Humor
Regulamin forum
Tutaj można dyskutować na dowolny temat.
Prosimy jednak zachować kulturę i nie obrażać innych użytkowników.
Tutaj można dyskutować na dowolny temat.
Prosimy jednak zachować kulturę i nie obrażać innych użytkowników.
-
- Posty: 2398
- Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
- Lokalizacja: Białystok
- Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
- Podziękował: 727 razy
- Otrzymał podziękowań: 1169 razy
Re: Humor
Wraz z pierwszym w Nowym Roku dowcipasem pozdrawiam wszystkich wielbicieli tego działu i życzę wszelkiej pomyślności, a najbardziej zdrowia, bo jak praktyka pokazuje to ono jest najważniejsze i najcenniejsze, ponieważ nie da się go kupić za żadne pieniądze świata i niektórych schorzeń nie "naprawi" żadne, nawet najlepsze, ludzkie ASO, szczególnie w tym nadal trudnym pandemicznym czasie. Życzę także w tym Nowym Roku wszystkim jak najwięcej zadowolenia ze swoich samochodów, niekoniecznie z Atek oraz równocześnie jak najmniej mniejszych i większych problemów z nimi związanych.
Jednocześnie serdecznie wszystkim dziękuję za wszystkie "wyrazy uznania" w postaci "lajków". To na prawdę bardzo motywuje do dalszej zabawy.
Do Urzędu Stanu Cywilnego przychodzi do Indianin i mòwi :
- Chciałbym zmienić nazwisko.
- A jak się pan nazywa ?
- Waleczny orzeł spadający z nieba na wrogów i uderzający w ich znienacka.
- A jak się chce pan nazywać ?
- Jebudu.
Konduktor w pociągu do pijaka :
- Bilet proszę.
- Nieee maammm.
- To płaci pan mandat.
- Nie mammm pieeeniędzy.
- A na wódkę to pan miał ?
- Koooleeega mnie ugooościł.
- A na podróż to już nie dał ? - z sarkazmem nadal pyta konduktor.
Na to pijak wyciągając zza pazuchy flaszkę :
- Jak to nieeeee daaał ?
Jednocześnie serdecznie wszystkim dziękuję za wszystkie "wyrazy uznania" w postaci "lajków". To na prawdę bardzo motywuje do dalszej zabawy.
Do Urzędu Stanu Cywilnego przychodzi do Indianin i mòwi :
- Chciałbym zmienić nazwisko.
- A jak się pan nazywa ?
- Waleczny orzeł spadający z nieba na wrogów i uderzający w ich znienacka.
- A jak się chce pan nazywać ?
- Jebudu.
Konduktor w pociągu do pijaka :
- Bilet proszę.
- Nieee maammm.
- To płaci pan mandat.
- Nie mammm pieeeniędzy.
- A na wódkę to pan miał ?
- Koooleeega mnie ugooościł.
- A na podróż to już nie dał ? - z sarkazmem nadal pyta konduktor.
Na to pijak wyciągając zza pazuchy flaszkę :
- Jak to nieeeee daaał ?
- Ocena: 10.53%
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie
-
- Posty: 2398
- Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
- Lokalizacja: Białystok
- Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
- Podziękował: 727 razy
- Otrzymał podziękowań: 1169 razy
Re: Humor
Icek kupił sobie nowe buty. Przychodzi do Salci i pyta :
- Salcia, co widzisz ?
- Nic.
Icek rozbiera się, zostaje w samych butach i znów pyta :
- Salcia, co widzisz ?
- Widzę, że wisi.
- On nie wisi, tylko patrzy na moje nowe buty.
- Ja bym wolała, żeby on patrzył na twój kapelusz.
- Salcia, co widzisz ?
- Nic.
Icek rozbiera się, zostaje w samych butach i znów pyta :
- Salcia, co widzisz ?
- Widzę, że wisi.
- On nie wisi, tylko patrzy na moje nowe buty.
- Ja bym wolała, żeby on patrzył na twój kapelusz.
