
- Panie profesorze, mogę jeszcze zdjąć majtki, ale nawet jakby mnie mieli wyru..ać wszyscy faceci w autobusie, to okna nie otworzę.

Ojciec pyta się córki :
- Poprawiłaś jedynkę z matmy ?
- Nie, pani cały czas miała dziennik przy sobie.

Wiek mężczyzn :
0 - 20 lat - mężczyzna jest jak FIAT : mały i figlarny.
20 - 30 lat - mężczyzna jest jak PORSCHE : szybki i energiczny.
30 - 40 lat - mężczyzna jest jak CITROEN : perfekcyjny.
40 - 50 lat - mężczyzna jest jak POLONEZ : obiecuje więcej niż może zrobić.
50 - 60 lat - mężczyzna jest jak ŻUK : trzeba go ręcznie zastartować.
60- ... lat - wypada zmienić markę.

Wiek kobiet :
0 - 20 lat - kobieta jest jak AZJA : dobrze znana, ale jeszcze nie odkryta.
20 - 30 lat - kobieta jest jak AFRYKA : gorąca i wilgotna.
30 - 40 lat - kobieta jest jak USA : wydajna i technicznie doskonała.
40 - 50 lat - kobieta jest jak EUROPA : po dwóch Wojnach Światowych, wykorzystana, ale wciąż piękna.
50 - 60 lat - kobieta jest jak ROSJA : wszyscy wiedza gdzie to jest, ale nikt nie chce tam jechać.

Podczas sprzątania na strychu gość znalazł bardzo stary obraz. Postanowił sprawdzić, czy jest coś wart i zaniósł go do wyceny. Specjalista ogląda, zastanawia się i pyta :
- Słyszał pan o Vincencie van Goghu ?
- Oczywiście ! Któż by nie słyszał ? - odpowiada podjadany koleś.
- No ... on by tym nawet dupy nie podtarł.

Do domu sławnego polityka przychodzą dziennikarze, drzwi otwiera im jego syn :
- Twój tata jest w PSL, PO, czy PiS ? - pytają.
- Mój tata jest teraz w WC.

Pewna blondynka kupiła sobie w aptece podpaski. Chwilę po wyjściu zauważyła jednak, że opakowanie jest podobne, lecz rodzaj nie zgadza się z tymi, które zawsze stosuje, wraca więc do apteki i pyta :
- Czy może mi pan wymienić ?
Młody farmaceuta, zaczerwieniony po uszy odpowiada :
- Pani wybaczy, ale nigdy tego jeszcze nie robiłem.

Do apteki wpada blady, drżący chłopiec :
- Czy ma pani jakieś środki przeciwbólowe ?
- A co cię boli chłopcze ?
- Jeszcze nic, ale ojciec właśnie ogląda moje świadectwo.

Wpada facet do apteki i krzyczy :
- Ludzie ! Przepuście mnie bez kolejki ! Tam człowiek leży i czeka !
Ludzie poruszeni przepuścili, facet podbiega do okienka i krzyczy :
- Dwie prezerwatywy proszę.

Przychodzi stara babcia do apteki i mówi :
- Poproszę 200 prezerwatyw.
Farmaceutka patrzy na nią wielce zdziwiona, ale podała cały karton kondomów. Jednak w pewnym momencie nie wytrzymuje i pyta :
- Przepraszam bardzo, ale po co pani te prezerwatywy ?
A babcia odpowiada :
- Telewizor mi się popsuł, przyszedł majster, obejrzał go i powiedział żebym kupiła bezpieczniki, bo będzie dużo pier.olenia.

Spotyka się dwóch dresów :
- Ty, stary, jaki masz zaje.isty zegarek !
- Dzięki, to prezent od siostry.
- Ale ty nie masz siostry !
- No nie mam, ale tak jest napisane na zegarku.

Taksówkarz w Warszawie złapał klienta - Japończyka. Wiezie go swoim Daewoo, nagle ziuuuu .... coś go minęło. Japończyk podekscytowany :
- Honda, Made in Japan ... bahdzo, bahdzo sibka ...
Taryfiarz mocno wkurzony, ale nic, jedzie dalej, nagle ziiuuuuu ... znowu coś śmignęło bokiem, Japoniec z uśmiechem :
- Toyota, Made in Japan ... Sibka, mnóstwo sibka.
Taksówkarz z pianą na ustach jedzie dalej. W końcu dowiózł klienta po jeszcze kilku podobnych przypadkach i mówi :
- 400 zl.
Japoniec zdziwiony :
- Ciemu tak duzio za taki krotki kurs ?
Na to taksówkarz :
- Taksometr, Made in Japan... bahdzo, bahdzo sibka ...

Przychodzi zwykły gość do biblioteki i pyta :
- Czy są kroniki Gala ?
Na co bibliotekarka :
- Anonima.
- A to szkoda - odwrócił się i wyszedł.

