Humor
Regulamin forum
Tutaj można dyskutować na dowolny temat.
Prosimy jednak zachować kulturę i nie obrażać innych użytkowników.
Tutaj można dyskutować na dowolny temat.
Prosimy jednak zachować kulturę i nie obrażać innych użytkowników.
-
- Posty: 2432
- Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
- Lokalizacja: Białystok
- Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
- Podziękował: 744 razy
- Otrzymał podziękowań: 1193 razy
Re: Humor
Na dworcu kolejowym facet biegnie za odjeżdżającym z peronu pociągiem, macha rękami, krzyczy. W końcu pociąg znika powoli w oddali, zdyszany facet ciężko opada na ławkę. Podchodzi do niego kolejarz i mówi :
- Co, spóźnił się pan na pociąg ?
- Nie, wyganiałem go z dworca !
Mąż zabiera żonę do klubu, a tam na parkiecie koleś wywija tańce, break dance, moon walking, robi salta, kupuje drinki dla ludzi - no prawdziwy król parkietu. Nagle żona mówi do męża :
- Widzisz tego kolesia, 25 lat temu oświadczył mi się, ale dałam mu kosza.
Na to mąż odpowiada :
- Wygląda na to, że nie przestał jeszcze świętować.
- Kelner, kelner !
- Słucham pana ...
- Nie odpowiada mi ta zupa.
- A o co ją pan pytał ?
80-latek ożenił się z 20-latką i noc poślubną spędzają w hotelu. Wśród personelu hotelu trwają zakłady, czy pan młody przeżyje tą noc. Nad ranem na schodach prowadzących do recepcji pojawia się kompletnie wyczerpana panna młoda. Ledwo żywa, słania się na drżących nogach trzymając się poręczy :
- Co się stało ? – pyta zaniepokojona recepcjonistka.
Na to panna młoda płaczliwym głosem :
- Jak mówił, że oszczędzał 60 lat, to myślałam, że ma na myśli pieniądze.
Pani na lekcji :
- Niech ktoś ułoży zdanie z jednym ptakiem.
Zgłasza się Jasio :
- Mój tata przyszedł do domu pijany jak szpak.
- Brawo, a spróbuj ułożyć zdanie z dwoma ptakami.
- Mój tata przyszedł do domu pijany jak szpak i wywinął orła.
- Brawo, brawo. Dostaniesz piątkę, jak ułożysz zdanie z trzema ptakami.
- Mój tata przyszedł do domu pijany jak szpak, wywinął orła i puścił pawia.
- Jasiu postawię Ci szóstkę, jak ułożysz zdanie z pięcioma ptakami.
- Mój tata przyszedł do domu pijany jak szpak, wywinął orła, puścił pawia, a z nosa poleciały mu dwa gile.
- Jasiu - zdasz z polskiego na 6 jeśli ułożysz zdanie z sześcioma ptakami.
- Mój tata przyszedł do domu pijany jak szpak, wywinął orła, puścił pawia, z nosa poleciały mu dwa gile, a potem znowu poszedł chlać na sępa.
Poniedziałek rano, szef do pracownika :
– Co masz takie czerwone oczy, piłeś ?
– Nie ! Płakałem cały weekend, bo brakowało mi pracy !
- Co, spóźnił się pan na pociąg ?
- Nie, wyganiałem go z dworca !
Mąż zabiera żonę do klubu, a tam na parkiecie koleś wywija tańce, break dance, moon walking, robi salta, kupuje drinki dla ludzi - no prawdziwy król parkietu. Nagle żona mówi do męża :
- Widzisz tego kolesia, 25 lat temu oświadczył mi się, ale dałam mu kosza.
Na to mąż odpowiada :
- Wygląda na to, że nie przestał jeszcze świętować.
- Kelner, kelner !
- Słucham pana ...
- Nie odpowiada mi ta zupa.
- A o co ją pan pytał ?
80-latek ożenił się z 20-latką i noc poślubną spędzają w hotelu. Wśród personelu hotelu trwają zakłady, czy pan młody przeżyje tą noc. Nad ranem na schodach prowadzących do recepcji pojawia się kompletnie wyczerpana panna młoda. Ledwo żywa, słania się na drżących nogach trzymając się poręczy :
- Co się stało ? – pyta zaniepokojona recepcjonistka.
Na to panna młoda płaczliwym głosem :
- Jak mówił, że oszczędzał 60 lat, to myślałam, że ma na myśli pieniądze.
Pani na lekcji :
- Niech ktoś ułoży zdanie z jednym ptakiem.
Zgłasza się Jasio :
- Mój tata przyszedł do domu pijany jak szpak.
- Brawo, a spróbuj ułożyć zdanie z dwoma ptakami.
- Mój tata przyszedł do domu pijany jak szpak i wywinął orła.
