Humor
Regulamin forum
Tutaj można dyskutować na dowolny temat.
Prosimy jednak zachować kulturę i nie obrażać innych użytkowników.
Tutaj można dyskutować na dowolny temat.
Prosimy jednak zachować kulturę i nie obrażać innych użytkowników.
-
- Posty: 2433
- Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
- Lokalizacja: Białystok
- Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
- Podziękował: 744 razy
- Otrzymał podziękowań: 1195 razy
Re: Humor
Dzisiaj trochę nadrobię wczorajszą posuchę
Stoi baca na jednym brzegu Dunajca, a góral na drugim. Baca drze się w wniebogłosy :
- Głęboka ta rzeka ?!
Ale góral nie dosłyszał, bo Dunajec okropnie chałasował, wiec mówi :
- To nie Oka, to Dunajec !
Na to baca wchodzi do wody, prąd go porywa, ledwo żywy wychodzi na drugim brzegu. Po chwili podchodzi wściekły do górala i mówi :
- Ja ci k**wa dam do jajec !
Jeden przedszkolak mówi w przedszkolu do drugiego :
- U mnie w domu modlimy się przed każdym posiłkiem.
- A u mnie nie, bo mama bardzo dobrze gotuje.
Turysta rano wyszedł z pokoju i zaczyna się gimnastykować. Po rozgrzewce zaczyna intensywnie robić pompki. Niebawem na dwór wychodzi góral i patrzy z niedowierzaniem na "cepra", a potem w niebo, odwraca się ku chałupie i woła do swojej żony.
- Hanuś, wiał dzisiaj jakiścik halny ??
- Nie - odpowiada żona.
- Kaj nie, kaj mu babę wywiało - mruczy góral pod nosem.
Żona wraca do domu i mówi do męża :
- Kochanie - wróciłam z salonu kosmetycznego.
Mąż patrzy na żonę, patrzy i mówi lekko zdziwiony :
- I co, zamknięte było ?
Przychodzi 60-latek do seksuologa z problemem :
- Panie doktorze, strasznie kiepsko u mnie z tymi sprawami, a mam dopiero 60 lat. Mój sąsiad ma ponad 80 i mówi, że on to może codziennie po 2 razy. A doktor na to :
- Proszę otworzyć usta, proszę powiedzieć "aaaaaa".
- Aaaaaa ...
- Struny głosowe w porządku. Może pan mówić to samo.
Rozmawiają dwie sąsiadki :
- Ta Halinka spod trójki, to jednak nie ma szczęścia do mężczyzn.
- Ta, a co się stało ?
- Była przez 15 lat żoną grzybiarza i przez 15 lat musiała te grzyby obierać, robić zupy, sosy, pakować to do słoików, aż w końcu nie wytrzymała i się z nim rozwiodła.
- No i co takiego zrobiła, że ma nieszczęście ?
- Wyszła za rybaka !
Jedzie chłop furmanką z dopiero co poślubioną małżonką. Jadą sobie, jadą i w pewnym momencie koń się potknął, a chłop ze złością :
- RAZ
Jadą dalej i koń znowu się potknął, a chłop znowu z jeszcze większą złością :
- DWA
Po kilku chwilach koń znowu się potkną. Wściekły chłop powiedział :
- TRZY
Wyjął strzelbę i zastrzelił konia. Oburzona żona na to :
- Coś ty do cholery zrobił ?
A chłop :
- RAZ ...
Stoi baca na jednym brzegu Dunajca, a góral na drugim. Baca drze się w wniebogłosy :
- Głęboka ta rzeka ?!
Ale góral nie dosłyszał, bo Dunajec okropnie chałasował, wiec mówi :
- To nie Oka, to Dunajec !
Na to baca wchodzi do wody, prąd go porywa, ledwo żywy wychodzi na drugim brzegu. Po chwili podchodzi wściekły do górala i mówi :
- Ja ci k**wa dam do jajec !
Jeden przedszkolak mówi w przedszkolu do drugiego :
- U mnie w domu modlimy się przed każdym posiłkiem.
- A u mnie nie, bo mama bardzo dobrze gotuje.
Turysta rano wyszedł z pokoju i zaczyna się gimnastykować. Po rozgrzewce zaczyna intensywnie robić pompki. Niebawem na dwór wychodzi góral i patrzy z niedowierzaniem na "cepra", a potem w niebo, odwraca się ku chałupie i woła do swojej żony.
- Hanuś, wiał dzisiaj jakiścik halny ??
- Nie - odpowiada żona.
- Kaj nie, kaj mu babę wywiało - mruczy góral pod nosem.
Żona wraca do domu i mówi do męża :
- Kochanie - wróciłam z salonu kosmetycznego.
Mąż patrzy na żonę, patrzy i mówi lekko zdziwiony :
- I co, zamknięte było ?
Przychodzi 60-latek do seksuologa z problemem :
- Panie doktorze, strasznie kiepsko u mnie z tymi sprawami, a mam dopiero 60 lat. Mój sąsiad ma ponad 80 i mówi, że on to może codziennie po 2 razy. A doktor na to :
- Proszę otworzyć usta, proszę powiedzieć "aaaaaa".
- Aaaaaa ...
- Struny głosowe w porządku. Może pan mówić to samo.
Rozmawiają dwie sąsiadki :
- Ta Halinka spod trójki, to jednak nie ma szczęścia do mężczyzn.
- Ta, a co się stało ?
- Była przez 15 lat żoną grzybiarza i przez 15 lat musiała te grzyby obierać, robić zupy, sosy, pakować to do słoików, aż w końcu nie wytrzymała i się z nim rozwiodła.
- No i co takiego zrobiła, że ma nieszczęście ?
- Wyszła za rybaka !
Jedzie chłop furmanką z dopiero co poślubioną małżonką. Jadą sobie, jadą i w pewnym momencie koń się potknął, a chłop ze złością :
- RAZ
Jadą dalej i koń znowu się potknął, a chłop znowu z jeszcze większą złością :
- DWA
Po kilku chwilach koń znowu się potkną. Wściekły chłop powiedział :
- TRZY
Wyjął strzelbę i zastrzelił konia. Oburzona żona na to :
- Coś ty do cholery zrobił ?
A chłop :
- RAZ ...
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie
-
- Posty: 2433
- Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
- Lokalizacja: Białystok
- Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
- Podziękował: 744 razy
- Otrzymał podziękowań: 1195 razy
Re: Humor
Dzisiaj niestety znów skromniutko :
Na początek czarny humor :
Pogrzeb - wdowa chowa męża. Grabarz pyta :
- Ile lat miał mąż ?
- 98.
- A pani ile ma ?
- 97.
- To opłaca się pani wracać do domu ?
Na balu hrabia tańczy z jakąś baronową. W pewnym momencie odzywa się do niej :
- Pani baronowo, czy oddałaby mi się pani za milion dolarów ?
Baronowa oburzona :
- No jak to, panie hrabio, ja panu ?
Hrabia :
- Niech pani pomyśli, chodzi o milion dolarów.
Baronowa po dłuższej chwili namysłu :
- Za milion dolarów oddałabym się panu, panie hrabio ...
Hrabia po chwili znów zagaduje :
- A czy oddałaby mi się pani za jednego dolara ?
Baronowa oburzona :
- Ależ panie hrabio, za kogo mnie pan ma ?
A hrabia :
- To już ustaliliśmy, teraz się targujemy ...
Na początek czarny humor :
Pogrzeb - wdowa chowa męża. Grabarz pyta :
- Ile lat miał mąż ?
- 98.
- A pani ile ma ?
- 97.
- To opłaca się pani wracać do domu ?
Na balu hrabia tańczy z jakąś baronową. W pewnym momencie odzywa się do niej :
- Pani baronowo, czy oddałaby mi się pani za milion dolarów ?
Baronowa oburzona :
- No jak to, panie hrabio, ja panu ?
Hrabia :
- Niech pani pomyśli, chodzi o milion dolarów.
Baronowa po dłuższej chwili namysłu :
- Za milion dolarów oddałabym się panu, panie hrabio ...
Hrabia po chwili znów zagaduje :
- A czy oddałaby mi się pani za jednego dolara ?
Baronowa oburzona :
- Ależ panie hrabio, za kogo mnie pan ma ?