W metrze :
- Hallo, hallo, zapomniał pan walizki !
- Allach abkar.

Z PAMIĘTNIKA PRAWDZIWEGO MĘŻCZYZNY :

PIĄTEK 19.06.

Obudziłem się nagle z przeświadczeniem, że odkryłem coś epokowego. No, może nie na miarę nagrody Nobla, ale przynajmniej na jakieś porządne wyróżnienie bym zasłużył. Rzekomo najlepsze pomysły wpadają do głowy podczas snu. Postanowiłem pisać pamiętnik i przyśniło mi się, że kobieta jest jak automatyczna pralka. Każdą da się odpowiednio zaprogramować i będzie działała zgodnie z oczekiwaniami. Odpowiednie słowa, trochę ciepła i czułości, kwiaty, miła kolacja itd. itp. i program działa. Zawsze wiadomo co, kiedy i jak się stanie, i na co i jak zareaguje. Pralka i kobieta są w swym działaniu identyczne, z tą tylko różnicą, że pralki nie da się zapakować od tyłu.

SOBOTA 20.06.

Nie rozumiem dlaczego kobitkom do seksu są potrzebne czułe słowa ? Przecież gadanie podczas seksu, to zbędne marnowanie czasu. Słowa rozpraszają, przeszkadzają i zmuszają do myślenia. A po cholerę przy seksie myśleć ? Wczoraj kochałem się z żoną. Milczałem jak zawsze, no bo o czym tu gadać ? O Księdzu Rydzyku i jego finansach, czy o fajansiarskiej polskiej piłce nożnej ? O. Rydzyka nie lubię, a na piłce nożnej stara się nie zna. No to milczę, a ona do mnie :
- Wiesz, kochanie - a ja ją bzykam od tyłu – w tobie już nie ma takiej czułości jak dawniej, zaniedbujesz mnie, mógłbyś chociaż czasami do mnie powiedzieć coś pieszczotliwie ?
- Dupa wyżej KOCHANIE ! ! !
Lekarz powiedział, że szczęka może boleć jeszcze ze dwa tygodnie, ale złamania nie było.

PONIEDZIAŁEK 22.06.

Ja wciąż nie rozumiem kobiet, a swojej żony w szczególności, mimo tylu lat małżeństwa. Wiecznie narzekają na swój wygląd. Za te jej maseczki, szmineczki, kremiki, piźdzki, to już bym sobie dawno Mercedesa, albo inne Volvo kupił. Wczoraj narzekała, że ma małe piersi. Mówię jej więc :
- Kobieto, nie masz większych zmartwień ?
A ona mi narzeka, że się źle czuje, że powinna mieć większe, że może dałbym jej na silikony ? Poje.ało babę, jak nic, więc jej mówię :
- Pocieraj sobie kilka razy dzienne papierem toaletowym między piersiami ?
- A to pomoże ? Będą większe ?
- Dupie pomogło.
Dentysta powiedział, że tę jedynkę, to da się wstawić, ale tylko na metalowym implancie. Z dwójką nie będzie problemów, bo się tylko trochę wyszczerbiła.

WTOREK 23.06.

Dziś rano córka przyszła, żebym jej pomógł zawiązać buciki. No, to wiążemy i wiążemy, uczę ją o zajączkach i pętelkach, o motylkach zawiązujących skrzydełka, na kokardkę i takich tam sznurówkowych historyjkach, a ona mnie nagle pyta :
- Tato, a dlaczego dziewczynki mają mniejsze stópki od chłopców ?
- Żeby w przyszłości mogły stać bliżej zlewu.
Chłopakom w pracy powiedziałem, że mi szczapa przy rąbaniu drewna odbiła. Swoją drogą widać, że to mamy córcia – ma to pier.olnięcie gówniara.

PIĄTEK 24. 07

Kochany Pamiętniczku, przepraszam, że mnie tu tak długo nie było, ale w niedzielę przy śniadaniu w zeszłym miesiącu rozmawialiśmy z żoną na tematy religijne. Żona twierdziła, że kobieta to lepszy „produkt” Boga niż mężczyzna, więc jej przypomniałem, że to mężczyznę stworzył Bóg jako pierwszego, a ona mi na to :
- Taaa, bo musiał zacząć od zera.
No szlag mnie trafił na gadzinę jedną hodowaną na mym męskim łonie, to jej odszczeknąłem :
- Yhm. A jak chciał stworzyć kobietę, to się potknął i powiedział „[...]”. I słowo ciałem się stało.
Na OIOM-ie trzymali mnie tylko przez tydzień. Chirurg szczękowy powiedział, że miałem szczęście, że szczęka mi się w mózg nie wbiła. Mój wstrząs mózgu to byłby przy tym pikuś. Dopiero wczoraj mnie wypisali.

SOBOTA 25.07.

