Polskie drogi
: 10 cze 2019, 1:23
Witam,
Pozwalam sobie założyć ten temat, będąc wstrząśnietym po wczorajszym tragicznym wypadku na obrzeżach Szczecina.
Jeżdżę tym odcinkiem (w remoncie od dwóch lat) kilka razy w miesiącu (zapewne Endrju również), I przy zdroworozsądkowych kierowcach tam nie ma prawa nic się zdarzyć, po prostu noga z gazu... Winny wypadku jest (ponoć) kierowca TIR-a, który wjechał w tył osobówki.. Według komentarzy na forach serwisów informacyjnych, ten kierowca (z Gorzowa?) powinien być ukrzyżowany lub sobie w torbę strzelić...
Jak jeździmy?? W jakim otoczeniu? Co jest super a co nam przeszkadza? Co zrobić, aby było lepiej?? (mission impossible???)
pozdrawiam
Pozwalam sobie założyć ten temat, będąc wstrząśnietym po wczorajszym tragicznym wypadku na obrzeżach Szczecina.
Jeżdżę tym odcinkiem (w remoncie od dwóch lat) kilka razy w miesiącu (zapewne Endrju również), I przy zdroworozsądkowych kierowcach tam nie ma prawa nic się zdarzyć, po prostu noga z gazu... Winny wypadku jest (ponoć) kierowca TIR-a, który wjechał w tył osobówki.. Według komentarzy na forach serwisów informacyjnych, ten kierowca (z Gorzowa?) powinien być ukrzyżowany lub sobie w torbę strzelić...
Jak jeździmy?? W jakim otoczeniu? Co jest super a co nam przeszkadza? Co zrobić, aby było lepiej?? (mission impossible???)
pozdrawiam