- Ocena: 5.26%
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie
-
- Posty: 2398
- Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
- Lokalizacja: Białystok
- Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
- Podziękował: 727 razy
- Otrzymał podziękowań: 1169 razy
Re: Humor
Mąż wrócił wcześniej z delegacji. Wchodzi do sypialni i widzi nagą żonę przykutą do łóżka kajdankami, z klamerkami do bielizny na sutkach, z kulą w ustach, z czerwonymi śladami na ciele po klapsach. Obok stoi nagi facet w skórzanej masce, z zamkami błyskawicznymi na całej głowie, z łapkami na myszy na genitaliach, ze śladami po pejczu i obcasach na ciele. Na podłodze leżą pejcze i baty. Mąż skonsternowany opuścił ręce i mówi :
- No widzę, że wpier.ol nic tu nie da ...
Starsze małżeństwo pojechało na wycieczkę do Chicago. Na miejscu mąż orientuje się, że w torbie nie ma mapy, więc zwraca się do żony :
- E, Halina, gdzie, kur.a, schowałaś mapy ?
- Nie brałam żadnych map.
- Jak to nie, kur.a, przecież ci mówiłem, że masz, kur.a, spakować mapy. Teraz się tutaj, kur.a, nie odnajdziemy.
W tym samym momencie do pary podchodzi jeden z mieszkańców i pyta :
- Państwo z Polski, tak ?
- Tak, a jak pan się zorientował ? - pyta mąż.
- No, po tych kur.ach - odpowiada przechodzień.
Mąż odwraca się do żony i mówi :
- Halina ! Ciebie to już, kur.a, nawet w Chicago znają.
- No widzę, że wpier.ol nic tu nie da ...
Starsze małżeństwo pojechało na wycieczkę do Chicago. Na miejscu mąż orientuje się, że w torbie nie ma mapy, więc zwraca się do żony :
- E, Halina, gdzie, kur.a, schowałaś mapy ?
- Nie brałam żadnych map.
- Jak to nie, kur.a, przecież ci mówiłem, że masz, kur.a, spakować mapy. Teraz się tutaj, kur.a, nie odnajdziemy.
W tym samym momencie do pary podchodzi jeden z mieszkańców i pyta :
- Państwo z Polski, tak ?
- Tak, a jak pan się zorientował ? - pyta mąż.
- No, po tych kur.ach - odpowiada przechodzień.
Mąż odwraca się do żony i mówi :
- Halina ! Ciebie to już, kur.a, nawet w Chicago znają.
- Ocena: 10.53%
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie
-
- Posty: 2398
- Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
- Lokalizacja: Białystok
- Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
- Podziękował: 727 razy
- Otrzymał podziękowań: 1169 razy
Re: Humor
Decyzją Rządu do szpitali, gdzie leczeni są pacjenci zarażeni koronawirusem będą przymusowo kierowani lekarze orzecznicy z ZUS. Potrafią uzdrowić nawet najciężej chorych.
Przychodzi zięć do teściowej w szpitalu. Idzie do ordynatora i pyta :
- Jest jakaś nadzieja ?
A lekarz na to :
- Nie ma żadnej. Niestety już jutro wychodzi !
Jedzie facet z Łodzi do Pekinu. Idzie na Łódź Kaliską do kasy biletowej i mówi :
- Poproszę bilet do Pekinu.
Kasjerka jest w szoku, ale mówi, że wyda mu bilet do Warszawy, tam mu podpowiedzą co dalej. Warszawa Centralna :
- Poproszę bilet do Pekinu.
Kasjerka także w szoku, ale Pekin to gdzieś na wschodzie, więc dała mu bilet do Moskwy i tam pojedzie sobie dalej. Dzień później - Dworzec w Moskwie :
- Dzień dobry, poproszę bilet do Pekinu.
Kasjerka także w konsternacji, ale wydaje mu bilet na kolej transsyberyjską do Władywostoku. Tydzień później - Władywostok :
- Dzień dobry, poproszę bilet do Pekinu.
Dla kasjerki to codzienność, wydaje mu bilet do Pekinu. W końcu człowiek jest wreszcie w upragnionym Pekinie, po dziesięciu dniach podróży. Po pobycie wypadałoby wrócić do Polski, idzie więc na dworzec kolejowy w Pekinie :
- Dzień dobry, poproszę bilet do Łodzi.
Kasjerka po chwili klikania w komputerze pyta :
- Ale do Fabrycznej, Kaliskiej, czy na Widzew ?
Przychodzi zięć do teściowej w szpitalu. Idzie do ordynatora i pyta :
- Jest jakaś nadzieja ?
A lekarz na to :
- Nie ma żadnej. Niestety już jutro wychodzi !
Jedzie facet z Łodzi do Pekinu. Idzie na Łódź Kaliską do kasy biletowej i mówi :
- Poproszę bilet do Pekinu.
Kasjerka jest w szoku, ale mówi, że wyda mu bilet do Warszawy, tam mu podpowiedzą co dalej. Warszawa Centralna :
- Poproszę bilet do Pekinu.
Kasjerka także w szoku, ale Pekin to gdzieś na wschodzie, więc dała mu bilet do Moskwy i tam pojedzie sobie dalej. Dzień później - Dworzec w Moskwie :
- Dzień dobry, poproszę bilet do Pekinu.
Kasjerka także w konsternacji, ale wydaje mu bilet na kolej transsyberyjską do Władywostoku. Tydzień później - Władywostok :
- Dzień dobry, poproszę bilet do Pekinu.
Dla kasjerki to codzienność, wydaje mu bilet do Pekinu. W końcu człowiek jest wreszcie w upragnionym Pekinie, po dziesięciu dniach podróży. Po pobycie wypadałoby wrócić do Polski, idzie więc na dworzec kolejowy w Pekinie :
- Dzień dobry, poproszę bilet do Łodzi.
Kasjerka po chwili klikania w komputerze pyta :
- Ale do Fabrycznej, Kaliskiej, czy na Widzew ?
- Ocena: 15.79%
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie
-
- Posty: 305
- Rejestracja: 30 kwie 2019, 19:15
- Lokalizacja: TG
- Samochód: Ateca FR 2.0 TSI DSG 4Drive
- Podziękował: 179 razy
- Otrzymał podziękowań: 52 razy
Re: Humor
Wersja śląska tego dowcipu była taka:
- poproszę bilet do Radzionkowa....
Kasjerka pyta:
- Radzionków Miasto czy Radzionków Rojca?
- Ocena: 10.53%
--
Jaca
Jaca
-
- Posty: 2398
- Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
- Lokalizacja: Białystok
- Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
- Podziękował: 727 razy
- Otrzymał podziękowań: 1169 razy
Re: Humor
Jeśli w Polsce na ulicy usłyszysz zdanie "Co za pedały !", to na 1 % ktoś tak wyraża się o gejach. W pozostałych 99 % chodzi zapewne o Straż Miejską, członków rządu lub piłkarzy kadry narodowej.
Wpada grzybek w occie do żołądka, rozejrzał się, zobaczył wolne miejsce koło dwunastnicy, więc się położył i śpi. Za chwilę wpada ogóreczek, zobaczył wolne miejsce koło grzybka, więc też się położył i usnął. W chwilę potem śledzik w towarzystwie zimnych nóżek również wpadli, wszyscy przytulili się do siebie i śpią. Po chwili z wielkim chlupotem wlewa się seta wódki, rozejrzała się mętnym wzrokiem i pyta :
- Co jest chłopaki ? Tam na górze taka impreza, a wy się tu wylegujecie ? Wracamy !
Wpada grzybek w occie do żołądka, rozejrzał się, zobaczył wolne miejsce koło dwunastnicy, więc się położył i śpi. Za chwilę wpada ogóreczek, zobaczył wolne miejsce koło grzybka, więc też się położył i usnął. W chwilę potem śledzik w towarzystwie zimnych nóżek również wpadli, wszyscy przytulili się do siebie i śpią. Po chwili z wielkim chlupotem wlewa się seta wódki, rozejrzała się mętnym wzrokiem i pyta :
- Co jest chłopaki ? Tam na górze taka impreza, a wy się tu wylegujecie ? Wracamy !
- Ocena: 5.26%
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie
-
- Posty: 2398
- Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
- Lokalizacja: Białystok
- Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
- Podziękował: 727 razy
- Otrzymał podziękowań: 1169 razy
Re: Humor
Przychodzi duży facet na kopalnię aby spytać o prace. Zadowolony kierownik kopalni, bo to spory chłop mówi :
- Bardzo się cieszymy, że chce pan u nas pracować. Proszę tylko podpisać umowę i może pan od jutra zaczynać.
- Ale ja nie umiem pisać.
- W takim razie pracy nie będzie.
Zmartwiony facet wyszedł. Minęło parę lat, Wallstreet, do największego jubilera w okolicy wchodzi ten sam facet i mówi :
- Poproszę te 10 Rolexow, 5 naszyjników, 10 pierścionków ...
Wymienia i wymienia w końcu kasjerka mówi :
- Dobrze, to razem będzie 150 tys $.
Facet przeszukuje kieszenie i rzuca jej garściami setki $. Kasjerka liczy, liczy aż uzbierała cała kwotę. Po wszystkim mówi :
- Wszystko się zgadza, tutaj jest towar. Zastanawia mnie tylko, czy nie łatwiej by było panu czek wypisać ?
Na to facet odpowiedział :
- Pani ! Jakbym ja umiał pisać, to do teraz bym na kopalni robił !
Dwie "czterdziestki" przy herbatce :
- A wiesz ? Mój Antoni to mnie ciągle darzy uczuciem ...
- Bo ?
- Och ! Gdyż nadal jeszcze trzy razy w miesiącu obdarza mnie ekstazą cielesną ...
- No to klawo, bo mój Zenek, to mnie już chyba nie chce.
- Dlaczego ?
- A bo teraz, to mnie już tylko dwa razy dziennie ruc.a ...
Niedaleko małej parafii zbudowanej przy drodze stoją rabin i ksiądz. Piszą na tablicy wielkimi literami :
"KONIEC JEST BLISKI ! ZAWRÓĆ, NIM BĘDZIE ZA PÓŹNO !"
W chwili, gdy piszą ostatnią literę zatrzymuje się samochód. Wychodzi kierowca i krzyczy :
- Zostawcie nas w spokoju, wy religijni fanatycy !
Wsiada z powrotem do samochodu. Odjeżdża. Po chwili słychać wielki huk i trzask. Duchowni patrzą na siebie i ksiądz mówi :
- Eee ... może po prostu napisać : "Most jest zniszczony !" Co ?
Egzamin z zoologi. Profesor pyta studentki :
- Proszę mi powiedzieć dlaczego zwierzęta liżą swoje genitalia ?
Studentka głośno wzdycha i odpowiada :
- Bo mogą ?
Blondynka dzwoni na policję żeby zgłosić, że okradziono jej samochód :
- Ukradli tablicę rozdzielczą, kierownicę, pedał hamulca, a nawet pedał gazu ...
Za chwilę ponowny telefon :
- Już nieważne, przez pomyłkę usiadłam na tylne siedzenie.
- Bardzo się cieszymy, że chce pan u nas pracować. Proszę tylko podpisać umowę i może pan od jutra zaczynać.
- Ale ja nie umiem pisać.
- W takim razie pracy nie będzie.
Zmartwiony facet wyszedł. Minęło parę lat, Wallstreet, do największego jubilera w okolicy wchodzi ten sam facet i mówi :
- Poproszę te 10 Rolexow, 5 naszyjników, 10 pierścionków ...
Wymienia i wymienia w końcu kasjerka mówi :
- Dobrze, to razem będzie 150 tys $.
Facet przeszukuje kieszenie i rzuca jej garściami setki $. Kasjerka liczy, liczy aż uzbierała cała kwotę. Po wszystkim mówi :
- Wszystko się zgadza, tutaj jest towar. Zastanawia mnie tylko, czy nie łatwiej by było panu czek wypisać ?
Na to facet odpowiedział :
- Pani ! Jakbym ja umiał pisać, to do teraz bym na kopalni robił !
Dwie "czterdziestki" przy herbatce :
- A wiesz ? Mój Antoni to mnie ciągle darzy uczuciem ...
- Bo ?
- Och ! Gdyż nadal jeszcze trzy razy w miesiącu obdarza mnie ekstazą cielesną ...
- No to klawo, bo mój Zenek, to mnie już chyba nie chce.
- Dlaczego ?
- A bo teraz, to mnie już tylko dwa razy dziennie ruc.a ...
Niedaleko małej parafii zbudowanej przy drodze stoją rabin i ksiądz. Piszą na tablicy wielkimi literami :
"KONIEC JEST BLISKI ! ZAWRÓĆ, NIM BĘDZIE ZA PÓŹNO !"
W chwili, gdy piszą ostatnią literę zatrzymuje się samochód. Wychodzi kierowca i krzyczy :
- Zostawcie nas w spokoju, wy religijni fanatycy !
Wsiada z powrotem do samochodu. Odjeżdża. Po chwili słychać wielki huk i trzask. Duchowni patrzą na siebie i ksiądz mówi :
- Eee ... może po prostu napisać : "Most jest zniszczony !" Co ?
Egzamin z zoologi. Profesor pyta studentki :
- Proszę mi powiedzieć dlaczego zwierzęta liżą swoje genitalia ?
Studentka głośno wzdycha i odpowiada :
- Bo mogą ?
Blondynka dzwoni na policję żeby zgłosić, że okradziono jej samochód :
- Ukradli tablicę rozdzielczą, kierownicę, pedał hamulca, a nawet pedał gazu ...
Za chwilę ponowny telefon :
- Już nieważne, przez pomyłkę usiadłam na tylne siedzenie.
- Ocena: 5.26%
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie
-
- Posty: 2398
- Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
- Lokalizacja: Białystok
- Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
- Podziękował: 727 razy
- Otrzymał podziękowań: 1169 razy
Re: Humor
Dwóch bezdomnych podczas przeczesywania okolicznych kontenerów natrafiło na częściowo pełną butelkę wódki. Ucieszyli się, ale po chwili jeden z nich gdzieś tam doczytał "alkohol metylowy". Na to drugi :
- No to co, że metylowy ?
- No co ty, nie wiesz ? Po metylowym traci się wzrok.
Siedli tacy załamani przy tej flaszce myślą i myślą. W końcu po piętnastu minutach jeden z nich :
- Wiesz stary, w sumie to myśmy już wszystko widzieli.
- No to co, że metylowy ?
- No co ty, nie wiesz ? Po metylowym traci się wzrok.
Siedli tacy załamani przy tej flaszce myślą i myślą. W końcu po piętnastu minutach jeden z nich :
- Wiesz stary, w sumie to myśmy już wszystko widzieli.
- Ocena: 5.26%
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie
- Grz_Bo
- Posty: 441
- Rejestracja: 15 lis 2020, 8:48
- Samochód: Seat Leon
- Podziękował: 0
- Otrzymał podziękowań: 157 razy
Re: Humor
Rozlewają więc alkohol do szklanek. 1sza ,2ga szklanka a przy 3ciej jeden do drugiego mówi:Misiek pisze:Dwóch bezdomnych podczas przeczesywania okolicznych kontenerów natrafiło na częściowo pełną butelkę wódki. Ucieszyli się, ale po chwili jeden z nich gdzieś tam doczytał "alkohol metylowy". Na to drugi :
- No to co, że metylowy ?
- No co ty, nie wiesz ? Po metylowym traci się wzrok.
Siedli tacy załamani przy tej flaszce myślą i myślą. W końcu po piętnastu minutach jeden z nich :
- Wiesz stary, w sumie to myśmy już wszystko widzieli.
- pij Zenek bo się ciemno robi.
______________
Pozdrawiam
Grzegorz
- Ocena: 10.53%
-
- Posty: 2398
- Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
- Lokalizacja: Białystok
- Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
- Podziękował: 727 razy
- Otrzymał podziękowań: 1169 razy
Re: Humor
Wysiada facet z windy w hotelu, a tam sprzątaczka odkurza dywan. Facet myśli :
- A poruc.am sobie, co mi tam ...
Podchodzi od tyłu, zawija fartuch i penetruje. Skończył, wraca do pokoju, ale po chwili myśli, że w sumie wypadałoby podziękować. Podchodzi z tyłu i delikatnie dotyka ramienia, a kobitka :
- Kur.a, aleś mnie pan przestraszył !
Pukanie do drzwi :
- Otwierać, policja !
- A czego chcecie ?
- Porozmawiać.
- A ilu was tam jest ?
- Dwóch.
- To porozmawiajcie sami ze sobą.
- A poruc.am sobie, co mi tam ...
Podchodzi od tyłu, zawija fartuch i penetruje. Skończył, wraca do pokoju, ale po chwili myśli, że w sumie wypadałoby podziękować. Podchodzi z tyłu i delikatnie dotyka ramienia, a kobitka :
- Kur.a, aleś mnie pan przestraszył !
Pukanie do drzwi :
- Otwierać, policja !
- A czego chcecie ?
- Porozmawiać.
- A ilu was tam jest ?
- Dwóch.
- To porozmawiajcie sami ze sobą.
- Ocena: 5.26%
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie