Dobre, nie słyszałem, nie widziałem tego.
Humor
Regulamin forum
Tutaj można dyskutować na dowolny temat.
Prosimy jednak zachować kulturę i nie obrażać innych użytkowników.
Tutaj można dyskutować na dowolny temat.
Prosimy jednak zachować kulturę i nie obrażać innych użytkowników.
-
- Posty: 2854
- Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
- Lokalizacja: Białystok
- Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
- Podziękował: 902 razy
- Otrzymał podziękowań: 1428 razy
Re: Humor
Syn oświadcza rodzicom :
- Mamo, tato, grałem w pokera i ... wyprowadzam się z tego domu !
- O, to gratulacje !
- Wy też ...
Kłótnia małżeńska, żona jest wściekła na męża i mówi z pretensją :
- Jak mogłeś powiedzieć kolegom z pracy, że ożeniłeś się ze mną dla pieniędzy ! Przecież ja nie miałam żadnych pieniędzy.
- A co miałem im powiedzieć ?
Facet dzwoni do znajomych, telefon odbiera synek :
- Cześć Jasiu, jest tata ?
- Jest - Jaś cały czas szepcze.
- To daj go do telefonu.
- Nie mogę, bo jest zajęty.
- A jest mamusia ?
- Jest.
- To daj ją do telefonu.
- Nie mogę, bo też jest zajęta.
- A jest jeszcze ktoś z dorosłych ?
- Tak, policja i straż pożarna.
- To poproś kogoś do telefonu.
- Nie mogę, bo też są zajęci.
- A czym do licha oni są tak bardzo zajęci ?
- Szukają mnie ...
Siostra Małgorzata po śmierci przez pomyłkę trafiła do piekła, przerażona dzwoni więc do Świętego Piotra i mówi :
- Tu siostra Małgorzata ! Popełniono straszny błąd ! - wyjaśniła całą sytuację i uzyskała obietnicę, że pomyłka szybko zostanie naprawiona. Niestety, Święty Piotr w natłoku licznych innych obowiązków najwyraźniej o niej zapomniał. Następnego dnia siostra Małgorzata znów dzwoni :
- Proszę, zabierzcie mnie stąd natychmiast ! Na dzisiejszy wieczór zaplanowana jest orgia ! Obecność obowiązkowa ...
Święty Piotr przejął się losem siostry Małgorzaty i obiecał jak najszybciej sprawę załatwić, niestety i tym razem zapomniał. Przypomniał sobie dopiero nazajutrz, gdy ponownie usłyszał dzwonek telefonu, z drżącym z przerażenia sercem podnosi słuchawkę i słyszy :
- Cześć Piotrek, tu Gosia, nie zawracaj sobie już głowy ...
Zdenerwowany ojciec strofuje Jasia :
- Jasiu, słyszałem, że dostałeś z historii jedynkę.
- To wszystko przez Łokietka - broni się Jaś.
- To po co się z nim zadajesz ?
Dlaczego panny są szczuplejsze niż mężatki ? - Bo panna przychodzi do domu, patrzy co ma w lodówce i idzie do łóżka. Mężatka przychodzi do domu, patrzy co ma w łóżku i idzie do lodówki.
Zawody pe.ałów na najczulszą du.kę, finały. Koleś po kolei wkłada różne przedmioty do odbytu przeciwnika, a ten bezproblemowo zgaduje :
- Zegarek, łyżka, telefon itd ...
W końcu wkładający w akcie rozpaczy wziął ze stołu jury świeżo przygotowaną herbatę i chlusnął nią prosto w du.sko przeciwnika, a ten obruszony, aż się poderwał :
- Brrrrrrrrr ...
- Co, gorąca ?
- Nie, gorzka !
Ginekolog przychodzi do neurologa w poradni, w której razem pracują :
- Jędruś, mówię ci, coś niesamowitego, mam pacjentkę w gabinecie, co ma łechtaczkę jak arbuz.
Neurolog :
- No co ty, to niemożliwe.
- No to choć i zobacz sam.
- Nie mam czasu, mam pełno pacjentów.
- No chodź, na chwilę.
Idą do gabinetu ginekologa, a tam pacjentka leży na fotelu, zagląda gdzie trzeba, patrzy, ale na oko neurologa jest całkiem normalna :
- No jak, przecież jest normalna.
Ginekolog :
- No, ale spróbuj ...