- Brawo, brawo. Dostaniesz piątkę, jak ułożysz zdanie z trzema ptakami.
- Mój tata przyszedł do domu pijany jak szpak, wywinął orła i puścił pawia.
- Jasiu postawię Ci szóstkę, jak ułożysz zdanie z pięcioma ptakami.
- Mój tata przyszedł do domu pijany jak szpak, wywinął orła, puścił pawia, a z nosa poleciały mu dwa gile.
- Jasiu - zdasz z polskiego na 6 jeśli ułożysz zdanie z sześcioma ptakami.
- Mój tata przyszedł do domu pijany jak szpak, wywinął orła, puścił pawia, z nosa poleciały mu dwa gile, a potem znowu poszedł chlać na sępa.
Poniedziałek rano, szef do pracownika :
– Co masz takie czerwone oczy, piłeś ?
– Nie ! Płakałem cały weekend, bo brakowało mi pracy !
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie
-
- Posty: 2432
- Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
- Lokalizacja: Białystok
- Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
- Podziękował: 744 razy
- Otrzymał podziękowań: 1193 razy
Re: Humor
Żona do męża :
- Co kupimy pod choinkę mojej mamusi ?
- Może perły.
- Jesteś kochany !
- Wiem ... fajną promocję widziałem na 4-paka.
Rozmawia dwóch muzułmanów. Jeden stary, doświadczony imam i drugi młodziak, który ma właśnie brać ślub, ale nie ma pewności co do dziewictwa swojej przyszłej żony. Pyta więc starca jak to sprawdzić :
- Musisz użyć najlepszego, sprawdzonego islamskiego sposobu określania dziewictwa.
- Znaczy się co ?
- Weź czerwoną farbę, niebieską farbę i szpadel.
- Farby, szpadel ? Ale po co ?
- Przed nocą poślubną malujesz sobie jedno jajko na niebiesko, drugie na czerwono i kładziesz szpadel obok wyra. Jak przyjdzie i powie "To najdziwniejsze jajka jakie w życiu widziałam" to za.....ol jej w łeb szpadlem.
Idzie starsza kobieta przez las, nagle podbiega mężczyzna i krzyczy do ucha : Uuu. Kobieta odwraca się i odpowiada : Uuu.
- Co, nie boi się pani ? - pyta mężczyzna.
- A czego mam się bać - seks lubię, a renta została w domu.
- Co kupimy pod choinkę mojej mamusi ?
- Może perły.
- Jesteś kochany !
- Wiem ... fajną promocję widziałem na 4-paka.
Rozmawia dwóch muzułmanów. Jeden stary, doświadczony imam i drugi młodziak, który ma właśnie brać ślub, ale nie ma pewności co do dziewictwa swojej przyszłej żony. Pyta więc starca jak to sprawdzić :
- Musisz użyć najlepszego, sprawdzonego islamskiego sposobu określania dziewictwa.
- Znaczy się co ?
- Weź czerwoną farbę, niebieską farbę i szpadel.
- Farby, szpadel ? Ale po co ?
- Przed nocą poślubną malujesz sobie jedno jajko na niebiesko, drugie na czerwono i kładziesz szpadel obok wyra. Jak przyjdzie i powie "To najdziwniejsze jajka jakie w życiu widziałam" to za.....ol jej w łeb szpadlem.
Idzie starsza kobieta przez las, nagle podbiega mężczyzna i krzyczy do ucha : Uuu. Kobieta odwraca się i odpowiada : Uuu.
- Co, nie boi się pani ? - pyta mężczyzna.
- A czego mam się bać - seks lubię, a renta została w domu.
- Ocena: 5.26%
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie
-
- Posty: 2432
- Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
- Lokalizacja: Białystok
- Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
- Podziękował: 744 razy
- Otrzymał podziękowań: 1193 razy
Re: Humor
Spotyka pająk pająka :
- Cześć, co robisz ?
- Gram w motylki.
- A skąd je masz ?
- A ściągnąłem sobie z sieci.
Pacjentka dzwoni do swojego lekarza :
- Panie doktorze. Kupiłam tą gruszkę do lewatywy, jak pan polecił i co teraz mam z nią zrobić ?
- Napełnia pani ją ciepłą wodą i wsadza sobie w dupę, a potem ...
- Oj, dobra, dobra. Jutro zadzwonię - widzę, że pan doktor coś dzisiaj nie w sosie.
- Cześć, co robisz ?
- Gram w motylki.
- A skąd je masz ?
- A ściągnąłem sobie z sieci.
Pacjentka dzwoni do swojego lekarza :
- Panie doktorze. Kupiłam tą gruszkę do lewatywy, jak pan polecił i co teraz mam z nią zrobić ?
- Napełnia pani ją ciepłą wodą i wsadza sobie w dupę, a potem ...
- Oj, dobra, dobra. Jutro zadzwonię - widzę, że pan doktor coś dzisiaj nie w sosie.