A hrabia :
- To już ustaliliśmy, teraz się targujemy ...
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie
-
- Posty: 2433
- Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
- Lokalizacja: Białystok
- Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
- Podziękował: 744 razy
- Otrzymał podziękowań: 1195 razy
Re: Humor
Co myśli zawałowiec przed seksem ?
Co mi pierwsze stanie ...
Rozmawiają dwie przyjaciółki. Jedna z nich mówi :
- Mam wspaniałego męża : nie pije, nie pali, nie zdradza mnie, nie lubi piłki nożnej, a nawet mnie nie krzyczy na mnie i nie bije.
Na to druga :
- O, biedna, a dawno go sparaliżowało ?
Żona Kowalskiego wybrała się w kilkudniową podróż służbową i pozostawiała mężowi karteczki z różnymi wskazówkami poprzyklejane w całym mieszkaniu. Pewnego dnia Kowalski musiał wyjść na konferencję służbową i chciał założyć swój garnitur. Szuka go, szuka, znajduje, patrzy, a na nim karteczka :
- A gdzie to się wybierasz ?
Dwie dinozaurzyce wybrały się na basen kąpielowy. Jedna kąpie się w najlepsze, a druga tylko moczy nogi.
- Czemu się nie kąpiesz ?
- Bo mam okres.
- A nie używasz owieczek ?
List z wakacji :
Jest pięknie. Wspaniała słoneczna pogoda. Świetnie wypoczywam. Bądźcie spokojni i nie martwcie się o mnie.
PS Co to jest epidemia ?
Przychodzi blondynka do cukierni i pyta :
- Dzień dobry, po ile są te dropsy ?
- Które ?
- No te po 1 zł 50 gr
Plażą idą dwie blondynki. Nagle jedna z nich widząc martwą mewę leżącą na piasku mówi do drugiej :
- Ty, zobacz - martwa mewa.
Druga na to zadziera głowę do góry i rozgląda się naokoło po niebie i mówi :
- Gdzie, gdzie, nie widzę ...
Co mi pierwsze stanie ...
Rozmawiają dwie przyjaciółki. Jedna z nich mówi :
- Mam wspaniałego męża : nie pije, nie pali, nie zdradza mnie, nie lubi piłki nożnej, a nawet mnie nie krzyczy na mnie i nie bije.
Na to druga :
- O, biedna, a dawno go sparaliżowało ?
Żona Kowalskiego wybrała się w kilkudniową podróż służbową i pozostawiała mężowi karteczki z różnymi wskazówkami poprzyklejane w całym mieszkaniu. Pewnego dnia Kowalski musiał wyjść na konferencję służbową i chciał założyć swój garnitur. Szuka go, szuka, znajduje, patrzy, a na nim karteczka :
- A gdzie to się wybierasz ?
Dwie dinozaurzyce wybrały się na basen kąpielowy. Jedna kąpie się w najlepsze, a druga tylko moczy nogi.
- Czemu się nie kąpiesz ?
- Bo mam okres.
- A nie używasz owieczek ?
List z wakacji :
Jest pięknie. Wspaniała słoneczna pogoda. Świetnie wypoczywam. Bądźcie spokojni i nie martwcie się o mnie.
PS Co to jest epidemia ?
Przychodzi blondynka do cukierni i pyta :
- Dzień dobry, po ile są te dropsy ?
- Które ?
- No te po 1 zł 50 gr
Plażą idą dwie blondynki. Nagle jedna z nich widząc martwą mewę leżącą na piasku mówi do drugiej :
- Ty, zobacz - martwa mewa.
Druga na to zadziera głowę do góry i rozgląda się naokoło po niebie i mówi :
- Gdzie, gdzie, nie widzę ...
- Ocena: 5.26%
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie
-
- Posty: 2433
- Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
- Lokalizacja: Białystok
- Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
- Podziękował: 744 razy
- Otrzymał podziękowań: 1195 razy
Re: Humor
Casting do jakiegoś filmu. Na planie stoi grupka ludzi, podchodzi reżyser, przygląda im się uważnie po kolei i w końcu mówi :
- Ty, ty i ty ...