- Chłopaki, co wy tam robicie z tym niewypałem ?
- Piłujemy.
- Przecież on wam wybuchnie !
- Nie szkodzi, mamy drugi ...
Mąż przychodzi po pracy do domu i od razu siada na kibelku, żona krzątając się po mieszkaniu, słyszy dochodzące z łazienki straszne stękanie, myśli więc :
- Zrobię mu kawał i zgaszę światło.
Jak pomyślała, tak i zrobiła, nagle z łazienki dobiega przeraźliwy krzyk :
- Ratunku !
Wystraszona żona otworzyła drzwi i zapaliła światło, a mąż z wielką ulgą :
- A już myślałem, że mi oczy pękły ...
Po potężnej bibce w akademiku brać studencka wreszcie się budzi i słychać taki oto dialog :
- Coooo dziś mamy ?
- Wtorek chybaaaa ...
- Nie tak dokładnie, sesja zimowa, czy letnia ?
W hotelu zaspany facet odbiera rano telefon z recepcji :
- Czy zamawiał pan budzenie na godzinę 6 ?
- Tak.
- To szybciutko, szybciutko, bo już jest 7.
- Mamo, tato, grałem w pokera i ... wyprowadzam się z tego domu !
- O, to gratulacje !
- Wy też ...
Kłótnia małżeńska, żona jest wściekła na męża i mówi z pretensją :
- Jak mogłeś powiedzieć kolegom z pracy, że ożeniłeś się ze mną dla pieniędzy ! Przecież ja nie miałam żadnych pieniędzy.
- A co miałem im powiedzieć ?
Facet dzwoni do znajomych, telefon odbiera synek :
- Cześć Jasiu, jest tata ?
- Jest - Jaś cały czas szepcze.
- To daj go do telefonu.
- Nie mogę, bo jest zajęty.
- A jest mamusia ?
- Jest.
- To daj ją do telefonu.
- Nie mogę, bo też jest zajęta.
- A jest jeszcze ktoś z dorosłych ?
- Tak, policja i straż pożarna.
- To poproś kogoś do telefonu.
- Nie mogę, bo też są zajęci.
- A czym do licha oni są tak bardzo zajęci ?
- Szukają mnie ...
Siostra Małgorzata po śmierci przez pomyłkę trafiła do piekła, przerażona dzwoni więc do Świętego Piotra i mówi :
- Tu siostra Małgorzata ! Popełniono straszny błąd ! - wyjaśniła całą sytuację i uzyskała obietnicę, że pomyłka szybko zostanie naprawiona. Niestety, Święty Piotr w natłoku licznych innych obowiązków najwyraźniej o niej zapomniał. Następnego dnia siostra Małgorzata znów dzwoni :
- Proszę, zabierzcie mnie stąd natychmiast ! Na dzisiejszy wieczór zaplanowana jest orgia ! Obecność obowiązkowa ...
Święty Piotr przejął się losem siostry Małgorzaty i obiecał jak najszybciej sprawę załatwić, niestety i tym razem zapomniał. Przypomniał sobie dopiero nazajutrz, gdy ponownie usłyszał dzwonek telefonu, z drżącym z przerażenia sercem podnosi słuchawkę i słyszy :
- Cześć Piotrek, tu Gosia, nie zawracaj sobie już głowy ...
Zdenerwowany ojciec strofuje Jasia :
- Jasiu, słyszałem, że dostałeś z historii jedynkę.
- To wszystko przez Łokietka - broni się Jaś.
- To po co się z nim zadajesz ?
Dlaczego panny są szczuplejsze niż mężatki ? - Bo panna przychodzi do domu, patrzy co ma w lodówce i idzie do łóżka. Mężatka przychodzi do domu, patrzy co ma w łóżku i idzie do lodówki.
Zawody pe.ałów na najczulszą du.kę, finały. Koleś po kolei wkłada różne przedmioty do odbytu przeciwnika, a ten bezproblemowo zgaduje :
- Zegarek, łyżka, telefon itd ...
W końcu wkładający w akcie rozpaczy wziął ze stołu jury świeżo przygotowaną herbatę i chlusnął nią prosto w du.sko przeciwnika, a ten obruszony, aż się poderwał :
- Brrrrrrrrr ...
- Co, gorąca ?
- Nie, gorzka !
Ginekolog przychodzi do neurologa w poradni, w której razem pracują :
- Jędruś, mówię ci, coś niesamowitego, mam pacjentkę w gabinecie, co ma łechtaczkę jak arbuz.
Neurolog :
- No co ty, to niemożliwe.
- No to choć i zobacz sam.
- Nie mam czasu, mam pełno pacjentów.
- No chodź, na chwilę.
Idą do gabinetu ginekologa, a tam pacjentka leży na fotelu, zagląda gdzie trzeba, patrzy, ale na oko neurologa jest całkiem normalna :
- No jak, przecież jest normalna.
Ginekolog :
- No, ale spróbuj ...
- Chłopaki, co wy tam robicie z tym niewypałem ?
- Piłujemy.
- Przecież on wam wybuchnie !
- Nie szkodzi, mamy drugi ...
Mąż przychodzi po pracy do domu i od razu siada na kibelku, żona krzątając się po mieszkaniu, słyszy dochodzące z łazienki straszne stękanie, myśli więc :
- Zrobię mu kawał i zgaszę światło.
Jak pomyślała, tak i zrobiła, nagle z łazienki dobiega przeraźliwy krzyk :
- Ratunku !
Wystraszona żona otworzyła drzwi i zapaliła światło, a mąż z wielką ulgą :
- A już myślałem, że mi oczy pękły ...
Po potężnej bibce w akademiku brać studencka wreszcie się budzi i słychać taki oto dialog :
- Coooo dziś mamy ?
- Wtorek chybaaaa ...
- Nie tak dokładnie, sesja zimowa, czy letnia ?
W hotelu zaspany facet odbiera rano telefon z recepcji :
- Czy zamawiał pan budzenie na godzinę 6 ?
- Tak.
- To szybciutko, szybciutko, bo już jest 7.
- Ocena: 10%
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie
-
- Posty: 2854
- Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
- Lokalizacja: Białystok
- Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
- Podziękował: 902 razy
- Otrzymał podziękowań: 1428 razy
Re: Humor
Rozmowa dwóch psiapsiółek :
- Wiesz, przespałam się ostatnio z kulturystą.
- Tak, no i jak było ?
- Wiesz, miałam wrażenie, jakby przywaliła mnie ogromna szafa z maleńkim kluczykiem.
Rozmowa w gabinecie prezesa firmy :
- Szefie, kiedy będzie podwyżka ?
- W przyszłym miesiącu.
- Szefie, ale miesiąc temu mówił pan to samo.
- I szybko zdania nie zmienię ...
- Wiesz, przespałam się ostatnio z kulturystą.
- Tak, no i jak było ?
- Wiesz, miałam wrażenie, jakby przywaliła mnie ogromna szafa z maleńkim kluczykiem.
Rozmowa w gabinecie prezesa firmy :
- Szefie, kiedy będzie podwyżka ?
- W przyszłym miesiącu.
- Szefie, ale miesiąc temu mówił pan to samo.
- I szybko zdania nie zmienię ...
- Ocena: 5%
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie
-
- Posty: 2854
- Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
- Lokalizacja: Białystok
- Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
- Podziękował: 902 razy
- Otrzymał podziękowań: 1428 razy
Re: Humor
Spotyka się trzech emerytów i opowiadają jak żyją. Zdzisiek :
- Chłopaki, ja śpię jak zabity całą noc. Wstaję o 6, o 7 idę siku i ... nie mogę. Chodzę do urologa.
Franek :
- Ja też śpię twardo całą noc. Wstaję o 6, o 7 sikam jak koń, żadnych problemów. O 8 mam problem z dwójką. Chodzę do proktologa.
Henryk :
- Ja też śpię kamieniem całą noc. O 7 sikam bez problemu, o 8 dwójeczka, tylko że budzę się dopiero po 9 ...
Idzie ojciec z synem, lato, gorąco jak diabli, ojciec kupił zimne piwo i pije ...
- Tatuś, kup lody !
- Lody ? Do piwa ? !
Dramatyczna sytuacja w Austrii : kumpel mówił, że śnieg pada od dwóch tygodni, temperatura około -18, wiatr w porywach do 140 km/h, są całkowicie odcięci od świata, a jego teściowa cały czas patrzy przez kuchenne okno ... Jeśli w przeciągu kilku dni nic się nie zmieni, to będzie ją musiał wpuścić do środka.
Jasio słyszy w sypialni rodziców dziwne dźwięki i wykrzykuje :
- Mamo daj mi jabłko.
Mama krzyczy :
- Idź spać, nie mamy żadnego jabłka !
- To co wy tam tak mlaskacie ?
Szef przyjmuje do pracy nową sekretarkę :
- Nie odstraszyła pani informacja w ogłoszeniu, że mam długi ?
- Prawdę mówiąc - mówi sekretarka z lekkim rumieńcem na twarzy - to właściwie mnie to nawet i zachęciło ...
Dyrektor mówi do sprzątaczki :
- Pani Jadziu, gdzie się podział kurz z mojego biurka ?
- Starłam panie dyrektorze, coś nie tak ?
- Cholera, miałem tam zapisane ważne telefony !
Jak się robi małe dziewczynki ? - Tak jak małe deseczki - rżnie się duże.
Przychodzi Jasio z trzeciej C i pyta panią nauczycielkę :
- Czy dzieci mogą mieć dzieci ?
Pani zaskoczona odpowiada :
- W żadnym wypadku !
Jasio odwraca się do Małgosi i mówi :
- I widzisz głupia, a ty się tak bałaś !
Jasio pyta do tatę :
- Tato, pójdziemy do cyrku ?
- Nie mam czasu - mówi tata czytając gazetę.
- Obiecałeś. A wiesz, podobno pokazują tam fajny numer, jak naga kobieta jeździ na tygrysie.
- W sumie można iść, tata dawno nie widział tygrysa ...
Nauczycielka pyta dzieci jakie kto widział jajka, padają odpowiedzi : kurze, przepiórcze, gęsie, strusie ...
- Czarne - odpowiada Jasio.
- A gdzie ty takie jajka widziałeś ? - dopytuje zaskoczona nauczycielka
- U murzyna, na plaży.
- Siadaj, dwója !
- Tak, proszę pani, były dwa.
- Jasiu ! Pała !
- Tak, pała też była !
- Jasiu, jutro przyjdziesz z ojcem, już on ci pokaże !
- On nie ma co pokazywać, on ma białe ...
- Chłopaki, ja śpię jak zabity całą noc. Wstaję o 6, o 7 idę siku i ... nie mogę. Chodzę do urologa.
Franek :
- Ja też śpię twardo całą noc. Wstaję o 6, o 7 sikam jak koń, żadnych problemów. O 8 mam problem z dwójką. Chodzę do proktologa.
Henryk :
- Ja też śpię kamieniem całą noc. O 7 sikam bez problemu, o 8 dwójeczka, tylko że budzę się dopiero po 9 ...
Idzie ojciec z synem, lato, gorąco jak diabli, ojciec kupił zimne piwo i pije ...
- Tatuś, kup lody !
- Lody ? Do piwa ? !
Dramatyczna sytuacja w Austrii : kumpel mówił, że śnieg pada od dwóch tygodni, temperatura około -18, wiatr w porywach do 140 km/h, są całkowicie odcięci od świata, a jego teściowa cały czas patrzy przez kuchenne okno ... Jeśli w przeciągu kilku dni nic się nie zmieni, to będzie ją musiał wpuścić do środka.
Jasio słyszy w sypialni rodziców dziwne dźwięki i wykrzykuje :
- Mamo daj mi jabłko.
Mama krzyczy :
- Idź spać, nie mamy żadnego jabłka !
- To co wy tam tak mlaskacie ?
Szef przyjmuje do pracy nową sekretarkę :
- Nie odstraszyła pani informacja w ogłoszeniu, że mam długi ?
- Prawdę mówiąc - mówi sekretarka z lekkim rumieńcem na twarzy - to właściwie mnie to nawet i zachęciło ...
Dyrektor mówi do sprzątaczki :
- Pani Jadziu, gdzie się podział kurz z mojego biurka ?
- Starłam panie dyrektorze, coś nie tak ?
- Cholera, miałem tam zapisane ważne telefony !
Jak się robi małe dziewczynki ? - Tak jak małe deseczki - rżnie się duże.
Przychodzi Jasio z trzeciej C i pyta panią nauczycielkę :
- Czy dzieci mogą mieć dzieci ?
Pani zaskoczona odpowiada :
- W żadnym wypadku !
Jasio odwraca się do Małgosi i mówi :
- I widzisz głupia, a ty się tak bałaś !
Jasio pyta do tatę :
- Tato, pójdziemy do cyrku ?
