Ja zauważyłem po zakupie Ateca ciekawa rzecz, częściej mnie wyprzedzają niż jak jeździłem starą Skoda, a Ateca jeżdżę szybciej. Ta sama trasa do pracy dzień w dzień.
Widać radosc sprawia wyprzedzanie nowego auta, dla sztuki. Do tego to trasa, gdzie regularnie jest śmiertelny wypadek, ostatnio 1-2 razy w tygodniu... masakra.
Polskie drogi
Regulamin forum
Tutaj można dyskutować na dowolny temat.
Prosimy jednak zachować kulturę i nie obrażać innych użytkowników.
Tutaj można dyskutować na dowolny temat.
Prosimy jednak zachować kulturę i nie obrażać innych użytkowników.
- chris
- Posty: 410
- Rejestracja: 21 kwie 2018, 20:14
- Samochód: Cupra Ateca 2.0TSI 300KM
- Podziękował: 30 razy
- Otrzymał podziękowań: 67 razy
Re: Polskie drogi
Na niektórych kierowców w Polsce nowe auto działa jak płachta na byka
Szczególnie na parkingach zawistnicy dają sobie upust swoim emocjom otwierając niby przypadkowo zbyt szeroko drzwi i walą w nasze jak z armaty
Sam niedawno byłem świadkiem takiej sytuacj
Szkoda gadać
Szczególnie na parkingach zawistnicy dają sobie upust swoim emocjom otwierając niby przypadkowo zbyt szeroko drzwi i walą w nasze jak z armaty
Sam niedawno byłem świadkiem takiej sytuacj
Szkoda gadać
-
- Posty: 339
- Rejestracja: 27 maja 2018, 21:08
- Samochód: Seat Leon FR
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowań: 12 razy
Re: Polskie drogi
Wygląda na to, że chyba jednak każdy tego konia widzi inaczej...
Ja też troszkę jeżdżę i naprawdę nie widzę tej przepaści. Podałem wcześniej kilka przykładów. Ale nie wiem - może masz rację, a ja w Polsce trafiam tylko na tych miłych, grzecznych kierowców, albo wręcz odwrotnie - za granicą trafiam na tych łamiących przepisy i chamskich, których Tobie udaje się omijać?
Ale o jakiej propagandzie sukcesu mówisz, bo nie rozumiem? Że nie przyznałem Ci racji, że Polacy za kierownicą to chamy, przestępcy i alkoholicy? Jeżeli tak, to niech Ci będzie - uprawiam "propagandę sukcesu".
Z twojej wypowiedzi o "polskiej mentalności" itp. wcale to nie wynika...chris pisze: ↑19 cze 2019, 12:06To może Ci coś jeszcze wyjaśnię
Dziedzictwo i osiągnięcia naszego narodu są wspaniałe i budzą respekt i podziw na całym świecie i tego nikt tutaj nie podważa ani neguje
Polakom także niczego nie brakuje na tle innych europejskich ras i nie mamy też żadnych kompleksów z tym związanych
Jesteśmy obywatelami świata
Posłużyłem się metaforą i trzeba umieć czytać między wierszami
Generalnie posługujesz się liczbami, bez pokazania szerszego kontekstu i statystyki. Liczby przemawiają do wyobraźni, ale niewiele więcej z nich wynika. Są tylko grą na emocjach.
"W Polsce ginie 3000 osób rocznie, w Polsce ginie co roku małe miasteczko". No cóż... w Niemczech też! W 2017 roku zginęło tam 3200 osób.
I mógłbym na tym poprzestać, ale z obowiązku napiszę - Niemców jest ok. 2x więcej, więc statystycznie wypadają znacznie lepiej od nas. Ale mają też znacznie lepszę sieć dróg i jeżdżą lepszymi samochodami (a to też robi różnicę).
Piszesz, że w Polscy średnio wypija się 11L czystego alkoholu rocznie na głowę. A sprawdzałeś, jak to wygląda na tle innych krajów? To sprawdź - sama liczba znowu niewiele mówi, dopóki się jej nie porówna do innych krajów. Jesteśmy poniżej średniej w Europie!
Posługujesz się również filmikami, ale jak już mówiłem - takie filmiki można znaleźć z każdego kraju. W ten sposób, czyli podając liczby bezwzględne, parę filmików i przypadków, można udowadniać wszystko.
I teraz pytanie: czy rozmawiamy o liczbach bezwzględnych, czy o statystyce i sposobach na poprawienie sytuacji?
Celem oczywiście zawsze będzie zero wypadków, ale to nie jest możliwe. Nawet jak zakażemy jazdy samochodem, to ludzie będą ginąć pod kopytami koni...
Niestety jest to kwestia jakiegoś kompromisu. Możemy wprowadzić zamordyzm, ale jak widać nawet wtedy ludzie giną na ulicach (vide Szwecja czy Finlandia). Gdzie ma być granica między wolnością i bezpieczeństwem?
To nie jest kwestia "mentalności" danego narodu, a przynajmniej nie w takim stopniu, w jakim to przedstawiasz. Największy wpływ ma zasięg i jakość sieci drogowej, stan techniczny pojazdów i ich wyposażenie (poduszki powietrzne, radary itp. - rzeczy, które ograniczają ilość śmiertelnych wypadków), co bezpośrednio wynika z zamożności społeczeństwa, RACJONALNE oznakowanie dróg (tak, żeby ludzie w końcu nabrali zaufania do przepisów/ograniczeń, bo teraz tylko każe się im ślepo ich przestrzegać, a większość jest bez sensu). Dopiero później przychodzi system szkolenia kierowców i wysokość mandatów, a ta "mentalność" jest gdzieś na szarym końcu.
Co do porównania Polski z innymi krajami, to w bardzo wielu krajach jeździ się tak samo lub gorzej. Nie tylko w Rosji. Choćby inne kraje dawnego bloku wschodniego. W innych jeździ się wolniej, tylko ze względu na chorrendalnie wysokie mandaty. I mówimy tylko o Europie.
Osobiście na przykład NIGDY nie wsiadłbym do samochodu w Indiach. Tam to jest wolna amerykanka...
- chris
- Posty: 410
- Rejestracja: 21 kwie 2018, 20:14
- Samochód: Cupra Ateca 2.0TSI 300KM
- Podziękował: 30 razy
- Otrzymał podziękowań: 67 razy
Re: Polskie drogi
No tutaj wreszcie się z Tobą zgadzam tylko na szczęście Indie to nie kraj w UE
Resztę pomijam szerokim milczeniem bo każdy ma prawo do swoich poglądów i wypowiedzi
Polska to na szczęście wolny kraj