Humor

Dyskusje na dowolne tematy, nie związane z Seatem Ateca
Regulamin forum
Tutaj można dyskutować na dowolny temat.

Prosimy jednak zachować kulturę i nie obrażać innych użytkowników.
Misiek
Posty: 2398
Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
Lokalizacja: Białystok
Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
Podziękował: 727 razy
Otrzymał podziękowań: 1169 razy

Re: Humor

Post autor: Misiek »

Niestety dzisiaj znów w moim źródełku sucho, więc ...

- Tato, dlaczego pies sąsiadów już nie szczeka ?
- Nie pyskuj smarkaczu, tylko jedz kotlety.

W górach Tybetu przychodzi uczeń do mistrza i pyta :
- Mistrzu, czym się różni kobieta od perły ?
Na to Mistrz odpowiada bez chwili namysłu :
- No wiesz, chłopcze, bo perłę można nawlec z dwóch stron, a kobietę tylko z jednej.
- Ależ Mistrzu, odpowiada uczeń. Kobiety tez można nawlec z dwóch stron.
Na to Mistrz :
- To nie kobieta, to perła.

Dwóch gejów jechało samochodem i miało dzwona z innym autem. Kierowca drugiego wozu wychodzi i mówi do nich :
- Panowie, dojdźmy do porozumienia, dam wam 200 zł tylko nie dzwońcie na policję.
- Józek, dzwon na policję - mówi jeden gej do drugiego.
- Ależ, panowie, 500 zł i zapominamy o sprawie.
- Józek, dzwon na policję.
- Nie dzwońcie, błagam, mam już punkty karne, zabiorą mi prawo jazdy. Dam wam 1000 zł !
- Józek, dzwon na policję.
- A to ch.j wam w dupę ! - wkurzył się kierowca.
- Józek, pan chce się dogadać.

Dwaj Rosjanie jadą koleją transsyberyjską. Wyszli na korytarz zapalić :
- Zdrastwuj, kuda jedjosz ?
- Ja jedu iz Maskwy w Nowysybirsk.
- Charaszo, a ja jedu iz Nowowosybirska w Maskwu.
Palą dalej i po pewnej chwili jeden z nich mówi z zachwytem w głosie :
- Wot kakaja tjochnika.

- Tato, a co to takiego prezerwatywa ?
- Synku, gdybym ja w twoim wieku wiedział, co to jest, to byśmy dzisiaj nie rozmawiali.

- Tato, kto to jest alkoholik ?
- Widzisz te cztery drzewa ? Alkoholik widzi osiem.
- Ale, tato, tam są tylko dwa drzewa ...

Facet w sex shopie :
- Proszę mi pokazać tę dmuchaną lalę.
- Proszę bardzo.
- Kiedy ją wyprodukowano ?
- W styczniu 2005.
- E, nie, to Koziorożec. Nie pasujemy do siebie.

Jak zlikwidować jednocześnie głód i bezrobocie ? Niech głodni zjedzą bezrobotnych.

Kiedy dzieci idą spać, sprawdzają, czy pod łóżkiem nie ma potwora. Kiedy potwór idzie spać, sprawdza czy pod łóżkiem nie ma Chucka Norrisa.

Żona do męża :
- Odkurzacz już całkiem nie ciągnie.
- Ciekawe, z kogo wziął przykład ?

Mąż do żony :
- Wiosna przyszła, taka piękna pogoda, a ty męczysz się myciem podłóg. Wyszłabyś lepiej na świeże powietrze i umyła samochód ...

Dlaczego warszawscy studenci podkopali się pod sejm ?
Bo chcieli mieć własną warszawską "Piwnicę pod baranami".
Za ten post autor Misiek otrzymał podziękowanie:
root (27 lis 2022, 11:25)
Ocena: 5.26%


Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie :lol:

Sponsor

Re: Humor

Sponsor


Misiek
Posty: 2398
Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
Lokalizacja: Białystok
Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
Podziękował: 727 razy
Otrzymał podziękowań: 1169 razy

Re: Humor

Post autor: Misiek »

No więc dzisiaj znów mamy kolejny dzień posuchy nowości w moim źródełku, ale na szczęście są jakieś starsze z początków :

Dwie koleżanki rozmawiają o seksie :
- Czy ty w trakcie seksu patrzysz mężowi w oczy.
- Tylko raz spojrzałam, i to było straszne.
- Dlaczego ?
- Bo stał w drzwiach ...

Młody biznesmen mknie swoim nowiutkim Porsche. Nagle we wstecznym lusterku dostrzega migające niebieskie światełko. Niewiele myśląc, wciska pedał gazu. Niestety samochód policyjny nie daje za wygraną. Wreszcie biznesmen zatrzymuje się na poboczu, podchodzi policjant, ogląda prawo jazdy kierowcy i mówi :
- Mam za sobą długi dzień, jestem zmęczony i głodny. Jeśli znajdzie pan jakieś dobre wytłumaczenie, puszczę pana wolno.
- No, bo ... - kombinuje biznesmen - w zeszłym tygodniu żona zostawiła mnie dla policjanta. Bałem się, że chcecie mi ją oddać.
- Życzę miłego weekendu - salutuje policjant.

Pani w szkole pyta Jasia :
- Jasiu, dlaczego dzisiejsze zadanie domowe jest napisane pismem twojego taty ?
- Bo pisałem jego długopisem.

W wiezieniu - spędzasz większość czasu w celi 3 na 4 metry. W pracy - spędzasz większość czasu w boksie 2 na 2 metry.
W wiezieniu - dostajesz trzy posiłki dziennie. W pracy - masz przerwę tylko na jeden i w dodatku musisz za niego zapłacić.
W wiezieniu - w zamian za dobre zachowanie masz dodatkowy czas wolny. W pracy - za dobre zachowanie dostajesz dodatkową robotę.
W wiezieniu - strażnik otwiera i zamyka ci drzwi. W pracy - sam sobie zamykasz i otwierasz drzwi.
W wiezieniu - możesz oglądać telewizję i grać w gry video. W pracy - za oglądanie telewizji i za gry możesz wylecieć.
W wiezieniu - masz własną ubikację. W pracy - musisz korzystać z jednej razem z innymi.
W wiezieniu - może cię odwiedzać rodzina i przyjaciele. W pracy - nie wolno ci nawet z nimi rozmawiać przez telefon.
W wiezieniu - wszystkie twoje potrzeby są opłacane przez podatników. W pracy - musisz opłacać wszystkie koszty związane z twoją pracą, a w dodatku z twoich podatków utrzymuje się więźniów.
W wiezieniu - spędzasz większość czasu wyglądając zza krat na świat myśląc, jak się stąd wydostać. W pracy - spędzasz większość czasu wyglądając zza krat na świat myśląc, jak się stad wydostać.
W wiezieniu - możesz do woli czytać zabawne e-maile. W pracy - jak cię na tym złapią, możesz pożałować.
W wiezieniu - strażnicy są często sadystami. W pracy - mówi się na nich kierownicy.

Jedzie kierowca ciężarówki i widzi zielonego ludzika. Pyta się ludzika :
- Czemu stoisz na ulicy ?
- Jestem bardzo głodny i jestem pedałem.
Dał mu kanapkę i pojechał dalej. Spotyka czerwonego ludzika, pyta go :
- Czemu stoisz na ulicy ?
- Chce mi się pić i jestem pedałem.
Dał mu picie i pojechał dalej. Widzi niebieskiego ludzika, wkurzony wysiada i pyta :
- A ty pedale czego chcesz ?
- Prawo jazdy i dowód rejestracyjny !

Pewien niewidomy młodzieniec, poczuł wiosną przypływ sił witalnych i zapragnął kobiety. Codziennie zanudzał swoich kolegów prośbami, żeby któryś sprowadził mu do domu jakąś fajną laskę za pieniądze. Wreszcie dla świętego spokoju koledzy zgodzili się dograć sprawę :
- Pawle ! Przygotuj się na jutrzejszy wieczór - mówi jeden z kolegów - tak jak chciałeś, przyjdzie do ciebie o dziewiątej piękna dziewczyna.
Paweł wykąpał się, uczesał, spryskał ciało dezodorantem i podekscytowany czekał na dzwonek do drzwi. Kiedy ta chwila nadeszła i dzwonek zadzwonił przeciągle, ciśnienie mu podskoczyło tak, iż przez chwilę wydawało mu się, że serce ma w gardle. Drżącymi rękami otworzył drzwi i mówi :
- Zapraszam w moje progi.
- Cześć, mam na imię Jola.
- Ciekawy masz głos, Jolu.
- Wszystkie mamy podobny.
- Powiedz mi jak jesteś ubrana ?
- Mam na sobie obcisłą bluzeczkę, spódniczkę mini, pończoszki samonośne i seksowne szpileczki, a pod spódniczką prawie niewidoczne stringi.
Paweł na te słowa poczuł pulsowanie w uszach, przełknął ślinę i mówi :
- Chodźmy więc do sypialni, a tam powoli się rozbierzemy wzajemnie.
Chciał się w ten sposób nacieszyć do syta, każdym dotykiem i każdym słowem. Trzymając już za gumkę stringów pyta :
- Czy ty też lubisz różne fantazje w łóżku ?
- Wszystko co ludzkie nie jest mi obce - mówi kobieta.
- A taka magiczna liczba 69 coś ci podpowiada ?
- Mhmm ... właśnie tyle skończę w lipcu ...

Po trzydziestu latach małżeństwa, jeśli masz jeszcze ochotę całować własną żonę, to tylko dlatego, że ciągle masz nadzieję, iż zamieni się z powrotem w żabę i pójdzie sobie w cholerę w to swoje ukochane błocko ...

Na arystokratycznym raucie markiz do hrabiny :
- Rączki pani hrabiny całuję. Czoła chylę. Do nóżek padam.
Hrabina pod nosem :
- Kierunek dobry, ale porządnej mi.ety nie miał kto zrobić ...

Umiera stary Gruzin. Przy łóżku siedzi wnuk :
- Kiedyś, gdy umarł Lenin, umarł i leninizm – szepce z wysiłkiem stary.
- Dziadku Onanie, nie umieraj ! ! !

Rzucałeś palenie - nie udało się ? Rzucałeś picie - nie udało się ? Próbowałeś wyzwolić się od uprawiania seksu z przygodnymi panienkami - nie dałeś rady ? Od przygodnego seksu po pijaku jeszcze żaden nałogowy palacz nie umarł.

Jedna blondynka mówi do drugiej :
- Wiesz, w tym trzęsieniu ziemi zginęło sto osób, wyobrażasz sobie, sto osób ...
Druga jej odpowiada :
- To straszne, na stare to będzie milion ...

Jednostka wojsk pancernych. Młodzi żołnierze stoją przy czołgu, podchodzi do nich dowódca :
- Nazywam się kapitan Dyszel. Od dzisiaj jestem waszym dowódcą.
- Tak jest panie kapitanie !
- Żeby nie było niejasności - co jest najważniejsze w czołgu ?
- Działo - mówi jeden.
- Nie, najważniejszy jest pancerz - rzuca drugi.
- Radiostacja jest najważniejsza - krzyczy trzeci.
- Bzdura, głupoty gadacie ! Zapamiętajcie - najważniejsze w czołgu, to nie pierdzieć !

Turysta do bacy :
- Ile kosztuje ten pies ?
- Sto milionów.
- Przecież za tyle nikt go nie kupi.
Po pewnym czasie turysta do bacy :
- I co, sprzedaliście psa ?
- Tak, za dwa koty po 50 milionów ...

ZSRR, lata 50. Na lekcji wychowawczej pani pyta dzieci o ich idoli. Dzieci wymieniają postacie z książek, rodziców itd. W końcu pani pyta Jasia, kto jest jego idolem ? Na to Jasio wstaje i mówi :
- Moim idolem jest Józef Stalin !
Na to pani się ucieszyła, dała Jasiowi 5 cukierków i jeszcze go pochwaliła. Jasio wziął cukierki, odwrócił się i powiedział szeptem :
- Sorry, Winnetou, ale biznes is biznes.

- Jaki jest najlepszy sposób na katar ?
- Dwie tabletki Laxigenu i strach kichnąć.

Dyrektor do sekretarki widząc ją głęboko zamyśloną :
- O czym pani teraz myśli, pani Sylwio ?
- O tym samym co pan, panie dyrektorze.
- Och, świntuszka z pani !

Przychodzi facet do apteki i mówi :
- Poproszę prezerwatywy.
Farmaceutka na to :
- Ale o jakim smaku, mamy bananowe, truskawkowe, pomarańczowe.
Facet długo się zastanawia, a za nim zrobiła się już spora kolejka. W końcu baba z kolejki słysząc co chce kupić nie wytrzymuje i wrzeszczy :
- Panie ! Pan będziesz robił kompot, czy się pieprzył ?
Za ten post autor Misiek otrzymał podziękowanie:
root (01 gru 2022, 8:00)
Ocena: 5.26%
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie :lol:

Misiek
Posty: 2398
Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
Lokalizacja: Białystok
Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
Podziękował: 727 razy
Otrzymał podziękowań: 1169 razy

Re: Humor

Post autor: Misiek »

Niestety dzisiaj znów mamy kolejny dzień posuchy nowości w moim źródełku, ale na szczęście jak zwykle są jakieś starsze z początków :

Spotykają się dwaj koledzy i jeden drugiego pyta :
- Jaki stosunek ma twoja żona do seksu ?
- Oj, muszę się pochwalić - czysto religijny, ciągle odmawia.

Dlaczego faceci nie mają kryzysu wieku średniego ? Bo nigdy nie dorastają.

Ja całkowicie nie rozumiem kobiet : przekłuwają sobie uszy, nosy, pępki, brodawki, rodzą dzieci, często mają cesarkę, wstrzykują silikon w różne części ciała, depilują gorącym woskiem włosy na nogach, pod nosem, na wzgórkach łonowych; robią sobie lifting, tatuaże, odsysają sobie tłuszcz, zmniejszają pośladki; usuwają żebra, operują biusty, usuwają skórki na palcach i robią mnóstwo innych bolesnych rzeczy, a nie można ich bzyknąć, bo je ... głowa boli !

Żona uradowana wybiega z łazienki i mówi do męża :
- Wyobraź sobie, że zrzuciłam aż dwa kilogramy !
Mąż na to :
- Tylko przed wyjściem nie zapomnij spuścić wody i rozpylić odświeżacz.

Góral przyprowadził swoja żonę będąca w ciąży na badania okresowe. Lekarz zbadał gaździnę, przyjął honorarium, pożegnał. Do gabinetu wchodzi mąż i pyta o zdrowie żony. Lekarz odpowiada :
- No cóż, u waszej żony jest ciąża pozamaciczna.
Chłop zbladł i nerwowo sięga po portfel :
- Nie trzeba, gazdo, żona już płaciła.
- Panie doktorze, macie tu 100 tysięcy i nie mówcie nikomu, że pozamaciczna, bo chłopy ze wsi mnie wyśmieją, żem nie trafił tam, gdzie trzeba.

Rozmowa dwóch znajomek :
- Wyobraź sobie, kochana, że podczas kiedy robiłam Jaśkowi "dobrze", on powiedział że Zośka robi to o wiele lepiej.
- No i co wtedy zrobiłaś ?
- No nic, przemilczałam to i zacisnęłam zęby ...

Właściciel sex shopu musiał wyjść na chwilę, więc za ladą zostawił młodego sprzedawcę. Po chwili wchodzi dziewczyna i pyta :
- Ile kosztuje ten biały gumowy fiutek ?
Sprzedawca mówi :
- 35 $ za białego, 35 $ za czarnego.
- Hmm, poproszę tego czarnego, jeszcze nigdy nie miałam czarnego - mówi dziewczyna, płaci i wychodzi.
Po pewnym czasie wchodzi Murzynka i pyta :
- Ile kosztuje ten czarny fiutek ?
- 35 $ za czarnego, 35 $ za białego - mówi sprzedawca.
- Hmm, poproszę tego białego, jeszcze nigdy nie miałam białego - mówi Murzynka, płaci i wychodzi.
Po chwili wchodzi blondynka i mówi :
- Po ile są u pana gumowe fiutki ?
- 35 $ za białego lub czarnego - mówi sprzedawca.
- Hmm, a ten w paski stojący za ladą ? - pyta blondynka.
- Ten ? No, to proszę pani jest bardzo specjalny model, kosztujący 180 $ - odpowiada sprzedawca.
- Poproszę ! - mówi zdecydowanym głosem blondynka, płaci i wychodzi.
Po chwili do sklepu powraca właściciel i pyta :
- No i jak ci poszło ?
- Wyśmienicie - odpowiada sprzedawca - sprzedałem jednego czarnego, jednego białego i sprzedałem jeszcze pański termos za 180 $ !

Rozmowa faceta z lekarzem :
- Panie doktorze, proszę jak najszybciej przyjechać do żony ! - krzyczy przez telefon mężczyzna.
- A co jej dolega ? - pyta doktor.
- Nie wiem, ale jest taka słaba, że musiałem ją zanieść do kuchni, żeby mi śniadanie zrobiła.

Na budowie robotnik taszczy na plecach dwa worki cementy, spotyka go szef i wielce zdziwiony pyta :
- Nie lepiej byłoby na taczce ?
- Może i lepiej, ale kółko trochę w plecy gniecie.

Przychodzi baba do lekarza :
- Panie doktorze, mojego męża użądliła pszczoła.
- Gdzie ?
- W tego ... no wie pan ...
- Rozumiem, ale czego pani ode mnie oczekuje, bo opuchlizna same po jakimś czasie zejdzie ?
- Niech pan da mężowi coś, żeby ból minął, a opuchlizna została !

Staruszka do siedzącego w autobusie Jasia :
- Dlaczego nie wstajesz ?
- Już ja panią dobrze znam, ja wstanę, a pani zajmie moje miejsce.

Kolega pyta kolegi :
- Co byś zrobił, gdyby twoją żonę napadł dzik ?
- Nie wtrącałbym się - sam napadł, to niech się teraz sam broni.

Pogrzeb - wdowa chowa męża, grabarz pyta :
- Ile lat miał mąż ?
- 98.
- A pani ile ma ?
- 97.
- To opłaca się pani wracać do domu ?

- Kaj macie chopa ? – pyta Zyguś Materzok Masztalską.
- Wziął kije i poszedł na ryby.
- A czy on już wom coś kiedyś złapał i przyniósł ?
- Roz już przyniósł dwa trzewiki, ale ino lewe, bo prawe, padoł, nie chciały brać ...

Dwóch Kaszubów pojechało do Niemiec. Widząc polską rejestrację policjant niemiecki postanowił ich wylegitymować. Zatrzymuje ich i mówi :
- Pasporte
Na to jeden z Kaszubów :
- Kuśnij nas w żec (pocałuj nas w dupę)
Na to zdziwiony policjant pyta :
- Was ? (co ?)
Kaszub :
- Jo, jo, mnie i Bronka.
Za ten post autor Misiek otrzymał podziękowanie:
root (01 gru 2022, 8:03)
Ocena: 5.26%
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie :lol:

Misiek
Posty: 2398
Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
Lokalizacja: Białystok
Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
Podziękował: 727 razy
Otrzymał podziękowań: 1169 razy

Re: Humor

Post autor: Misiek »

Posuchy nowości w moim źródełku dzień kolejny, więc ...

Siedzi żona w domu, smutna, ubrana na czarno, nagle do domu wpada uradowany mąż i mówi :
- Żoneczko moja kochana, wygrałem milion ! Co ? Nie cieszysz się ?
- Ach kochanie, twoja teściowa zmarła.
- Kumulacja ! Jak Boga kocham, istna kumulacja !

Hrabia z Janem pojechali na polowanie. Po drodze na rozgrzewkę wypili strzemiennego. Widzą jelenia, hrabia wypalił i nie trafił. No to wypili jeszcze raz. Znów widzą jelenia, hrabia znów wypalił i nie trafił. Znowu wypili. Jadą dalej i widzą jelenia :
- Hrabio, może teraz ja spróbuję ?
- Dobrze, Janie.
Jan strzelił i jeleń padł :
- Jak to zrobiłeś ?
- Trzeba celować w środek stada ...

Przychodzi baba do apteki i mówi do aptekarza, że chce kupić arszenik :
- Po co pani arszenik ? - pyta aptekarz.
- Chcę otruć mojego męża, który mnie zdradza.
- Droga pani, nie mogę pani sprzedać arszeniku, aby pani zabiła męża, nawet w przypadku, gdy sypia z inną kobietą.
Na to kobieta wyciąga zdjęcie, na którym jej mąż kocha się z żoną aptekarza.
- Oooo ! - mówi aptekarz - nie wiedziałem, że ma pani receptę !

Po latach spotykają się dwaj koledzy :
- Słyszałem, że ożeniłeś się. Ładna ta twoja żona ?
- Całkiem do Matki Boskiej podobna.
- Jak to ?
- Jak ją ludzie na ulicy widzą, to mówią : Matko Boska, skąd on taką babę dorwał.

