Re: Humor
: 08 wrz 2021, 1:04
Pokłócił się mąż z żoną i wysłał ją do diabła. A diabeł ją wziął i zabrał do piekła. Pożył sobie mąż bez żony miesiąc i zatęsknił. Wezwał diabła i mówi :
- Oddawaj żonę !
- Oddam, jak ją trzy razy rozpoznasz - postawił warunek diabeł.
- Dobra.
Prowadzi go diabeł do piekła, do wielkiej sali. A tam mnóstwo gołych bab w szeregu, z tyłkami wypiętymi do widza. Facet raz przeszedł obok, rozpoznał żonę. Diabeł zgasił światło, szast-prach i nowy szereg. A facet znów rozpoznał żonę. Podobnie po raz trzeci. Diabeł uwolnił żonę, odprowadza oboje i podpytuje męża :
- Słuchaj, powiedz mi, jak ci się to udało, a obiecuję, że nie wezmę cię po śmierci do siebie.
- To bardzo proste - mówi facet - idę wzdłuż szeregu gołych dup - stoi, tylko przy mojej babie opada.
Czterech kumpli spotyka się na piwie by opić narodziny syna jednego z nich. Wszyscy się cieszą i świętują, tylko świeżo upieczony ojciec siedzi jakiś taki nijaki.
- Co jest stary ? Urodził ci się syn, to przecież wspaniałe - mówi jeden z kolegów.
- No wiem, ale wiesz, jeszcze muszę o tym żonie powiedzieć.
Kierowca w autobusie :
- Następny przystanek 1 Maja ...
Spanikowana blondynka :
- O mój Boże, mamy dopiero wrzesień ... A nie może pan wcześniej stanąć ?
Pewien wikary po lekcji religii pyta swojego proboszcza :
- Na lekcji dzieci używają tych swoich młodzieżowych słów "nara", "siema", co to oznacza ?
- "Nara", to znaczy "na razie", a "siema" - jak się masz, cześć, witam.
Na następnej lekcji religii wikary wchodzi do sali zadowolony, że poznał już młodzieżowy slang, podnosi rękę w górę i woła "pochwa".
- Oddawaj żonę !
- Oddam, jak ją trzy razy rozpoznasz - postawił warunek diabeł.
- Dobra.
Prowadzi go diabeł do piekła, do wielkiej sali. A tam mnóstwo gołych bab w szeregu, z tyłkami wypiętymi do widza. Facet raz przeszedł obok, rozpoznał żonę. Diabeł zgasił światło, szast-prach i nowy szereg. A facet znów rozpoznał żonę. Podobnie po raz trzeci. Diabeł uwolnił żonę, odprowadza oboje i podpytuje męża :
- Słuchaj, powiedz mi, jak ci się to udało, a obiecuję, że nie wezmę cię po śmierci do siebie.
- To bardzo proste - mówi facet - idę wzdłuż szeregu gołych dup - stoi, tylko przy mojej babie opada.
Czterech kumpli spotyka się na piwie by opić narodziny syna jednego z nich. Wszyscy się cieszą i świętują, tylko świeżo upieczony ojciec siedzi jakiś taki nijaki.
- Co jest stary ? Urodził ci się syn, to przecież wspaniałe - mówi jeden z kolegów.
- No wiem, ale wiesz, jeszcze muszę o tym żonie powiedzieć.
Kierowca w autobusie :
- Następny przystanek 1 Maja ...
Spanikowana blondynka :
- O mój Boże, mamy dopiero wrzesień ... A nie może pan wcześniej stanąć ?
Pewien wikary po lekcji religii pyta swojego proboszcza :
- Na lekcji dzieci używają tych swoich młodzieżowych słów "nara", "siema", co to oznacza ?
- "Nara", to znaczy "na razie", a "siema" - jak się masz, cześć, witam.
Na następnej lekcji religii wikary wchodzi do sali zadowolony, że poznał już młodzieżowy slang, podnosi rękę w górę i woła "pochwa".