- I jeszcze ja ! Jeszcze ja ! - wyrywa się z tłumu jakiś facet.
- Dobra ty też. Wszyscy wynocha do domu !
Przychodzi gospodarz do domu i mówi :
- Słuchaj matka. Dokupiłem dzisiaj 10 hektarów ziemi.
- Wiem.
- Taaa, a skąd wiesz ?
- Nasz koń powiesił się za stodołą.
Czwarta rano, żona wita w drzwiach mocno "rozluźnionego" męża :
- Człowieku, brak mi słów !
- I chwała Bogu !
Żona pokazuje mężowi ulotkę z salonu piękności :
- Zobacz Stefan, tu oferują takie różne zabiegi upiększające : ogórki na twarz, czekoladę na twarz, płatki róż na twarz .. .jak myślisz, który zabieg powinnam wybrać ?
- Worek na głowę.
Leci Jasiu z mamą do Włoch i mówi :
- Mamo, mamo zimno mi.
- To wejdź mi pod rajstopy.
- Mamo, mamo zimno mi.
- To wejdź mi pod majtki.
- Mamo WŁOCHY !
Tato, jaka jest różnica między wizytą, a wizytacją ?- pyta ojca mały synek.
- Wytłumaczę ci to synku na przykładzie : jak my jedziemy do mojej teściowej, a twojej babci, to jest wizyta - odpowiada ojciec - a, jak ona przyjeżdża do nas, to wtedy jest wizytacja.
- Ty, ty i ty ...
- I jeszcze ja ! Jeszcze ja ! - wyrywa się z tłumu jakiś facet.
- Dobra ty też. Wszyscy wynocha do domu !
Przychodzi gospodarz do domu i mówi :
- Słuchaj matka. Dokupiłem dzisiaj 10 hektarów ziemi.
- Wiem.
- Taaa, a skąd wiesz ?
- Nasz koń powiesił się za stodołą.
Czwarta rano, żona wita w drzwiach mocno "rozluźnionego" męża :
- Człowieku, brak mi słów !
- I chwała Bogu !
Żona pokazuje mężowi ulotkę z salonu piękności :
- Zobacz Stefan, tu oferują takie różne zabiegi upiększające : ogórki na twarz, czekoladę na twarz, płatki róż na twarz .. .jak myślisz, który zabieg powinnam wybrać ?
- Worek na głowę.
Leci Jasiu z mamą do Włoch i mówi :
- Mamo, mamo zimno mi.
- To wejdź mi pod rajstopy.
- Mamo, mamo zimno mi.
- To wejdź mi pod majtki.
- Mamo WŁOCHY !
Tato, jaka jest różnica między wizytą, a wizytacją ?- pyta ojca mały synek.
- Wytłumaczę ci to synku na przykładzie : jak my jedziemy do mojej teściowej, a twojej babci, to jest wizyta - odpowiada ojciec - a, jak ona przyjeżdża do nas, to wtedy jest wizytacja.
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie
-
- Posty: 2433
- Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
- Lokalizacja: Białystok
- Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
- Podziękował: 744 razy
- Otrzymał podziękowań: 1195 razy
Re: Humor
Umierająca żona mówi do męża :
- Kochany - kiedy umrę koniecznie musisz drugi raz się ożenić. Chcę żebyś po mojej śmierci był szczęśliwy.
- Kochanie - nie ma takiej potrzeby - po twojej śmierci i tak będę już wystarczająco szczęśliwy.
Dowódca spadochroniarzy do pilota :
- Czy możesz nas wrzucić dokładnie w okrąg o średnicy 50 metrów ?
- Ależ to żaden problem - tylko zdejmijcie spadochrony.
- Kochany - kiedy umrę koniecznie musisz drugi raz się ożenić. Chcę żebyś po mojej śmierci był szczęśliwy.
- Kochanie - nie ma takiej potrzeby - po twojej śmierci i tak będę już wystarczająco szczęśliwy.
Dowódca spadochroniarzy do pilota :
- Czy możesz nas wrzucić dokładnie w okrąg o średnicy 50 metrów ?
- Ależ to żaden problem - tylko zdejmijcie spadochrony.
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie
-
- Posty: 2433
- Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
- Lokalizacja: Białystok
- Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
- Podziękował: 744 razy
- Otrzymał podziękowań: 1195 razy
Re: Humor
Chłopak mówi do swojej dziewczyny :
- Ale będziemy mieli super sobotni wieczór. Mam trzy bilety do kina !
- Ale po co nam aż trzy ? pyta dziewczyna.
- No dla twojego taty, mamy i młodszej siostry !
Kowboj przyjechał nad staw i łowi ryby. Po chwili złowił złotą rybkę. Rybka mówi do kowboja :
- Jak mnie puścisz to spełnię twoje trzy życzenia.
Kowboj puszcza rybkę.
- Teraz twoje życzenia.
- Chcę być kuloodporny. Chcę mieć bańkę koniaku i żeby się nigdy koniak nie skończył. Chcę mieć takiego wielkiego, jak ten koń za mną.
Rybka spełniła życzenia. Kowboj przyjeżdża do domu i mówi do żony :
- Kochanie zobacz. Leje do wanny koniak i leje. Wanna jest już pełna, a koniak leje się dalej. Ale to jeszcze nic.
Daje jej pistolet i mówi :
- Strzelaj.
Żona strzela i nic - kule świszczą, a kowboj nadal żyje.
- To jeszcze nic, patrz teraz :
Rozpina rozporek, a żona mówi :
- Ale wielka pipa.
Przychodzi Jasio ze szkoły i zapłakany mówi do mamy :
- Mamo, w szkole dzieci mówią, że mam bardzo długie ręce !
- Nie marudź synku, nie masz za długich rąk. A tak przy okazji - wyciągnij ręce przez okno i kup chleb.
- Ale będziemy mieli super sobotni wieczór. Mam trzy bilety do kina !
- Ale po co nam aż trzy ? pyta dziewczyna.
- No dla twojego taty, mamy i młodszej siostry !
Kowboj przyjechał nad staw i łowi ryby. Po chwili złowił złotą rybkę. Rybka mówi do kowboja :
- Jak mnie puścisz to spełnię twoje trzy życzenia.
Kowboj puszcza rybkę.
- Teraz twoje życzenia.
- Chcę być kuloodporny. Chcę mieć bańkę koniaku i żeby się nigdy koniak nie skończył. Chcę mieć takiego wielkiego, jak ten koń za mną.
Rybka spełniła życzenia. Kowboj przyjeżdża do domu i mówi do żony :
- Kochanie zobacz. Leje do wanny koniak i leje. Wanna jest już pełna, a koniak leje się dalej. Ale to jeszcze nic.
Daje jej pistolet i mówi :
- Strzelaj.
Żona strzela i nic - kule świszczą, a kowboj nadal żyje.
- To jeszcze nic, patrz teraz :
Rozpina rozporek, a żona mówi :
- Ale wielka pipa.
Przychodzi Jasio ze szkoły i zapłakany mówi do mamy :
- Mamo, w szkole dzieci mówią, że mam bardzo długie ręce !
- Nie marudź synku, nie masz za długich rąk. A tak przy okazji - wyciągnij ręce przez okno i kup chleb.
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie
-
- Administrator
- Posty: 732
- Rejestracja: 13 lis 2016, 13:58
- Lokalizacja: Warszawa
- Samochód: Volvo V90
- Podziękował: 769 razy
- Otrzymał podziękowań: 80 razy
Re: Humor
Na urodziny mały Jasio zażyczył sobie nowy rowerek. Ojciec na to:
– Synku, gdybym mógł, to kupiłbym ci ten rowerek, ale mamy olbrzymi kredyt na dom, a w dodatku mama straciła pracę.
Następnego dnia ojciec widzi Jasia targającego olbrzymią walizkę do drzwi.
– Synku, a gdzie ty się wybierasz? – pyta ze zdziwieniem.
– W nocy przechodziłem obok waszej sypialni. Słyszałem jak mówiłeś „odlatuję”, a mama na to: „poczekaj, zaraz dojdę!”. Musiałbym być kretynem, żeby zostać sam z kredytem i bez rowerka!
– Synku, gdybym mógł, to kupiłbym ci ten rowerek, ale mamy olbrzymi kredyt na dom, a w dodatku mama straciła pracę.
Następnego dnia ojciec widzi Jasia targającego olbrzymią walizkę do drzwi.
– Synku, a gdzie ty się wybierasz? – pyta ze zdziwieniem.
– W nocy przechodziłem obok waszej sypialni. Słyszałem jak mówiłeś „odlatuję”, a mama na to: „poczekaj, zaraz dojdę!”. Musiałbym być kretynem, żeby zostać sam z kredytem i bez rowerka!
- Ocena: 5.26%
-
- Posty: 2433
- Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
- Lokalizacja: Białystok
- Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
- Podziękował: 744 razy
- Otrzymał podziękowań: 1195 razy
Re: Humor
Mąż zabiera żonę do klubu, a tam na parkiecie koleś wywija tańce, break dance, moon walking, robi salta, kupuje drinki dla ludzi - no prawdziwy lew parkietu. Nagle żona mówi do męża :
- Widzisz tego kolesia, 25 lat temu oświadczył mi się, ale dałam mu kosza.
Na co mąż :
- Wygląda na to, że nie przestał jeszcze świętować.
Na budowie słychać okrzyk :
- Franek, podaj ku*** tą cegłę !
Przechodzący ksiądz oburzony słownictwem zwraca uwagę :
- Może tak delikatniej.
- Dobra - Franek, podaj ku*** tą cegiełkę !
W łóżku leży małżeńska para. Żona mówi do męża :
- Dawniej przed snem delikatnie ściskałeś mnie za rączkę ?
On postękując ściska ją za rękę.
- Dawniej przed snem całowałeś mnie w główkę ?
On jęcząc podnosi się i całuje ją w głowę.
- Dawniej gryzłeś mnie w szyjkę ?
On chrząka, wstaje i rozgląda się za kapciami.
- A ty gdzie ? pyta żona.
- Idę po zęby ?
Słyszałeś ! Podobno chcą zmienić nazwę gwiazdozbioru Wielkiej Niedźwiedzicy na Wielkiego Niedźwiedzia.
- Ooooo, tak, ale dlaczego ?
- Teraz są mocniejsze teleskopy, niż kiedyś.
- Widzisz tego kolesia, 25 lat temu oświadczył mi się, ale dałam mu kosza.
Na co mąż :
- Wygląda na to, że nie przestał jeszcze świętować.
Na budowie słychać okrzyk :
- Franek, podaj ku*** tą cegłę !
Przechodzący ksiądz oburzony słownictwem zwraca uwagę :
- Może tak delikatniej.
- Dobra - Franek, podaj ku*** tą cegiełkę !
W łóżku leży małżeńska para. Żona mówi do męża :
- Dawniej przed snem delikatnie ściskałeś mnie za rączkę ?
On postękując ściska ją za rękę.
- Dawniej przed snem całowałeś mnie w główkę ?
On jęcząc podnosi się i całuje ją w głowę.
- Dawniej gryzłeś mnie w szyjkę ?
On chrząka, wstaje i rozgląda się za kapciami.
- A ty gdzie ? pyta żona.
- Idę po zęby ?
Słyszałeś ! Podobno chcą zmienić nazwę gwiazdozbioru Wielkiej Niedźwiedzicy na Wielkiego Niedźwiedzia.
- Ooooo, tak, ale dlaczego ?
- Teraz są mocniejsze teleskopy, niż kiedyś.
- Ocena: 5.26%
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie
-
- Posty: 2433
- Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
- Lokalizacja: Białystok
- Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
- Podziękował: 744 razy
- Otrzymał podziękowań: 1195 razy
Re: Humor
Dzisiaj na początek według mnie petadra - jak nie podziękujecie, to się obrażę i więcej nic nie zamieszczę i będziecie mieli ... W ogóle dzisiaj trafił się niezły zestawik.
Poradnia małżeńska. Przed biurkiem siedzi dość nerwowa para, szczególnie ona :
- Na czym polega państwa problem ? - pyta poradnik.
- Bo żona mi nie daje ... - zaczyna mąż, ale natychmiast przerywa mu wkurzona żona
- Ty jełopie zakłamany - ja ci nie daję, napalona fujaro złamana ? ! Ja, ja ? ! Teraz to ci dupczenie w głowie, co ? !
- ... nie daje mi dojść ...
- O ty kutafonie wygięty ! Ja ci dojść nie daję ? ! Jak ty masz niby dojść, impotencie zasrany z dziada pradziada, hipokryto ty ? ! ? ! ?
- ... do słowa - udało się w końcu z trudem dokończyć mężowi.
- Czy mogłaby mi pani pomóc wybrać prezent dla mojej teściowej ? - pyta klient w sklepie elektrycznym.
- Może być krzesło ?
Przy Subaru Imprezie stoi blondynka i coś usilnie grzebie pod maską. Obok przechodzi facet i pyta :
- Co pani robi ? Coś się stało ? Może pomóc ?
- Chcę zobaczyć, jak rozkręcić imprezę.
Rozmawiają dwie pchły - jedna pyta drugą :
- Idziesz ?
- Nie, czekam na psa.
Dlaczego blondynka nie może zostać rycerzem ?
Bo chowałaby miecz do pochwy.
Dyrektor pyta swojego zastępcę :
- Czy ogłoszenie, że poszukujemy nocnego stróża odniosło jakiś skutek ? Koś się zgłosił ?
- Oczywiście ! Dziś włamano się nam do magazynu.
Kobieta bierze lekcje golfa, ale nie może w żaden sposób trafić w piłeczkę, gdyż ciągle źle chwyta kij. W końcu zniecierpliwiony instruktor mówi :
- Niech pani weźmie kij tak, jakby pani dotykała członka własnego męża.
Kobieta bierze zamach i ... o dziwo piłeczka toczy się na jakieś 10 metrów.
- Dobrze ... - cedzi przez zęby dla zachęty, ale zły instruktor.
- A teraz proszę wyjąć kij z ust, wziąć w ręce i uderzyć porządnie jeszcze raz.
Poradnia małżeńska. Przed biurkiem siedzi dość nerwowa para, szczególnie ona :
- Na czym polega państwa problem ? - pyta poradnik.
- Bo żona mi nie daje ... - zaczyna mąż, ale natychmiast przerywa mu wkurzona żona
- Ty jełopie zakłamany - ja ci nie daję, napalona fujaro złamana ? ! Ja, ja ? ! Teraz to ci dupczenie w głowie, co ? !
- ... nie daje mi dojść ...
- O ty kutafonie wygięty ! Ja ci dojść nie daję ? ! Jak ty masz niby dojść, impotencie zasrany z dziada pradziada, hipokryto ty ? ! ? ! ?
- ... do słowa - udało się w końcu z trudem dokończyć mężowi.
- Czy mogłaby mi pani pomóc wybrać prezent dla mojej teściowej ? - pyta klient w sklepie elektrycznym.
- Może być krzesło ?
Przy Subaru Imprezie stoi blondynka i coś usilnie grzebie pod maską. Obok przechodzi facet i pyta :
- Co pani robi ? Coś się stało ? Może pomóc ?
- Chcę zobaczyć, jak rozkręcić imprezę.
Rozmawiają dwie pchły - jedna pyta drugą :
- Idziesz ?
- Nie, czekam na psa.
Dlaczego blondynka nie może zostać rycerzem ?
Bo chowałaby miecz do pochwy.
Dyrektor pyta swojego zastępcę :
- Czy ogłoszenie, że poszukujemy nocnego stróża odniosło jakiś skutek ? Koś się zgłosił ?
- Oczywiście ! Dziś włamano się nam do magazynu.
Kobieta bierze lekcje golfa, ale nie może w żaden sposób trafić w piłeczkę, gdyż ciągle źle chwyta kij. W końcu zniecierpliwiony instruktor mówi :
- Niech pani weźmie kij tak, jakby pani dotykała członka własnego męża.
Kobieta bierze zamach i ... o dziwo piłeczka toczy się na jakieś 10 metrów.
- Dobrze ... - cedzi przez zęby dla zachęty, ale zły instruktor.
- A teraz proszę wyjąć kij z ust, wziąć w ręce i uderzyć porządnie jeszcze raz.
- Ocena: 26.32%
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie