Humor

[Misiek]

Umiera stary ojciec. Synowie, którzy od dawna nie odwiedzali ojca przybyli go pożegnać, a ksiądz odczytał modlitwę :
- Ojcze, zapisz mi swój dom - prosi najstarszy syn.
- Papcie - odpowiada starzec.
- Zapisz mi swój samochód - prosi średni.
- Papcie - znów pada odpowiedź.
- Zapisz mi wszystkie swoje pieniądze - prosi najmłodszy.
- Papcie - znów mówi ojciec.
Po chwili staruszek czuje się już lepiej, a ksiądz wychodzi.
- Ojcze - pytają dzieci - mówiłeś tyle razy "papcie, papcie", co to znaczy ?
- Nic - odpowiada starzec - nie mogłem przecież powiedzieć przy księdzu "Pier.ol się".

Stoi dwóch górali po dwóch stronach Dunajca. Jeden woła do drugiego :
- Głęboko tu, da się przejść ?
A że woda szumiała, huczała i słabo było słychać, więc drugi się drze :
- To nie Oka, to Dunajec !
Tamten wchodzi do wody, po chwili wpada po szyję i porywa go nurt. Po jakimś czasie cudem się ratuje, przepływa na drugi brzeg i woła :
- Ja ci zaraz dam "do jajec" !

[Misiek]

Rozmowa znajomych :
- W naszym małżeństwie postanowiliśmy, że nie chcemy mieć dzieci.
- I co zrobicie ?
- Powiemy im to dzisiaj wieczorem ...

Pierwsze ćwiczenia z musztry :
- W marszu zachowujecie dystans 80 cm do poprzednika, 81 cm i zostaniecie uznani za dezertera, a 79 cm - za pedała.

Lekarz do pacjenta blondyna :
- Niestety wyniki badań potwierdziły się - jest pan bezpłodny.
- O rety, jak ja się teraz wytłumaczę żonie, że nasze dzieci nie są moje ?

Pracownik mówi do szefowej w upalny dzień :
- Szefowo, czy mogę się do pani przytulić ?
- Ale dlaczego ?
- Dziś są takie upały, a z pani taka zimna suka ...

W czasie dyskoteki Jaś podchodzi do Małgosi i pyta :
- Zatańczysz ?
- Tak - odpowiada dziewczynka.
- To dobrze, bo nie mam gdzie usiąść.

Pacjent do lekarza :
- Czy po wyleczeniu złamanego nadgarstka będę grał na skrzypcach ?
- Już po tygodniu.
- To świetnie, bo wcześniej nigdy nie potrafiłem ...

Rozmowa dwóch znajomych :
- Jak opłacę ZUS, NFZ, czynsz, media, to zostaje mi na czysto tylko 1500 zł.
- Też mam na czysto 1500.
- Też prowadzisz działalność ?
- Nie, mam 500 plus i zasiłki, a czynsz i media opłaca mi gmina oraz opieka. To co idziemy na piwo ?
- Nie mogę, spieszę się do pracy.

Mąż mówi do żony :
- Dziękuję za wczoraj, było naprawdę fantastycznie.
- Przecież myśmy się wczoraj nie widzieli.
- No właśnie ...

Mężczyzna do kobiety :
- Nie wiem jaki dać ci prezent ?
- To może byś po prostu mnie zapytał co chcę ?
- A co chcesz ?
- Niespodziankę ...

Pracownik pyta szefa :
- Szefie, dostanę podwyżkę ?
- W żadnym wypadku !
- Bo powiem innym, że dostałem.

Telefon do informacji kolejowej :
- O której odjeżdża pociąg do Zakopanego ?
- Nie wiem.
- Ale jak to ? Pani pracuje w informacji, więc powinna mnie poinformować.
- Więc pana informuję, że nie wiem.

Nauczycielka do ucznia :
- Kim chciałbyś zostać w przyszłości ?
- Św. Mikołajem.
- Św. Mikołajem ? A dlaczego ?
- Bo św. Mikołaj zna wszystkie adresy niegrzecznych dziewczynek.

Inna wersja tego samego :

Nauczycielka do ucznia :
- Kim chciałbyś zostać w przyszłości ?
- Św. Mikołajem.
- Św. Mikołajem ? A dlaczego ?
- Bo św. Mikołaj pracuje tylko jeden dzień w roku.

Trzech hakerów i trzech graczy wybrało się w podróż pociągiem. Gracze kupili trzy bilety, a hakerzy tylko jeden. W pewnym momencie widzą, że zbliża się konduktor, hakerzy wzięli bilet i zamknęli się w toalecie. Konduktor sprawdził bilety graczy i poszedł dalej. Przechodząc obok toalety, zauważył, że ktoś tam jest, więc zapukał. Hakerzy wysunęli przez szparę swój bilet, konduktor sprawdził, podziękował, oddał i poszedł dalej. W drodze powrotnej gracze wzięli przykład z hakerów i także kupili jeden bilet, a hakerzy nie kupili ani jednego. Zbliża się konduktor, gracze zamykają się w pierwszej toalecie, a hakerzy w drugiej. Zanim pojawił się konduktor, jeden z hakerów wyszedł i podszedł do drzwi pierwszej toalety, zapukał i powiedział :
- Poproszę bilet do kontroli.

[Misiek]

Spotykają się dwaj przyjaciele z dzieciństwa. Andrzej, to człowiek sukcesu, a Stefan nie wiąże końca z końcem, bieduje. Andrzej wysiada z Merola pod luksusową restauracją, zauważa Stefana idącego na jej zaplecze i woła :
- Stefan ? ! Kopę lat ! Co u ciebie ?
- Szczerze, no cóż, nie jadłem od trzech dni ...
- To się zmuś, przyjacielu, bo się rozchorujesz !

Żona mówi do męża :
- Mam dwie wiadomości : dobrą i złą.
- No mów najpierw tą złą.
- Rozbiłam twój samochód.
- A ta dobra ?
- Już więcej tego nie zrobię ...

W wagonie sypialnym facet na dolnym łóżku zobaczył, że coś kapie z górnego łóżka i woła :
- Panie, obudź się pan ! Sikasz pan na mnie !
Głos z góry :
- Ja nie śpię ...

Do drzwi faceta puka super laska :
- Cześć jestem twoją nową sąsiadką. Mam dziś ochotę na szaloną noc, wiesz, alkohol, dziki seks, może jakaś trawka, chcę zaszaleć. Masz może wolny wieczór ?
- Oooczywiście ! !
- Super, to mogę podrzucić ci na parę godzin pieska ?

Wróżka do mężczyzny :
- Jest pan ojcem dwójki dzieci.
- Pani jest w błędzie, jestem ojcem trójki dzieci.
- To pan jest w błędzie ...

W samolocie nagle przez głośnik rozlega się komunikat :
- Czy na pokładzie jest może lekarz ?
Jeden z pasażerów wstaje i idzie do kabiny pilota, po chwili z głośnika słychać głos lekarza :
- Czy na pokładzie jest może pilot ?

W szpitalu :
- Jak się czuje ten pacjent spod 13 ?
- Lepiej, bo już zaczął mówić.
- I co powiedział ?
- Że czuje się gorzej ...

Żona blondynka kierująca samochodem mówi do męża :
- Patrz jak ten idiota przed nami niebezpiecznie blisko jedzie !

Żona do męża :
- Idzie lato, muszę zmienić krem odchudzający.
- A co twoja ulubiona Nutella jednak nie działa ?

Kolega do koleżanki z pracy :
- Wiesz, że nazywają cię Kopciuszkiem ?
- Bo szukam księcia z bajki ?
- Nie, bo tyle palisz ...

Przychodzi facet do sklepu i pyta sprzedawcę :
- Jest dzisiejszy chleb ?
- Nie - odpowiada sprzedawca - jest wczorajszy.
- A kiedy będzie dzisiejszy ? - pyta facet
- Dzisiejszy będzie jutro.

[Misiek]

Nowoczesne technologie są niesamowite - moja znajoma dowiedziała się, że chłop ją zdradza dzięki inteligentnej wadze. Jak ? Pojechała do rodziców i w tym czasie dostała na telefon powiadomienie od wagi, że schudła 36 kg.

Sawanna, południe, lew i lwica leżą na słońcu, opalając się. Wtem podbiega zając, kopie lwa w twarz i ucieka. Lew nic, a lwica jest zszokowana :
- Leo, jesteś królem zwierząt, co do cholery ? Goń go i rozerwij na strzępy !
- Weź daj spokój, jest mały, głupi, chory na głowę, nic wielkiego.
- Cóż, twoja sprawa, to ty jesteś królem ...
Po chwili historia z zającem powtarza się, odbywa się ta sama rozmowa i tak kilka razy. Za którymś razem lwica, nie mogąc znieść takiej bezczelności, pognała za zającem w tą i z powrotem, szybko za nim. W końcu zając wbiegł do rury na wzgórzu, a lwica z rozpędu za nim i utknęła tam nie mogąc się ruszyć ani do przodu, ani do tyłu. Zając wyszedł z drugiego końca rury i oczywiście korzystając z sytuacji zerżnął lwicę na maksa i już go nie było. Za jakiś czas lwicy jakoś udało się wydostać, wróciła do lwa, ogon podwinięty, uszy spuszczone, oczy spuszczone. Lew patrzy na nią i pyta podejrzliwie :
- I co, wbiegł do rury ?

[Misiek]

Rozmowa dwóch znajomych :
- Dlaczego się nie żenisz ?
- Boję się ...
- Czego ?
- Podeszła do mnie kiedyś na ulicy kobitka, sklęła mnie, podrapała mi mordę,
a potem powiedziała "Przepraszam, myślałam, że to mąż".

Mąż z dumą mówi do żony :
- Kochanie, w tym roku wyrzuciłem choinkę nawet nie czekając na twoje
marudzenie. Zaskoczona ?
- Idioto, w tym roku przecież kupiliśmy sztuczną.

Żona mówi do męża podczas obiadu :
- Dzisiaj z rana czytałam, że człowiek powinien jeść 3 kg soli rocznie.
- Ale nie na raz - odpowiedział mąż, odstawiając talerz z zupą.

Wywiad ze sławną alpinistką :
- Która góra była dla pani najstraszniejsza, najgorsza ?
- Góra naczyń w zlewie po moim powrocie do domu.

Rozmowa dwóch koleżanek :
- Spotykam się z dwoma facetami i nie wiem, którego wybrać.
- A co ci podpowiada rozum ?
- Że jak się mąż dowie, to nas wszystkich pozabija !

[Misiek]

Spotyka się dwóch znajomych :
- Dokąd idziesz ?
- Na próbę chóru.
- E, to pewnie nuda ...
- A wcale nie !
- A co tam robicie ?
- Gramy w karty, pijemy wódkę i piwo.
- Rak, a kiedy w takim razie śpiewacie ?
- Jak wracamy do domu ...

Mąż mówi ze zdziwieniem do żony, która zazwyczaj godzinami rozmawia przez telefon :
- Nie mogę wprost uwierzyć, że rozmawiałaś dzisiaj zaledwie 15 minut.
- Bo to była pomyłka ...

Znajomy mówi do znajomego :
- Wiesz, kiedyś na urodzinach u Mariana zjadłem wszystko co było na stole.
- I nie miałeś po tym żadnych problemów ?
- Mam do dzisiaj, bo nikt mnie po tym już nie zaprasza ...

Do autobusu wsiada babcia i pyta :
- Czy ten autobus jedzie do Poronina ?
- Tak - odpowiada kierowca.
- Ale czy na pewno ? - dopytuje się babcia.
- Na pewno - mówi ze spokojem w głosie kierowca.
- Ale czy tak na pewno do Poronina ? - nie daje za wygraną babcia.
- Nie, kurczę, do Nowego Jorku - odpowiada zdenerwowany wreszcie kierowca.
- Ale jedzie tam przez Poronin ?

Rozmawia dwóch kolegów :
- Byłem wczoraj w transie ...
- A ja tam wolę kobiety ...

Koniec mszy, ogłoszenia parafialne :
- W tym tygodniu do ślubu przygotowują się następujące ofiary ...

Idzie niesamowicie spragniony facet przez pustynię i zobaczył studnię. Krzyczy :
- O ! Woda ! Woda !
A na to ze studni wyłazi inny spragniony facet i pyta :
- Gdzie ! ? Gdzie ! ?

Żona mówi do męża :
- Wiesz kochanie, ta para co mieszka obok nas bardzo się kocha. On ją całuje na powitanie i na pożegnanie. Chcę byś ty też tak robił.
- Odbiło ci ? Przecież ja prawie jej nie znam !

80 letnia babcia wybrała się na randkę z 90 letnim staruszkiem. Po randce córka ją pyta :
- Mamusiu, jak było na randce ?
- No masz, córeczko, dobrze było, tylko musiałam mu dać trzy razy po gębie.
- Dlaczego ? Czyżby się do ciebie dobierał ?
- Nie, ale myślałam, że umarł ...

Przyszedł facet do wróżki, żeby dowiedzieć się o swoją przyszłość :
- Mam dla ciebie dwie wiadomości, jedną dobrą, drugą złą, od której zacząć ?
- Może jednak od tej dobrej - mówi facet.
- Po śmierci będziesz śpiewał w chórze anielskim.
- To cudownie, wspaniale, no strasznie się cieszę. A ta druga wiadomość ?
- Zbiórka chóru jutro o dziewiątej.

Staruszka zbiera grzyby w lesie. Podchodzi do niej leśnik, zagląda do jej koszyka i mówi :
- Proszę natychmiast wyrzucić te grzyby, nie można ich jeść !
A staruszka na to :
- Ale ja ich nie jem, tylko sprzedaję przy drodze ...

Temat na przyszłej maturze :
Rozwiń cytat : "Nam strzelać nie kazano" - w oparciu o występ reprezentacji Polski piłki nożnej na mistrzostwach Europy 2021.

Dziewczyna mówi do chłopaka :
- Jeszcze jeden pocałunek i będę twoja na wieki.
Na to chłopak :
- No to ja spadam, dzięki za ostrzeżenie ...

Rozmowa kapitana samolotu z wieżą kontroli lotów :
- Halo, wieża, tu lot 1313, mamy awarię dwóch silników.
- Lot 1313 ? Tu wieża, zrozumiałem, skreślam was ...

[Misiek]

[Misiek]

Przychodzi chłop na policję i mówi :
- Chciałbym zgłosić zaginięcie teściowej.
Policjant pyta :
- Od kiedy teściowej nie ma ?
- Od miesiąca.
- To czemu przyszedł pan dopiero teraz ?
- Bo ja w ten cud i szczęście jeszcze nie mogę uwierzyć.

Jasio mówi do mamusi :
- Mamo, ja chcę na wigilię kotka.
- Nie wydziwiaj, jak zwykle będą dzwonka z karpia w galarecie.

Klient restauracji patrzy na rachunek :
Dwie wódki - 20 zł,
Sałatka - 12 zł,
Jeśli przejdzie - 15 zł,
Cztery piwa - 30 zł.
- Panie kelner, co to, kurna, jest : "Jeśli przejdzie" ?
- Ehhh, no i nie przeszło ...

Dzień po ślubie młody mąż mówi do żony :
- Kochanie, pomogę ci zrobić śniadanie.
- Wystarczy, że ty zrobisz kawę i tosty.
- To świetnie, a co będzie na śniadanie ?
- No właśnie kawa i tosty ...

Żona (polonistka) pyta męża :
- Kochasz mnie, najdroższy ?
- Oczywiście.
- Całym zdaniem proszę !

Pewnej nocy żona zauważyła swojego męża przy kołysce ich nowo narodzonego dziecka. W ciszy obserwowała męża. Kiedy patrzył w dół na śpiące maleństwo, zauważyła na jego twarzy mieszankę emocji : niewiarę, wątpliwość, rozkosz, zdziwienie, zauroczenie, sceptycyzm ...
Wzruszona tym niezwykłym przejawem głębokich uczuć, kobieta podeszła do męża i przytuliła się do pleców, obejmując go ramionami :
- O czym teraz myślisz kochanie ? - szepnęła mu z miłością do ucha.
- To niesamowite - odpowiada mąż - po prostu nie mogę sobie wyobrazić, jak oni robią takie kołyski w Ikei tylko za 29.99 zł ?

Przychodzi do sklepu facet i prosi o dobry alkohol na 25 rocznicę ślubu. Sprzedawca patrzy na półki, potem na klienta i pyta :
- A pan chce świętować, czy raczej zapomnieć ?

Taksówkarz do pasażera :
- Przepraszam za ten smród, to po dezynfekcji auta ...
Pasażer na to :
- Spoko, od paru dni i tak nie mam ani węchu ani smaku ...

Rozmawia dwóch kolegów :
- Ciekaw jestem jak powstał irlandzki taniec ?
- Nie wiem na pewno, ale przypuszczam, że w jakimś dużym irlandzkim pubie z jednym pisuarem.

SMS męża do żony :
- Kochanie, zostanę z chłopakami na jeszcze jedno piwo. Jeśli za pół godziny nie wrócę, to przeczytaj tego SMS'a ponownie.

Mąż przyłapał żonę na intymnym "sam na sam" z innym mężczyzną :
- Niewierna ! - zakrzyknął mąż i wyrywając z szuflady pistolet zaczął mierzyć w rywala.
- Nie ! - krzyknęła przerażona żona zasłaniając własnym ciałem kochanka - chyba nie zabijesz ojca własnych dzieci ? !

Przeczytane na zagłówku w autobusie MPK :

Paradoks menela :
Jak menel jedzie autobusem, to autobus też jedzie menelem.
Prawda.

W pewnej rodzinie, gdy kotka się okociła, tatuś powiedział :
- Jednego najładniejszego kotka zostawimy, a resztę kociaków utopimy.
Na to odzywa się synek :
- Tato, powiedz mi prawdę - ilu nas właściwie było ?

[Misiek]

Mąż pyta żonę po powrocie z alkoholowej libacji :
- Co sobie pomyślałaś, gdy wróciłem pijany z podbitym okiem ?
- Nic sobie nie pomyślałam, bo kiedy wróciłeś oko jeszcze nie było podbite.

W restauracji, czasy pandemii :
- Kelner, czemu tak długo czekamy na zamówienie ?
- Bardzo przepraszam, ale kucharz pracuje zdalnie.

Siarczysty mróz. Grupka grubo odzianych gapiów stoi wokół przerębla, w którym kąpie się staruszek w bardzo podeszłym wieku. Wychodzi w końcu z wody na lód, zaczyna wycierać pomarszczone, przygarbione ciało ręcznikiem i głośno mruczy :
- Byle do setki, byle do setki, byle do setki.
Ktoś z gapiów go pyta :
- A po setce ?
- A po setce wypijemy z żoną, jak wrócę do domu ...

Matka mówi do syna :
- Czemu tak schudłeś i pobladłeś, synku ?
- Mamo, nie przesadzaj, przedwczoraj brałem przecież ślub ...

Żona zniecierpliwiona mówi do męża :
- Kiedy naprawiasz kran w kuchni ?
- Jutro ...
- Jutro, jutro - zawsze wszystko robisz jutro.
- Właśnie - wszystko. Dlatego jutro mogę nie mieć czasu na wszystko, naprawię go w przyszłym tygodniu.

Sędzia pyta powódkę :
- Jaka jest przyczyna waszego rozwodu ?
- Dowiedziałam się, wysoki sądzie, że właścicielem mieszkania, które wynajmowaliśmy przez ostatnie dwa lata, był mój mąż.
- O, kurcze ! Geniusz !

[Misiek]

Rozmowa dwóch koleżanek :
- Ten łajdak uciekł i zostawił mnie samą z mężem !
- Może być jeszcze gorzej - kochanek Marysi i jej mąż uciekli razem ...

Pijany facet wraca bardzo późno do domu. Żona od wejścia zaczyna awanturę i wymownie pokazuje palcem na zegarek, a na co facet :
- Wielkie mi halo, zegarek, jak mój ojciec wracał do domu, to matka na kalendarz pokazywała !