- Nie mam czasu - mówi tata czytając gazetę.
- Obiecałeś. A wiesz, podobno pokazują tam fajny numer, jak naga kobieta jeździ na tygrysie.
- W sumie można iść, tata dawno nie widział tygrysa ...
Nauczycielka pyta dzieci jakie kto widział jajka, padają odpowiedzi : kurze, przepiórcze, gęsie, strusie ...
- Czarne - odpowiada Jasio.
- A gdzie ty takie jajka widziałeś ? - dopytuje zaskoczona nauczycielka
- U murzyna, na plaży.
- Siadaj, dwója !
- Tak, proszę pani, były dwa.
- Jasiu ! Pała !
- Tak, pała też była !
- Jasiu, jutro przyjdziesz z ojcem, już on ci pokaże !
- On nie ma co pokazywać, on ma białe ...
- Ocena: 5%
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie
-
- Posty: 2854
- Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
- Lokalizacja: Białystok
- Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
- Podziękował: 902 razy
- Otrzymał podziękowań: 1428 razy
Re: Humor
Spotyka się dwóch mężów :
- Słyszałem, że twoja żona rozbiła twoje nowe Porsche, stało jej się coś ?
- Jeszcze nie, zamknęła się w łazience ...
To naprawdę wkurzające, kiedy nie jesteś przesądny i nie wierzysz w żadne znaki, a policjant z drogówki wierzy.
Wychowawczyni w przedszkolu podczas rutynowanego okresowego zebrania zwraca się do rodziców :
- Ja tam nie wnikam w państwa prywatność i to czym się zajmujecie w weekend, ale w poniedziałek podczas śniadania prawie wszystkie dzieci stukają się kubeczkami z mlekiem ...
W straży pożarnej dzwoni telefon :
- Dzień dobry, czy to ZUS ?
- Nie, ZUS spłonął.
Po pięciu minutach znowu dzwoni telefon :
- Dzień dobry, czy to ZUS ?
- ZUS spłonął.
Po następnych pięciu minutach znowu dzwoni telefon :
- Dzień dobry, czy to ZUS ?
- Ile razy mam panu powtarzać, że ZUS spłonął !
- Wiem, ale to tak przyjemnie tego posłuchać ...
Mąż po powrocie do domu zastaje żonę ze swoim kolegą w łóżku. Niewiele myśląc, łapie za broń i strzela do niego, zabijając go. Po tym kieruje wzrok ku żonie, na co ona mówi :
- Świetnie, pięknie, rób tak dalej, a nie będziesz miał żadnych kolegów ...
Amerykańscy geje przestali pić polską wódkę, bo po niej ciągnie do kobiet.
U wróżki :
- Jutro zginie pani mąż.
- Tyle to ja wiem, ty mi lepiej powiedz, czy mnie złapią i zamkną ?
- Słyszałem, że twoja żona rozbiła twoje nowe Porsche, stało jej się coś ?
- Jeszcze nie, zamknęła się w łazience ...
To naprawdę wkurzające, kiedy nie jesteś przesądny i nie wierzysz w żadne znaki, a policjant z drogówki wierzy.
Wychowawczyni w przedszkolu podczas rutynowanego okresowego zebrania zwraca się do rodziców :
- Ja tam nie wnikam w państwa prywatność i to czym się zajmujecie w weekend, ale w poniedziałek podczas śniadania prawie wszystkie dzieci stukają się kubeczkami z mlekiem ...
W straży pożarnej dzwoni telefon :
- Dzień dobry, czy to ZUS ?
- Nie, ZUS spłonął.
Po pięciu minutach znowu dzwoni telefon :
- Dzień dobry, czy to ZUS ?
- ZUS spłonął.
Po następnych pięciu minutach znowu dzwoni telefon :
- Dzień dobry, czy to ZUS ?
- Ile razy mam panu powtarzać, że ZUS spłonął !
- Wiem, ale to tak przyjemnie tego posłuchać ...
Mąż po powrocie do domu zastaje żonę ze swoim kolegą w łóżku. Niewiele myśląc, łapie za broń i strzela do niego, zabijając go. Po tym kieruje wzrok ku żonie, na co ona mówi :
- Świetnie, pięknie, rób tak dalej, a nie będziesz miał żadnych kolegów ...
Amerykańscy geje przestali pić polską wódkę, bo po niej ciągnie do kobiet.
U wróżki :
- Jutro zginie pani mąż.
- Tyle to ja wiem, ty mi lepiej powiedz, czy mnie złapią i zamkną ?
- Ocena: 10%
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie
- Grz_Bo
- Posty: 529
- Rejestracja: 15 lis 2020, 8:48
- Samochód: Seat Leon
- Podziękował: 0
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
Re: Humor
Facet spotyka piękną kobietę:
- Zapraszam panią na drinka.
- Nie, dziękuję, drinki są nie dobre na moje nogi.
- A co się dzieje? Puchną?
- Nie rozsuwają się.
_______________
Pozdrawiam
Grzegorz
- Zapraszam panią na drinka.
- Nie, dziękuję, drinki są nie dobre na moje nogi.
- A co się dzieje? Puchną?
- Nie rozsuwają się.
_______________
Pozdrawiam
Grzegorz
- Ocena: 10%
-
- Posty: 2854
- Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
- Lokalizacja: Białystok
- Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
- Podziękował: 902 razy
- Otrzymał podziękowań: 1428 razy
Re: Humor
Profesor egzaminuje blondynkę i kiedy na kolejne pytanie nie otrzymuje odpowiedzi zaczyna przeglądać jej indeks :
- Widzę, że z innych egzaminów też ma pani same niedostateczne, jaki jest więc pani ulubiony przedmiot ?
- Smartfon.
Egzamin z zoologii :
- Co to za ptak ? - profesor pyta studenta wskazując na klatkę, która jest przykryta tak, że widać tylko nogi ptaka.
- Nie wiem, panie profesorze - mówi student.
- Jak się pan nazywa ? - pyta profesor.
Student podciąga nogawki :
- A niech pan profesor sam zgadnie ...
Fąfara, Kubal i Ewald spotkali się przy piwie, ale wieczór nie był zbyt udany, bo Kubal cały czas kasłał. W końcu Ewald nie wytrzymał :
- Słuchaj, weź ty idź wreszcie do lekarza, bo wykończysz tym kaszlem i siebie i nas !
- Byłem rano, wziąłem leki, ale nic nie pomogło.
- To chodź ze mną - mówi Fąfara - chyba wiem jak ci pomóc.
Wracają po pół godzinie, a Kubal w ogóle nie kaszle, Ewald aż rozdziawił usta ze zdziwienia, bierze więc Fąfarę dyskretnie na bok i pyta :
- Co ty zrobiłeś, że tak nagle przestał kasłać ?
- A nic takiego, dałem mu tylko środek na przeczyszczenie.
- I to pomaga na kaszel ?
- No pewnie, że pomaga - spróbuj po tym kaszlnąć ...
Przychodzi blondynka do banku i mówi, ze wylatuje na wakacje za granicę i prosi o kredyt w wysokości 3000 zł na 2 tygodnie. Bankowiec prosi ją o przedstawienie jakiegoś zabezpieczenia pod pożyczkę. Blondynka wyjmuje kluczyki do Jaguara stojącego przed bankiem. Po sprawdzeniu wszystkiego, bank zgadza się na przyjęcie samochodu pod zastaw. Pracownik banku odbiera kluczyki i odprowadza samochód do podziemnego garażu w banku. Po 2 tygodniach blondynka oddaje dług i odsetki 35,50 zł. Pracownik bankowy mówi :
- Cieszymy się z udanego interesu i mamy nadzieje, że wakacje się udały. Jednakże w czasie pani nieobecności sprawdziliśmy i dowiedzieliśmy się, że jest pani milionerką. Zastanawia nas, po co zawracała pani sobie głowę pożyczką na 3000 zł ?
Blondi na to odpowiada :
- A gdzie ja u diabła w Warszawie znalazłabym parking strzeżony dla Jaguara za milion na 2 tygodnie za 35,50 ?
Dyrektor przyjmuje do pracy nową sekretarkę :
- Ile pani zarabiała w poprzednim zakładzie ?
- Dwa tysiące złotych.
- To ja z przyjemnością dam pani dwa i pół tysiąca.
- Z przyjemnością, panie dyrektorze, to ja tam miałam cztery !
Pilot zielony z przerażenia zwraca się do stewardesy :
- Skarbie, za jakieś 5 min wyrżniemy o ziemię i nic nie jest w stanie tego zmienić. Postaraj się to w jakiś łagodny sposób wytłumaczyć pasażerom.
Stewardessa wzięła to sobie do serca i poszła się na pokład pasażerski.
- Proszę wszystkich o uwagę, czy byli byście państwo uprzejmi wyciągnąć paszporty ? Dziękuje, a teraz wszyscy unosimy je wysoko nad głowę i machamy ... brawo. Teraz chwytamy je dwoma rączkami i łamiemy w ten sposób, żeby podzielić je po środku. Pięknie, miło się z państwem współpracuje, a teraz zwijamy te paszporty w ciasny rulonik, tak, bardzo ciasny i ... wsadzamy sobie je głęboko w dupę, żeby było można łatwo was zidentyfikować, jak już się rozbijemy.
George W. Bush i Tony Blair maja lunch w Białym Domu. Jeden z ważnych gości podchodzi do nich i pyta o czym rozmawiają :
- Robimy plany Trzeciej Wojny Światowej.
- O, to ciekawe, a jakie to są plany ? - pyta gość.
- Zamierzamy zabić 14 milionów Muzułmanów i jednego dentystę.
Gość wygląda na zdezorientowanego, więc pyta zaciekawiony :
- Jednego dentystę ? Czemu chcecie zabić dentystę ?
Blair klepie Busha po plecach mówiąc :
- A nie mówiłem ? Nikt nie zapyta o Muzułmanów ...
Młody Indianin ożenił się z równie młodą Indianką. Od chwili ślubu kochali się bez przerwy przez 3 dni i 3 noce. Po tym czasie młody Indianin przestał kochać się z małżonką i powiedział :
- Kochanie, teraz nie będziemy się widzieć przez kolejne 3 dni i 3 noce.
- Ale dlaczego, już ci się znudziłam, już ci się nie podobam.
- Nie, po prostu teraz będę się z tobą kochał od tyłu ...
Spotyka się dwóch żonatych facetów i jeden pyta drugiego :
- Pykasz czasem swoją żonę w drugą dziurkę ?
- Zgłupiałeś, jeszcze w ciąże zajdzie !
Kubal pyta żonę :
- Dorotko, ty chciałaś syna, czy córkę ?
- Ja tylko chciałam zawiązać buty ...
Idą Trzej Królowie do Jezusa, wchodzą do stajenki, gdy jeden uderza głową we framugę i łapiąc się za czoło krzyczy :
- O Jezu !
Na to Maryja zwraca się z przekąsem do Józefa :
- Widzisz, Józefie, a mówiłam, że Jezus, to ładne imię, a ty ciągle tylko Staszek i Staszek ...
Spotykają się dwie blondynki i jedna z nich mówi :
- Ty, słuchaj, wiesz że za rok Sylwester wypada w piątek ?
A na to druga :
- Kurcze, żeby tylko nie trzynastego ...
- Widzę, że z innych egzaminów też ma pani same niedostateczne, jaki jest więc pani ulubiony przedmiot ?
- Smartfon.
Egzamin z zoologii :
- Co to za ptak ? - profesor pyta studenta wskazując na klatkę, która jest przykryta tak, że widać tylko nogi ptaka.
- Nie wiem, panie profesorze - mówi student.
- Jak się pan nazywa ? - pyta profesor.
Student podciąga nogawki :
- A niech pan profesor sam zgadnie ...
Fąfara, Kubal i Ewald spotkali się przy piwie, ale wieczór nie był zbyt udany, bo Kubal cały czas kasłał. W końcu Ewald nie wytrzymał :
- Słuchaj, weź ty idź wreszcie do lekarza, bo wykończysz tym kaszlem i siebie i nas !
- Byłem rano, wziąłem leki, ale nic nie pomogło.
- To chodź ze mną - mówi Fąfara - chyba wiem jak ci pomóc.
Wracają po pół godzinie, a Kubal w ogóle nie kaszle, Ewald aż rozdziawił usta ze zdziwienia, bierze więc Fąfarę dyskretnie na bok i pyta :
- Co ty zrobiłeś, że tak nagle przestał kasłać ?
- A nic takiego, dałem mu tylko środek na przeczyszczenie.
- I to pomaga na kaszel ?
- No pewnie, że pomaga - spróbuj po tym kaszlnąć ...
Przychodzi blondynka do banku i mówi, ze wylatuje na wakacje za granicę i prosi o kredyt w wysokości 3000 zł na 2 tygodnie. Bankowiec prosi ją o przedstawienie jakiegoś zabezpieczenia pod pożyczkę. Blondynka wyjmuje kluczyki do Jaguara stojącego przed bankiem. Po sprawdzeniu wszystkiego, bank zgadza się na przyjęcie samochodu pod zastaw. Pracownik banku odbiera kluczyki i odprowadza samochód do podziemnego garażu w banku. Po 2 tygodniach blondynka oddaje dług i odsetki 35,50 zł. Pracownik bankowy mówi :
- Cieszymy się z udanego interesu i mamy nadzieje, że wakacje się udały. Jednakże w czasie pani nieobecności sprawdziliśmy i dowiedzieliśmy się, że jest pani milionerką. Zastanawia nas, po co zawracała pani sobie głowę pożyczką na 3000 zł ?
Blondi na to odpowiada :
- A gdzie ja u diabła w Warszawie znalazłabym parking strzeżony dla Jaguara za milion na 2 tygodnie za 35,50 ?
Dyrektor przyjmuje do pracy nową sekretarkę :
- Ile pani zarabiała w poprzednim zakładzie ?
- Dwa tysiące złotych.
- To ja z przyjemnością dam pani dwa i pół tysiąca.
- Z przyjemnością, panie dyrektorze, to ja tam miałam cztery !
Pilot zielony z przerażenia zwraca się do stewardesy :
- Skarbie, za jakieś 5 min wyrżniemy o ziemię i nic nie jest w stanie tego zmienić. Postaraj się to w jakiś łagodny sposób wytłumaczyć pasażerom.
Stewardessa wzięła to sobie do serca i poszła się na pokład pasażerski.
- Proszę wszystkich o uwagę, czy byli byście państwo uprzejmi wyciągnąć paszporty ? Dziękuje, a teraz wszyscy unosimy je wysoko nad głowę i machamy ... brawo. Teraz chwytamy je dwoma rączkami i łamiemy w ten sposób, żeby podzielić je po środku. Pięknie, miło się z państwem współpracuje, a teraz zwijamy te paszporty w ciasny rulonik, tak, bardzo ciasny i ... wsadzamy sobie je głęboko w dupę, żeby było można łatwo was zidentyfikować, jak już się rozbijemy.
George W. Bush i Tony Blair maja lunch w Białym Domu. Jeden z ważnych gości podchodzi do nich i pyta o czym rozmawiają :
- Robimy plany Trzeciej Wojny Światowej.
- O, to ciekawe, a jakie to są plany ? - pyta gość.
- Zamierzamy zabić 14 milionów Muzułmanów i jednego dentystę.
Gość wygląda na zdezorientowanego, więc pyta zaciekawiony :
- Jednego dentystę ? Czemu chcecie zabić dentystę ?
Blair klepie Busha po plecach mówiąc :
- A nie mówiłem ? Nikt nie zapyta o Muzułmanów ...
Młody Indianin ożenił się z równie młodą Indianką. Od chwili ślubu kochali się bez przerwy przez 3 dni i 3 noce. Po tym czasie młody Indianin przestał kochać się z małżonką i powiedział :
- Kochanie, teraz nie będziemy się widzieć przez kolejne 3 dni i 3 noce.
- Ale dlaczego, już ci się znudziłam, już ci się nie podobam.
- Nie, po prostu teraz będę się z tobą kochał od tyłu ...
Spotyka się dwóch żonatych facetów i jeden pyta drugiego :
- Pykasz czasem swoją żonę w drugą dziurkę ?
- Zgłupiałeś, jeszcze w ciąże zajdzie !
Kubal pyta żonę :
- Dorotko, ty chciałaś syna, czy córkę ?
- Ja tylko chciałam zawiązać buty ...
Idą Trzej Królowie do Jezusa, wchodzą do stajenki, gdy jeden uderza głową we framugę i łapiąc się za czoło krzyczy :
- O Jezu !
Na to Maryja zwraca się z przekąsem do Józefa :
- Widzisz, Józefie, a mówiłam, że Jezus, to ładne imię, a ty ciągle tylko Staszek i Staszek ...
Spotykają się dwie blondynki i jedna z nich mówi :
- Ty, słuchaj, wiesz że za rok Sylwester wypada w piątek ?
A na to druga :
- Kurcze, żeby tylko nie trzynastego ...
- Ocena: 5%
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie