Ateca Klub

Ostatnio natrafiłem na artykuł z linku.. Zawsze myślałem że samochód potrzebny mi jest do przemieszczania się ale jak widać znów wykazałem się ograniczeniami mojego umysłu. Niektórzy Japończycy wypożyczają samochody nie po to aby nimi jeździć..


https://menway.interia.pl/styl-zycia/ci ... gn=firefox


W powyższym kontekście dla mnie samochód byłoby idealnym miejscem na posiłek

W Polsce auto może służyć do wkur..... sąsiada. Stawiasz Ateke w FR na podjeździe w piątek, odwozisz w poniedziałek.

To nic, ze nie pojezdzisz, grunt ze sąsiedzi maja zjeb.... weekend.

Tylko czy Ateca spełnia na pewno te rolę? To nadal fajny, ale nieco budżetowy suv.

Każdy nowy samochód za 110-150k będzie wkurzał sąsiada (chyba, że ma nowe volvo, Audi, BMW itd).
Sąsiada czy kolegę z pracy to nawet nowe felgi wkurzają... (np. mojego szefa lol).

Budżetowa to jest Dacia Duster i niektóre inne auta różnych marek.

Grze_chu pisze: ↑

22 lis 2019, 8:59

Każdy nowy samochód za 110-150k będzie wkurzał sąsiada (chyba, że ma nowe volvo, Audi, BMW itd).
Sąsiada czy kolegę z pracy to nawet nowe felgi wkurzają... (np. mojego szefa lol).

Budżetowa to jest Dacia Duster i niektóre inne auta różnych marek.

Cóż, to już chyba kwestia sąsiedztwa i jakiś bliżej nieznanych kompleksów, a co do budżetówek to może faktycznie trochę za mocne słowo, ale w mojej opinii nawet Ateca FR jaką posiadam jest fajna zwłaszcza z paroma bajerami, ale daleko jej do samochodu premium, zwykła średnia półka.

Po pierwsze primo, zakup nowego auta za 100 tys. zl to nadal w Polsce nie jest aż tak popularne, by nie wzbudzić zainteresowania sąsiadów czy rodziny.
A drugie primo, to Polacy to zazdrosny naród, stad czy Polska czy zagranica nic tak nie cieszy jak porażka sąsiada i nie wkur..... jak powodzenie.
Jest to niestety przykre.

Kiedyś mój rodzinny samochód był równocześnie firmowym, ale niestety taka eksploatacja strasznie szybko go zabijała, więc postanowiłem kupić osobny. Na stronie [SPAM] znalzłem informacje jakie modele opłaca się kupić jako firmowe.

Jest w tym dużo prawdy, sam mam dwóch kolegów, którzy pracują w wypożyczalniach aut. Jeden w Polsce drugi w Australii. Tam wypożycza się, żeby się przejechać, a u nas... co się historii nasłuchałem. Ludzie z UK przylatują, wypożyczają na polskich lotniskach najdroższe auta i jadą do domu na rodzinną wioskę się pokazać, jeden znajomy wzial nawet pozyczke wtakim miejscu: [SPAM] a potem wracają po weekendzie albo po świętach do roboty, ze "słoikami" w bagażach a wypożyczanie żeby laskę jakąś przelecieć, to też klasyka i nie trzeba do japonii jechać po to hahah

Do jazdy, tylko i wyłącznie

Ja kupiłem Atecę, aby wozić rower do lasu w góry.

______________
Pozdrawiam
Grzegorz