- Ocena: 5.26%
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie
- sailor 88
- Posty: 1374
- Rejestracja: 27 maja 2017, 9:33
- Lokalizacja: Białystok
- Samochód: Nissan Qashqai E-POWER : był Seat Ateca 1,6TDI
- Podziękował: 84 razy
- Otrzymał podziękowań: 383 razy
Re: Humor
Córka (cała w skowronkach) wraca do domu z pierwszej randki z chłopakiem. Zaciekawiona matka pyta:
-A co tam córciu, tak długo robiliście?
Rozpromieniona córcia na to:
- Nie wiem mamuś jak to się nazywa, ale wiem, że to będzie moim hobby do końca życia!!!
-A co tam córciu, tak długo robiliście?
Rozpromieniona córcia na to:
- Nie wiem mamuś jak to się nazywa, ale wiem, że to będzie moim hobby do końca życia!!!
- Ocena: 5.26%
...Spieszmy się kochać diesel'e, tak szybko odchodzą...
-
- Posty: 2432
- Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
- Lokalizacja: Białystok
- Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
- Podziękował: 744 razy
- Otrzymał podziękowań: 1193 razy
Re: Humor
Generałowi urodził się wnuk, więc postanowił wysłać swego adiutanta do szpitala, aby się dowiedział czegoś więcej. Po powrocie generał pyta :
- I jak wygląda ?
Na to adiutant :
- Jest bardzo ładny ... podobny do pana generała.
- Podaj więcej szczegółów !
- Melduję, że jest mały, łysy i bez przerwy drze mordę.
Podchodzi facet do kiosku, wsadza głowę do okienka i głośno krzyczy :
- Poproszę prezerwatywy !
- A co pan tak krzyczy ? Przecież, nie jestem głucha ! Z filtrem, czy bez ?
Do wodza indiańskiego przybywa Indianin i mówi :
- Wodzu, beznadziejne dałeś nam imiona.
Na to wódz :
- Nie podoba ci się imię twojego starego, Dzielny Byk ?
- No ... podoba - mówi Indianin.
- A imię twojej starej, Błyszczące Oko ?
- No ... podoba.
- Więc nie zawracaj mi dupy, Śmierdzący Bękarcie.
- I jak wygląda ?
Na to adiutant :
- Jest bardzo ładny ... podobny do pana generała.
- Podaj więcej szczegółów !
- Melduję, że jest mały, łysy i bez przerwy drze mordę.
Podchodzi facet do kiosku, wsadza głowę do okienka i głośno krzyczy :
- Poproszę prezerwatywy !
- A co pan tak krzyczy ? Przecież, nie jestem głucha ! Z filtrem, czy bez ?
Do wodza indiańskiego przybywa Indianin i mówi :
- Wodzu, beznadziejne dałeś nam imiona.
Na to wódz :
- Nie podoba ci się imię twojego starego, Dzielny Byk ?
- No ... podoba - mówi Indianin.
- A imię twojej starej, Błyszczące Oko ?
- No ... podoba.
- Więc nie zawracaj mi dupy, Śmierdzący Bękarcie.
- Ocena: 5.26%
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie
-
- Posty: 2432
- Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
- Lokalizacja: Białystok
- Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
- Podziękował: 744 razy
- Otrzymał podziękowań: 1193 razy
Re: Humor
Po dłuższej przerwie na posuchę coś w moim źródełku dzisiaj obrodziło :
- Halo ! Czy to policja ?
- Tak. W czym możemy pomóc ?
- U sąsiada jest 15 osób i imprezują !
- Cóż ! Jakbyś pan nie był takim ch...m, to pewnie też, by pana zaprosili !
Trzej koledzy naradzają się przed wspólnym wyjazdem na polowanie :
- A więc wyjeżdżamy jutro o piątej rano. Bierzemy strzelby, psy i skrzynkę piwa.
- A może dwie ?
- Ostatnio, jak wzięliśmy dwie, zastrzeliliśmy psa.
- No to psów nie weźmiemy.
- Dobra, a więc wyruszamy o piątej. Psów nie bierzemy. Zabieramy ze sobą strzelby i dwie skrzynki piwa.
- A może trzy ?
- Czy nie pamiętasz, że kiedyś, jak wzięliśmy trzy, to ty sam oberwałeś w nogę ?
- Możemy nie brać broni !
- W porządku. Wyjazd o piątej. Psów i broni nie bierzemy, ale bierzemy trzy skrzynki piwa.
- A może weźmiemy jednak cztery ?
- Jak wzięliśmy cztery, Mietek wychodząc z samochodu przewrócił się i złamał sobie rękę.
- Ale przecież możemy nie wychodzić z samochodu !
- Zgoda. Więc podsumujmy : wyruszamy na polowanie jutro o piątej rano, psów i broni nie bierzemy, bierzemy 4 skrzynki piwa i nie
wysiadamy z samochodu.
Babcia do Jasia :
- Jasiu, jak nazywa się wasz kotek ?
- Kotek.
- Ale chodzi mi o to jak on się wabi ?
- Kotek.
- A powiedz jak na niego wołasz ?
- Kotek.
- No dobra to powiedz jak tatuś na niego woła.
- Sierściuch je.any.
Pijany mąż wraca nad ranem do domu, puka w drzwi, otwiera żona.
- Gdzie byłeś ?
- U Heńka - odpowiada mąż.
- Co robiłeś ? ! - wykrzykuje wkurzona żona.
- Nooo, grałem w szachy ...
- Wchodź do domu pogadamy !
Posadziła męża koło telefonu i dzwoni do Heńka ...
- Halo, Heniek ?
- ... słuchaj, czy był u ciebie dzisiaj mój mąż na szachach ?
A Heniu na to :
- Był ? Kurna siedzi i dalej gra.
Słyszałem, że twoja Teściowa miała wypadek.
- Tak, szła do piwnicy po ziemniaki na obiad, na schodach potknęła się i skręciła kark.
- I co zrobiliście ?
- Spaghetti.
- Czy zostajesz moją żoną - pyta chłopak swoją dziewczynę.
- Nie wyjdę za ciebie ! Mój przyszły mąż musi umieć dobrze gotować, prać, sprzątać, robić zakupy, być wpatrzony we mnie jak w obrazek i wypełniać moje życzenia ...
- Rozumiem. Cofam moją propozycję. Pozwól jednak, że przez chwilę pozostanę jeszcze na klęczkach i pomodlę się za tego biedaka ...
- Halo ! Czy to policja ?
- Tak. W czym możemy pomóc ?
- U sąsiada jest 15 osób i imprezują !
- Cóż ! Jakbyś pan nie był takim ch...m, to pewnie też, by pana zaprosili !
Trzej koledzy naradzają się przed wspólnym wyjazdem na polowanie :
- A więc wyjeżdżamy jutro o piątej rano. Bierzemy strzelby, psy i skrzynkę piwa.
- A może dwie ?
- Ostatnio, jak wzięliśmy dwie, zastrzeliliśmy psa.
- No to psów nie weźmiemy.
- Dobra, a więc wyruszamy o piątej. Psów nie bierzemy. Zabieramy ze sobą strzelby i dwie skrzynki piwa.
- A może trzy ?
- Czy nie pamiętasz, że kiedyś, jak wzięliśmy trzy, to ty sam oberwałeś w nogę ?
- Możemy nie brać broni !
- W porządku. Wyjazd o piątej. Psów i broni nie bierzemy, ale bierzemy trzy skrzynki piwa.
- A może weźmiemy jednak cztery ?
- Jak wzięliśmy cztery, Mietek wychodząc z samochodu przewrócił się i złamał sobie rękę.
- Ale przecież możemy nie wychodzić z samochodu !
- Zgoda. Więc podsumujmy : wyruszamy na polowanie jutro o piątej rano, psów i broni nie bierzemy, bierzemy 4 skrzynki piwa i nie
wysiadamy z samochodu.
Babcia do Jasia :
- Jasiu, jak nazywa się wasz kotek ?
- Kotek.
- Ale chodzi mi o to jak on się wabi ?
- Kotek.
- A powiedz jak na niego wołasz ?
- Kotek.
- No dobra to powiedz jak tatuś na niego woła.
- Sierściuch je.any.
Pijany mąż wraca nad ranem do domu, puka w drzwi, otwiera żona.
- Gdzie byłeś ?
- U Heńka - odpowiada mąż.
- Co robiłeś ? ! - wykrzykuje wkurzona żona.
- Nooo, grałem w szachy ...
- Wchodź do domu pogadamy !
Posadziła męża koło telefonu i dzwoni do Heńka ...
- Halo, Heniek ?
- ... słuchaj, czy był u ciebie dzisiaj mój mąż na szachach ?
A Heniu na to :
- Był ? Kurna siedzi i dalej gra.
Słyszałem, że twoja Teściowa miała wypadek.
- Tak, szła do piwnicy po ziemniaki na obiad, na schodach potknęła się i skręciła kark.
- I co zrobiliście ?
- Spaghetti.
- Czy zostajesz moją żoną - pyta chłopak swoją dziewczynę.
- Nie wyjdę za ciebie ! Mój przyszły mąż musi umieć dobrze gotować, prać, sprzątać, robić zakupy, być wpatrzony we mnie jak w obrazek i wypełniać moje życzenia ...
- Rozumiem. Cofam moją propozycję. Pozwól jednak, że przez chwilę pozostanę jeszcze na klęczkach i pomodlę się za tego biedaka ...
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie