Humor
Regulamin forum
Tutaj można dyskutować na dowolny temat.
Prosimy jednak zachować kulturę i nie obrażać innych użytkowników.
Tutaj można dyskutować na dowolny temat.
Prosimy jednak zachować kulturę i nie obrażać innych użytkowników.
-
- Posty: 2448
- Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
- Lokalizacja: Białystok
- Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
- Podziękował: 749 razy
- Otrzymał podziękowań: 1204 razy
Re: Humor
Maria, pokojówka, prosi szefową o pożyczkę :
- A więc Mario, czemu uważasz, że zasługujesz na pożyczkę ?
- Seniora, są trzy powody, czemu chcę podwyżkę - po pierwsze, prasuję lepiej od pani.
- A kto powiedział, że prasujesz lepiej ode mnie ?
- Twój mąż, seniora.
- Oooo ...
- Po drugie, gotuję lepiej od pani.
- Nonsens. Kto powiedział, że gotujesz lepiej ode mnie ?
- Twój mąż, seniora.
- Oooo ...
- A trzeci powód jest taki, że jestem w łóżku lepsza od pani !
- Czy mój mąż tak powiedział ? ! - pyta oburzona żona.
- Nie, seniora, ogrodnik ...
- Panie doktorze, zawsze przed seksem kręci mi się w głowie.
- A co pan robi najczęściej przed seksem ?
- Dmucham lalkę.
- Wiesz co robi dusza po śmierci ?
- Hula !
- Czemu ?
- Bo piekła nie ma.
Krasnoludki odwiedzając Rzym wstąpiły do papieża :
- Bardzo przepraszam, Wasza Ekscelencjo, ale mam pytanie : czy istnieją w Rzymie krasnoludki - zakonnice ? - pyta się Tom, najstarszy z krasnali.
- Hmm, nie, nie - odpowiada z uśmiechem papież - w Rzymie nie ma żadnych krasnoludków - zakonnic.
W tyle reszta krasnali zaczyna się uśmiechać ...
- A przepraszam, Wasza Ekscelencjo, a może jakieś krasnoludki - zakonnice żyją gdzieś indziej we Włoszech ? - pyta się dalej Tom.
- Nie, nie, drogi Tomie, we Włoszech tez nie ma krasnoludków - zakonnic - odpowiada papież.
Reszta krasnali zaczyna się głośno śmiać ...
- Hmm, a może żyją jakieś krasnoludki - zakonnice w Europie ? - nie daje spokoju Tom.
Papież, którego zaczęły już powoli denerwować te pytania, wreszcie mówi :
- Drogi Tomie, naprawdę nie ma w Europie żadnych krasnoludków - zakonnic !
Krasnoludki po tych słowach w tyle zaczynają się tarzać ze śmiechu ...
- Chce mi Wasza Ekscelencja powiedzieć, że na całym świecie nie istnieją żadne krasnoludki - zakonnice ?
Papież zdenerwowanym już głosem mówi :
- Nigdzie, drogi Tomie - nie istnieją krasnoludki - zakonnice.
Po tej odpowiedzi, krasnoludki w tyle zaczynają wyć i zwijać się rycząc ze śmiechu :
- Tom zerżnął pingwina ! Tom zerżnął pingwina ! Tom zerżnął pingwina !
- A więc Mario, czemu uważasz, że zasługujesz na pożyczkę ?
- Seniora, są trzy powody, czemu chcę podwyżkę - po pierwsze, prasuję lepiej od pani.
- A kto powiedział, że prasujesz lepiej ode mnie ?
- Twój mąż, seniora.
- Oooo ...
- Po drugie, gotuję lepiej od pani.
- Nonsens. Kto powiedział, że gotujesz lepiej ode mnie ?
- Twój mąż, seniora.
- Oooo ...
- A trzeci powód jest taki, że jestem w łóżku lepsza od pani !
- Czy mój mąż tak powiedział ? ! - pyta oburzona żona.
- Nie, seniora, ogrodnik ...
- Panie doktorze, zawsze przed seksem kręci mi się w głowie.
- A co pan robi najczęściej przed seksem ?
- Dmucham lalkę.
- Wiesz co robi dusza po śmierci ?
- Hula !
- Czemu ?
- Bo piekła nie ma.
Krasnoludki odwiedzając Rzym wstąpiły do papieża :
- Bardzo przepraszam, Wasza Ekscelencjo, ale mam pytanie : czy istnieją w Rzymie krasnoludki - zakonnice ? - pyta się Tom, najstarszy z krasnali.
- Hmm, nie, nie - odpowiada z uśmiechem papież - w Rzymie nie ma żadnych krasnoludków - zakonnic.
W tyle reszta krasnali zaczyna się uśmiechać ...
- A przepraszam, Wasza Ekscelencjo, a może jakieś krasnoludki - zakonnice żyją gdzieś indziej we Włoszech ? - pyta się dalej Tom.
- Nie, nie, drogi Tomie, we Włoszech tez nie ma krasnoludków - zakonnic - odpowiada papież.
Reszta krasnali zaczyna się głośno śmiać ...
- Hmm, a może żyją jakieś krasnoludki - zakonnice w Europie ? - nie daje spokoju Tom.
Papież, którego zaczęły już powoli denerwować te pytania, wreszcie mówi :
- Drogi Tomie, naprawdę nie ma w Europie żadnych krasnoludków - zakonnic !
Krasnoludki po tych słowach w tyle zaczynają się tarzać ze śmiechu ...
- Chce mi Wasza Ekscelencja powiedzieć, że na całym świecie nie istnieją żadne krasnoludki - zakonnice ?
Papież zdenerwowanym już głosem mówi :
- Nigdzie, drogi Tomie - nie istnieją krasnoludki - zakonnice.
Po tej odpowiedzi, krasnoludki w tyle zaczynają wyć i zwijać się rycząc ze śmiechu :
- Tom zerżnął pingwina ! Tom zerżnął pingwina ! Tom zerżnął pingwina !
- Ocena: 5.26%
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie
-
- Posty: 2448
- Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
- Lokalizacja: Białystok
- Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
- Podziękował: 749 razy
- Otrzymał podziękowań: 1204 razy
Re: Humor
Stoi dwóch facetów i rozmawia. Jeden z nich pyta :
- Słuchaj, jak ty to robisz, że masz tyle kobiet ?
- No cóż, widzisz tamtą blondynkę, poczekaj chwileczkę.
Obok jest kwiaciarnia i kupuje różę, podchodzi do dziewczyny i mówi :
- Jedna różą dla drugiej róży.
Oczywiście dziewczyna jest jego. Na drugi dzień facet nr 2 zauważa na przystanku piękną brunetkę i idąc za jego przykładem z braku kwiaciarni idzie do cukierni, gdzie kupuje torbę łakoci. Podchodzi do dziewczyny i mówi :
- Jedna torba dla drugiej torby.
W basenie przy szpitalu dla wariatów topi się jeden z pacjentów. Na ratunek skoczył mu drugi i go uratował. Po tym całym wydarzeniu bohaterski pacjent jest wezwany do lekarza :
- Pana postawa świadczy o tym, ze jest pan już całkowicie zdrowy i może pan wracać do domu. Mam jednak smutną wiadomość, ten człowiek któremu uratował pan życie powiesił się w łazience.
Na to pacjent dumnie :
- Ja go tam powiesiłem żeby wysechł.
Poszedł facet do agencji towarzyskiej zabawić się z dziewczyną. Noc spędził wspaniale na seksie, a rano poszedł do szefowej się rozliczyć. Kobieta mówi, że był wspaniały w łóżku i nic się nie należy, a wręcz przeciwnie dostał od szefowej 200 zł. W pracy zwierzył się koledze i ten szybko na noc pobiegł do tej samej agencji. Bawił się całą noc, rano przy rozliczeniu też nic nie płacił, ale dostał tylko 50 złotych. Pyta więc zdziwiony, dlaczego kolega wczoraj dostał 200, a on 50 złotych :
- Bo widzi pan - mówi szefowa - wczoraj to szło na satelitę, a dzisiaj tylko na kablówkę.
- Słuchaj, jak ty to robisz, że masz tyle kobiet ?
- No cóż, widzisz tamtą blondynkę, poczekaj chwileczkę.
Obok jest kwiaciarnia i kupuje różę, podchodzi do dziewczyny i mówi :
- Jedna różą dla drugiej róży.
Oczywiście dziewczyna jest jego. Na drugi dzień facet nr 2 zauważa na przystanku piękną brunetkę i idąc za jego przykładem z braku kwiaciarni idzie do cukierni, gdzie kupuje torbę łakoci. Podchodzi do dziewczyny i mówi :
- Jedna torba dla drugiej torby.
W basenie przy szpitalu dla wariatów topi się jeden z pacjentów. Na ratunek skoczył mu drugi i go uratował. Po tym całym wydarzeniu bohaterski pacjent jest wezwany do lekarza :
- Pana postawa świadczy o tym, ze jest pan już całkowicie zdrowy i może pan wracać do domu. Mam jednak smutną wiadomość, ten człowiek któremu uratował pan życie powiesił się w łazience.
Na to pacjent dumnie :
- Ja go tam powiesiłem żeby wysechł.
Poszedł facet do agencji towarzyskiej zabawić się z dziewczyną. Noc spędził wspaniale na seksie, a rano poszedł do szefowej się rozliczyć. Kobieta mówi, że był wspaniały w łóżku i nic się nie należy, a wręcz przeciwnie dostał od szefowej 200 zł. W pracy zwierzył się koledze i ten szybko na noc pobiegł do tej samej agencji. Bawił się całą noc, rano przy rozliczeniu też nic nie płacił, ale dostał tylko 50 złotych. Pyta więc zdziwiony, dlaczego kolega wczoraj dostał 200, a on 50 złotych :
- Bo widzi pan - mówi szefowa - wczoraj to szło na satelitę, a dzisiaj tylko na kablówkę.
- Ocena: 5.26%
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie
-
- Posty: 2448
- Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
- Lokalizacja: Białystok
- Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
- Podziękował: 749 razy
- Otrzymał podziękowań: 1204 razy
Re: Humor
Ojciec rosyjskiego programu kosmicznego Siergiej Pawłowicz Korolow z pomocą dwóch przypakowanych techników wepchnął wściekle opierającego się Gagarina do kokpitu Wostoka, zatrzasnął pokrywę włazu, otarł pot z czoła i westchnął :
- Ech, z psami było łatwiej.
TOM HANKS :
- Przeżył 4 lata na bezludnej wyspie.
- Spędził cały rok na lotnisku, bez możliwości wyjścia.
- Zachorował na AIDS w Filadelfii.
- Walczył w II Wojnie Światowej i uratował Ryana.
- Wylądował samolotem w rzece Hudson.
- Został porwany przez Somalijczyków.
- Był w Apollo 13 próbując dostać się na Księżyc.
Jeśli ten facet umrze od Koronawirusa, to mamy przesrane !
Jasio, syn znanego dresiarza, przychodzi ze szkoły i mówi, że dostał 5 jedynek. Na to jego ojciec :
- Wiesz Jasiu, że będzie wpier.ol ?
- Wiem, zdobyłem już adresy nauczycieli.
- Ech, z psami było łatwiej.
TOM HANKS :
- Przeżył 4 lata na bezludnej wyspie.
- Spędził cały rok na lotnisku, bez możliwości wyjścia.
- Zachorował na AIDS w Filadelfii.
- Walczył w II Wojnie Światowej i uratował Ryana.
- Wylądował samolotem w rzece Hudson.
- Został porwany przez Somalijczyków.
- Był w Apollo 13 próbując dostać się na Księżyc.
Jeśli ten facet umrze od Koronawirusa, to mamy przesrane !
Jasio, syn znanego dresiarza, przychodzi ze szkoły i mówi, że dostał 5 jedynek. Na to jego ojciec :
- Wiesz Jasiu, że będzie wpier.ol ?
- Wiem, zdobyłem już adresy nauczycieli.
- Ocena: 5.26%
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie
-
- Posty: 2448
- Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
- Lokalizacja: Białystok
- Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
- Podziękował: 749 razy
- Otrzymał podziękowań: 1204 razy
Re: Humor
Spotyka się dwóch kolegów. Jeden pyta drugiego :
- Wiesz co powinien zrobić każdy polski mężczyzna ?
- Postawić dom, zasadzić drzewo i spłodzić syna.
- No tak. A wiesz co powinien zrobić każdy niemiecki mężczyzna ?
- Co ?
- Kupić Mercedesa, zabić Żyda i zabić wiewiórkę.
- Ale czemu wiewiórkę ?
- A co ? Żyda już ci nie żal ?
Dwie modelki do siebie :
- Ale schudłaś ! Jak to się stało ?
- Mąż mnie zdradza i ze zgryzoty nie mogę jeść.
- Rzuć drania !
- Co to to nie, jeszcze cztery kilo !
Ojciec z synem handlują ziemniakami po osiedlach. Zajeżdżają na podwórko i wołają "Ziemniaki ! Ziemniaki !" Z drugiego piętra wychyla się kobieta i mówi, że chce.
- Ile ?
- Cztery worki.
- Synu idź - mówi ojciec.
Na górze babka pyta :
- Dobra. Ile płacę ?
- 200 zł.
- Hmm, nie mam tyle, ale pan jest dorosły, mnie też niczego nie brakuje, może mały numerek w ramach "dopłaty" ?
- Hmm, wie pani, musiałbym się skonsultować z tatą.
- Ale, no wie pan, przecież pan jest dorosły, po co takie pytania ?
- Jednak wolałbym zapytać.
- Ale dlaczego ?
- No bo w zeszłym roku prze..chaliśmy 8 ton.
Żona do męża :
- Zaproś mnie gdzieś na Walentynki.
- Nie zadaję się z mężatkami.
- Jestem twoją żoną !
- Żadnych wyjątków ...
Umiera mąż. Parę miesięcy później umiera żona. Trafia do raju. Kiedy tylko zobaczyła męża, od razu pobiegła do niego, wołając :
- Kochanie, jak się cieszę, że cię znowu widzę !
- O nie, ni ch.ja ! Było jasno powiedziane : "Dopóki śmierć was nie rozłączy" !
Miałem w lodówce pół litra wódki, syn wypił z kolegami, nalał wody i włożył do lodówki. Wieczorem chciałem się napić, zero smaku, zero węchu.
Ku... mało na zawał nie zszedłem.
Przychodzi facet z psem do pubu obejrzeć mecz reprezentacji Polski. Niestety przegrała :
- No nie ! Znowu ? Mówi pies.
Wszyscy zdumieni patrzą na psa :
- Czy twój pies powiedział "No nie ! Znowu ?" - pyta barman.
- Tak, zawsze tak mówi, kiedy Polska przegrywa.
- Zdumiewające. A co mówi kiedy wygrywamy ?
- Nie wiem, mam go dopiero 2 lata.
- Wiesz co powinien zrobić każdy polski mężczyzna ?
- Postawić dom, zasadzić drzewo i spłodzić syna.
- No tak. A wiesz co powinien zrobić każdy niemiecki mężczyzna ?
- Co ?
- Kupić Mercedesa, zabić Żyda i zabić wiewiórkę.
- Ale czemu wiewiórkę ?
- A co ? Żyda już ci nie żal ?
Dwie modelki do siebie :
- Ale schudłaś ! Jak to się stało ?
- Mąż mnie zdradza i ze zgryzoty nie mogę jeść.
- Rzuć drania !
- Co to to nie, jeszcze cztery kilo !
Ojciec z synem handlują ziemniakami po osiedlach. Zajeżdżają na podwórko i wołają "Ziemniaki ! Ziemniaki !" Z drugiego piętra wychyla się kobieta i mówi, że chce.
- Ile ?
- Cztery worki.
- Synu idź - mówi ojciec.
Na górze babka pyta :
- Dobra. Ile płacę ?
- 200 zł.
- Hmm, nie mam tyle, ale pan jest dorosły, mnie też niczego nie brakuje, może mały numerek w ramach "dopłaty" ?
- Hmm, wie pani, musiałbym się skonsultować z tatą.
- Ale, no wie pan, przecież pan jest dorosły, po co takie pytania ?
- Jednak wolałbym zapytać.
- Ale dlaczego ?
- No bo w zeszłym roku prze..chaliśmy 8 ton.
Żona do męża :
- Zaproś mnie gdzieś na Walentynki.
- Nie zadaję się z mężatkami.
- Jestem twoją żoną !
- Żadnych wyjątków ...
Umiera mąż. Parę miesięcy później umiera żona. Trafia do raju. Kiedy tylko zobaczyła męża, od razu pobiegła do niego, wołając :
- Kochanie, jak się cieszę, że cię znowu widzę !
- O nie, ni ch.ja ! Było jasno powiedziane : "Dopóki śmierć was nie rozłączy" !
Miałem w lodówce pół litra wódki, syn wypił z kolegami, nalał wody i włożył do lodówki. Wieczorem chciałem się napić, zero smaku, zero węchu.
Ku... mało na zawał nie zszedłem.
Przychodzi facet z psem do pubu obejrzeć mecz reprezentacji Polski. Niestety przegrała :
- No nie ! Znowu ? Mówi pies.
Wszyscy zdumieni patrzą na psa :
- Czy twój pies powiedział "No nie ! Znowu ?" - pyta barman.
- Tak, zawsze tak mówi, kiedy Polska przegrywa.
- Zdumiewające. A co mówi kiedy wygrywamy ?
- Nie wiem, mam go dopiero 2 lata.
- Ocena: 10.53%
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie
-
- Posty: 2448
- Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
- Lokalizacja: Białystok
- Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
- Podziękował: 749 razy
- Otrzymał podziękowań: 1204 razy
Re: Humor
Majster na budowie pyta się robotnika :
- Kowalski, dlaczego ty nosisz po jednej desce, a Nowak po dwie ?
- Bo to leń. Nie chce mu się dwa razy chodzić.
W pierwszej klasie pani wita nowych uczniów i widzi, że trzech jest identycznych. Pyta węc :
- Czy wy jesteście trojaczkami ?
- Tak - odpowiadają jednogłośnie dzieci.
- A jak się nazywacie ?
- Krzysio - mówi piskliwym głosem pierwsze dziecko.
- Zdzisio - mówi piskliwym głosem drugie dziecko.
- Władysław - mówi grubym basem trzecie dziecko.
Pani pyta :
- A dlaczego wy dwaj macie takie cienkie głosy, a ty taki gruby ?
- Bo mama miała tylko dwa cycki, a ja piłem piwo od taty.
Było sobie dwóch kumpli drwali : Wiesław i Patryk. Poszli pewnego razu do roboty i Wiesiek odrąbał sobie rękę. Patryk - myk, myk - wrzucił rękę do torebki foliowej, Wiesława do samochodu i szybko zawiózł do szpitala.
- Ręka ... tjaaa ... - mruczy chirurg - będzie ciężko. Za cztery godziny proszę przyjechać po kolegę.
Po tym czasie Patryk przyjeżdża do szpitala :
- Gdzie Wiesiek ?
- W ping-ponga gra.
Rzeczywiście - drwal napiżdża w pingla przyszytą ręką aż miło. Po tygodniu Wiesławowi przydarzył się podobny wypadek - odrąbał sobie nogę. Patryk analogicznie - noga, torebka, Wiesiek, samochód, szpital.
- Noga ... ciężka sprawa - mówi chirurg - proszę przyjść za sześć godzin.
Po tym czasie Patryk przyjeżdża do szpitala, a tam na trawniku Wiesio przyszytą nogą w piłkę gra, aż szyby lecą. Po tygodniu Wiesława dopadł pech jeszcze większy. Odrąbał sobie głowę. Patryk standard : głowa, torebka, korpus Wiesława, auto, szpital.
- Uuuu ... ciężka operacja z tą głową, ale za 10 godzin powinno być OK - mówi chirurg.
Po tym czasie do szpitala zajeżdża Patryk.
- Gdzie Wiesław ?
- Nie żyje.
- Jak to ? ! Przecież miało być OK. Operacja wprawdzie ciężka ...
- Bo była ciężka ! Ale żeś pan, kuźwa, Wieśka w torebce udusił !
Kolega opowiada :
- Wiesz, na urodzinach u Pawła zjadłem wszystko co było na stole !
- I nie miałeś później żadnych problemów ? !
- Mam nadal. Nikt mnie już więcej nie zaprasza ...
- Kowalski, dlaczego ty nosisz po jednej desce, a Nowak po dwie ?
- Bo to leń. Nie chce mu się dwa razy chodzić.
W pierwszej klasie pani wita nowych uczniów i widzi, że trzech jest identycznych. Pyta węc :
- Czy wy jesteście trojaczkami ?
- Tak - odpowiadają jednogłośnie dzieci.
- A jak się nazywacie ?
- Krzysio - mówi piskliwym głosem pierwsze dziecko.
- Zdzisio - mówi piskliwym głosem drugie dziecko.
- Władysław - mówi grubym basem trzecie dziecko.
Pani pyta :
- A dlaczego wy dwaj macie takie cienkie głosy, a ty taki gruby ?
- Bo mama miała tylko dwa cycki, a ja piłem piwo od taty.
Było sobie dwóch kumpli drwali : Wiesław i Patryk. Poszli pewnego razu do roboty i Wiesiek odrąbał sobie rękę. Patryk - myk, myk - wrzucił rękę do torebki foliowej, Wiesława do samochodu i szybko zawiózł do szpitala.
- Ręka ... tjaaa ... - mruczy chirurg - będzie ciężko. Za cztery godziny proszę przyjechać po kolegę.
Po tym czasie Patryk przyjeżdża do szpitala :
- Gdzie Wiesiek ?
- W ping-ponga gra.
Rzeczywiście - drwal napiżdża w pingla przyszytą ręką aż miło. Po tygodniu Wiesławowi przydarzył się podobny wypadek - odrąbał sobie nogę. Patryk analogicznie - noga, torebka, Wiesiek, samochód, szpital.
- Noga ... ciężka sprawa - mówi chirurg - proszę przyjść za sześć godzin.
Po tym czasie Patryk przyjeżdża do szpitala, a tam na trawniku Wiesio przyszytą nogą w piłkę gra, aż szyby lecą. Po tygodniu Wiesława dopadł pech jeszcze większy. Odrąbał sobie głowę. Patryk standard : głowa, torebka, korpus Wiesława, auto, szpital.
- Uuuu ... ciężka operacja z tą głową, ale za 10 godzin powinno być OK - mówi chirurg.
Po tym czasie do szpitala zajeżdża Patryk.
- Gdzie Wiesław ?
- Nie żyje.
- Jak to ? ! Przecież miało być OK. Operacja wprawdzie ciężka ...
- Bo była ciężka ! Ale żeś pan, kuźwa, Wieśka w torebce udusił !
Kolega opowiada :
- Wiesz, na urodzinach u Pawła zjadłem wszystko co było na stole !
- I nie miałeś później żadnych problemów ? !
- Mam nadal. Nikt mnie już więcej nie zaprasza ...
- Ocena: 10.53%
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie
-
- Posty: 2448
- Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
- Lokalizacja: Białystok
- Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
- Podziękował: 749 razy
- Otrzymał podziękowań: 1204 razy
Re: Humor
Papież Franciszek zamyka się w swoim gabinecie i wydaje polecenie sekretarzowi :
- Wołać mnie tylko w dwóch przypadkach : jak będzie koniec świata lub jak zniosą celibat !
Jaskiniowiec wezwał do swojej jaskini dentystę, żeby fachowo usunął mu bolący ząb. Dentysta wyjmuje z walizki dwie maczugi : małą i dużą. Jaskiniowiec pyta :
- Do czego służy ta mała maczuga ?
- Do usunięcia zęba.
- A ta duża ?
- To środek uśmierzający ból. Proszę się pochylić i skierować głowę w moją stronę.
Zajęcia z gimnastyki dla otyłych kobiet. Jedna z klientek skarży się instruktorce :
- Mój mąż tylko po to zapisał mnie na te zajęcia, żeby uprawiać seks ze szczupłą kobietą !
- No i o to między innymi w tych zajęciach chodzi, droga pani !
- Nie ! Pani mnie nie rozumie ! On go uprawia, w czasie kiedy ja jestem tutaj !
Na lekcji nauczycielka pyta Zdzisia :
- Jak kształt ma Ziemia ?
- Okrągły.
- Dobrze, siadaj.
- A teraz wstanie do odpowiedzi Jasiu i powie nam skąd o tym wiemy ?
- Bo Zdzisiu nam przed chwilą powiedział.
Dlaczego w najnowszej adaptacji Robin Hooda powinien zagrać murzyn ?
.
.
.
Bo Robin Hood to książę złodziei.
Rozmawia dwóch znajomych :
- Podobno szukasz żony, i to przez biuro matrymonialne. Ile ofert już dostałeś ?
- Setki !
- I co piszą ?
- Weź pan moją ...
- Wołać mnie tylko w dwóch przypadkach : jak będzie koniec świata lub jak zniosą celibat !
Jaskiniowiec wezwał do swojej jaskini dentystę, żeby fachowo usunął mu bolący ząb. Dentysta wyjmuje z walizki dwie maczugi : małą i dużą. Jaskiniowiec pyta :
- Do czego służy ta mała maczuga ?
- Do usunięcia zęba.
- A ta duża ?
- To środek uśmierzający ból. Proszę się pochylić i skierować głowę w moją stronę.
Zajęcia z gimnastyki dla otyłych kobiet. Jedna z klientek skarży się instruktorce :
- Mój mąż tylko po to zapisał mnie na te zajęcia, żeby uprawiać seks ze szczupłą kobietą !
- No i o to między innymi w tych zajęciach chodzi, droga pani !
- Nie ! Pani mnie nie rozumie ! On go uprawia, w czasie kiedy ja jestem tutaj !
Na lekcji nauczycielka pyta Zdzisia :
- Jak kształt ma Ziemia ?
- Okrągły.
- Dobrze, siadaj.
- A teraz wstanie do odpowiedzi Jasiu i powie nam skąd o tym wiemy ?
- Bo Zdzisiu nam przed chwilą powiedział.
Dlaczego w najnowszej adaptacji Robin Hooda powinien zagrać murzyn ?
.
.
.
Bo Robin Hood to książę złodziei.
Rozmawia dwóch znajomych :
- Podobno szukasz żony, i to przez biuro matrymonialne. Ile ofert już dostałeś ?
- Setki !
- I co piszą ?
- Weź pan moją ...
- Ocena: 5.26%
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie