Humor
Regulamin forum
Tutaj można dyskutować na dowolny temat.
Prosimy jednak zachować kulturę i nie obrażać innych użytkowników.
Tutaj można dyskutować na dowolny temat.
Prosimy jednak zachować kulturę i nie obrażać innych użytkowników.
-
- Posty: 3217
- Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
- Lokalizacja: Białystok
- Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
- Podziękował: 1023 razy
- Otrzymał podziękowań: 1735 razy
Re: Humor
W warsztacie samochodowym klient siedzi w fotelu i czyta gazetę, a na kanale stoi jego samochód. Przychodzi mechanik i zabiera się za auto, po chwili mówi do klienta :
- Przydałoby się wymienić świece.
- To wymieniaj pan, tylko szybko.
No to mechanik czuje, że złapał frajera i nawija dalej :
- Pasek rozrządu też do wymiany. Klocki i tarcze hamulcowe też, płyn hamulcowy i w chłodnicy, wycieraczki ...
- Wymieniaj pan, tylko szybciej, bo nie mam czasu.
Mechanik skończył, odstawił samochód i mówi :
- No, gotowe.
Na to klient pokazując na samochód stojący przed warsztatem :
- No to bierz się pan teraz za mój !
Jakiego batonika nie lubi pedofil ? - Pawełka z adwokatem.
Rozmawiają dwie koleżanki :
- Ale mam doła, depresję i w ogóle, jestem gruba i samotna.
- No coś ty, Mariola, nie wygłupiaj się, pokaż mi gdzie ty jesteś gruba ?
- Może jeszcze mam ci pokazać gdzie jestem samotna ?
Do sklepu wpada z bronią w ręku maniak seksualny :
- Stać, nie ruszać się ! Zaraz kogoś tu zgwałcę. Ty, dziewczyna w niebieskim, jak masz na imię ?
- Zosia ... ale proszę, nie gwałć mnie !
- Zosia, Zosia, masz szczęście, moja mama też ma na imię Zosia, nie zgwałcę cię. Ty, gościu tam w rogu, jak masz na imię ? !
- Zenon, ale dla przyjaciół - Zofia.
Po tym jak wnuczka wydoiła w półtorej minuty krowę, babcia nabrała podejrzeń, że ta w Moskwie wcale nie pracuje jako nauczycielka.
Żona mówi do męża :
- Podobno faceci z wysokimi dochodami częściej uprawiają seks ?
- Za to ci z niskimi, uprawiają go ze SWOIMI żonami - odpowiada mąż.
Facet wrócł do domu wcześniej z delegacji i zastał w pościeli dwóch facetów :
- A wy co, pedały ?
- Nie, tylko twoja żona po piwo poleciała.
W środku nocy rozanielona żona budzi się i szarpie za rękę męża :
- Stachu, Stachu, ale miałam cudowny sen !
Facet wkurzony, bo przebudzony, ale pyta :
- A co takiego ci się śniło ?
- Wyobraź sobie, że na plaży stało ogromne wiadro penisów. A na samym wierzchu leżał jeden taki duży, wielki, sprężysty !
- To na pewno był mój ? - pyta mąż.
- No coś ty, twój leżał obok, jakiś taki mały, stary, pomarszczony.
Za pół godziny tym razem facet ciągnie żonę za rękę :
- Kryśka, ale miałem cudowny sen ! Wyobraź sobie, że śniła mi się piękna plaża, patrzę, a tam stoi pełne wiadro damskich ci.ek. Takie śliczne, wąziutkie, ciaśniutkie, piękne, a na samym wierzchu leżała taka jedna, przepiękna, młodziutka - mówi rozmarzony mąż.
- Och, to pewnie moja, moja.
- Nie, nie, kochana, w twojej to stało to wiadro ...
Szczecin, deptak, spacerują niemieccy turyści, do jednego z nich podchodzi menel :
- Panie kierowniku, poratujesz złotóweczką ?
Niemiec odpowiada :
- Was ?
- Tak, mnie ... i kolegę ...
Żona robi kolację, pyta męża :
- Kochanie, chcesz naleśnika ?
Mąż na to :
- Nie, wolę na misjonarza ...
Dawniej poświęcano dziewice, aby zdobyć przychylność Bogów. Najwyraźniej zorientowali się, że poświęcenie lokalnej puszczalskiej byłoby niepowetowaną stratą.
Nie wiem jak wytłumaczyć mojemu synkowi fakt, że znalazł w naszej sypialni smycz i obrożę, nie oznacza, że planujemy kupić mu pieska.
Pan Nowak udał się do szpitala po wyniki badań żony, pracownik szpitala mówi nieźle zakłopotany :
- Bardzo nam przykro, ale mieliśmy tu trochę zamieszania i niestety wyniki pańskiej żony wróciły z laboratorium razem z wynikami jakiejś innej pani Nowak i teraz nie wiemy, które są które. I szczerze mówiąc, to ani te, ani te nie są nadzwyczajne.
- Co to znaczy ?
- Jedna z pań ma Alzheimera, a druga uzyskała pozytywny wynik testu na AIDS.
- Ale chyba badania można powtórzyć ?
- Teoretycznie można, ale te badania są bardzo drogie, a Narodowy Fundusz Zdrowia nie zapłaci za dwa testy dla tego samego pacjenta.
- To co ja mam w takiej sytuacji robić ?
- Narodowy Fundusz Zdrowia zaleca w takiej sytuacji, by zawiózł pan żonę do śródmieścia i tam zostawił. Jeżeli żona sama trafi do domu, to po prostu proszę zrezygnować ze współżycia.
- Przydałoby się wymienić świece.
- To wymieniaj pan, tylko szybko.
No to mechanik czuje, że złapał frajera i nawija dalej :
- Pasek rozrządu też do wymiany. Klocki i tarcze hamulcowe też, płyn hamulcowy i w chłodnicy, wycieraczki ...
- Wymieniaj pan, tylko szybciej, bo nie mam czasu.
Mechanik skończył, odstawił samochód i mówi :
- No, gotowe.
Na to klient pokazując na samochód stojący przed warsztatem :
- No to bierz się pan teraz za mój !
Jakiego batonika nie lubi pedofil ? - Pawełka z adwokatem.
Rozmawiają dwie koleżanki :
- Ale mam doła, depresję i w ogóle, jestem gruba i samotna.
- No coś ty, Mariola, nie wygłupiaj się, pokaż mi gdzie ty jesteś gruba ?
- Może jeszcze mam ci pokazać gdzie jestem samotna ?
Do sklepu wpada z bronią w ręku maniak seksualny :
- Stać, nie ruszać się ! Zaraz kogoś tu zgwałcę. Ty, dziewczyna w niebieskim, jak masz na imię ?
- Zosia ... ale proszę, nie gwałć mnie !
- Zosia, Zosia, masz szczęście, moja mama też ma na imię Zosia, nie zgwałcę cię. Ty, gościu tam w rogu, jak masz na imię ? !
- Zenon, ale dla przyjaciół - Zofia.
Po tym jak wnuczka wydoiła w półtorej minuty krowę, babcia nabrała podejrzeń, że ta w Moskwie wcale nie pracuje jako nauczycielka.
Żona mówi do męża :
- Podobno faceci z wysokimi dochodami częściej uprawiają seks ?
- Za to ci z niskimi, uprawiają go ze SWOIMI żonami - odpowiada mąż.
Facet wrócł do domu wcześniej z delegacji i zastał w pościeli dwóch facetów :
- A wy co, pedały ?
- Nie, tylko twoja żona po piwo poleciała.
W środku nocy rozanielona żona budzi się i szarpie za rękę męża :
- Stachu, Stachu, ale miałam cudowny sen !
Facet wkurzony, bo przebudzony, ale pyta :
- A co takiego ci się śniło ?
- Wyobraź sobie, że na plaży stało ogromne wiadro penisów. A na samym wierzchu leżał jeden taki duży, wielki, sprężysty !
- To na pewno był mój ? - pyta mąż.
- No coś ty, twój leżał obok, jakiś taki mały, stary, pomarszczony.
Za pół godziny tym razem facet ciągnie żonę za rękę :
- Kryśka, ale miałem cudowny sen ! Wyobraź sobie, że śniła mi się piękna plaża, patrzę, a tam stoi pełne wiadro damskich ci.ek. Takie śliczne, wąziutkie, ciaśniutkie, piękne, a na samym wierzchu leżała taka jedna, przepiękna, młodziutka - mówi rozmarzony mąż.
- Och, to pewnie moja, moja.
- Nie, nie, kochana, w twojej to stało to wiadro ...
Szczecin, deptak, spacerują niemieccy turyści, do jednego z nich podchodzi menel :
- Panie kierowniku, poratujesz złotóweczką ?
Niemiec odpowiada :
- Was ?
- Tak, mnie ... i kolegę ...
Żona robi kolację, pyta męża :
- Kochanie, chcesz naleśnika ?
Mąż na to :
- Nie, wolę na misjonarza ...
Dawniej poświęcano dziewice, aby zdobyć przychylność Bogów. Najwyraźniej zorientowali się, że poświęcenie lokalnej puszczalskiej byłoby niepowetowaną stratą.
Nie wiem jak wytłumaczyć mojemu synkowi fakt, że znalazł w naszej sypialni smycz i obrożę, nie oznacza, że planujemy kupić mu pieska.
Pan Nowak udał się do szpitala po wyniki badań żony, pracownik szpitala mówi nieźle zakłopotany :
- Bardzo nam przykro, ale mieliśmy tu trochę zamieszania i niestety wyniki pańskiej żony wróciły z laboratorium razem z wynikami jakiejś innej pani Nowak i teraz nie wiemy, które są które. I szczerze mówiąc, to ani te, ani te nie są nadzwyczajne.
- Co to znaczy ?
- Jedna z pań ma Alzheimera, a druga uzyskała pozytywny wynik testu na AIDS.
- Ale chyba badania można powtórzyć ?
- Teoretycznie można, ale te badania są bardzo drogie, a Narodowy Fundusz Zdrowia nie zapłaci za dwa testy dla tego samego pacjenta.
- To co ja mam w takiej sytuacji robić ?
- Narodowy Fundusz Zdrowia zaleca w takiej sytuacji, by zawiózł pan żonę do śródmieścia i tam zostawił. Jeżeli żona sama trafi do domu, to po prostu proszę zrezygnować ze współżycia.
- Ocena: 9.52%
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie 

-
- Posty: 3217
- Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
- Lokalizacja: Białystok
- Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
- Podziękował: 1023 razy
- Otrzymał podziękowań: 1735 razy
Re: Humor
Szefowa mówi do nowej sprzątaczki, blondynki :
- Pani Kasiu, proszę posprzątać windę.
- Na każdym piętrze ?
Przychodzi baba do lekarza z opuchniętą twarzą :
- Co, pszczoła użądliła - pyta lekarz.
- Nie zdążyła, bo wcześniej ją mąż łopatą zabił.
- Pani Kasiu, proszę posprzątać windę.
- Na każdym piętrze ?
Przychodzi baba do lekarza z opuchniętą twarzą :
- Co, pszczoła użądliła - pyta lekarz.
- Nie zdążyła, bo wcześniej ją mąż łopatą zabił.
- Ocena: 4.76%
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie 

-
- Posty: 3217
- Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
- Lokalizacja: Białystok
- Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
- Podziękował: 1023 razy
- Otrzymał podziękowań: 1735 razy
Re: Humor
Klient wchodzi do zakładu usługowego :
- Dzień dobry, czy naprawia pan zegarki ?
- Nie, wykonuję obrzezania.
- To dlaczego ma pan na wystawie zegar ?
- A co pana zdaniem powinienem tam wystawić ?
Pewnego dnia tygrys przechodził sobie dżunglą i usłyszał smutne trąbienie. To słoń wpadł do jamy wykopanej przez kłusowników. Tygrys szybko pobiegł po jaguara i wspólnie jakoś wyciągnęli biednego słonia z opresji. Minęło parę dni i słoń usłyszał smutne nawoływanie o pomoc. Pobiegł w to samo miejsce i jakżeby inaczej - tym razem tygrys wpadł do tej samej jamy. Słoń szybko wyjął przyrodzenie, wpuścił je do jamy, a tygrys wdrapał się po nim aż do wyjścia i został uratowany. Jaki morał tej historii ? Jak masz duże przyrodzenie, to jaguar ci nie jest potrzebny.
Zeznania bacy jako świadka w czasie procesu o gwałt :
- ... i zaciągnął ją w krzoki, zdjął ubranie i złapał za cycki ...
Sędzia :
- Za piersi.
Baca :
- Ano za piersi i wsadził jej ...
- I co jej wsadził ?
- Wybocą, wysoki sondzie, ale nie wiem, jak się ch.j po sądowemu nazywo.
Babcia mówi do wnuka :
- Powinieneś więcej pomagać tacie, możesz się od niego wiele nauczyć.
- Pomagam, babciu. Dzisiaj na przykład zmienialiśmy koło w samochodzie.
- I czego się nauczyłeś ?
- Paru słów, których wcześniej nie znałem.
Rozmowa na portalu randkowym :
- Jak to się stało że taka piękna dziewczyna jest wolna ?
- Przed "że" powinien być przecinek !
Na komisariat w Poznaniu przychodzi Niemka i mówi, że napastowało ją dwóch Polaków, przy tym byli bardzo napaleni. Przyjmujący zgłoszenie oficer dyżurny patrzy uważnie na kobietę, po czym wzdycha i komunikuje się z patrolem :
- Weźcie zwińcie dwóch kompletnie narąbanych z centrum, bo mają już ewidentnie dość.
Co zaleca się Niemkom w razie napaści imigranta ? - By głośno chrząkały, kwiczały i tarzały się w błocie.
Adwokat rozmawia z klientką :
- Pani Kowalska, żeby rozwód był z winy męża, musimy na niego coś mieć. Czy mąż pije ?
- Nie, skąd ! Jakby tylko spróbował, to ja bym mu ... !
- Czy nie daje pieniędzy ?
- Nie, absolutnie, oddaje wszystko co do grosza ... Już by mi tylko schował złotówkę, to ja bym mu ...
- A może panią bije ?
- Spróbowałby tylko rękę na mnie podnieść, to już ja bym go tasakiem manier nauczyła !
- A co z wiernością ?
- O ! I tu go mamy ! Drugie dziecko nie jest jego !
W noc poślubną żona powiedziała mi, że będzie obciągać mi codziennie, jeżeli udowodnię, że wcześniej nie byłem z żadną inną. Odpowiedziałem jej więc :
- A co to znaczy obciągać ?
Żona zalotnie pyta męża :
- Kochanie, czy masz jakieś erotyczne fantazje ?
- Tak, mam.
- Powiedz mi co to takiego.
- Uprawiam miłość pod palmami na egzotycznej wyspie podczas tropikalnej nocy. W pobliżu szumi morze, wielkie gwiazdy na niebie. Pięknie pachną nieznane rośliny, od wina kręci się w głowie ...
- A ja - jestem na górze, czy na dole ?
- Ty zostałaś w domu, kochanie ...
Rozmowa dwóch kumpli :
- Kupiłeś mieszkanie ?
- Nie, na razie wynajmuję.
- A ożeniłeś się może ?
- Nie, też wynajmuję.
Mały Mosze przychodzi do ojca i mówi :
- Tatoooo, koledzy się ze mnie śmieją, bo nie mam tableta ...
- Napleta, synu - napleta !
- Dzień dobry, czy naprawia pan zegarki ?
- Nie, wykonuję obrzezania.
- To dlaczego ma pan na wystawie zegar ?
- A co pana zdaniem powinienem tam wystawić ?
Pewnego dnia tygrys przechodził sobie dżunglą i usłyszał smutne trąbienie. To słoń wpadł do jamy wykopanej przez kłusowników. Tygrys szybko pobiegł po jaguara i wspólnie jakoś wyciągnęli biednego słonia z opresji. Minęło parę dni i słoń usłyszał smutne nawoływanie o pomoc. Pobiegł w to samo miejsce i jakżeby inaczej - tym razem tygrys wpadł do tej samej jamy. Słoń szybko wyjął przyrodzenie, wpuścił je do jamy, a tygrys wdrapał się po nim aż do wyjścia i został uratowany. Jaki morał tej historii ? Jak masz duże przyrodzenie, to jaguar ci nie jest potrzebny.
Zeznania bacy jako świadka w czasie procesu o gwałt :
- ... i zaciągnął ją w krzoki, zdjął ubranie i złapał za cycki ...
Sędzia :
- Za piersi.
Baca :
- Ano za piersi i wsadził jej ...
- I co jej wsadził ?
- Wybocą, wysoki sondzie, ale nie wiem, jak się ch.j po sądowemu nazywo.
Babcia mówi do wnuka :
- Powinieneś więcej pomagać tacie, możesz się od niego wiele nauczyć.
- Pomagam, babciu. Dzisiaj na przykład zmienialiśmy koło w samochodzie.
- I czego się nauczyłeś ?
- Paru słów, których wcześniej nie znałem.
Rozmowa na portalu randkowym :
- Jak to się stało że taka piękna dziewczyna jest wolna ?
- Przed "że" powinien być przecinek !
Na komisariat w Poznaniu przychodzi Niemka i mówi, że napastowało ją dwóch Polaków, przy tym byli bardzo napaleni. Przyjmujący zgłoszenie oficer dyżurny patrzy uważnie na kobietę, po czym wzdycha i komunikuje się z patrolem :
- Weźcie zwińcie dwóch kompletnie narąbanych z centrum, bo mają już ewidentnie dość.
Co zaleca się Niemkom w razie napaści imigranta ? - By głośno chrząkały, kwiczały i tarzały się w błocie.
Adwokat rozmawia z klientką :
- Pani Kowalska, żeby rozwód był z winy męża, musimy na niego coś mieć. Czy mąż pije ?
- Nie, skąd ! Jakby tylko spróbował, to ja bym mu ... !
- Czy nie daje pieniędzy ?
- Nie, absolutnie, oddaje wszystko co do grosza ... Już by mi tylko schował złotówkę, to ja bym mu ...
- A może panią bije ?
- Spróbowałby tylko rękę na mnie podnieść, to już ja bym go tasakiem manier nauczyła !
- A co z wiernością ?
- O ! I tu go mamy ! Drugie dziecko nie jest jego !
W noc poślubną żona powiedziała mi, że będzie obciągać mi codziennie, jeżeli udowodnię, że wcześniej nie byłem z żadną inną. Odpowiedziałem jej więc :
- A co to znaczy obciągać ?
Żona zalotnie pyta męża :
- Kochanie, czy masz jakieś erotyczne fantazje ?
- Tak, mam.
- Powiedz mi co to takiego.
- Uprawiam miłość pod palmami na egzotycznej wyspie podczas tropikalnej nocy. W pobliżu szumi morze, wielkie gwiazdy na niebie. Pięknie pachną nieznane rośliny, od wina kręci się w głowie ...
- A ja - jestem na górze, czy na dole ?
- Ty zostałaś w domu, kochanie ...
Rozmowa dwóch kumpli :
- Kupiłeś mieszkanie ?
- Nie, na razie wynajmuję.
- A ożeniłeś się może ?
- Nie, też wynajmuję.
Mały Mosze przychodzi do ojca i mówi :
- Tatoooo, koledzy się ze mnie śmieją, bo nie mam tableta ...
- Napleta, synu - napleta !
- Ocena: 4.76%
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie 

-
- Posty: 3217
- Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
- Lokalizacja: Białystok
- Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
- Podziękował: 1023 razy
- Otrzymał podziękowań: 1735 razy
Re: Humor
Rozmowa dwóch kumpli :
- Ech, Lucjan, nie wyobrażasz sobie jak bardzo znudziła mi się już ta dziura ...
- Wyjeżdżasz ?
- Nie, rozwodzę się.
Żona robi awanturę mężowi :
- Przespałeś się z moją siostrą - co ty sobie myślałeś ? !
- Kochanie, jesteś dużo seksowniejsza od siostry.
- Naprawdę ?
- Tak, to właśnie sobie myślałem.
Co mówi arabski terrorysta wiozący żonę samochodem ? - Wysadzę cię na dworcu.
- Halo, czy to sekstelefon ?
- Taaak ...
- A czemu mówisz szeptem ?
- Bo wnuki śpią ...
WKU. Przed lekarzem stoi goły chłopak i skarży się na słaby wzrok. Lekarz podnosi pięść i pyta :
- Co widzisz ?
- Nic nie widzę.
Lekarz woła seksowną pielęgniarkę, rozpina jej bluzkę i zaczyna masować jej piersi :
- A teraz ?
- Jakieś niewyraźne kontury ...
- Chłopcze, może i twoje oczy niedomagają, ale twój ch.j pokazuje prosto na koszary.
Przychodzi zięć do teściowej leżącej w szpitalu, idzie do ordynatora i pyta :
- Jest jakaś nadzieja ?
A lekarz na to :
- Nie ma żadnej, jutro wychodzi ...
Żona mówi do męża :
- Jak wygrasz w lotto, to od razu robię sobie naciąganie zmarszczek, botoks i sztuczne cycki, co ty na to ?
- A co byś powiedziała, gdybym za tę kasę zrobił tuning naszego Tico ?
- No co ty, po co będziesz ładował kasę w starego grata, jak możesz mieć nówkę sztukę ?
- Cieszę się, że mnie rozumiesz, bardzo ...
Rozmowa dwóch psiapsiółek :
- Wiesz, dziwak z tego mojego chłopaka.
- Czemu, Roksana ?
- Trzy godziny mnie upraszał, żebym do niego na kawę wpadła, a potem okazało się, że nie ma ani korkociągu, ani prezerwatyw.
Patolog spojrzał w dokumentację medyczną i powiedział :
- Pana żona umarła pomiędzy drugą trzydzieści, a trzecią nad ranem, ale z badań wynika, że uprawiał z nią pan seks około ósmej rano. Czy może pan to wyjaśnić ?
- Niespecjalnie, choć faktycznie była dużo mniej oporna niż zwykle.
Świeżo upieczony ojciec ogląda pierworodnego syna :
- Ale ma sprzęt, normalnie niesamowicie wielki - mówi z zachwytem.
- No faktycznie - mówi matka - ale za to nosek ma po tobie.
W pewnej małej miejscowości zmarł proboszcz i oczywiście po śmierci poszedł do Nieba. Powitał go św. Piotr i wskazał na jakiś wolny stołek w Niebie. Siedzi wśród ogromnej rzeszy ludzi, Pan Bóg bardzo, bardzo daleko. Blisko Boga sami Papierze, święci itp. Proboszcz niezmartwiony uznał, że gdzie mu takiemu "malutkiemu" do takiego towarzystwa. Ale w pewnym momencie coś go zmroziło, bo zauważył w pierwszym rzędzie, blisko Boga, kierowcę ich wioskowego PKS'a. Zbulwersowany biegnie więc do św. Piotra i mówi :
- Św. Piotrze, jak to jest - ka całe życie chwaliłem Pana, niosłem jego nauki, żeby teraz siedzieć gdzieś pod ścianą, a takiego szoferzynę obok Pana Boga usadziliście ! Gdzie tu jest podstawowa sprawiedliwość !
- Synu, jak w niedziele prawiłeś kazania, to każdy myślał o obiedzie, a on jak zapier.alał autobusem, to każdy mówił pacierz !
- Ech, Lucjan, nie wyobrażasz sobie jak bardzo znudziła mi się już ta dziura ...
- Wyjeżdżasz ?
- Nie, rozwodzę się.
Żona robi awanturę mężowi :
- Przespałeś się z moją siostrą - co ty sobie myślałeś ? !
- Kochanie, jesteś dużo seksowniejsza od siostry.
- Naprawdę ?
- Tak, to właśnie sobie myślałem.
Co mówi arabski terrorysta wiozący żonę samochodem ? - Wysadzę cię na dworcu.
- Halo, czy to sekstelefon ?
- Taaak ...
- A czemu mówisz szeptem ?
- Bo wnuki śpią ...
WKU. Przed lekarzem stoi goły chłopak i skarży się na słaby wzrok. Lekarz podnosi pięść i pyta :
- Co widzisz ?
- Nic nie widzę.
Lekarz woła seksowną pielęgniarkę, rozpina jej bluzkę i zaczyna masować jej piersi :
- A teraz ?
- Jakieś niewyraźne kontury ...
- Chłopcze, może i twoje oczy niedomagają, ale twój ch.j pokazuje prosto na koszary.
Przychodzi zięć do teściowej leżącej w szpitalu, idzie do ordynatora i pyta :
- Jest jakaś nadzieja ?
A lekarz na to :
- Nie ma żadnej, jutro wychodzi ...
Żona mówi do męża :
- Jak wygrasz w lotto, to od razu robię sobie naciąganie zmarszczek, botoks i sztuczne cycki, co ty na to ?
- A co byś powiedziała, gdybym za tę kasę zrobił tuning naszego Tico ?
- No co ty, po co będziesz ładował kasę w starego grata, jak możesz mieć nówkę sztukę ?
- Cieszę się, że mnie rozumiesz, bardzo ...
Rozmowa dwóch psiapsiółek :
- Wiesz, dziwak z tego mojego chłopaka.
- Czemu, Roksana ?
- Trzy godziny mnie upraszał, żebym do niego na kawę wpadła, a potem okazało się, że nie ma ani korkociągu, ani prezerwatyw.
Patolog spojrzał w dokumentację medyczną i powiedział :
- Pana żona umarła pomiędzy drugą trzydzieści, a trzecią nad ranem, ale z badań wynika, że uprawiał z nią pan seks około ósmej rano. Czy może pan to wyjaśnić ?
- Niespecjalnie, choć faktycznie była dużo mniej oporna niż zwykle.
Świeżo upieczony ojciec ogląda pierworodnego syna :
- Ale ma sprzęt, normalnie niesamowicie wielki - mówi z zachwytem.
- No faktycznie - mówi matka - ale za to nosek ma po tobie.
W pewnej małej miejscowości zmarł proboszcz i oczywiście po śmierci poszedł do Nieba. Powitał go św. Piotr i wskazał na jakiś wolny stołek w Niebie. Siedzi wśród ogromnej rzeszy ludzi, Pan Bóg bardzo, bardzo daleko. Blisko Boga sami Papierze, święci itp. Proboszcz niezmartwiony uznał, że gdzie mu takiemu "malutkiemu" do takiego towarzystwa. Ale w pewnym momencie coś go zmroziło, bo zauważył w pierwszym rzędzie, blisko Boga, kierowcę ich wioskowego PKS'a. Zbulwersowany biegnie więc do św. Piotra i mówi :
- Św. Piotrze, jak to jest - ka całe życie chwaliłem Pana, niosłem jego nauki, żeby teraz siedzieć gdzieś pod ścianą, a takiego szoferzynę obok Pana Boga usadziliście ! Gdzie tu jest podstawowa sprawiedliwość !
- Synu, jak w niedziele prawiłeś kazania, to każdy myślał o obiedzie, a on jak zapier.alał autobusem, to każdy mówił pacierz !
- Ocena: 4.76%
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie 

-
- Posty: 3217
- Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
- Lokalizacja: Białystok
- Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
- Podziękował: 1023 razy
- Otrzymał podziękowań: 1735 razy
Re: Humor
Przy wejściu do kliniki położniczej z piskiem opon hamuje samochód. Wyskakuje z niego kierowca, otwiera tylne drzwi, zagląda do kabiny i ...
- O cholera, żony z domu zapomniałem !
Syn pyta tatę :
- Tato, co jest ważniejsze : chleb, czy wódka ?
- A jak myślisz ?
- Jak się kończy chleb, to co mama do ciebie mówi ?
- Idź po chleb.
- A jak się kończy wódka, to co mama do ciebie mówi ?
- Biegnij po wódkę ... a, OK, już rozumiem.
Na ławce w parku rozmawiają dwaj starsi panowie z brzuszkami :
- Podobno codziennie intensywnie uprawiasz gimnastykę ?
- Tak, to prawda.
- A możesz już dotknąć swoją prawą ręką lewą nogę ?
- Jeszcze nie, ale już zaczynam ją widzieć.
Do lekarza przychodzi wdzięczny pacjent, niesie koniak, czekoladki i kawior :
- Panie doktorze, serdecznie panu dziękuję.
Na co lekarz rozczarowanym tonem :
- Panie, kto panu powiedział, jak masz pan wydawać MOJE pieniądze ? !
Lekarz rozmawia z pacjentem, starszym panem :
- Czy teraz po założeniu aparatu słuchowego lepiej pan słyszy ?
- Oczywiście, zdecydowanie ! Nawet już trzy razy zmieniałem testament.
- O cholera, żony z domu zapomniałem !
Syn pyta tatę :
- Tato, co jest ważniejsze : chleb, czy wódka ?
- A jak myślisz ?
- Jak się kończy chleb, to co mama do ciebie mówi ?
- Idź po chleb.
- A jak się kończy wódka, to co mama do ciebie mówi ?
- Biegnij po wódkę ... a, OK, już rozumiem.
Na ławce w parku rozmawiają dwaj starsi panowie z brzuszkami :
- Podobno codziennie intensywnie uprawiasz gimnastykę ?
- Tak, to prawda.
- A możesz już dotknąć swoją prawą ręką lewą nogę ?
- Jeszcze nie, ale już zaczynam ją widzieć.
Do lekarza przychodzi wdzięczny pacjent, niesie koniak, czekoladki i kawior :
- Panie doktorze, serdecznie panu dziękuję.
Na co lekarz rozczarowanym tonem :
- Panie, kto panu powiedział, jak masz pan wydawać MOJE pieniądze ? !
Lekarz rozmawia z pacjentem, starszym panem :
- Czy teraz po założeniu aparatu słuchowego lepiej pan słyszy ?
- Oczywiście, zdecydowanie ! Nawet już trzy razy zmieniałem testament.
- Ocena: 4.76%
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie 

- Grz_Bo
- Posty: 609
- Rejestracja: 15 lis 2020, 8:48
- Lokalizacja: Wrocław
- Samochód: Seat Leon
- Podziękował: 117 razy
- Otrzymał podziękowań: 245 razy
Re: Humor
Super kawały, sąd czerpiesz wenę?Misiek pisze:Przy wejściu do kliniki położniczej z piskiem opon hamuje samochód. Wyskakuje z niego kierowca, otwiera tylne drzwi, zagląda do kabiny i ...
- O cholera, żony z domu zapomniałem !
Syn pyta tatę :
- Tato, co jest ważniejsze : chleb, czy wódka ?
- A jak myślisz ?
- Jak się kończy chleb, to co mama do ciebie mówi ?
- Idź po chleb.
- A jak się kończy wódka, to co mama do ciebie mówi ?
- Biegnij po wódkę ... a, OK, już rozumiem.
Na ławce w parku rozmawiają dwaj starsi panowie z brzuszkami :
- Podobno codziennie intensywnie uprawiasz gimnastykę ?
- Tak, to prawda.
- A możesz już dotknąć swoją prawą ręką lewą nogę ?
- Jeszcze nie, ale już zaczynam ją widzieć.
Do lekarza przychodzi wdzięczny pacjent, niesie koniak, czekoladki i kawior :
- Panie doktorze, serdecznie panu dziękuję.
Na co lekarz rozczarowanym tonem :
- Panie, kto panu powiedział, jak masz pan wydawać MOJE pieniądze ? !
Lekarz rozmawia z pacjentem, starszym panem :
- Czy teraz po założeniu aparatu słuchowego lepiej pan słyszy ?
- Oczywiście, zdecydowanie ! Nawet już trzy razy zmieniałem testament.
W kwestii kawału o lekarzu, przypomniał mi się jeden.
Pewien bogobojny człowiek, wychodząc, każdej niedzieli z kościoła rzucał bezdomnemu 50 pln.
Pewnej niedzieli wychodząc z kościoła nie obdarował bezdomnego żadnymi peniedzmi. Zdziwiony bezdomny pyta:
- Co się stało, że nie dał mi Pan dziś żadnych pieniędzy.
Człowiek odpowiada:
- A wie Pan wysłałem syna na studia, on potrzebuje na stancję, ksiązki, życie i kieszonkowe.
Na co bezdomny odpowiada.
- Fajnie, że Pan kształci swoją pociechę, ale dlaczego moim kosztem?
_______________
Pozdrawiam
Grzegorz
- Ocena: 4.76%
-
- Posty: 3217
- Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
- Lokalizacja: Białystok
- Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
- Podziękował: 1023 razy
- Otrzymał podziękowań: 1735 razy
Re: Humor
Nie jest tajemnicą, że to żadna wena, samemu udało mi się wymyślić kiedyś tylko jeden, i to suchar, pod wpływem zabawy Ryszarda Piwowarskiego z radia Vox FM, tylko najprostsze kopiowanie Ctrl + C > Ctrl + V. Akurat te, które cytujesz i tak bardzo Ci się spodobały (dzięki za "lajka" pod nimiGrz_Bo pisze: ↑20 lip 2024, 6:38Super kawały, sąd czerpiesz wenę?Misiek pisze:Przy wejściu do kliniki położniczej z piskiem opon hamuje samochód. Wyskakuje z niego kierowca, otwiera tylne drzwi, zagląda do kabiny i ...
- O cholera, żony z domu zapomniałem !
Syn pyta tatę :
- Tato, co jest ważniejsze : chleb, czy wódka ?
- A jak myślisz ?
- Jak się kończy chleb, to co mama do ciebie mówi ?
- Idź po chleb.
- A jak się kończy wódka, to co mama do ciebie mówi ?
- Biegnij po wódkę ... a, OK, już rozumiem.
Na ławce w parku rozmawiają dwaj starsi panowie z brzuszkami :
- Podobno codziennie intensywnie uprawiasz gimnastykę ?
- Tak, to prawda.
- A możesz już dotknąć swoją prawą ręką lewą nogę ?
- Jeszcze nie, ale już zaczynam ją widzieć.
Do lekarza przychodzi wdzięczny pacjent, niesie koniak, czekoladki i kawior :
- Panie doktorze, serdecznie panu dziękuję.
Na co lekarz rozczarowanym tonem :
- Panie, kto panu powiedział, jak masz pan wydawać MOJE pieniądze ? !
Lekarz rozmawia z pacjentem, starszym panem :
- Czy teraz po założeniu aparatu słuchowego lepiej pan słyszy ?
- Oczywiście, zdecydowanie ! Nawet już trzy razy zmieniałem testament.
W kwestii kawału o lekarzu, przypomniał mi się jeden.
Pewien bogobojny człowiek, wychodząc, każdej niedzieli z kościoła rzucał bezdomnemu 50 pln.
Pewnej niedzieli wychodząc z kościoła nie obdarował bezdomnego żadnymi peniedzmi. Zdziwiony bezdomny pyta:
- Co się stało, że nie dał mi Pan dziś żadnych pieniędzy.
Człowiek odpowiada:
- A wie Pan wysłałem syna na studia, on potrzebuje na stancję, ksiązki, życie i kieszonkowe.
Na co bezdomny odpowiada.
- Fajnie, że Pan kształci swoją pociechę, ale dlaczego moim kosztem?
_______________
Pozdrawiam
Grzegorz

A odnośnie "Twojego" dowcipu, to niestety kiedyś coś podobnego już kopiowałem, tyle tylko, że tam było 10 zł, a później 5. Sprawdziłem teraz wyszukiwarką i widzę, że nawet aż trzy razy, w kilkumiesięcznych odstępach. Niestety przy takiej ilości wstawianych i poprawianych dowcipów nie jestem w stanie spamiętać wszystkich i czasami coś może się powtórzyć.
A tak swoją drogą, to co Ty o 6:30 rano w sobotę robisz na forum ? Spać nie możesz, za gorąco ? A może szykujesz się na kolejną rowerową wyprawę ?
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie 

- Grz_Bo
- Posty: 609
- Rejestracja: 15 lis 2020, 8:48
- Lokalizacja: Wrocław
- Samochód: Seat Leon
- Podziękował: 117 razy
- Otrzymał podziękowań: 245 razy
Re: Humor
Wstałem, by pojechać na rower.Misiek pisze:Nie jest tajemnicą, że to żadna wena, samemu udało mi się wymyślić kiedyś tylko jeden, i to suchar, pod wpływem zabawy Ryszarda Piwowarskiego z radia Vox FM, tylko najprostsze kopiowanie Ctrl + C > Ctrl + V. Akurat te, które cytujesz i tak bardzo Ci się spodobały (dzięki za "lajka" pod nimiGrz_Bo pisze: ↑20 lip 2024, 6:38Super kawały, sąd czerpiesz wenę?Misiek pisze:Przy wejściu do kliniki położniczej z piskiem opon hamuje samochód. Wyskakuje z niego kierowca, otwiera tylne drzwi, zagląda do kabiny i ...
- O cholera, żony z domu zapomniałem !
Syn pyta tatę :
- Tato, co jest ważniejsze : chleb, czy wódka ?
- A jak myślisz ?
- Jak się kończy chleb, to co mama do ciebie mówi ?
- Idź po chleb.
- A jak się kończy wódka, to co mama do ciebie mówi ?
- Biegnij po wódkę ... a, OK, już rozumiem.
Na ławce w parku rozmawiają dwaj starsi panowie z brzuszkami :
- Podobno codziennie intensywnie uprawiasz gimnastykę ?
- Tak, to prawda.
- A możesz już dotknąć swoją prawą ręką lewą nogę ?
- Jeszcze nie, ale już zaczynam ją widzieć.
Do lekarza przychodzi wdzięczny pacjent, niesie koniak, czekoladki i kawior :
- Panie doktorze, serdecznie panu dziękuję.
Na co lekarz rozczarowanym tonem :
- Panie, kto panu powiedział, jak masz pan wydawać MOJE pieniądze ? !
Lekarz rozmawia z pacjentem, starszym panem :
- Czy teraz po założeniu aparatu słuchowego lepiej pan słyszy ?
- Oczywiście, zdecydowanie ! Nawet już trzy razy zmieniałem testament.
W kwestii kawału o lekarzu, przypomniał mi się jeden.
Pewien bogobojny człowiek, wychodząc, każdej niedzieli z kościoła rzucał bezdomnemu 50 pln.
Pewnej niedzieli wychodząc z kościoła nie obdarował bezdomnego żadnymi peniedzmi. Zdziwiony bezdomny pyta:
- Co się stało, że nie dał mi Pan dziś żadnych pieniędzy.
Człowiek odpowiada:
- A wie Pan wysłałem syna na studia, on potrzebuje na stancję, ksiązki, życie i kieszonkowe.
Na co bezdomny odpowiada.
- Fajnie, że Pan kształci swoją pociechę, ale dlaczego moim kosztem?
_______________
Pozdrawiam
Grzegorz) pochodzą z lokalnej codziennej gazety, ale tam pojawiają się bardzo rzadko, może raz na miesiąc, pozostałe, te kopiowane trzy razy w tygodniu, pochodzą z "innego źródła".
A odnośnie "Twojego" dowcipu, to niestety kiedyś coś podobnego już kopiowałem, tyle tylko, że tam było 10 zł, a później 5. Sprawdziłem teraz wyszukiwarką i widzę, że nawet aż trzy razy, w kilkumiesięcznych odstępach. Niestety przy takiej ilości wstawianych i poprawianych dowcipów nie jestem w stanie spamiętać wszystkich i czasami coś może się powtórzyć.
A tak swoją drogą, to co Ty o 6:30 rano w sobotę robisz na forum ? Spać nie możesz, za gorąco ? A może szykujesz się na kolejną rowerową wyprawę ?
Tu szorcik z tego wypadu, nad filmem pracuje.
https://www.facebook.com/share/r/sAtjMx1LTaZvN4nJ/
Tak może być, że już cytowałeś ten kawał. Ja nie pamiętałem kwoty, to zmyśliłem, mając na uwadze obecną inflację, stosownie ją podniosłem.

W kwestii lajków, korzystając z tapatalk nie widzę takiej opcji. Na innych forach jest ona dostępna. Nie wiem jak ewentualnie ją odblokować na tym forum. Wiesz może?
BTW.
Tym razem pojechałem z synem znajomego. Chłopak 15 lat. Na zjazdach i hopkach nie miałem szans, trochę lepiej radziłem sobie na podjazdach. Pomimo sporej różnicy wieku (ja 52l) jeździło się jak z kumplem. Rower mtb znosi granicę wieku.
PS. Sorry za offtop. Jak coś to mogę to przerzucić do rowerów.
_______________
Pozdrawiam
Grzegorz
- Ocena: 4.76%
-
- Posty: 3217
- Rejestracja: 20 sie 2020, 21:30
- Lokalizacja: Białystok
- Samochód: Ateca 1.5 DSG Xperience + Ford Galaxy
- Podziękował: 1023 razy
- Otrzymał podziękowań: 1735 razy
Re: Humor
A czy próbowałeś otwierać forum przez "normalną" przeglądarkę ? Nie jestem zorientowany w temacie, bo korzystam wyłącznie z komputera, ale sprawdziłem teraz i widzę, że Tapatalk, to jakaś specjalna apka do przeglądania forów. Nie jestem pewien, ale chyba kiedyś ktoś coś radził w tym temacie i na brak niektórych ikonek nie tylko Ty się skarżyłeś. Może Endrju coś pomoże.Grz_Bo pisze: ↑21 lip 2024, 11:00...
Wstałem, by pojechać na rower.
Tu szorcik z tego wypadu, nad filmem pracuje.
https://www.facebook.com/share/r/sAtjMx1LTaZvN4nJ/
Tak może być, że już cytowałeś ten kawał. Ja nie pamiętałem kwoty, to zmyśliłem, mając na uwadze obecną inflację, stosownie ją podniosłem.
W kwestii lajków, korzystając z tapatalk nie widzę takiej opcji. Na innych forach jest ona dostępna. Nie wiem jak ewentualnie ją odblokować na tym forum. Wiesz może?
BTW.
Tym razem pojechałem z synem znajomego. Chłopak 15 lat. Na zjazdach i hopkach nie miałem szans, trochę lepiej radziłem sobie na podjazdach. Pomimo sporej różnicy wieku (ja 52l) jeździło się jak z kumplem. Rower mtb znosi granicę wieku.
PS. Sorry za offtop. Jak coś to mogę to przerzucić do rowerów.
_______________
Pozdrawiam
Grzegorz
Hmmm, to dziwne, u mnie działa normalnie 