Kobiety to zawsze mają jakieś pretensje, wiecznie coś im się nie podoba i nie wiedzą czego chcą. Pamiętam jak byłem przy urodzeniu córki. Żona darła się jak głupia :
- Zróbcie coś z tym. Dajcie mi jakieś leki, ratunku to boli ! ! ! To ty powinieneś tu leżeć za mnie i skręcać się z bólu ! ! ! To ty mi to zrobiłeś ! ! !
Nie chciałem być niczemu winny jak zawsze, więc jej przypomniałem :
- Nie pamiętasz ? Chciałem ci go wsadzić w pupę, ale powiedziałaś, że to będzie zbyt bolesne.
Lekarz wylądował na urazówce, mnie nie sięgnęła, wróciłem po dwóch tygodniach, jak wytrzeźwiałem, a ona się uspokoiła. Baby, to zawsze zwalają winę na nas.

NIEDZIELA 26.07.

I niech mi ktoś powie, że kobiety nie myślą permanentnie, tak jak mężczyźni, o seksie. Siedziałem wczoraj wieczorem w barze z kolegą i tłumaczyłem mu jak smakuje ogolona cipka, bo on nigdy takiej nie miał szansy popróbować. Nie wiedziałem jak mu wytłumaczyć więc mu mówię :
- Wyobraź sobie, ogoloną cipkę i różowego Chupa Chups.
- No i ?
- Więc ogolona cipka smakuje, jak ten lizak.
- A jak smakuje owłosiona ?
- Jak lizak spod szafy.
Chyba nie zrozumiał, bez flaszki nigdy nie zrozumie, więc idziemy do baru, podchodzę i zamawiam dwie szklanki Whisky, a barmanka do mnie :
- Z lodem, czy bez ?
- Bez loda - odpowiedziałem – kolega nie będzie czekał.
I co ? Nawet barmance lody w głowie. I niech mi któraś teraz powie, że tylko faceci ciągle myślą o seksie.

ŚRODA 29.07.

Po wczorajszej akcji poszedłem do pracy. Tym razem się udało. Miałem tylko podbite oko i rozcięte usta. Nie chciałem znowu sprzedawać, że to od rąbania drewna, więc przyznałem się, że to żona mnie pobiła. Chłopaki pytali : - Za co ? No więc, powiedziałem im, że za to, że podczas seksu powiedziałem, do niej na „ty”. Nie uwierzyli. A co, miałem im powiedzieć, że w trakcie ona do mnie powiedziała : - No już ze trzy miesiące się nie kochaliśmy, a ja jej odpowiedziałem : - Chyba ty. To i tak dobrze, że się skończyło, jak skończyło, a nie tak, jak wtedy, gdy wylądowałem ze wstrząsem mózgu, gdy dostałem w ryja mrożonym kurczakiem. Kurde, seksu mi się zachciało wtedy przy lodówce, przecież przy lodówce chyba każda lubi, szkoda tylko, że nie w Tesco.

PIĄTEK 31.07.

Kochany pamiętniczku, dzisiaj robię eksperyment. Chcę sprawdzić kto jest moim najlepszym przyjacielem : pies, czy żona ? Zamknę oboje na noc w bagażniku mojego Zaporożca i zobaczymy, kto się będzie cieszył rano, że mnie znowu widzi.
To był ostatni wpis w odnalezionym pamiętniku - życie prawdziwego mężczyzny potrafi być pełne niespodzianek.

Zabrał rolnik panią lekkich obyczajów na wóz, a ona się pyta :
- Uprawiacie seks ?
Rolnik na to :
- Nie, w tym roku tylko buraki i żyto.

Generał wizytuje dywizję Czerwonych Beretów, przechadza się przed najlepszym batalionem, wymachując szpicruta. Widząc u jednego z żołnierzy niedopięty guzik, uderza go w brzuch i pyta :
- Bolało ?
- Nie.
- Dlaczego ?
- Bo jestem komandosem !
Zadowolony z odpowiedzi generał daje żołnierzowi tydzień urlopu. Idąc dalej zauważa żołnierza z rozwiązanym butem. Uderza go w brzuch i pyta :
- Bolało ?
- Nie.
- Dlaczego ?
- Bo jestem komandosem !
- Dać mu odznakę wzorowego żołnierza ! - rozkazuje generał.
Dochodząc do końca szeregu generał spostrzega w rozporku żołnierza wystającego chu.a, uderza w niego szpicrutą i pyta :
- Bolało ?
- Nie.
- Dlaczego ?
- Bo to nie mój, tylko kolegi z drugiego szeregu ...
Za ten post autor Misiek otrzymał podziękowanie:
root (04 sty 2023, 7:58)
Ocena: 5.26%
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie :lol:

Misiek
Posty: 2398
Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
Lokalizacja: Białystok
Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
Podziękował: 727 razy
Otrzymał podziękowań: 1169 razy

Re: Humor

Post autor: Misiek »

Dzisiaj znów posuchy w moim źródełku dzień kolejny, więc ponownie wracam do archiwaliów :

Wzorowa polska rodzina :
Matka Polka
Ojciec Rydzyk
Dzieci Wszechpolskie

Pewnego razu przychodzi młody chłopak do spowiedzi i mówi :
- Proszę księdza, popełniłem ciężki grzech - zgwałciłem młodą dziewczynę.
- To nie jest grzech - odpowiada ksiądz - ty ją wprowadziłeś w dorosłe życie.
Po pewnym czasie przychodzi po raz kolejny i mówi :
- Proszę księdza, popełniłem ciężki grzech - zgwałciłem staruszkę.
- To nie jest grzech - odpowiada ksiądz - ty jej przypomniałeś młode lata.
Po pewnym czasie przychodzi po raz kolejny i mówi :
- Proszę księdza, popełniłem ciężki grzech - zgwałciłem księdza z sąsiedniej parafii.
- To jest ciężki, bardzo ciężki grzech, bo twoja parafia jest tutaj !

Młody i niedoświadczony ksiądz spowiada kobietę. Kobieta wyznaje wszystkie grzechy i na końcu mówi :
- I robiłam "to" po francusku.
Ksiądz nie wie jaką wymierzyć pokutę, leci więc do starszego i pyta :
- Bracie, ile się daje za robienie "tego" po francusku ?
- Wiesz, ja daję 100, ale spróbuj się potargować.

Pewna kobieta, spowiadając się mówi do księdza :
- Proszę księdza, siedem razy zdradziłam swego męża ...
- Oj, piekło, córko, piekło ! - odpowiada ksiądz.
- Nie piekło, ino swędziało ...

Telegram : Nie żyje teściowa, pochować, czy skremować ?
Jedno i drugie, lepiej nie ryzykować.

Po powrocie z wojny w Zatoce Perskiej dziennikarz pyta na lotnisku spadochroniarza :
- Co będzie pierwszą rzeczą jaką uczyni pan po powrocie do domu ?
- No wie pan ... nie widziałem żony 6 miesięcy ... no rozumie pan ...
- No dobrze, a co będzie drugą rzeczą po powrocie do domu ?
- Zdejmę spadochron.

Królewicz trzyma Śnieżkę na rękach i pyta :
- Coś taka dzisiaj radosna ?
- Ach - wzdycha Śnieżka - w końcu po jedzeniu tych wszystkich jabłek dostanę banana.

Koleżanka dzwoni do koleżanki :
- Już jadę do ciebie, masz jakieś wino ?
- Mam, ale tylko z Biedronki.
- A to nie, kupię po drodze normalne, z winogron.

Spotyka się trzech facetów i siadają przy piwku. Jeden się pyta :
- Co chcielibyście, żeby powiedzieli na waszym pogrzebie ?
Pierwszy odpowiada :
- A no chciałbym, żeby powiedzieli, że byłem najlepszym na świecie ojcem, synem i mężem ...
Drugi mówi :
- A ja chciałbym, żeby powiedzieli, że byłem najlepszym piłkarzem świata.. No a ty, Janek ? - pyta się trzeciego.
- A ja bym chciał, żeby powiedzieli tak : "On się rusza, on się rusza !"

Idzie pijany facet i idzie do domu. Pijany, to nie widzi domofonów. Są tam trzy domofony i dzwoni pod pierwszy :
- Dzień dobry, czy ja tu mieszkam ?
- Nie pan tu nie mieszka - odpowiada sąsiadka.
Dzwoni znowu do pierwszego, a myśli że zadzwonił do drugiego.
- Dzień dobry, czy ja tu mieszkam ?
- Nie pan tu nie mieszka.
No i znowu dzwoni do pierwszego, a myśli że do trzeciego.
- Dzień dobry, czy ja tu mieszkam ?
- Nie pan tu nie mieszka.
- No to jak to, pani mieszka wszędzie, a ja nigdzie.

Przychodzi facet do lekarza :
- Czy pali pan papierosy ?
- Tylko po seksie.
- O to widać, płuca są całkowicie czyste.

Przychodzi ksiądz po kolędzie, kobieta zmieszana mówi :
- Ale ja mam tylko 100 zł na fryzjera.
Ksiądz na to mówi :
- Ale Matka Boska nie chodziła do fryzjera.
Na to wkurzona kobieta odpowiada mu :
- A Pan Jezus nie jeździł Mercedesem, tylko osiołkiem.

Przychodzi blondynka do lekarza i mówi :
- Panie doktorze, nie wiem co mi jest, jak tu się dotknę to mnie boli, tu jak się dotknę to także mnie boli, tu mnie boli i tu też, jak się dotknę to mnie boli (i tak się babka podotykała w różne miejsca).
Lekarz obadał, obejrzał i mówi :
- Wiem co pani jest - ręce ma pani połamane ...

Przechodzi małżeństwo koło sklepu z bielizną :
- Może byś mi kupił stringi ?
- Nie, masz dupę jak kombajn i źle by to wyglądało.
Noc, mąż mówi :
- Może byśmy się popieścili ?
A żona na to z przekąsem :
- Dla jednego małego kłosika nie będę kombajnu uruchamiać.

Ķłócą się dwie kapusty, jedna krzyczy :
- Ty głąbie !
A druga na to :
- A chcesz z liścia ?

Mąż zwraca się do żony :
- Kochanie, przyniesiesz mi herbatkę ?
Żona na to :
- A czarodziejskie słowo ?
Mąż :
- Biegiem !

Stoi zięć nad grobem teścia i mówi :
- Życzę ci teściu, by jak szybciej dołączyła do ciebie żona.

Jedzie małżeństwo przez wieś, a są świeżo po kłótni. Nagle żona widzi stado świń i mówi do męża z pogardą :
- Patrz, twoja rodzina ...
A mąż na to rezolutnie :
- Tak, moi teściowie.

Żona mówi do męża :
- Kupiłam wódkę i ma tam stać aż do świąt.
Mąż zdejmuje gacie i mówi :
- A widzisz "to" - wisi i ma tak wisieć do 8 marca.

Synek mówi do tatusia :
- Całowałem się z dziewczyną !
- I co mówiła ?
- Nie słyszałem bo uszy mi zatkała udami.

Co mówi prostytutka, gdy umiera ?
"Już długo nie pociągnę".

Mąż wrócił z pracy, żona stawia przed nim zupę pomidorowa, której wprost nie cierpi. Bez namysłu bierze więc talerz i wyrzuca przez okno. Żona zaraz więc przynosi drugie : kluseczki, mięsko, sosik, aż mu na ten widok ślinka cieknie. Patrzy z przerażeniem, a żona wyrzuca to wszystko przez okno. Wrzeszczy więc na nią :
- Co ty robisz ?
- Myślałam, że drugie też zjesz w ogrodzie.

- Halo, cześć Jola. Czy mogę się dzisiaj u ciebie przespać, bo zgubiłem klucze do mieszkania ?
- OK, zapraszam, tylko że ja akurat mam okres.
- O, zobacz, już znalazłem ...
Za ten post autor Misiek otrzymał podziękowanie:
root (05 sty 2023, 10:16)
Ocena: 5.26%
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie :lol:

Misiek
Posty: 2398
Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
Lokalizacja: Białystok
Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
Podziękował: 727 razy
Otrzymał podziękowań: 1169 razy

Re: Humor

Post autor: Misiek »

Sprzedawca do klienta :
- Na tej kanapie zmieści się bez żadnego problemu aż pięć osób.
- Niestety, ale ja nie znam pięciu osób bez żadnego problemu.

Facet wchodzi na wagę i mocno wciąga brzuch. Rozbawiona tym widokiem żona pyta :
- Myślisz, że to ci w czymś pomoże ?
- Oczywiście - odpowiada mąż - muszę przecież jakoś zobaczyć te cyferki.
Za ten post autor Misiek otrzymał podziękowanie:
root (05 sty 2023, 10:16)
Ocena: 5.26%
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie :lol:

Misiek
Posty: 2398
Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
Lokalizacja: Białystok
Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
Podziękował: 727 razy
Otrzymał podziękowań: 1169 razy

Re: Humor

Post autor: Misiek »

Grypę na 100 % roznoszą tylko i wyłącznie kobiety, bo przecież żaden facet z gorączką nie jest w stanie wstać z łóżka, a co dopiero wyjść z domu !

A poza tym dzisiaj niestety znów mamy kolejny dzień posuchy w moim źródełku, więc ponownie wracam do archiwaliów :

Mąż gra na komputerze i słyszy, jak żona go opierdziela :
- Nie masz nic innego do roboty ? !
Wyłączył komputer i sięgnął po gazetę, słyszy :
- Sprawy domowe już cię nie interesują ? !
Poszedł po odkurzacz, zaczął go rozkładać, słyszy :
- To nie wiesz, że zaraz zaczyna się mój ulubiony serial ? !
Poszedł do kuchni z zamiarem, by w czymś żonie pomóc, słyszy :
- Nie widzisz, że tu jest za mało miejsca dla nas dwojga ? !
Ubrał się zatem, wyszedł cicho z domu i poszedł na podwórko. Gra z sąsiadami w szachy, kiedy w jego mieszkaniu otwiera się okno i żona drze ryja :
- Janusz ! Co ty myślisz, że w domu to nie ma nic do zrobienia ? !

Co jest największą atrakcją Krakowa ? Smog wawelski.

Mąż z żoną oglądają horror, nagle na ekranie pojawia się przerażająca postać kobiety. Żona krzyczy z przerażenia :
- O matko !
Na co mąż z sarkazmem :
- I co, poznałaś ?

Zięć informatyk grzebie w komputerze. Widzi wchodzącą teściową i mówi :
- Takiego wirusa jeszcze nie miałem ...

Przychodzi uradowana krowa do lekarza. Lekarz :
- Co pani tak wesoło ?
Krowa :
- A bo ja wiem ? Może to po trawie ?

Małżonka jednego z więźniów poszła do naczelnika więzienia prosić o lżejszą pracę dla męża.
- Ależ szanowna pani, przy klejeniu papierowych toreb jeszcze nikt się nie przemęczył !
- Tak, ale on po tej pracy całymi nocami musi jeszcze kopać jakiś tunel ...

Polak, Rusek i Niemiec lecą samolotem. Niestety mieli przeciążenie i sterujący Rusek krzyczy :
- Hej, zrzućcie coś tam.
Rzucili skrzynkę srebra. Po godzinie gdy za sterami zasiadł Niemiec, sytuacja się powtórzyła i krzyczy :
- Hej, rzućcie coś tam.
Rzucili złoto. Gdy sterował Polak obciążenie samolotu znów było zbyt duże, więc rzucili bombę. Po wylądowaniu na Okęciu poszli na miasto i słyszą jak rozmawiają trzy kobiety przed kościołem :
- Wiecie co, jak mój Stasio szedł drogą, to przed nogi skrzynka srebra mu spadała - mówi Zośka.
- To jeszcze nic, jak mój Karol szedł drogą, to mu skrzynka złota na łeb spadła - powiedziała Kryśka.
- Eeeee tam, a jak mój Heniek się spierdział, to cała chałupa się zawaliła - zakończyła Halina.

Na lekcji pani pyta dzieci :
- Jak spędziłyście rocznicę Rewolucji Październikowej ?
Dzieci :
- U mnie na obiad były ruskie pierogi.
- U mnie był barszcz ukraiński.
Pytanie dochodzi do Jasia :
- A ty jak ?
- Proszę Pani, wraz z moim tatą bawiliśmy się w Ruskich żołnierzy.
Pani :
- Wspaniale, Jasiu, a na czym ta zabawa polegała ?
- Poszliśmy do sąsiadki, ojciec ją wydutkał, a ja jej zegarek ukradłem.

Kobiety, a kontynenty :
- do 18 lat kobieta jest jak Australia
- między 18 a 25 rokiem życia - zwariowana jak Ameryka
- między 25 a 35 rokiem życia - gorąca jak Afryka
- po 35 roku życia - wyeksploatowana jak Europa
- po 50 roku życia - zimna jak Antarktyda.

Z pamiętnika żołnierza :
- Poniedziałek. Idziemy na ćwiczenia. Spotkaliśmy dziewczynę, to ją w krzaki ! To był dobry dzień ...
- Wtorek. Idziemy na ćwiczenia. Spotkaliśmy chłopaka, to go w krzaki ! To był dobry dzień ...
- Środa. Dostałem przepustkę, idę na piwo. Spotkali mnie żołnierze idący na ćwiczenia. To był zły dzień ...

Poseł potrącił na pasach dwóch ludzi. Idzie do znajomego prokuratora i mówi :
- No to jak my to załatwimy ?
- Ten co rozbił szybę głową dostanie 5 lat za uszkodzenie mienia, a ten co znalazł się w krzakach - 5 lat za ucieczkę z miejsca wypadku.

Kiedy krzesło jest w depresji - gdy nie ma oparcia.

Zięć do teściowej :
- Mamusia była w Afryce ?
- A skąd.
- A mówili, że w południowym Sudanie pojawiła się cholera.

Mały Jasio z wielkim zainteresowaniem ogląda swojego siusiaka i nagle pyta mamę :
- Mamo, czy to mój mózg ?
- Nie, synku, jeszcze nie ...

Kolega opowiada koledze o swojej wizycie u lekarza :
- Poprosiłem o syrop od kaszlu, a on nie wiadomo dlaczego dał mi środek przeczyszczający.
- I co, zażyłeś ten środek ?
- Tak, zażyłem.
- I co, nadal kaszlasz ?
- Nie mam odwagi ...
Za ten post autor Misiek otrzymał podziękowanie:
root (06 sty 2023, 12:09)
Ocena: 5.26%
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie :lol:

Misiek
Posty: 2398
Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
Lokalizacja: Białystok
Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
Podziękował: 727 razy
Otrzymał podziękowań: 1169 razy

Re: Humor

Post autor: Misiek »

W moim źródełku minęły dwa kolejne dnie bez nowości, więc dzisiaj niestety znów archiwalia :

Dziecko pyta mamę :
- Dlaczego się malujesz ?
- Żeby ładniej wyglądać.
- A kiedy to zacznie działać ?

Żona ogląda swoje ciało w lustrze i głośno komentuje :
- Jaka ja jestem stara, ile nam zmarszczek i obwisły mi piersi. Powiedz mi jakiś komplement - mówi do męża.
- Wzrok masz świetny - odpowiada mąż.

Kowalski przychodzi na porodówkę, podchodzi do niego położna i mówi :
- Ma pan trojaczki.
Kowalski dumny i wyprostowany mówi :
- Ma się tą rurę.
A położna na to :
- Rurę to się i może ma, ale trzeba przeczyścić, bo wszystkie czarne.

Sprzedam encyklopedię, 40 tomów. Nie będzie mi już potrzebna, bo tydzień temu sìę ożeniłem, a moja żona wszystko wie lepiej.

Onegdaj w Paryżu odbywał się konkurs na najlepszą dziw.ę. ZSRR też zdecydował się wystawić swoją zawodniczkę. Najpierw jednak przeprowadzono z nią rozmowę tłumacząc :
- Zachód nie może pomyśleć, że u nas kwitnie kurewst.o, więc nie wolno ci zająć lepszego niż 10 miejsce.
Po miesiącu dziewczyna wraca, wysiada z pociągu, ma na sobie piękne futro, biżuterię itd. Za nią z całego wagonu wynoszą różne pakunki. Podszedł do niej oficer KGB i sączy przez zęby :
- Które miejsce miałaś zająć ?
- Zajęłam 11.
- A to skąd ? - pyta oficer okazując jej zdobycze.
- 11 miejsce uzyskałam w programie obowiązkowym, a to jest za program dowolny.

Na targu dla jaskiniowców potężny jaskiniowiec podchodzi ze swym 4 letnim synkiem do stoiska z owocami i pyta :
- Ile kosztuje ten kosz bananów ?
Sprzedawca spogląda na wielkie dłonie jaskiniowca i odpowiada :
- Jak dla pana, to trzy garście zębów mamuta.
- Czemu tak drogo ?
- Niech stracę, niech będą dwie garście.
- Biorę - odpowiada jaskiniowiec i zwraca się do synka :
- Daj temu panu dwie garście zębów mamuta.

Moja żona postanowiła, że powinniśmy zostać najlepszymi przyjaciółmi. No to otworzyłem nam piwo i zacząłem jej opowiadać o tym, jak moja żona ostatnio przytyła ...

Co to jest ? Gdy się nie używa to wisi. Jak się używa to stoi i z niego kapie ?
Parasol.

Żona pyta męża oglądając się w lustrze :
- Kochanie, czy wyglądam w tym grubo ?
- No szczupła, to ty nigdy nie byłaś ...
Czas zgonu : 20.34

Spotyka się dwóch kumpli na srogim kacu :
- Co tam słychać po weekendzie ?
- A nic, wiesz stara bida, chyba czas samochód zmienić, mam już tą "beemkę" ponad rok, czas wymienić trupa na coś nowszego.
- W sumie to racja, mój Mercedes też już stary, prawie 2 lata go mam. Ty stary, a jak tam dupeczki ?
- Lipa, cały czas dmucham te same, już mi się znudziło, chyba czas na jakieś wakacje wyjechać, może Seszele, albo do Brazylii na karnawał się wybiorę, jakiś egzotyczny towarek przelecieć
- Nic nie mów, byłem w Grecji w zeszłym miesiącu, okropnie gorąco było, nic tylko się nachlać i leżeć cały dzień.
- A co nowego w sprawie twojego basenu, mówiłeś, że ma być jakiś wielki, kryty, ze zjeżdżalnią i sauną, robisz już coś ?
- Chciałem, ale byli jacyś ludzie, zbadali grunt i powiedzieli, że na plebani nie da rady bo teren podmokły ...

Student zapił się na śmierć, wysiadła mu wątroba i staje przed św. Piotrem. Ten mówi mu :
- No, student, do Nieba cię wpuścić nie mogę, ale młodo umarłeś, to dam ci wybór : chcesz piekło zwykłe, czy studenckie ?
Student na to :
- Studenckie życie mnie zabiło, pójdę jednak do zwykłego piekła.
No i jak powiedział, tak się stało. W piekle impreza na całego, alkohol, seks, muzyka ... Tylko codziennie wieczorem przychodzi diabeł i każdemu wbija gwoździa w tyłek. Minęło sto lat, aż student pomyślał sobie, że studenci to zawsze mieli lepiej, zniżki, etc. i poszedł do św. Piotra poprosić o przeniesienie do piekła studenckiego. Św. Piotr dał się jakoś przekonać. Następne sto lat student imprezuje, jak przedtem, tylko diabła z gwoźdźmi nie ma. Po stu latach jednak przychodzi diabeł z workiem i mówi ...
- No student ... SESJA.

Dzwoni przedstawiciel handlowy z banku do klienta :
- Dzień dobry panu, dzwonię z Dominet Bank ...
Klient :
- Do czego ten bank, bo nie dosłyszałem.

Dzwoni telefon :
- Dzień dobry, czy mogę z Jolą ?
- Niestety małżonki nie ma w domu.
- To wiem, bo jest u mnie, ja tylko pytam, czy mogę.

Tyle się naczytałam o szkodliwości picia, palenia i jedzenia słodyczy, że przestałam czytać.

Facet zobaczył na ulicy kobietę z idealnymi piersiami. Podbiegł do niej i spytał :
- Czy dasz mi jedną ugryźć za stówę ?
- Wal się pan !
- To może za tysiąc.
- Nie jestem dziwką !
- A za 10 tys ?
Kobieta pomyślała sobie, że to spora suma i warto ją tak szybko zarobić.
- Dobrze, ale nie tu.
Poszli w ciemny zaułek, gdzie kobieta rozebrała się od pasa w górę, pokazując najpiękniejsze piersi na świecie. Facet zaczął je lizać, pieścić, ssać i całować, ale nie gryzł. Wkurzona kobieta więc zapytała :
- To ugryzie pan, czy nie ?
A facet :
- Nie, drogo trochę ...

Diabeł kazał Polakowi, Ruskowi i Niemcowi przynieść coś czarnego. Polak przyniósł czekoladę, Rusek węgiel. Diabeł kazał zjeść to, co przynieśli. Polak zjadł, a Rusek płacze i śmieje się jednocześnie :
- Rusek, czego beczysz ? - pyta diabeł.
- Bo, nie mogę zjeść węgla.
- A czemu się śmiejesz ?
- Bo Niemiec niesie ze sobą bandę Murzynów ...

Sędzia pyta oskarżonego :
- Czy przyznaje się pan do postrzelenia gajowego ?
- Tak, Wysoki Sadzie.
- A czy ma pan coś na swoja obronę ?
- Tak, gajowy ma nazwisko Zając.
Za ten post autor Misiek otrzymał podziękowanie:
root (08 sty 2023, 11:42)
Ocena: 5.26%
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie :lol:

Misiek
Posty: 2398
Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
Lokalizacja: Białystok
Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
Podziękował: 727 razy
Otrzymał podziękowań: 1169 razy

Re: Humor

Post autor: Misiek »

- Luśka, dlaczego ty nie golisz swojego bobra ?
- Marian, przy twoich zarobkach, to to jest jedyne futro, na jakie mnie stać.

Putin z żoną wyjeżdżają na wakacje nagle żona pyta :
- Władimir, a ty gaz zakręciłeś ?

Chciałam gorąco podziękować nieznajomemu panu z Lidla, który uratował mnie przed omyłkowym zakupem zgrzewki piwa bezalkoholowego.

Dzwonek do drzwi, za drzwiami dziecko :
- Dzień dobry pani.
- To ty Piotrusiu, co się stało ?
- Tata mnie przysłał, bo dłubie przy motorze i nie może sobie dać rady.
- Stary, rusz się, idź pomóż sąsiadowi.
- Tata jeszcze mówił, żeby pan sąsiad wziął taki specjalny klucz, bo tata nie ma w garażu.
- A jaki ?
- Szklaną pięćdziesiątkę ...

W restauracji :
- Panie kelner, w mojej zupie pływa aparat słuchowy !
- Proszę mówić głośniej !
Za ten post autor Misiek otrzymał podziękowanie:
root (09 sty 2023, 11:48)
Ocena: 5.26%
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie :lol:

Misiek
Posty: 2398
Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
Lokalizacja: Białystok
Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
Podziękował: 727 razy
Otrzymał podziękowań: 1169 razy

Re: Humor

Post autor: Misiek »

Pan Jezus incognito pewnego dnia przechadzał się po Nowym Jorku. W momencie kiedy przechodził przez slumsy, zaczepili go hipisi, którzy palili trawkę. Zaproponowali Jezusowi, żeby z nimi zapalił. Pan Jezus mówi sobie - czemu nie i zaciągnął się. Po pewnym czasie przypomniał sobie, że się nie przedstawił hipisom, i mówi :
- Jestem Jezus ...
A oni na to :
- I o to chodzi !

Na czym polega miłość w małżeństwie ?
Ona go kocha zawzięcie, a on ją kocha zażarcie.

Złodziej w środku dnia włamał się do mieszkania. Związał kobietę i grożąc nożem zażądał od mężczyzny wydania wszystkich kosztowności z domu.
- Bierz co chcesz - ze łzami w oczach odparł mężczyzna - tylko rozwiąż moją ukochaną i wypuść ją.
- A co, tak kochasz swoją żonkę ?
- Nie, to żona sąsiada, a moja zaraz wróci !
Za ten post autor Misiek otrzymał podziękowanie:
root (10 sty 2023, 7:50)
Ocena: 5.26%
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie :lol:

ODPOWIEDZ