Pyta się sędzina poszkodowanej :
- Czy opierała się Pani przed gwałtem ?
- Tak, Wysoki Sądzie, o płot.

Ksiądz musiał wyjechać i poprosił kościelnego, by odprawił za niego Drogę Krzyżową. Wrócił, patrzy, a w kościele się świeci. Zdziwiony podchodzi bliżej i słyszy : Stacja 75, Pan Jezus wstępuje do wojska. Śpiewamy : przyjedź mamo na przysięgę ...

Żona mówi do męża :
- To tak nie może być, że tylko ja wstaje do dziecka. Dzisiaj wstajesz ty.
Noc, dziecko płacze, żona budzi męża :
- Józek, dziecko płacze.
A mąż na to :
- Pokoleb sobie swoją stronę, a moja niech ryczy.

W szczycie bezrobocia facet przychodzi do urzędu pracy i pyta:
- Czy jest dla mnie jakaś praca ?
Urzędniczka odpowiada :
- Tak, 10'000 zł zarobków co miesiąc, firmowy samochód, firmowy telefon, mieszkanie, coroczne wakacje z firmy ...
- Pani chyba żartuje ? - mówi zdziwiony koleś.
- Tak, ale to pan pierwszy zaczął.

- Kochanie, co byś zrobiła, gdybym wygrał w lotto ?
- Wzięłabym połowę i zostawiła cię !
- Ok, trafiłem trójkę, masz tu 5 zeta i wypad z domu !

Na porodówce leżały : krakuska, warszawianka i murzynka. Doszło do pomieszania noworodków i ojców poproszono o rozpoznanie swoich dzieci. Pierwszego zapytano krakusa - które dziecko jest pańskie ? A ten wskazał murzyna :
- Jest pan pewien ? - pyta lekarz.
- Dawaj pan, nie będę ryzykował warszawiaka.

Hrabia, słynny gawędziarz, opowiada wśród grona przyjaciół jedną ze swoich licznych przygód :
- Sarna, którą upolowałem była wielka i ciężka, wokół nikogo nie było, więc musiałem sam sobie z nią poradzić. Zarzuciłem jedna nogę sarny na lewe ramię, drugą na prawe ...
W tym momencie hrabia został odwołany przez służącego do pilnego telefonu. Po chwili wraca i pyta :
- Na czym to ja skończyłem ?
- Jedna noga na prawe ramię, druga noga na lewe ramię ... - podpowiada chór przyjaciół.
- A, już wiem - przypomina sobie hrabia - ach te Rosjanki, cóż to były za kobiety ! ! !

Pali się wieżowiec. Ludzie zebrali się na dachu. Na dole znalazł się bohater i krzyczy, żeby skakali. Pierwsza odważna osoba skoczyła. Bohater złapał ją i postawił na ziemi. Druga osoba skoczyła. Bohater złapał ją i postawił na ziemi. Jako trzeci skacze murzyn. Bohater zwinnie się usunął, murzyn grzmotnął o ziemię. Bohater wrzeszczy :
- Ej ! - ale spalonych nie rzucajcie !

Rząd Ukrainy zastanawia się co zrobić z ziemią wokół Czernobyla :
- Nie możemy tam nic uprawiać, ani ziemniaków, ani kukurydzy.
- Możemy zasiać tytoń, a na paczkach papierosów umieścimy napis : "Ministerstwo Zdrowia ostrzega po raz ostatni".

Słuchaj stary, wczoraj, gdy akurat nie było mojej ślubnej, bzykam sobie elegancko lalę, którą poderwałem na ulicy i nagle wchodzi moja teściowa !
- I co ? I co ?
- Bardzo pozytywnie mnie kobita zaskoczyła, bardzo pozytywnie.
- Co zrobiła ? No co ?
- A, no kulturalnie wzięła i zeszła.
- Po schodach ?
- Nie, na zawał.

Hitler i Bormann stoją przed mapą i planują ważną akcję. Wchodzi Stirlitz z pomarańczami, wyciąga aparat fotograficzny, robi zdjęcia mapy i wychodzi. Hitler zdziwiony pyta Bormanna :
- Kto to był ?
- Stirlitz, radziecki szpieg.
- Czemu go nie aresztujesz ?
- Nie ma sensu. Znów się wykręci. Powie, że przyniósł pomarańcze.

Sika facet koło murka, obok przechodzi elegancka damulka i mówi z oburzeniem :
- Co za bydle !
A facet na to :
- Niech się pani nie boi, trzymam go dwoma rękami.

Żona mówi do męża :
- Kazik, czemu ja ciągle tyle roboty mam ?
A mąż na to :
- Śpisz w nocy, to ci się zbiera.

Do bram Nieba puka Niemiec - Święty Piotr pyta :
- Co dobrego uczyniłeś na Ziemi ?
- Raz dałem 10 euro nieszczęśliwej kobiecie, a kiedy indziej 5 euro głodnemu dziecku.
- I cóż my z nim zrobimy ? - mówi święty Piotr do Archanioła.
- Oddamy mu te 15 euro i niech stąd spada !

Dwaj kumple siedzą w barze i piją piwo :
- Ja, jak się napiję, to nikogo się nie boję - mówi jeden z nich.
- Nawet własnej żony ?
- Nie, no tak to się jeszcze nigdy nie schlałem.
Za ten post autor Misiek otrzymał podziękowanie:
root (01 gru 2022, 8:31)
Ocena: 5.26%
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie :lol:

Misiek
Posty: 2398
Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
Lokalizacja: Białystok
Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
Podziękował: 727 razy
Otrzymał podziękowań: 1169 razy

Re: Humor

Post autor: Misiek »

No niestety nadal, kolejny dzień nie ma żadnych nowości z moim dowcipowym źródełku, ale na szczęście są te z początku :

Obrazek

Dwóch wariatów kąpie się nad rzeką, nagle jeden z nich zauważa pływające zwłoki :
- O rany, trzeba mu zrobić sztuczne oddychanie.
Wyciągnął więc rurkę i wsadził ją trupowi w du.ę i po chwili zmęczenia mówi :
- Zmęczyłem się, więc teraz ty.
- Wiesz co, brzydzę się tobą.
Po czym wyciągnął rurkę i wsadził drugą stroną.

Dzwonek do drzwi, za drzwiami dziecko :
– Dzień dobry pani.
– A, to ty, Piotrusiu, co się stało ?
– Tata mnie przysłał, bo dłubie przy motorze i nie może sobie dać rady sam.
– Stary, rusz się i idź pomóż sąsiadowi.
– Tata jeszcze mówił, żeby pan sąsiad wziął taki specjalny klucz, bo tata nie ma w garażu.
– A jaki ?
– Szklaną pięćdziesiątkę ...

Jedzie sobie młode małżeństwo samochodem, przejeżdżają obok "tirówek", żona pyta :
- Kochanie, co tu robią te panie i to tak ubrane ?
- One zarabiają na nierządzie.
- A co to znaczy ?
- Robią ludziom przyjemności za pieniądze.
- A dużo można na tym zarobić ?
- Oj, bardzo dużo, kochanie.
- To może i ja bym stanęła ? W końcu dopiero co się dorabiamy, auto na spłacie, a czasy takie niepewne ...
Mąż unosi brwi ze zdziwienia :
- No jak ty nie masz nic przeciwko, to ja też się zgadzam.
- A co muszę zrobić - pyta żona.
- Stań tu, ja stanę 100 metrów dalej, jak podjedzie klient to powiedz "stówa" i rób co trzeba. W razie wątpliwości mów, że musisz porozmawiać z menadżerem i przybiegnij do mnie.
- Ok.
Żona staje, stoi 5 min, zatrzymuje się Merol, żona podchodzi, a kierowca pyta :
- Ile ?
- Stówa.
- Ale ja mam tylko siedem dych.
- Poczeka pan, muszę porozmawiać z menadżerem.
Żona biegnie do męża i pyta :
- Józek, ale on mówi, że ma tylko 7 dych. Zrobić to ?
- Nie, kochanie, nie możemy od razu robić zniżek, powiedz mu, że za 70 to mu tylko weźmiesz do ręki.
Żona biegnie z powrotem i mówi, że tylko zrobi ręką za siedem dych. Gość się zgadza, wyciąga ... oczom żony ukazuje się instrument długi aż do
kolana klienta, żona wytrzeszcza oczy i mówi :
- Muszę porozmawiać z menadżerem.
Biegnie zdyszana do męża i woła :
- Józek nie bądź świnia ! Pożycz mu te trzy dychy !

Przychodzi lokaj do hrabiego i mówi :
- Hrabio, może podam obiad ?
- Bez sensu ...
- To może hrabio pójdziemy na spacer ?
- Bez sensu ...
- No to może opowiem zagadkę ?
- Dobra, niech będzie ...
- Hrabio, co to jest : "owłosione i wchodzi do dziury" ?
- Ch.j.
- A nie, bo mysz !
- Mysz ? .. w pi.dzie ? ... bez sensu ...

Dziennikarz pyta gościa przy ścianie płaczu :
– O co się pan modli ?
– O to, aby skończyły się głód i wojny na świecie.
– I ?
– Jakbym gadał do ściany.

Przychodzi bezrobotny robotnik na budowę szukać pracy, idzie do majstra, a ten pyta :
- Co może pan robić ?
- Mogę kopać - odpowiada bezrobotny.
- A co jeszcze może pan robić ?
- Mogę nie kopać ...

Bardzo chory mąż do żony :
- Gdybym kiedyś miał funkcjonować tylko dzięki jakiejś maszynie, to proszę, odłącz mnie.
- Nie ma sprawy.
- Ej, co ty robisz ? Zostaw ten router !

Blondynka i prawnik siedzą obok siebie w samolocie. Prawnik pyta blondynkę, czy nie zechciałaby zagrać z nim w ciekawą grę. Blondynka mówi, że jest zmęczona, odwraca się do okna i próbuje zasnąć. Ten jednak nalega i wyjaśnia, że "gra" jest bardzo prosta i wesoła. Mianowicie będą zadawać sobie pytania i jeśli któreś nie zna odpowiedzi - płaci 5 $. Blondynka ponownie odmawia i znów próbuje zasnąć, ale prawnik nie daje jej spokoju i proponuje inny układ - jeśli ona nie będzie znała odpowiedzi - płaci 5 $, jeśli natomiast on nie będzie znał odpowiedzi - płaci 5000 $. Ta propozycja już przykuwa jej uwagę, poza tym i tak zdaje sobie sprawę, że on nie da jej spokoju, dopóki nie zagrają w tą grę, więc zgadza się. Prawnik zadaje pierwsze pytanie :
- Jaka jest odległość pomiędzy Ziemią, a Księżycem ?
Blondynka bez słowa sięga do portfela i wyjmuje banknot 5 $.
- OK - mówi prawnik - twoja kolej ...
- Co to jest, wchodzi na górę na dwóch nogach, a schodzi na trzech ?
Prawnik jest zaskoczony, wytęża umysł i nic, dzwoni do znajomych, wysyła maile, przeszukuje internet i nic. Po godzinie poddaje się i wypisuje czek na 5000 $, ona przyjmuje, odwraca się i znów próbuje zasnąć. Prawnik jest jednak ciekaw odpowiedzi i pyta :
- Powiedz mi, proszę, co to jest, co wchodzi na górę na dwóch nogach, a schodzi na trzech ?
Blondynka odwraca się i wyciąga banknot 5 $.

Jaka jest różnica między dziewczyną cnotliwą i nie cnotliwą ?
Kolejowa. Do pierwszej jest pociąg, a do drugiej kolejka.

Mówi żona do męża :
- Może byśmy zabili świnie na naszą rocznice ?
A mąż na to :
- Świnie zostaw w spokoju, co ona ci zawiniła.

Nauczycielka mówi do Jasia :
- Jasiu postawie ci palę.
A Jasio na to :
- Nie trzeba mam, dziewczynę.

Sąsiadka mówi do sąsiadki :
- Jak chcecie się kochać ze swoim chłopem, to sobie okna zasłońcie
A pierwsza na to :
- A wy sobie na przyszłość okulary kupcie, bo to był wasz chłop, a nie mój.

Jeżeli na Ziemi ważysz 100 kg to na Marsie 37. Nie jesteś gruby, tylko mieszkasz na nieodpowiedniej planecie.

Obecnie jestem na diecie obrotowej - gdzie się nie obrócę, tam coś zjem.

Na babskiej imprezie rozmawiają trzy mężatki. Pierwsza mówi :
- Wiecie, jak kocham się z moim Zenkiem, to on zawsze ma zimne jajka.
Druga mówi :
- Faktycznie, jak ja się kocham z moim Frankiem, to on także ma zimne jajka.
Na to trzecia :
- Wiecie, ja nie wiem, nigdy nie sprawdzałam jakie ma jajka mój Jacuś w trakcie stosunku.
Po kilku dniach ponownie się spotkały w tym samym gronie. Trzecia mężatka (ta od Jacka) przychodzi cała poobijana, z potarganymi włosami i ubraniem. Pozostałe dwie pytają :
- Co ci się stało ?
Ona odpowiada :
- Kochałam się z Jackiem, sprawdzam te jego jajka i tak mu mówię : - Jacek, ty masz w trakcie kochania tak samo zimne jajka jak Zenek i Franek ....

Pewien zdołowany mężczyzna przechadzał się drogą w lesie, wzdychając ciężko, nagle na drogę wskoczyła żabka. Mężczyzna już chciał ją ominąć, gdy ta odezwała się do niego :
- Dlaczego jesteś taki przygnębiony ?
- Ty ... ty mówisz ?
- Tak, jestem czarodziejską żabką, powiedz, jaki masz problem ?
- Moja żona to sekutnica, nie mam porządnego domu, ani nawet samochodu i nigdy nie starcza mi pieniędzy.
- Mogę temu zaradzić.
- Ale jak ?
- Idź teraz do domu i przekonaj się.
Mężczyzna wrócił i w miejscu swojej starej rudery zobaczył trzypiętrową willę z Astonem Martinem na podjeździe i prześliczną, młodą żoną czekającą na jego przyjście. Pełen radości wrócił do lasu podziękować żabce :
- Co mogę zrobić, żeby ci się za to odwdzięczyć ?
- No, wiesz, właściwie jest taka sprawa ...
- Mów, zrobię wszystko !
- No, bo wiesz ... ja się nigdy z nikim nie kochałam i chciałabym spróbować.
- Ale przecież jesteś żabą.
- Mogę zmienić się w człowieka, ale że wyczerpałam już większość mojej czarodziejskiej mocy, to zmienię się tylko w dziewczynkę, co najwyżej 13 letnią. Mam nadzieję, że ci to nie przeszkadza ?
- Ależ skąd, tyle dla mnie zrobiłaś.
- I tak właśnie było, wysoki sądzie, a nie tak jak ta gówniara gada.

Mąż do żony w czasie seksu :
- Leżysz jak kłoda !
A żona na to :
- Bo pukasz jak dzięcioł.

Małżeństwo pięćdziesięciolatków leży w łóżku, mąż już prawie zasypia, a żona najwyraźniej ma ochotę na figle. Mówi więc do męża :
- Marian, powiedz, że jestem piękna.
- Jesteś piękna - po chwili odpowiada zaspany mąż
- Marian, a powiedz, że jestem sexy.
- Jesteś sexy.
- Marian, a powiedz coś tak od siebie.
- Śpij już, Halina.
Za ten post autor Misiek otrzymał podziękowanie:
root (01 gru 2022, 8:49)
Ocena: 5.26%
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie :lol:

Misiek
Posty: 2398
Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
Lokalizacja: Białystok
Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
Podziękował: 727 razy
Otrzymał podziękowań: 1169 razy

Re: Humor

Post autor: Misiek »

Niestety dzisiaj nadal sucho od nowości. Jak tak dalej pójdzie, to ich najstarsze zasoby szybko się skończą.

Idzie sobie turysta polaną w górach i widzi bacę, a baca pasie sobie owce, czarne i białe, no i turysta się go pyta :
- Baco, ile mleka dają te owce ?
- Ano białe cy corne ?
- No wszystkie.
- Białe dwa litry.
- A czarne ?
- Ino tys dwa litry.
- A ile trawy jedzą ?
- Białe cy corne ?
- No wszystkie..
- Białe tsy kilo.
- A czarne ?
- Tys tsy kilo.
Rozmawiają tak z piętnaście minut i okazuje się, że białe owce nie różnią się niczym innym, niż kolorem wełny. Wreszcie zdenerwowany turysta pyta jeszcze raz :
- No to czemu baco je tak rozróżniacie ?
- Ano białe owce som moje.
- A czarne czyje ?
- Ano tys moje.

Przychodzi zajączek do burdelu i pyta :
- Niedźwiedzica jest ?
- Nie ma.
- A wilczyca jest ?
- Nie ma.
- To może chociaż lisica jest ?
- Nie ma.
- A która jest ?
- Jest pytonica.
- No dobra, może być.
Poszedł zając na górę, ale gdy tylko wszedł do pokoju pytonica go połknęła, ale zaczyna się zastanawiać :
- Zaraz, zaraz - śniadanie jadłam, obiad też już był, a do kolacji jeszcze 3 godziny, więc to pewnie klient ...
I wypluła zająca. Na to zając, doprowadzając futerko do ładu :
- Jak bierzesz do buzi, to mogłabyś przynajmniej uważać !

Rozbitek na bezludnej wyspie wyciąga z wody dziewczynę, która dopłynęła do brzegu trzymając się beczki :
- Od dawna pan tu żyje ?
- Od 15 lat.
- Sam ?
- Tak.
- Teraz będzie miał pan to, czego panu najbardziej brakowało - zagadnęła filuternie.
- Niemożliwe ! W tej beczce jest piwo ?

Mąż pojechał w delegację do Paryża i żona poprosiła go o kupienie ekskluzywnej bielizny. Podała rozmiar i kolor. Mąż poszedł do eleganckiego butiku z bielizną, podał rozmiar, wybrał fason i ekspedientka pyta :
- Jaki model miseczek pan sobie życzy, jabłko, gruszka, kropla wody ?
Mąż długo myśli, wreszcie mówi :
- A macie państwo model "uszy jamnika" ?

Do obory z bykami gospodarz wprowadza niezbyt urodziwą krowę. Byki szepcą pomiędzy sobą :
- Pałka, zapałka, dwa kije, kto się nie schowa ten kryje.

Premier przechadza się po Warszawie wraz ze swoją żoną. Oglądając wystawy sklepowe mówi do żony :
- Popatrz, spodnie 50 zł, koszulka 40 zł, futro 150 zł. Nie wiem o co ludziom chodzi, że jest tak źle, jest dość tanio. Wszyscy mówią, że nikogo na nic nie stać.
Żona popatrzyła na męża z ogromną czułością, jak tylko kobieta potrafi i mówi :
- Kochanie, to jest pralnia.

Wnuczka pyta babcię :
- Co to jest kochanek ?
Babcia zrywa się na równe nogi, otwiera szafę, a z niej wypada szkielet :
- O, popatrz, na śmierć zapomniałam.

Stara wdowa i wdowiec spotykają się od pięciu lat. Facet w końcu zdecydował się jej oświadczyć. Szybko odpowiedziała "Tak". Następnego ranka facet się budzi, ale nie pamięta, co odpowiedziała, zastanawia się więc :
- Była uszczęśliwiona ? Chyba tak. Nie. Wyśmiała mnie.
Po godzinie daremnych prób przypomnienia sobie jak to było, dzwoni do niej. Zawstydzony przyznaje, że nie pamięta jej odpowiedzi na propozycję małżeństwa :
- Och - krzyczy babcia - tak się cieszę, że dzwonisz. Pamiętałam, że powiedziałam "tak", ale zapomniałam komu ...

Na poboczu drogi kobieta w mini wypina pupę wymieniając koło w samochodzie. Zatrzymuje się policjant i zwraca jej uwagę :
- Rozumiem sytuację, ale stoi pani niebezpiecznie wyeksponowana na poboczu i rozprasza pani innych kierowców, a ja nawet nie widzę trójkąta.
- Bo ja, panie władzo, mam wydepilowany.

OFERTA SZKOLEŃ DLA PAŃ

Oferujemy następujące kursy dla kobiet :

1. Ostateczna Granica fizyczno-psychicznych możliwości Kobiety -czyli kurs Ciszy.
2. Nieznane Strony Bankowości: Posiadanie Oszczędności.
3. Zarządzanie Mężczyzną: Prace Domowe Mogą Poczekać Do Zakończenia Meczu.
4. Etyka łazienkowa:
I: Mężczyzna Również Potrzebuje Miejsca w Szafce.
II: Jego Maszynka do Golenia Jest Jego.
5. Umiejętności Komunikacyjne:
I: Myślenie Przed Mówieniem.
II: Osiąganie Celu Bez Beczenia.
6. Bezpieczne Prowadzenie Samochodu: Umiejętność, którą MOŻESZ nabyć.
7. Umiejętności Telefoniczne: Jak Odłożyć słuchawkę.
8. Kurs przyjmowania Komplementów: z Wdzięcznością.
9. Zespół Napięcia Przedmiesiączkowego: Problem Twój- Nie Jego.
10.Kurs Stroju Klasycznego: Noszenie tego, co JUŻ MASZ.
11.Kurs zjawisk atmosferycznych: Kurz jest Zjawiskiem Nieszkodliwym.

Leci samolot, nagle awaria, samolot zaczyna spadać. Stewardesa podchodzi do Francuza :
- Niech pan skoczy i odciąży samolot, uratuje pan wielu ludzi.
Francuz pomyślał, wypił cały zapas wina, przeleciał wszystkie brunetki, krzyknął "Viva la France!" i skoczył.
Samolot spada dalej. Stewardesa prosi Amerykanina. Amerykanin pomyślał, wypił całą whisky, przeleciał wszystkie blondynki, krzyknął "God bless the USA !" i skoczył. Samolot dalej spada. Stewardesa podchodzi do Polaka :
- Niech pan skoczy, uratuje pan nas !
- Nie ma mowy !
- No niech pan skoczy, będzie pan bohaterem ...
Polak pomyślał, wypił wszystko co tylko się dało wypić, przeleciał wszystko co się rusza, krzyknął "Niech żyje Mozambik !" i wyrzucił ... Murzyna stojącego obok ...

Na jednym z poznańskich osiedli pan Janek puka do drzwi Kowalskich. Otwiera mu gospodarz.
- Jestem z komitetu osiedlowego, zbieram datki na budowę basenu na naszym osiedlu. Czy pan mógłby coś dać na ten szczytny cel ?
- Tak, dam pięć wiader wody ...

- Drogi chłopcze - mówi poznaniak do syna w jego osiemnaste urodziny - od dziś będziesz z nami dzielił rodzinne radości i smutki.
- Jestem na to przygotowany, ojcze !
- A więc na początek, synu - spłacisz ostatnią ratę za swój dziecięcy wózek.

Żona z mężem leża w łóżku, nagle ona mówi :
- Weź mnie !
A mąż na to :
- Śpij spokojnie, nigdzie nie jadę.

Szkot ożenił się z wdową i po ślubie jedzie pociągiem .
- Gdzie pan jedzie ? - pyta go inny podróżny.
- W podróż poślubną.
- A gdzie żona ?
- Ona już była ...
Za ten post autor Misiek otrzymał podziękowanie:
root (02 gru 2022, 14:45)
Ocena: 5.26%
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie :lol:

root
Administrator
Posty: 731
Rejestracja: 13 lis 2016, 13:58
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Volvo V90
Podziękował: 748 razy
Otrzymał podziękowań: 79 razy

Re: Humor

Post autor: root »

Misiek pisze:
02 gru 2022, 2:36
Przychodzi zajączek do burdelu i pyta :

Rozbitek na bezludnej wyspie wyciąga z wody dziewczynę, która dopłynęła do brzegu trzymając się beczki :

Mąż pojechał w delegację do Paryża i żona poprosiła go o kupienie ekskluzywnej bielizny.

Na poboczu drogi kobieta w mini wypina pupę wymieniając koło w samochodzie.

OFERTA SZKOLEŃ DLA PAŃ
Ale seksistowskie, wstydź się :lol:

Misiek
Posty: 2398
Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
Lokalizacja: Białystok
Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
Podziękował: 727 razy
Otrzymał podziękowań: 1169 razy

Re: Humor

Post autor: Misiek »

root pisze:
02 gru 2022, 14:47
Misiek pisze:
02 gru 2022, 2:36
Przychodzi zajączek do burdelu i pyta :

Rozbitek na bezludnej wyspie wyciąga z wody dziewczynę, która dopłynęła do brzegu trzymając się beczki :

Mąż pojechał w delegację do Paryża i żona poprosiła go o kupienie ekskluzywnej bielizny.

Na poboczu drogi kobieta w mini wypina pupę wymieniając koło w samochodzie.

OFERTA SZKOLEŃ DLA PAŃ
Ale seksistowskie, wstydź się :lol:
No tak się też nawet nad nimi zastanawiałem, ale w związku z tym, że poza tym było całkiem niezłe, to jednak zdecydowałem się na wstawienie. Poza tym Endrju zawsze czuwa i w razie bardzo głębokiej co najmniej niestosowności lub niezgodności z regulaminem odpowiednio zareaguje. Ale faktycznie : shame, shame, shame ! Sam z natury taki nie jestem, a poza tym "tylko" kopiowałem.
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie :lol:

Misiek
Posty: 2398
Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
Lokalizacja: Białystok
Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
Podziękował: 727 razy
Otrzymał podziękowań: 1169 razy

Re: Humor

Post autor: Misiek »

Dzisiaj po prawie dwutygodniowej przerwie tylko jedna nowość, więc tylko ona plus archiwalia :

Klient oddaje telewizor do serwisu :
- Proszę pana, nie wiem co się stało. Siedzę sobie wieczorem przed telewizorem, grzebię gwoździem w uchu i nagle wysiadł dźwięk z jednego kanału.

Juhas widzi bacę prowadzącego duże stado owiec :
- Dokąd je prowadzicie ?
- Do domu, będę je hodował.
- Przecie nie macie obory ani zagrody, gdzie więc będziecie je trzymać ?
- W mojej izbie.
- Toż to straszny smród będzie.
- Cóż, będą musiały się przyzwyczaić.

Misiu z zajączkiem złapali złotą rybkę i rybka do ze starym tekstem, że 3 życzenia i w ogóle, tylko wypuśćcie ją. Na to misiu :
- Chciałbym żeby w naszym lesie były same niedźwiedzice, tylko ja sam jeden niedźwiedź.
Rybka myk bzyk i w lesie same niedźwiedzice i żadnego samca prócz misia. Teraz kolej zajączka :
- A ja chciałbym motorek.
Miś na niego gały wywalił, rybka mało orła nie wywinęła, ale cóż, myk bzyk i zajączek już ma motorek. Misiu podjarany, ciągnie dalej :
- Ja to bym chciał, żeby w całej Polsce były same niedźwiedzice, tylko ja sam jeden niedźwiedź.
Rybka myk bzyk i w Polsce same niedźwiedzice i żadnego samca prócz misia. Zajączek skromnie poprosił o kask, myk bzyk i zajączek w kasku. Misiu wali dalej :
- Rybka, ja to bym chciał, żeby na całym świecie były same niedźwiedzice, tylko ja sam jeden niedźwiedź.
Rybka myk bzyk i na całym świecie same niedźwiedzice i żadnego samca prócz misia. Misiu cały happy i napalony jak buhaj po urlopie leje z zajączka. Zajączek wsiadając na motorek, rzuca na odchodnym :
- A ja bym chciał, żeby misiu był pedałem.

Rozmawia Maciek z Piotrkiem. Nagle Maciek do niego :
- Stary, możesz pożyczyć mi swoje zdjęcie ?
A on :
- Po co ci ?
- Bo pani prosiła przynieść zdjęcie katastrofy ekologicznej.

Przed automatem z wodą sodową stoi blondynka. Wrzuca monetę, czeka aż szklanka napełni się wodą, wypija, wrzuca monetę i tak bez końca. Ludzie stojący za nią w kolejce niecierpliwią się :
- Niech się pani pośpieszy !
- Nie ma głupich, ja cały czas wygrywam.

Rozmowa w barze :
- Kogo ty wczoraj tutaj przyprowadziłeś ? Zawsze takie fajne laski, a do tego czegoś z kijem bym nie podszedł, co cię podkusiło ?
- Rocznica ślubu ...

Baba przyszła do ginekologa i podnosi nogi, a ginekolog na to :
- Wyżej, wyżej !
Baba podnosi więc nogi wyżej :
- Wyżej, wyżej !
Baba podnosi więc jeszcze wyżej :
- Wyżej, wyżej, wyżej !
Baba więc na to :
- Wyżej już nie mogę.
- Wyżej, wyżej, ginekolog piętro wyżej ...

Był sobie facet, który dbał o swoje ciało. Pewnego razu stanął przed lustrem, rozebrał się i zaczął się podziwiać. Ze zdziwieniem stwierdził jednak, iż wszystko jest pięknie opalone oprócz jego członka ! Nie podobało mu się to, wiec postanowił coś z tym zrobić, poszedł więc na plażę, rozebrał się i zasypał cale ciało, zostawiając członka sterczący na zewnątrz. Przez plażę przechodziły dwie staruszki, jedna opierała się na lasce. Przechodząc obok zasypanego faceta ujrzała "coś" wystającego z piasku, więc końcem laski zaczęła przesuwać to w jedną, to w drugą stronę :
- Życie nie jest sprawiedliwe - mówi do drugiej.
- Czemu ? - spytała tamta zdziwiona.
- Gdy miałam 20 lat byłam tego ciekawa, gdy miałam 30 lat bardzo to lubiłam, w wieku 40 lat już sama o to prosiłam, gdy miałam lat 50 już za to płaciłam, w wieku 60 lat zaczęłam się o to modlić, a gdy miałam 70, to już o tym zapomniałam. Teraz, kiedy mam 80 lat, to te rzeczy rosną na dziko, a ja nawet nie mogę przykucnąć !

Jasio mówi do mamy :
- Mamo, dzisiaj rano kiedy jechałem autobusem tato kazał mi wstać i ustąpić miejsca kobiecie.
- To bardzo ładnie.
- Ale mamo, ja siedziałem na taty kolanach.

Płynie stado plemników jajowodem, nagle jeden słabiutki, który płynie ostatni, krzyczy :
- Panowie, zdrada, jesteśmy w odbycie - wracajmy !
Całe stado w tył zwrot, a ten płynąc dalej mruczy pod nosem :
- I tak rodzą się geniusze.

Mąż do żony :
- Kochanie, zebrałam całą torbę swoich ubrań do oddania potrzebującym.
- Po co ? Nie prościej jest je wyrzucić ?
- Wyrzucić ? Przecież są na świecie biedni i głodni ludzie, którym mogą się one jeszcze przydać.
- Uwierz mi, nikt, na kogo będą pasować twoje ciuchy, nie jest głodny.

Do baby przychodzi sprzedawca odkurzaczy, stawia odkurzacz na podłodze, podłącza do prądu i rozrzuca po podłodze różne nieczystości, mówi :
- Zjem każdy paproch, którego nie wciągnie to supernowoczesne urządzenie.
Na to baba :
- Życzę smacznego, od dwóch dni nie ma prądu.

Podejrzliwa żona sprawdza garnitur męża, a tam ani jednego włosa. I ze złością mówi do siebie : "Teraz się z łysą spotyka".

W autobusie komunikacji miejskiej siedzi młody chłopak i czyta bulwarową gazetkę. W pewnym momencie tuż obok młodzieniaszka staje babcia podpierająca się laską. Autobus jedzie, a babcia zaczyna nerwowo stukać laską w podłogę. Chłopak poddenerwowany sytuacją zwraca babci uwagę :
- Babciu, gdybyś założyła gumką na laskę, to nie byłoby słychać stukania.
Babcia zdenerwowana odpowiada :
- Gdyby twój ojciec nałożył gumkę, to ja teraz miałabym gdzie usiąść.

Przychodzi żona do domu i widzi kartkę : "Sprzedam zonę za 360 zł". Żona oburzona mówi :
- A skąd to wziąłeś ?
Mąż na to :
- 80 kilo wagi razy 2 zł za kilo żywca, no i plus obrączka za 200.
Na drugi dzień wraca z pracy, widzi kartkę : "Sprzedam męża za 1.10".
- Nie, teraz to już przesadziłaś - skąd to wzięłaś ?
A żona na to :
- 2 jajka po 30 gr i rurka bez kremu za 50.

Na bezludnej wyspie ląduje 50 panów i 1 pani. Po miesiącu pani mówi :
- Panowie, dość tych świństw - i wiesza się na drzewie.
Po następnym miesiącu jeden z panów mówi :
- Panowie, dość tych świństw, zakopujemy kobietę.
Po następnym miesiącu jeden z panów mówi :
- Panowie, dość świństw, odkopujemy kobietę.

- Hej, i jak tam twoja bezsenność ?
- Byłem u lekarza.
- I co zalecił ?
- Walnąć sobie pięćdziesiątkę przed snem.
- I co ? Pomaga ?
- Pewnie, wczoraj kładłem się osiem razy.
Za ten post autor Misiek otrzymał podziękowanie:
root (03 gru 2022, 14:42)
Ocena: 5.26%
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie :lol:

Misiek
Posty: 2398
Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
Lokalizacja: Białystok
Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
Podziękował: 727 razy
Otrzymał podziękowań: 1169 razy

Re: Humor

Post autor: Misiek »

Oooo, dzisiaj "aż" dwie nowości, ale dobre i to :

Mały Jasio nocował u dziadków. Siedzi w salonie z dziadkiem i tak nagle ni z gruchy ni z pietruchy mówi do dziadka :
- Dziadku, a co to jest piz.a ?
Dziadek w niezłym szoku sprawdził tylko, czy babcia na pewno jest w kuchni, wziął małego Jasia na strych. Przesunął stary karton i przed ich oczami ukazał się kuferek. Dziadek starł z niego kurz i wyciągnął magazyny z gołymi paniami. Otwiera stronę mniej więcej ze środka i mówi :
- Widzisz, Jasiu, tę gwiazdkę między nogami tej pani ?
- Tak ...
- Piz.a, to jest ta osoba, która ją tu umieściła.

Rozmawia dwóch przyjaciół :
- Powiedz mi taką rzecz - jak będę spał z twoją żoną, to nadal będziemy przyjaciółmi ?
- Nie.
- Może choć kolegami ?
- Nie.
- Będziemy wrogami ?
- Też nie.
- Kim wiec będziemy ?
- Będziemy kwita ...
Za ten post autor Misiek otrzymał podziękowanie:
root (04 gru 2022, 10:34)
Ocena: 5.26%
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie :lol:

ODPOWIEDZ